
Data dodania: 2024-09-12 (10:14)
Najpierw obawa a później euforia. Tak wczorajszą sesję na Wall Street można opisać jednym zdaniem. Jeszcze chwilę po publikacji CPI Nasdaq Compisite zyskiwał, kolejnym etapem byłą dynamiczna wyprzedaż, która zakończyła się w okolicy godz. 17:00 (CET). Następnie obserwowaliśmy pasmo wzrostów, co dało ostateczny wynik na poziomie 2,2 proc. Pozostałe benchmarki zachowały się w podobny sposób. O tej samej porze wzrosty rozpoczęły się również na ropie naftowej.
Dolar kontynuował aprecjację co oznacza, że kontynuowany jest trend rozpoczęty 26 sierpnia. Rynek dostał potwierdzenie, że obniżka stóp w przyszłym tygodniu zmaterializuje się i uznał ten fakt ostatecznie jako pozytywny sygnał.
To co wczoraj wydarzyło się na Wall Street trudno było w jakikolwiek sposób przewidzieć. Obserwowaliśmy spadki, które w pewnym momencie aktywowały falę popytu. Obawy wymieszały się z huraoptymizmem i ostatecznie silniejszy okazał się obóz byków.
Przechodząc do faktów, inflacja zasadnicza w USA urosła o 0,2 proc. m/m. Ważniejszy wskaźnik bazowy zwyżkował do 0,3 proc. m/m co przekroczyło szacunki, które upatrywały poziom 0,2 proc. a w ankietach można było spotkać wartość 0,1 proc. Dlatego też, patrząc na ten wskaźnik można było odnieść wrażenie, że inflacja bazowa zaskoczyła w negatywny sposób. I to chyba ten czynnik przyczynił się do tego, że rynkowa wycena prawdopodobieństwa obniżki stóp o wartość 50 punktów bazowych została zredukowana do poziomu poniżej 20 proc. W ujęciu rok do roku główna stopa inflacji, która obejmuje wszystkie towary i usługi, spadła z 2,9 proc. do 2,5 proc., z wyłączeniem energii i żywności, pozostała na poziomie 3,2 proc..
Nieco wyższy inflacji bazowej w ujęciu miesiąc do miesiąca wynikał ze zwyżki cen usług podstawowych. Dodatkowo przyspieszył wzrost usług takich jak bilety lotnicze czy hotele. Przyspieszyła zwyżka również czynszów mieszkaniowych, które są zaliczane do kategorii „schronienie”. Ogólnie rzecz ujmując inflacja wciąż jest w trendzie spadkowym ale jest on nieco bardziej wyboisty, i tak jak wielokrotnie powtarzaliśmy, ostatni etap zejścia do celu Fedu będzie procesem mozolnym i długotrwałym.
Wczorajsze dane potwierdzają, że Fed zacznie obniżać stopy procentowe we wrześniu. Jednocześnie uważam, że liczby pokazały, że większe cięcie jest w tym momencie bardzo mało prawdopodobne. Zakładam, że Powell nie będzie chciał zaskakiwać, bo to nie w jego stylu. Rezerwa Federalna nie znajduje się pod presją aby działać impulsywnie i raczej nie musi nadrabiać zaległości.
Wall Street po „przetrawieniu” danych uznała, że w sumie sytuacja jest całkiem dobra. Inflacja łagodnie spada a pewne odchylenia od trendu to coś naturalnego, czym nie należy się przejmować. Gospodarka spowalnia ale nie „bije” na alarm. Brakuje ewidentnych sygnałów recesyjnych. Łagodzenie warunków monetarnych w przyszłym tygodniu zostało odebrane za czynnik pozytywny. Niższe stopy procentowe to zawsze dobry komunikat dla rynku akcyjnego. Teraz pytanie brzmi czy tego optymizmu wystarczy, żeby ponownie „zaatakować” historyczne rekordy.
To co wczoraj wydarzyło się na Wall Street trudno było w jakikolwiek sposób przewidzieć. Obserwowaliśmy spadki, które w pewnym momencie aktywowały falę popytu. Obawy wymieszały się z huraoptymizmem i ostatecznie silniejszy okazał się obóz byków.
Przechodząc do faktów, inflacja zasadnicza w USA urosła o 0,2 proc. m/m. Ważniejszy wskaźnik bazowy zwyżkował do 0,3 proc. m/m co przekroczyło szacunki, które upatrywały poziom 0,2 proc. a w ankietach można było spotkać wartość 0,1 proc. Dlatego też, patrząc na ten wskaźnik można było odnieść wrażenie, że inflacja bazowa zaskoczyła w negatywny sposób. I to chyba ten czynnik przyczynił się do tego, że rynkowa wycena prawdopodobieństwa obniżki stóp o wartość 50 punktów bazowych została zredukowana do poziomu poniżej 20 proc. W ujęciu rok do roku główna stopa inflacji, która obejmuje wszystkie towary i usługi, spadła z 2,9 proc. do 2,5 proc., z wyłączeniem energii i żywności, pozostała na poziomie 3,2 proc..
Nieco wyższy inflacji bazowej w ujęciu miesiąc do miesiąca wynikał ze zwyżki cen usług podstawowych. Dodatkowo przyspieszył wzrost usług takich jak bilety lotnicze czy hotele. Przyspieszyła zwyżka również czynszów mieszkaniowych, które są zaliczane do kategorii „schronienie”. Ogólnie rzecz ujmując inflacja wciąż jest w trendzie spadkowym ale jest on nieco bardziej wyboisty, i tak jak wielokrotnie powtarzaliśmy, ostatni etap zejścia do celu Fedu będzie procesem mozolnym i długotrwałym.
Wczorajsze dane potwierdzają, że Fed zacznie obniżać stopy procentowe we wrześniu. Jednocześnie uważam, że liczby pokazały, że większe cięcie jest w tym momencie bardzo mało prawdopodobne. Zakładam, że Powell nie będzie chciał zaskakiwać, bo to nie w jego stylu. Rezerwa Federalna nie znajduje się pod presją aby działać impulsywnie i raczej nie musi nadrabiać zaległości.
Wall Street po „przetrawieniu” danych uznała, że w sumie sytuacja jest całkiem dobra. Inflacja łagodnie spada a pewne odchylenia od trendu to coś naturalnego, czym nie należy się przejmować. Gospodarka spowalnia ale nie „bije” na alarm. Brakuje ewidentnych sygnałów recesyjnych. Łagodzenie warunków monetarnych w przyszłym tygodniu zostało odebrane za czynnik pozytywny. Niższe stopy procentowe to zawsze dobry komunikat dla rynku akcyjnego. Teraz pytanie brzmi czy tego optymizmu wystarczy, żeby ponownie „zaatakować” historyczne rekordy.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
10:55 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.
Czy euro zbliży złotego do granicy 5 zł po wyborze prezydenta elekta Karola Nawrockiego?
10:27 Analizy walutowe MyBank.plKarol Nawrocki – dla jednych wizjoner, dla innych polityczny hazardzista – wciąż czeka na oficjalne zaprzysiężenie, ale rynki już dziś wyceniają, ile kosztować może jego debiut w Pałacu Prezydenckim. W pierwszych godzinach po ogłoszeniu wyników euro kosztowało około 4,28 PLN, a więc daleko od psychologicznej „piątki”, lecz pamięć pandemii i skoku do 4,64 PLN pozostaje świeża. Pytanie, czy kurs walut – przede wszystkim EUR/PLN – może tym razem wspiąć się wyżej, brzmi jak stres-test dla wiary w instytucje państwa, a nie tylko arytmetyka popytu i podaży.
Lekki spadek złotego w reakcji na wybory
10:17 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoranny handel na rynku FX przynosi lekkie spadki wokół PLN, przy relatywnie neutralnym zachowaniu eurodolara.. Rynek reaguje na weekendowe wyniki 2 tury wyborów prezydenckich w Polsce. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2715 PLN za euro, 3,7542 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,5735 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0675 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 5,388% w przypadku obligacji 10-letnich.
Co program gospodarczy prezydenta Nawrockiego oznacza dla kursu złotego?
10:00 Analizy MyBank.plJuż w noc wyborczą inwestorzy włączyli kalkulatory i – jak zwykle – zaczęli wyceniać przyszłość. Wybór Karola Nawrockiego na prezydenta RP, choć politycznie spektakularny, przede wszystkim otwiera nowy rozdział w sporze o równowagę między ekspansją fiskalną a stabilnością makroekonomiczną. Kurs złotego, od lat wrażliwy na sygnały płynące zarówno z Warszawy, jak i z Frankfurtu czy Waszyngtonu, natychmiast stał się barometrem nastrojów wobec „Nowego Ładu na lata 30.” – tak właśnie sztab Nawrockiego ochrzcił pakiet obietnic.
Sukces Trumpa, dolar w dół
2025-05-23 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydentowi Donaldowi Trumpowi udało się przepchnąć ustawę podatkową przez Izbę Reprezentantów, choć tylko dzięki przewadze jednego głosu (215-214). Oznacza to, że nie było jednomyślności wśród Republikanów. Teraz pakiet trafi do Senatu, który powinien zająć się nim najpóźniej do sierpnia. Teoretycznie Republikanie mają tu konieczną większość (51 głosów) o ile Demokraci nie będą dążyć do tzw. obstrukcji parlamentarnej (filibuster), a wtedy wymagane jest 60 głosów poparcie, których nie będzie.
Dolar zgubił status rezerwy?
2025-05-23 Poranny komentarz walutowy XTBDolar traci dzisiaj grunt pod nogami, deprecjonując między 0,3% a 0,8% względem wszystkich walut G10. Chaotyczna polityka handlowa, gospodarcza nieprzewidywalność oraz od kilku dni rosnące obawy o stabilność fiskalną USA wystawiają na próbę jego status waluty rezerwowej, windując jednocześnie notowania klasycznych bezpiecznych przystani, takich jak jen, oraz nowego pretendenta do tytułu waluty rezerwowej – euro.
Sondaż (na razie) bez znaczenia?
2025-05-23 Komentarz do rynku złotego DM BOŚKrajowy rynek nie zareagował zbytnio na ostatni sondaż przedwyborczy, który wskazuje na nieznaczną przewagę Karola Nawrockiego nad Rafałem Trzaskowskim w wyścigu prezydenckim. Druga tura już za nieco ponad tydzień i kolejne dni przyniosą najpewniej więcej tego typu badań opinii. Te jednak mogą mieścić się w granicach tzw. błędu wyborczego, co pokazuje, że niepewność, co do finalnego wyniku pozostanie z nami do końca.
Nowe zagrożenie dla dolara
2025-05-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMimo że twarde dane z gospodarki USA nie wskazują jeszcze na wyraźne spowolnienie wynikające z nieprzewidywalnej polityki handlowej i fiskalnej nowej administracji, pojawiają się coraz wyraźniejsze sygnały ryzyka dla dolara. Choć pierwszy kwartał przyniósł zaskakujący spadek PKB, co wzbudziło obawy recesyjne, to majowe odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług pokazały solidne odbicie i powrót w strefę ekspansji. Czy to oznacza, że ryzyko recesji zostało wyolbrzymione, a dolar może odetchnąć z ulgą?
Lagarde popiera silne euro
2025-05-21 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnich dniach kurs EUR/USD wzrósł w reakcji na doniesienia o potencjalnym izraelskim ataku na irańskie instalacje nuklearne. Po reakcji można wnioskować, że w obecnym klimacie geopolitycznym euro jest postrzegane jako "bezpieczna przystań", co zwykle było zarezerwowane dla dolara amerykańskiego. Co ciekawe, Europejski Bank Centralny zareagował na aprecjację zaskakująco pozytywnie.
Dolar jednak oddaje pola
2025-05-21 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorkowy wieczór przyniósł wyraźniejsze osłabienie się dolara (EURUSD połamał 1,13), co jest sygnałem, że rynek wybrał jednak ten scenariusz. Powody? Obawy, co do tego, że jeszcze w tym tygodniu Kongres przyjmie ustawy podatkowe Donalda Trumpa pozostają jednak duże - widać wyraźną presję ze strony administracji prezydenta na republikańskich Kongresmenów. Ostatecznie jednak scenariusz odroczenia tematu o kilka tygodni nie został jeszcze przekreślony - ważne, że byłby to sygnał, że konieczne będzie okrojenie projektu tak, aby zmniejszyć obawy, co do dalszego szybkiego wzrostu zadłużenia i deficytu.