Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
Felieton MyBank.pl
Data dodania: 2025-06-11 (18:43)

Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.

Na początku warto przypomnieć, że już przy wstępie do Unii w 2004 roku Polska – podobnie jak inne nowe państwa członkowskie – zadeklarowała zamiar przyjęcia wspólnej waluty. Jednak nikt nie zapisał w traktacie sztywnego terminu ani nawet połowę z podstawowych warunków wdrożenia euro. W praktyce oznacza to, że nasz kraj może postępować wedle własnego harmonogramu, a Encyklopedia Unii Europejskiej określa te postanowienia jako zobowiązanie „bez presji czasowej”. Czyli mamy formalny bilet do strefy, lecz nasz pociąg stoi na bocznym torze.

Zajrzyjmy teraz do liczby makroekonomicznych wskaźników. Wymogi konwergencji z Maastricht to nie przeszkoda, a raczej potężny sprawdzian do zdania na ocenę dobrą. Inflacja w Polsce w ostatnim roku potrafiła skoczyć nawet powyżej siedmiu procent, gdy w strefie euro oscylowała wokół dwóch. Deficyt budżetowy bywał wyższy niż dopuszcza limit trzyprocentowy, a dług publiczny przekraczał 60 % PKB. To wszystko sprawiało, że pomimo momentów względnej stabilizacji – na przykład tuż przed pandemią – nerwowo patrzono na zieloną linię kursu euro do złotówki. Bez udziału w mechanizmie ERM II, który wymaga co najmniej dwóch lat stabilnych kursów, my te warunki nie spełniamy i raczej nie zanosi się, by ktoś w Warszawie zdecydował się w najbliższym czasie na ten skok w nieznane.

Przy okazji wypada zwrócić uwagę na codzienne doświadczenia przedsiębiorców i konsumentów. Kiedy byłem kilka lat temu na targach w Berlinie, płatności kartą w euro działały jak marzenie – szybko, bez konieczności przeliczania, z jednym rachunkiem. Tymczasem w Polsce, nawet mając kartę wielowalutową, zawsze pojawiał się mały dreszczyk niepewności: jaka prowizja, jak kurs, czy bank nie naliczy kolejnego spreadu. Jasne, euro miałoby swoje plusy, ale jednocześnie wielu obawia się, że ceny w sklepach przeskoczą o tę upragnioną „jedynkę” – że jajka za trzy złote nagle będą kosztować jeden euro, ale ten euro wart będzie już nie pięć, a siedem czy osiem złotych. To nie jest science fiction, bo w innych krajach, które wprowadziły euro, takie zjawisko – choć krótkotrwałe – zaobserwowano.

Z perspektywy politycznej temat euro stał się niemal tabu. Gdy rok temu zadzwoniłem do znajomego posła z pytaniem, czy planowane są jakiekolwiek prace nad scenariuszem wejścia do ERM II, usłyszałem śmiech i zapewnienie, że „na razie mamy ważniejsze sprawy”. Przy czym nie chodzi tylko o politykę wewnętrzną, lecz także o bezpieczeństwo energetyczne, inflację światową czy konflikty międzynarodowe. Gromadzenie rezerw walutowych, negocjacje gazowe czy nawet dyskusje o budżecie unijnym pochłaniają dziesiątki komisji, komisjek i podkomisji, a euro wydaje się gdzieś na dalekiej liście tematów „może kiedyś”.

Ciekawy jest też punkt widzenia ekonomistów. Ci bardziej optymistyczni przypominają, że wejście do strefy euro może obniżyć koszty finansowania długu publicznego i ułatwić eksport, bo przedsiębiorcy zyskaliby większą przewidywalność w handlu z partnerami z Unii. Z kolei ekonomiści stonowani podkreślają, że rezygnacja z samodzielnej polityki monetarnej oznacza, iż przy kolejnej recesji Polska nie mogłaby sama obniżyć stóp procentowych ani zastosować luzowania ilościowego; musiałaby polegać na decyzjach Europejskiego Banku Centralnego, które byłyby dopasowane do sytuacji całej strefy, a nie tylko do naszej gospodarki.

Przełomową datą mógłby być moment, gdy inflacja w Polsce zrówna się z unijną na poziomie 2–3 proc., deficyt spadnie poniżej 3 proc. PKB, dług publiczny zacznie systematycznie maleć, a my formalnie zgłosimy akces do ERM II. Gdyby doszło do takiego scenariusza, proces wprowadzenia euro mógłby zająć dwa-trzy lata, bo europejskie mechanizmy nadzoru i zatwierdzania przetwarzałyby nasz wniosek. To jednak wymagałoby cichej koalicji rządzących, opozycji, banku centralnego i – co najtrudniejsze – przekonania większości społeczeństwa, by przestało patrzeć na euro z lękiem.

Może jednak przyjdzie taki moment, gdy dzieci, dla których codziennością jest płacenie smartfonem i aplikacją z funkcją automatycznego przeliczania walut, zaczną postrzegać euro jako naturalny element podróży, zakupów czy pracy zdalnej dla zachodniego kontrahenta. Wtedy nostalgiczna rozmowa o złotówce może przerodzić się w historię o tym, jak kiedyś w portfelu taszczyło się drobne, plastykowe monety z orłem.

Jedno jest pewne: gorąca debata o euro powróci dopiero wtedy, gdy wszystkie te elementy – formalne kryteria, gospodarcza stabilizacja, polityczna odwaga i wolta w nastrojach społecznych – ustawią się w jednej linii. A z perspektywy parku z kawą w ręku trudno odnaleźć choćby cień dowodu na to, że taka linia zbliża się na horyzoncie. Dlatego póki co warto śledzić kurs, kalkulować spread i przywykać do złotówki – a może kiedyś, za kilka lat, będzie o czym pisać na blogu o bezbolesnej transformacji walutowej.

Źródło: MyBank.pl
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?

Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?

2025-12-22 Komentarz walutowy MyBank.pl
Poniedziałek, 22 grudnia 2025 r., rozpoczął się na rynku walut w atmosferze wyraźnie przedświątecznej: z jednej strony inwestorzy wciąż próbują domykać rok zgodnie z dominującymi trendami ostatnich tygodni, z drugiej – płynność wchodzi w typowo grudniowy tryb mało płynnego rynku, w którym nawet umiarkowane zlecenia potrafią na chwilę podbić zmienność. W takich warunkach polski złoty pozostaje w centrum uwagi lokalnych uczestników rynku, bo to właśnie końcówka roku bywa okresem, gdy przepływy związane z rozliczeniami handlowymi i „porządkowaniem” portfeli potrafią przeważyć nad sygnałami stricte makroekonomicznymi.
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?

Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?

2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.pl
Rynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę

Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę

2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.pl
W czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela

Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela

2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
W środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze

Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze

2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.pl
Poniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN

Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN

2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?

Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?

2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.pl
Czwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?

Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?

2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.pl
W środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?

Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?

2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?

Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?

2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.pl
W poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.