
Data dodania: 2008-07-21 (09:41)
W rozpoczynającym się tygodniu przed nami prawdziwy maraton danych ekonomicznych, ale poniedziałek to praktycznie przedłużenie weekendu – dziś publikowany będzie jedynie indeks Wskaźników Wyprzedzających dla gospodarki amerykańskiej (oczekujemy wyniku na poziomie -0,2%).
Dwa następne dni także nie obfitują w publikacje raportów makroekonomicznych w porównaniu z czwartkiem i piątkiem, ale napływ informacji zdecydowanie rośnie.
Czego zatem możemy oczekiwać w ciągu najbliższych 5 dni? Po pierwsze – dalszej deprecjacji funta na rynku międzynarodowym; katalizatorami tego procesu są raporty mówiące o spadku cen nieruchomości i komentarze jednego z głosujących członków Rady Zarządczej BoE, Davida Blanchflowera. Powiedział on, że brytyjska gospodarka wchodzi obecnie w recesję, która może trwać powyżej 1 roku. Utrudnienia w dostępie do kredytu i wzrost inflacji mają negatywny wpływ na wydatki konsumenckie co w krótkim okresie będzie miało negatywne przełożenie na tempo wzrostu PKB (raport z danymi wstępnymi poznamy w piątek. Nasze prognozy są nieco bardziej pesymistyczne niż mediana prognoz rynkowych, możliwe jest zatem, że funt zbliży się do granicy 4 złotych w tym tygodniu, o ile EURPLN pozostanie stabilny. Nawet wypowiedzi o możliwej podwyżce stóp procentowych w Wlk. Brytanii raczej nie pomogą funtowi, gdyż będą przemawiały za scenariuszem stagflacyjnym.
Po drugie, dane z gospodarki amerykańskiej powinny negatywnie ważyć na wartości dolara – eurodolar może oddać ostatnie zyski po serii gorszych, naszym zdaniem, raportów – zarówno Leading Indicators, jak też informacje dotyczące rynku nieruchomości i zamówień na dobra trwałego użytku będą świadczyły o złych warunkach gospodarczych w USA i ich ciągłym pogarszaniu się. Testowanie 1,60 przez EURUSD to najbardziej prawdopodobny scenariusz – danych z Europy nie będzie tak dużo, jedynie indeks Ifo mógłby wstrzymać marsz eurodolara na północ.
Po trzecie – sytuacja na rynku lokalnym powinna wciąż premiować złotego, ale trzeba wyraźnie stwierdzić, że tempo aprecjacji naszej waluty w ostatnich 2 tygodniach oderwało się nieco od czynników fundamentalnych i wynika bardziej ze złej sytuacji na rynkach bazowych. Co charakterystyczne, kupujący złotego nie inwestują w polskie akcje ani obligacje, zadowalają się lokowaniem środków na depozytach w oczekiwaniu na dalszą aprecjację naszej waluty i wykorzystując przewagę odsetkową. Ostatnia fala umocnienia złotego ma już jednak wiele wspólnego z napływem kapitałów spekulacyjnych, które po prostu „nie mają gdzie pójść”. Jeśli tylko pojawi się na horyzoncie inna korzystniejsza alternatywa, a w dodatku coraz częściej będą pokazywały się gorsze od oczekiwań wyniki polskiej gospodarki to wówczas może dojść do sytuacji, w której złoty przejściowo odda dużą część ostatnich zysków.
Czego zatem możemy oczekiwać w ciągu najbliższych 5 dni? Po pierwsze – dalszej deprecjacji funta na rynku międzynarodowym; katalizatorami tego procesu są raporty mówiące o spadku cen nieruchomości i komentarze jednego z głosujących członków Rady Zarządczej BoE, Davida Blanchflowera. Powiedział on, że brytyjska gospodarka wchodzi obecnie w recesję, która może trwać powyżej 1 roku. Utrudnienia w dostępie do kredytu i wzrost inflacji mają negatywny wpływ na wydatki konsumenckie co w krótkim okresie będzie miało negatywne przełożenie na tempo wzrostu PKB (raport z danymi wstępnymi poznamy w piątek. Nasze prognozy są nieco bardziej pesymistyczne niż mediana prognoz rynkowych, możliwe jest zatem, że funt zbliży się do granicy 4 złotych w tym tygodniu, o ile EURPLN pozostanie stabilny. Nawet wypowiedzi o możliwej podwyżce stóp procentowych w Wlk. Brytanii raczej nie pomogą funtowi, gdyż będą przemawiały za scenariuszem stagflacyjnym.
Po drugie, dane z gospodarki amerykańskiej powinny negatywnie ważyć na wartości dolara – eurodolar może oddać ostatnie zyski po serii gorszych, naszym zdaniem, raportów – zarówno Leading Indicators, jak też informacje dotyczące rynku nieruchomości i zamówień na dobra trwałego użytku będą świadczyły o złych warunkach gospodarczych w USA i ich ciągłym pogarszaniu się. Testowanie 1,60 przez EURUSD to najbardziej prawdopodobny scenariusz – danych z Europy nie będzie tak dużo, jedynie indeks Ifo mógłby wstrzymać marsz eurodolara na północ.
Po trzecie – sytuacja na rynku lokalnym powinna wciąż premiować złotego, ale trzeba wyraźnie stwierdzić, że tempo aprecjacji naszej waluty w ostatnich 2 tygodniach oderwało się nieco od czynników fundamentalnych i wynika bardziej ze złej sytuacji na rynkach bazowych. Co charakterystyczne, kupujący złotego nie inwestują w polskie akcje ani obligacje, zadowalają się lokowaniem środków na depozytach w oczekiwaniu na dalszą aprecjację naszej waluty i wykorzystując przewagę odsetkową. Ostatnia fala umocnienia złotego ma już jednak wiele wspólnego z napływem kapitałów spekulacyjnych, które po prostu „nie mają gdzie pójść”. Jeśli tylko pojawi się na horyzoncie inna korzystniejsza alternatywa, a w dodatku coraz częściej będą pokazywały się gorsze od oczekiwań wyniki polskiej gospodarki to wówczas może dojść do sytuacji, w której złoty przejściowo odda dużą część ostatnich zysków.
Źródło: Piotr Denderski, Analityk rynków finansowych AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?