
Data dodania: 2024-03-13 (10:42)
Indeksy giełdowe w USA ponownie zyskały pomimo gorszych danych o inflacji. Dolar amerykański uległ aprecjacji a złoto zredukowało swoją wycenę. Rentowności amerykańskich obligacji urosły zarówno na krótkim jak i na długim końcu krzywej dochodowości. Wczoraj wzrosły obawy, że wskaźnik CPI nie spada tak szybko, jak chciałby tego Fed.
Miesiąc temu gwałtowny wzrost cen konsumpcyjnych w USA w styczniu, zwłaszcza mierzony wskaźnikiem bazowym z wyłączeniem zmiennych cen energii i żywności, wzbudził wątpliwości wielu inwestorów, że inflacja szybko spadnie do celu banku centralnego. W związku z tym oczekiwano, że wczorajsze dane za luty rzucą światło na to, w jakim stopniu były to efekty jednorazowe lub czy spadek inflacji ulega zahamowaniu.
Ceny konsumpcyjne w USA wzrosły w lutym o 0,4 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, zgodnie z oczekiwaniami. Wskaźnik rok do roku zwyżkował z 3,1 proc. do 3,2 proc.. Ważniejszy indeks bazowy, który nie obejmuje energii i żywności, wyniósł 0,4 proc. miesiąc do miesiąca, nieco powyżej konsensusu. W ujęciu rok do roku spadł z 3,9 proc. do 3,8 proc..
Usługi wciąż stanowią główne źródło dynamiki wzrostu cen. Urosły one o 0,5 proc. co odzwierciedla znaczny wzrost płac. W poprzednim miesiącu ceny towarów częściowo to rekompensowały, teraz urosły one o 0,1 proc. Ogólny CPI wypadł wyżej ze względu na wzrost cen paliw. Zdrożały również ceny biletów lotniczych. To co może cieszyć Fed to spadek inflacji „supercore”, która wyklucza żywność, energię oraz kategorię tzw. schronienia.
Po wczorajszej publikacji rynek nie zmienił swojej wyceny przyszłej ścieżki stóp procentowych w USA. Wciąż daje on lekko ponad 60 proc. szans na to, że cykl obniżek rozpocznie się w czerwcu. Założenia rynku są już w tym momencie zbliżone do grudniowych wniosków płynących z wykresu „dot plot”, które sugerowały 3 cięcia w 2024 roku łącznie o 75 punktów bazowych. W przyszłym tygodniu otrzymamy aktualizację mediany oczekiwań przedstawicieli Fed-u, która może rzucić nowe światło na dalsze perspektywy polityki monetarnej.
Wczorajsze dane potwierdzają ostrożność Fed, który nie ogłosił jeszcze zwycięstwa nad inflacją i wolał poczekać na kolejne publikacje. Jeśli te okażą się negatywne (czytaj: wyższe), wówczas Fed może odrzucić klasyczny cykl regularnych obniżek a zdecydować się jedynie na stopniowe dostosowanie kluczowych parametrów swojej polityki pieniężnej, co byłoby korzystne dla USD. Taki jednak obrót spraw jak na razie jest czysto teoretyczny.
Kurs EUR/USD zniżkował wczoraj do okrągłego poziomu 1,09 i obecnie znajduje się lekko powyżej tego poziomu. Złoto spadło do 2160 USD i oddaliło się tym samym od rekordów wyznaczonych w piątek po danych NFP. Rynek akcyjny pomimo wyższych wskaźników CPI urósł, technologiczny Nasdaq Composite zyskał1,5 proc. a szeroki SP500 1,1 proc. Złoty stracił na wartości. Kurs EUR/PLN urósł powyżej 4,29 a USD/PLN znalazł się nad 3,93.
Ceny konsumpcyjne w USA wzrosły w lutym o 0,4 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, zgodnie z oczekiwaniami. Wskaźnik rok do roku zwyżkował z 3,1 proc. do 3,2 proc.. Ważniejszy indeks bazowy, który nie obejmuje energii i żywności, wyniósł 0,4 proc. miesiąc do miesiąca, nieco powyżej konsensusu. W ujęciu rok do roku spadł z 3,9 proc. do 3,8 proc..
Usługi wciąż stanowią główne źródło dynamiki wzrostu cen. Urosły one o 0,5 proc. co odzwierciedla znaczny wzrost płac. W poprzednim miesiącu ceny towarów częściowo to rekompensowały, teraz urosły one o 0,1 proc. Ogólny CPI wypadł wyżej ze względu na wzrost cen paliw. Zdrożały również ceny biletów lotniczych. To co może cieszyć Fed to spadek inflacji „supercore”, która wyklucza żywność, energię oraz kategorię tzw. schronienia.
Po wczorajszej publikacji rynek nie zmienił swojej wyceny przyszłej ścieżki stóp procentowych w USA. Wciąż daje on lekko ponad 60 proc. szans na to, że cykl obniżek rozpocznie się w czerwcu. Założenia rynku są już w tym momencie zbliżone do grudniowych wniosków płynących z wykresu „dot plot”, które sugerowały 3 cięcia w 2024 roku łącznie o 75 punktów bazowych. W przyszłym tygodniu otrzymamy aktualizację mediany oczekiwań przedstawicieli Fed-u, która może rzucić nowe światło na dalsze perspektywy polityki monetarnej.
Wczorajsze dane potwierdzają ostrożność Fed, który nie ogłosił jeszcze zwycięstwa nad inflacją i wolał poczekać na kolejne publikacje. Jeśli te okażą się negatywne (czytaj: wyższe), wówczas Fed może odrzucić klasyczny cykl regularnych obniżek a zdecydować się jedynie na stopniowe dostosowanie kluczowych parametrów swojej polityki pieniężnej, co byłoby korzystne dla USD. Taki jednak obrót spraw jak na razie jest czysto teoretyczny.
Kurs EUR/USD zniżkował wczoraj do okrągłego poziomu 1,09 i obecnie znajduje się lekko powyżej tego poziomu. Złoto spadło do 2160 USD i oddaliło się tym samym od rekordów wyznaczonych w piątek po danych NFP. Rynek akcyjny pomimo wyższych wskaźników CPI urósł, technologiczny Nasdaq Composite zyskał1,5 proc. a szeroki SP500 1,1 proc. Złoty stracił na wartości. Kurs EUR/PLN urósł powyżej 4,29 a USD/PLN znalazł się nad 3,93.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
08:01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?