
Data dodania: 2008-09-08 (10:57)
Rząd Stanów Zjednoczonych faktycznie przejął kontrolę nad znajdującymi się w coraz większych kłopotach gigantami pożyczek hipotecznych – Fannie Mae i Freddie Mac. Wzrastająca liczba niespłacalnych kredytów hipotecznych znacznie pogorszyła sytuację finansową tychże spółek – w ciągu ostatniego roku poniosły one straty w wysokości 14 mld USD.
Największym gwarantom hipotek groziło obniżenie ratingów, a w dalszej perspektywie poważne kłopoty ze zgromadzeniem odpowiednio dużego kapitału. Rząd USA, w obawie przed bankructwem Fannie lub Freddie, został udziałowcem obydwu przedsiębiorstw, odkupił od nich część obligacji zabezpieczonych kredytami hipotecznymi oraz zagwarantował dostęp do kredytu. Na razie operacja kosztowała 2 mld USD i rząd stał się udziałowcem o niewielkim znaczeniu, jednak w razie dalszego pogorszenia sytuacji może on stać się głównym udziałowcem obydwu firm. Szacuje się, że amerykańscy podatnicy zapłacą za przeprowadzenie operacji ratowania Fannie i Freddie (a przez to rynku kredytów hipotecznych) około 25 mld USD. Szef Fedu, Ben Bernanke, uznał posunięcie rządu za w pełni usprawiedliwione.
Wydanie gwarancji dla Fannie i Freddie sprawiło, że część rynku odetchnęła: inwestorzy zwrócili się ku aktywom bardziej ryzykownym. Indeksy giełd na Dalekim Wschodzie odnotowały znaczne wzrosty, zaś dolar i jen osłabły wobec większości walut. Wraz ze zmniejszeniem awersji do ryzyka zmienić musiała się ocena piątkowych, bardzo słabych danych z amerykańskiego rynku pracy (przypomnijmy: stopa bezrobocia wzrosła do 6,1%, a w ciągu ostatniego miesiąca pracę w sektorze pozarolniczym straciło 89 tys. osób). W tej sytuacji nie powinniśmy jednak spodziewać się zdecydowanego odrabiania strat przez euro: ocena sytuacji w gospodarce europejskiej może wciąż się pogarszać. Niektórzy analitycy wskazują na fakt, że w ostatnich latach inwestycje europejskich przedsiębiorstw w większym niż w latach 90. stopniu finansowane były za pomocą długu. Obecnie, gdy w ciągu ostatniego roku rynkowe stopy procentowe utrzymywały się na znacznie wyższym niż wcześniej poziomie, firmy muszą radzić sobie ze zwiększonymi płatnościami odsetkowymi. Niewykluczone więc, że w sprawozdaniach finansowych wkrótce dostrzeżone zostanie pogorszenie sytuacji gigantów europejskiej gospodarki. Czego jednak należy spodziewać się na rynku walutowym? Wydaje się, że tryumfalny pochód dolara został okresowo zatrzymany i być może EURUSD czeka konsolidacja między 1,42 a 1,45. Jak długo miałaby ona potrwać? Inwestorzy czekają na wiadomości, które pozwoliłyby im do końca ocenić sytuację gospodarki strefy euro, jednak w tym tygodniu będą mieli zaledwie jedną interesującą publikację (dane o produkcji przemysłowej w piątek).
W dniu dzisiejszym jedyną istotną publikowaną wielkością ekonomiczną będzie przyrost udzielonych kredytów konsumpcyjnych w USA. Dane te zostaną opublikowane o 21:00 polskiego czasu. Prognozowany odczyt to przyrost o 8,38 mld USD.
Wydanie gwarancji dla Fannie i Freddie sprawiło, że część rynku odetchnęła: inwestorzy zwrócili się ku aktywom bardziej ryzykownym. Indeksy giełd na Dalekim Wschodzie odnotowały znaczne wzrosty, zaś dolar i jen osłabły wobec większości walut. Wraz ze zmniejszeniem awersji do ryzyka zmienić musiała się ocena piątkowych, bardzo słabych danych z amerykańskiego rynku pracy (przypomnijmy: stopa bezrobocia wzrosła do 6,1%, a w ciągu ostatniego miesiąca pracę w sektorze pozarolniczym straciło 89 tys. osób). W tej sytuacji nie powinniśmy jednak spodziewać się zdecydowanego odrabiania strat przez euro: ocena sytuacji w gospodarce europejskiej może wciąż się pogarszać. Niektórzy analitycy wskazują na fakt, że w ostatnich latach inwestycje europejskich przedsiębiorstw w większym niż w latach 90. stopniu finansowane były za pomocą długu. Obecnie, gdy w ciągu ostatniego roku rynkowe stopy procentowe utrzymywały się na znacznie wyższym niż wcześniej poziomie, firmy muszą radzić sobie ze zwiększonymi płatnościami odsetkowymi. Niewykluczone więc, że w sprawozdaniach finansowych wkrótce dostrzeżone zostanie pogorszenie sytuacji gigantów europejskiej gospodarki. Czego jednak należy spodziewać się na rynku walutowym? Wydaje się, że tryumfalny pochód dolara został okresowo zatrzymany i być może EURUSD czeka konsolidacja między 1,42 a 1,45. Jak długo miałaby ona potrwać? Inwestorzy czekają na wiadomości, które pozwoliłyby im do końca ocenić sytuację gospodarki strefy euro, jednak w tym tygodniu będą mieli zaledwie jedną interesującą publikację (dane o produkcji przemysłowej w piątek).
W dniu dzisiejszym jedyną istotną publikowaną wielkością ekonomiczną będzie przyrost udzielonych kredytów konsumpcyjnych w USA. Dane te zostaną opublikowane o 21:00 polskiego czasu. Prognozowany odczyt to przyrost o 8,38 mld USD.
Źródło: Piotr Orłowski, Analityk rynków finansowych AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?