Data dodania: 2008-09-16 (16:26)
W minionym tygodniu surowce reagowały bardzo rożnie na wydarzenia na międzynarodowym rynku finansowym. Ceny ropy naftowej konsekwentnie spadały osiągając wczoraj siedmiomiesięczne minimum. Metale natomiast w pierwszej części tygodnia albo traciły na wartości, jak złoto i srebro, albo też pozostawały w konsolidacji, jak na przykład miedź, by pod koniec zyskać na wartości.
Ropa naftowa zniżkowała początkowo na fali umacniającego się dolara. Amerykańska waluta natomiast zyskiwała na wartości wbrew fundamentom i doniesieniom z gospodarki USA, jakie spływały na rynek. W pierwszej kolejności inwestorzy dowiedzieli się o nacjonalizacji Fannie May oraz Freddie Mac – dwóch największych gwarantów kredytowych w Stanach Zjednoczonych. Rząd zdecydował się dokonać wykupu spółek za kwotę 200 mld USD, argumentując swoje posunięcie dobrem publicznym. W minionym tygodniu na jaw wyszły również kłopoty finansowe czwartego największego amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers, jak się okazało, późniejszego bankruta. Początkowo informacje te paradoksalnie sprzyjały umocnieniu dolara. Po czasie dopiero inwestorzy zdali sobie sprawę z powagi sytuacji, która zmusiła rząd Stanów Zjednoczonych do tak radykalnego kroku. Ponadto opublikowane w zeszłym tygodniu dane makro z USA okazały się w większości gorsze od oczekiwań. Na fali odwrotu sentymentu do amerykańskiej gospodarki, dolar zaczął się osłabiać. Ceny ropy jednak konsekwentnie kontynuowały marsz w dół. Inwestorzy zaczęli się bowiem obawiać, iż problemy na rynkach finansowych przełożą się na wzrost zagrożenia recesją gospodarczą i spadek popytu globalnego na surowce, a przede wszystkim na ropę naftową. Obawy te spotęgowały wydarzenia początku bieżącego tygodnia – Lehman Bothers ogłosił upadłość, inny duży bank inwestycyjny Merill Lynch został przejęty przez Bank of America, a największy ubezpieczyciel na rynku amerykańskim AIG stracił w ciągu jednego dnia 60% swojej wartości rynkowej po informacji o problemach finansowych spółki. W wyniku tych doniesień ceny ropy zniżkowały do 92 dolarów za baryłkę, przebijając tym samym ważne psychologicznie wsparcie na poziomie 100 dolarów. Dodatkowym czynnikiem wspierającym zniżkę na rynku „czarnego złota” była wiadomość, iż huragan Ike, który przeszedł na początku bieżącego tygodnia nad Teksasem oraz Luizjaną nie wyrządził prawie żadnych szkód instalacjom wydobywczym. Region ten realizuje 50% całości produkcji ropy naftowej na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych.
Nieco inaczej zachowywały się ceny metali, które w większym stopniu niż ropa naftowa podążały za kursem eurodolara i w drugiej połowie tygodnia wraz z osłabieniem amerykańskiej waluty zaczęły rosnąć. Wzrostowi cen metali, w szczególności metali szlachetnych sprzyjała również sama atmosfera na światowych parkietach – wiadomo spadki na giełdzie, niepewność i wysoka zmienność sprzyjają napływowi kapitałów na rynek złota srebra oraz platyny. W efekcie linia długoterminowego trendu na złocie została obroniona, a cena kruszcu odbiła się od rocznego minimum 736 dolarów za uncję i obecnie kształtuje się na poziomie 784 dolarów. Srebro zachowywało się natomiast bardziej umiarkowanie – po spadkach w pierwszej połowie tygodnia, nastąpił okres konsolidacji w paśmie wahań 10,20-11,20 dolarów za uncję. Ceny metali szlachetnych mają szanse na wzrosty, w szczególności jeśli niepewna sytuacja na światowych giełdach utrzyma się. Należy przy tym jednak jednak zachować daleko idącą ostrożność, gdyż każde zawirowanie na rynkach finansowych powoduje nie tylko wzrost cen metali szlachetnych, ale także spieniężenie posiadanych przez inwestorów aktywów i realizację zysków, co z kolei może mieć wpływ na krótkoterminową zniżkę notowań.
Wykres cen miedzi zachowywał się początkowo jak wykres cen złota – w pierwszej połowie zeszłego tygodnia mogliśmy obserwować ich spadek, w drugiej natomiast przyszedł czas na zwyżkę cen na fali osłabiającego się dolara. Początek bieżącego tygodnia przyniósł jednak silne spadki w wyniku o popyt globalny – ceny trzymiesięcznych kontraktów na London Metal Exchange spadły do poziomu najniższego od ośmiu miesięcy i obecnie kształtują się na poziomie 6850 dolarów za tonę. W najbliższym czasie ceny miedzi, podobnie jak ceny ropy naftowej pozostaną pod wpływem danych z USA oraz pozostałych gospodarek wysokorozwiniętych, które w dużym stopniu mają wpływ na poziom popytu globalnego i zapotrzebowanie na surowce.
Nieco inaczej zachowywały się ceny metali, które w większym stopniu niż ropa naftowa podążały za kursem eurodolara i w drugiej połowie tygodnia wraz z osłabieniem amerykańskiej waluty zaczęły rosnąć. Wzrostowi cen metali, w szczególności metali szlachetnych sprzyjała również sama atmosfera na światowych parkietach – wiadomo spadki na giełdzie, niepewność i wysoka zmienność sprzyjają napływowi kapitałów na rynek złota srebra oraz platyny. W efekcie linia długoterminowego trendu na złocie została obroniona, a cena kruszcu odbiła się od rocznego minimum 736 dolarów za uncję i obecnie kształtuje się na poziomie 784 dolarów. Srebro zachowywało się natomiast bardziej umiarkowanie – po spadkach w pierwszej połowie tygodnia, nastąpił okres konsolidacji w paśmie wahań 10,20-11,20 dolarów za uncję. Ceny metali szlachetnych mają szanse na wzrosty, w szczególności jeśli niepewna sytuacja na światowych giełdach utrzyma się. Należy przy tym jednak jednak zachować daleko idącą ostrożność, gdyż każde zawirowanie na rynkach finansowych powoduje nie tylko wzrost cen metali szlachetnych, ale także spieniężenie posiadanych przez inwestorów aktywów i realizację zysków, co z kolei może mieć wpływ na krótkoterminową zniżkę notowań.
Wykres cen miedzi zachowywał się początkowo jak wykres cen złota – w pierwszej połowie zeszłego tygodnia mogliśmy obserwować ich spadek, w drugiej natomiast przyszedł czas na zwyżkę cen na fali osłabiającego się dolara. Początek bieżącego tygodnia przyniósł jednak silne spadki w wyniku o popyt globalny – ceny trzymiesięcznych kontraktów na London Metal Exchange spadły do poziomu najniższego od ośmiu miesięcy i obecnie kształtują się na poziomie 6850 dolarów za tonę. W najbliższym czasie ceny miedzi, podobnie jak ceny ropy naftowej pozostaną pod wpływem danych z USA oraz pozostałych gospodarek wysokorozwiniętych, które w dużym stopniu mają wpływ na poziom popytu globalnego i zapotrzebowanie na surowce.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.