Data dodania: 2008-07-16 (12:22)
Wczorajszy atak EUR/USD na nowe maksima (1,6038) nie był udany. Po południu podaż zepchnęła notowania poniżej poziomu 1,59. Przyczyniły się do tego dane o inflacji PPI w USA, ale przede wszystkim wystąpienie szefa FED przez Kongresem.
Ben Bernanke wyczulił inwestorów na ryzyko nadmiernego wzrostu inflacji, co spowodowało, że dzisiejszy odczyt danych CPI za czerwiec, zaplanowany na godz. 14:30, będzie dość istotny. Jednocześnie na notowaniach EUR/USD zaważyły wyraźnie spadające ceny ropy naftowej. A w kraju złoty, jak zwykle już pozostaje rekordowo mocny, negując tym samym wszelkie tezy, mogące sugerować jego osłabienie…
Złoty: Wyższa inflacja CPI (4,6 proc. r/r) i płace (12,0 proc. r/r) w czerwcu, stały się argumentami dla ponownego rozbudzenia dyskusji dotyczącej perspektyw kształtowania się stóp procentowych w Polsce. „Jastrzębie” słowa Dariusza Filara, iż jedna podwyżka stóp procentowych o 25 pkt. bazowych w tym roku może nie wystarczyć, stały się przysłowiową „wodą na młyn” dla spekulacyjnych funduszy. W efekcie złoty umocnił się dzisiaj do poziomu poniżej 3,23 zł za euro i 2,03 zł za dolara. Rynek zignorował ranne wypowiedzi Mariana Nogi z RPP, którego zdaniem wczorajsze dane nie „wymuszają” konieczności podwyższenia stóp procentowych wcześniej, niż w październiku b.r. Inflacyjna retoryka znalazła się ponownie na fali i wydaje się, że poważnym celem dla EUR/PLN będą okolice 3,20 zł, które przetestujemy do końca tygodnia. Trend mogą zmienić dopiero piątkowe dane o produkcji przemysłowej w czerwcu (gdyby jej roczna dynamika okazała się ujemna), albo gwałtowne odwrócenie się trendu na rynku EUR/USD.
Euro/dolar: Wczorajsza próba ustanowienia nowych szczytów okazała się „falstartem”. Dodatkowo przesunięcie uwagi rynku w stronę zagrożeń inflacyjnych w USA (po wystąpieniu szefa FED przez Kongresem), a także wcześniejsze słabe odczyty niemieckiego indeksu ZEW, mogą przesunąć kolejny atak na poziom 1,60 o kilka dni. Jeżeli dzisiejsze dane o czerwcowej inflacji CPI w USA, okażą się wyższe od prognoz (0,7 proc. m/m i 0,2 proc. m/m bazowa), to kurs EUR/USD może nawet spaść w rejon 1,5850 (obecnie 1,5932 – stan z godz. 11:23). Dodatkowo „zielonemu” może pomóc także publikacja zapisków z czerwcowego posiedzenia FED o godz. 20:00, a także kolejne wystąpienie szefa FED przez Izbą Reprezentantów o godz. 16:00 (gdyby było nieco inne, niż wczorajsze przed Senatem). Powodem do zakupów wspólnej waluty nie będą raczej dane o czerwcowej inflacji HICP w strefie euro – ta była zgodna z oczekiwaniami i wyniosła 4,0 proc. r/r. Warto obserwować zachowanie się cen ropy naftowej z racji jej sporej korelacji z notowaniami EUR/USD. Sygnały średnioterminowej zmiany trendu jeszcze nie padły – dojdzie do nich w sytuacji wyraźnego pokonania w dół poziomu 134-135 USD za baryłkę – ale krótkoterminowo rynek wygląda coraz gorzej dla strony popytowej. To może postawić pod znakiem zapytania trwałe wybicie ponad poziom 1,60 w perspektywie najbliższych tygodni. Nie zmienia jednak założenia, iż w perspektywie kilku miesięcy poziom 1,67-1,70 za EUR/USD wciąż pozostaje realny.
Funt/dolar: Zmienność tej pary w ostatnich dniach jest imponująca. Warto jednak postawić sobie pytanie, na co liczą tak gwałtownie kupujący funta powyżej 2,00 dolarów? Wczoraj po imponującym rannym wzroście do 2,0153, do wieczora rynek powrócił w okolice 2,00, aby dzisiaj rano ustanowić lokalny szczyt na 2,0097, po czym zniżkować w okolice 2,0040 (stan z godz. 11:23).Rzeczywiście, jak podano wczoraj o godz. 10:30, wzrost inflacji CPI w czerwcu był niepokojący (3,8 proc. r/r), ale Bank Anglii przed takim scenariuszem przestrzegał już wcześniej. Słabnąca gospodarka (rynek nieruchomości, a dzisiaj też rynek pracy), nie zachęca raczej do tego, aby realnie myśleć o ryzyku podwyższenia stóp procentowych przez BoE. Tym samym można uznać, że notowania GBP/USD nie utrzymają się długo powyżej poziomu 2,0000, a powrócą na nowe maksima dopiero za jakiś czas, kiedy dolar będzie miał ponowne problemy na rynkach światowych w wyniku turbulencji na amerykańskim rynku finansowym. Na dzisiaj poziom docelowy można wyznaczyć w okolicach 1,9960, które są wyznaczane przez maksima z 11 lipca b.r.
Złoty: Wyższa inflacja CPI (4,6 proc. r/r) i płace (12,0 proc. r/r) w czerwcu, stały się argumentami dla ponownego rozbudzenia dyskusji dotyczącej perspektyw kształtowania się stóp procentowych w Polsce. „Jastrzębie” słowa Dariusza Filara, iż jedna podwyżka stóp procentowych o 25 pkt. bazowych w tym roku może nie wystarczyć, stały się przysłowiową „wodą na młyn” dla spekulacyjnych funduszy. W efekcie złoty umocnił się dzisiaj do poziomu poniżej 3,23 zł za euro i 2,03 zł za dolara. Rynek zignorował ranne wypowiedzi Mariana Nogi z RPP, którego zdaniem wczorajsze dane nie „wymuszają” konieczności podwyższenia stóp procentowych wcześniej, niż w październiku b.r. Inflacyjna retoryka znalazła się ponownie na fali i wydaje się, że poważnym celem dla EUR/PLN będą okolice 3,20 zł, które przetestujemy do końca tygodnia. Trend mogą zmienić dopiero piątkowe dane o produkcji przemysłowej w czerwcu (gdyby jej roczna dynamika okazała się ujemna), albo gwałtowne odwrócenie się trendu na rynku EUR/USD.
Euro/dolar: Wczorajsza próba ustanowienia nowych szczytów okazała się „falstartem”. Dodatkowo przesunięcie uwagi rynku w stronę zagrożeń inflacyjnych w USA (po wystąpieniu szefa FED przez Kongresem), a także wcześniejsze słabe odczyty niemieckiego indeksu ZEW, mogą przesunąć kolejny atak na poziom 1,60 o kilka dni. Jeżeli dzisiejsze dane o czerwcowej inflacji CPI w USA, okażą się wyższe od prognoz (0,7 proc. m/m i 0,2 proc. m/m bazowa), to kurs EUR/USD może nawet spaść w rejon 1,5850 (obecnie 1,5932 – stan z godz. 11:23). Dodatkowo „zielonemu” może pomóc także publikacja zapisków z czerwcowego posiedzenia FED o godz. 20:00, a także kolejne wystąpienie szefa FED przez Izbą Reprezentantów o godz. 16:00 (gdyby było nieco inne, niż wczorajsze przed Senatem). Powodem do zakupów wspólnej waluty nie będą raczej dane o czerwcowej inflacji HICP w strefie euro – ta była zgodna z oczekiwaniami i wyniosła 4,0 proc. r/r. Warto obserwować zachowanie się cen ropy naftowej z racji jej sporej korelacji z notowaniami EUR/USD. Sygnały średnioterminowej zmiany trendu jeszcze nie padły – dojdzie do nich w sytuacji wyraźnego pokonania w dół poziomu 134-135 USD za baryłkę – ale krótkoterminowo rynek wygląda coraz gorzej dla strony popytowej. To może postawić pod znakiem zapytania trwałe wybicie ponad poziom 1,60 w perspektywie najbliższych tygodni. Nie zmienia jednak założenia, iż w perspektywie kilku miesięcy poziom 1,67-1,70 za EUR/USD wciąż pozostaje realny.
Funt/dolar: Zmienność tej pary w ostatnich dniach jest imponująca. Warto jednak postawić sobie pytanie, na co liczą tak gwałtownie kupujący funta powyżej 2,00 dolarów? Wczoraj po imponującym rannym wzroście do 2,0153, do wieczora rynek powrócił w okolice 2,00, aby dzisiaj rano ustanowić lokalny szczyt na 2,0097, po czym zniżkować w okolice 2,0040 (stan z godz. 11:23).Rzeczywiście, jak podano wczoraj o godz. 10:30, wzrost inflacji CPI w czerwcu był niepokojący (3,8 proc. r/r), ale Bank Anglii przed takim scenariuszem przestrzegał już wcześniej. Słabnąca gospodarka (rynek nieruchomości, a dzisiaj też rynek pracy), nie zachęca raczej do tego, aby realnie myśleć o ryzyku podwyższenia stóp procentowych przez BoE. Tym samym można uznać, że notowania GBP/USD nie utrzymają się długo powyżej poziomu 2,0000, a powrócą na nowe maksima dopiero za jakiś czas, kiedy dolar będzie miał ponowne problemy na rynkach światowych w wyniku turbulencji na amerykańskim rynku finansowym. Na dzisiaj poziom docelowy można wyznaczyć w okolicach 1,9960, które są wyznaczane przez maksima z 11 lipca b.r.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar cofa się na szerokim rynku
16:52 Raport DM BOŚ z rynku walutPiątkowe, lepsze dane z USA nie zredukowały oczekiwań, co do grudniowej obniżki stóp przez FED - te wzrosły do 85 proc. Z kolei do końca 2025 r. rynek widzi już spadek stóp o 89 punktów baz. Zbliżamy się, zatem do bariery 100 punktów baz. i niewykluczone, że ją przekroczymy. Piątkowe dane Departamentu Pracy pokazały, że gospodarka ma się dobrze, ale nie były na tyle rewelacyjne, aby dać nowe argumenty za tym, że FED może wstrzymać się z kolejnymi obniżkami stóp, które zresztą są umiarkowane (o 25 punktów baz.).
Ryzyko polityczne we Francji
2024-12-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNa rynkach panuje relatywny spokój. SP500 wyznaczył nowy, 55 już historyczny rekord w tym roku zyskując zaledwie 0,05 proc. W Europie DAX zdołał pokonać psychologiczny poziom 2000 pkt. i dziś „otworzył się” z lekką luką wzrostową. Francuski benchmark też odrabia straty ale jego położenie jest zdecydowanie gorsze. W Europie tematem numer jeden wciąż polityka kraju nad Sekwaną. Dziś odbędzie się głosowanie nad wotum nieufności dla aktualnie sprawującego władzę rządu. Wydarzenia w Korei Południowej wprowadziły nieco awersji do ryzyka na azjatyckiej środowej sesji ale w żaden sposób nie wpływają na nastroje na Starym Kontynencie.
Niespokojnie we Francji, Gruzji i Korei Południowej
2024-12-04 Poranny komentarz walutowy XTBRozpoczął się ostatni miesiąc tego roku. Często na rynkach obserwujemy statystyczny efekt, czyli tzw. „Rajd Świętego Mikołaja”. Choć miesiąc zaczął się całkiem nieźle, to pod względem geopolitycznym jest bardzo niespokojnie. We Francji rekordowy deficyt budżetowy doprowadził do niepokojów i podważania działania rządu i prezydenta. W Gruzji rząd zdecydował się na zawieszenie negocjacji akcesyjnych z Unią Europejską, co doprowadziło do ogromnego niezadowolenia społeczeństwa i rozpoczęcia demonstracji.
Święto Dziękczynienia w USA!
2024-11-28 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.