Data dodania: 2023-12-14 (10:10)
Wczorajsza decyzja Fed była zgodna z oczekiwaniami. Po raz trzeci z rzędu instytucja pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie (5,25 – 5,5 proc.). Według zaktualizowanych prognoz, amerykański bank centralny spodziewa się teraz trzech obniżek w przyszłym roku zamiast dwóch. Jednocześnie oczekuje się, że gospodarka będzie miała miękkie lądowanie. W związku ze spadkiem inflacji wzrosło prawdopodobieństwo, że Fed obniży stopy procentowe przed połową przyszłego roku. W efekcie dolar stracił na wartości, spadły rentowności amerykańskich obligacji a indeksy giełdowe zyskały.
Wczorajsza decyzja była jednogłośna. Co prawda w oświadczeniu Rezerwa Federalna nie wyklucza kolejnej podwyżki, ale tak naprawdę taki scenariusz jest w tym momencie już raczej nierealny. Komunikat taki został jedynie wygłoszony, żeby pozostawić przez Fed możliwość działania w przypadku, gdyby sytuacja z inflacją nieco bardziej się skomplikowała. Zostały złagodzona jednak niektóre sformułowania. Komentarze Powella sugerowały , że Fed nie uważa już tego scenariusza za prawdopodobny w realizacji.
Prezes Fed na konferencji prasowej, wskazał na to, że kluczowa stopa procentowa jest bardzo bliska lub już osiągnęła swój szczyt, co potwierdził również wykres kropkowy. Teraz na pierwszy plan wysuwa się pytanie o to, jak długo Fed pozostanie na szczycie stóp. Powell po raz pierwszy potwierdził, że Fed rozpoczął dyskusję na temat nadchodzących obniżek. Co prawda, ponownie usłyszeliśmy, że jest za wcześnie, aby ogłosić zwycięstwo nad inflacją. Rynek tak naprawdę nic nie zrobił sobie z tego znanego już stwierdzenia i skupił się na „gołębim” zwrocie w komunikacji.
Fed dostrzega wyraźny postęp w procesie dezinflacyjnym i dostrzega również postęp w spadku cen usług. Podkreślono pozytywne odczyty danych z wczoraj (PPI) oraz z wtorku (CPI) oraz przyznano, że skłoniły one niektórych uczestników spotkania do skorygowania swoich prognoz. Powell podał również szacunki wskaźników PCE oraz PCE core – to preferowana przez bank miara inflacji. Wyniosły one 2,6 proc. oraz 3,1 proc. w przypadku miary bazowej.
Wracając do wykresu kropkowego tu nastąpiła zmiana dotyczące tego o ile Fed planuje ciąć koszt pieniądza w 2024 roku. Teraz mediana oczekiwań przedstawicieli FOMC wskazuje na redukcję o 75 punktów bazowych (do 4,6 proc.), we wrześniu konsensus sugerował dwa cięcia do 5,1 proc. (wówczas zakładano, że na koniec roku będziemy wyżej na poziomie 5,6 proc.) Mamy tutaj zmianę o 50 punktów bazowych i złagodzenie nastawienia w polityce monetarnej.
Fed zmienił swoje prognozy dotyczące inflacji oraz wzrostu gospodarczego. W tym roku realne PKB ma wynieść 2,6 proc. (poprzednio było to 2,1 proc.) a w 2024 roku gospodarka ma rozwijać się w tempie średniorocznym 1,4 proc. (poprzednio 1,5 proc.). Wskaźnik PCE ma ukształtować się na poziomie 2,8 proc. (we wrześniu prognozowano 3,3 proc.). W kolejnym roku szacunki wskazują 2,4 proc. a nie 2,5 proc. jak sugerowały wrześniowe projekcje. W przypadku miary bazowej również nastąpił spadek. Z 3,7 proc. do 3,2 proc. w 2023 roku oraz z 2,6 proc. do 2,4 proc. w przyszłym roku.
Reakcja rynkowa było jednoznaczna. Widać było, że inwestorzy nie mają problemu z interpretacją danych oraz słów Powella. Prezes Fed dokonał w pewnym stopniu zwrotu w polityce monetarnej, co sugerowały już wcześniejsze wypowiedzi poszczególnych przedstawicieli banku. Dolar osłabił się a główna para walutowa „zawędrowała” do pułapu 1,09 i tym samym została przełamana potencjalna linia szyi formacji oRGR. Złoty zyskał a kurs EUR/PLN spadł do 4,30 a USD/PLN do 3,95. Słabość USD powoduje z reguły umocnienie złota i tak też było tym razem. Uncja obecnie kosztuje ok 2030 USD choć wczoraj cena zbliżyła się do poziomu 2040 USD. Widoczny był zdecydowany ruch na obligacjach (spadek rentowności) a Wall Street przyjęła informacje z dużym optymizmem, czego skutkiem były zdecydowanie wzrosty indeksów na poziomie ok 1,4 proc. Dow Jones wyznaczył nowe historyczne maksima.
Prezes Fed na konferencji prasowej, wskazał na to, że kluczowa stopa procentowa jest bardzo bliska lub już osiągnęła swój szczyt, co potwierdził również wykres kropkowy. Teraz na pierwszy plan wysuwa się pytanie o to, jak długo Fed pozostanie na szczycie stóp. Powell po raz pierwszy potwierdził, że Fed rozpoczął dyskusję na temat nadchodzących obniżek. Co prawda, ponownie usłyszeliśmy, że jest za wcześnie, aby ogłosić zwycięstwo nad inflacją. Rynek tak naprawdę nic nie zrobił sobie z tego znanego już stwierdzenia i skupił się na „gołębim” zwrocie w komunikacji.
Fed dostrzega wyraźny postęp w procesie dezinflacyjnym i dostrzega również postęp w spadku cen usług. Podkreślono pozytywne odczyty danych z wczoraj (PPI) oraz z wtorku (CPI) oraz przyznano, że skłoniły one niektórych uczestników spotkania do skorygowania swoich prognoz. Powell podał również szacunki wskaźników PCE oraz PCE core – to preferowana przez bank miara inflacji. Wyniosły one 2,6 proc. oraz 3,1 proc. w przypadku miary bazowej.
Wracając do wykresu kropkowego tu nastąpiła zmiana dotyczące tego o ile Fed planuje ciąć koszt pieniądza w 2024 roku. Teraz mediana oczekiwań przedstawicieli FOMC wskazuje na redukcję o 75 punktów bazowych (do 4,6 proc.), we wrześniu konsensus sugerował dwa cięcia do 5,1 proc. (wówczas zakładano, że na koniec roku będziemy wyżej na poziomie 5,6 proc.) Mamy tutaj zmianę o 50 punktów bazowych i złagodzenie nastawienia w polityce monetarnej.
Fed zmienił swoje prognozy dotyczące inflacji oraz wzrostu gospodarczego. W tym roku realne PKB ma wynieść 2,6 proc. (poprzednio było to 2,1 proc.) a w 2024 roku gospodarka ma rozwijać się w tempie średniorocznym 1,4 proc. (poprzednio 1,5 proc.). Wskaźnik PCE ma ukształtować się na poziomie 2,8 proc. (we wrześniu prognozowano 3,3 proc.). W kolejnym roku szacunki wskazują 2,4 proc. a nie 2,5 proc. jak sugerowały wrześniowe projekcje. W przypadku miary bazowej również nastąpił spadek. Z 3,7 proc. do 3,2 proc. w 2023 roku oraz z 2,6 proc. do 2,4 proc. w przyszłym roku.
Reakcja rynkowa było jednoznaczna. Widać było, że inwestorzy nie mają problemu z interpretacją danych oraz słów Powella. Prezes Fed dokonał w pewnym stopniu zwrotu w polityce monetarnej, co sugerowały już wcześniejsze wypowiedzi poszczególnych przedstawicieli banku. Dolar osłabił się a główna para walutowa „zawędrowała” do pułapu 1,09 i tym samym została przełamana potencjalna linia szyi formacji oRGR. Złoty zyskał a kurs EUR/PLN spadł do 4,30 a USD/PLN do 3,95. Słabość USD powoduje z reguły umocnienie złota i tak też było tym razem. Uncja obecnie kosztuje ok 2030 USD choć wczoraj cena zbliżyła się do poziomu 2040 USD. Widoczny był zdecydowany ruch na obligacjach (spadek rentowności) a Wall Street przyjęła informacje z dużym optymizmem, czego skutkiem były zdecydowanie wzrosty indeksów na poziomie ok 1,4 proc. Dow Jones wyznaczył nowe historyczne maksima.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek pracy kluczowy dla FED?
2024-09-06 Raport DM BOŚ z rynku walutNa globalnych rynkach akcji nadal utrzymuje się nerwowość - wczorajsza sesja na Wall Street znów nie była udana, a na indeksach w Azji ponownie dominowała czerwień. Niemniej dolar jest słaby, w czwartek znów stracił na wartości po tym, jak rynek dostał kiepskie dane Challengera (dotyczące przyszłych zwolnień), oraz szacunki ADP (te w sierpniu wskazały na jedynie 99 tys. etatów w sektorze prywatnym). Przyzwoite dane ISM dla usług pomogły tylko na chwilę.
Rynek dziś będzie patrzył jedynie na dwie liczby
2024-09-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPierwszy piątkę miesiąca ponownie elektryzuje uczestników rynku jak w przeszłości. Zaczęło się od rozczarowującej publikacji miesiąc temu a potem doszły słowa Powella, który zwrócił uwagę na zatrudnienie i powrót do równowagi jeśli chodzi o sprawę podwójnego mandatu Fed. Można powiedzieć nawet, że tym razem waga przechylona jest w stronę danych na temat zatrudnienia a o inflacji rynek pomału zaczyna zapominać. Przez cały tydzień rynek jakby wstrzymywał oddech.
Dolar jeszcze straci?
2024-09-05 Raport DM BOŚ z rynku walutNa indeksach giełdowych utrzymuje się presja spadkowa - wczorajsza próba odbicia na Wall Street została ostatecznie zgaszona, a przecena była dzisiaj rano widoczna na indeksach w Azji. To podbicie ryzyka wcale nie prowadzi jednak do umocnienia dolara. Wręcz odwrotnie - mamy podobną sytuację, jak miesiąc temu. Im większe są obawy, co do danych z USA, tym bardziej rynek zaczyna podbijać oczekiwania, co do głębszej obniżki stóp procentowych.
Zamieszanie na Wall Street nie przekłada się na FX
2024-09-04 Raport DM BOŚ z rynku walutSpore spadki indeksów na Wall Street, jakie miały miejsce wczoraj nie przełożyły się zbytnio na zachowanie się rynku walut. Na silną przecenę rynków akcji wpłynęła słabość sektora półprzewodników po tym, jak wobec spółki Nvidia wszczęte zostało dochodzenie ws. praktyk antymonopolowych w sektorze AI. Wczoraj poznaliśmy też dane PMI/ISM - odczyt ISM dla przemysłu był nieco słabszy, uwagę zwrócił niski subindeks przyszłych zamówień, ale zostało to przykryte lepszym subindeksem zatrudnienia.
Czy większa obniżka stóp proc. w USA mogłaby spowodować załamanie na Wall Street?
2024-09-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTen tydzień zdominowany jest przez dane z amerykańskiego rynku pracy. Dziś poznamy ankietę JOLTS, która wskaże siłę popytu na pracę. Jutro natomiast otrzymamy prywatny raport ADP, wyjątkowo w czwartek ze względu na poniedziałkowe święto w USA. Inwestorzy jednak tak naprawdę czekają na piątkowy raport NFP, którego znaczenie ponownie urosło. Wczoraj trochę zamętu wprowadził ISM dla przemysłu a także wypowiedzi Mester z Fed w Cleveland.
Co zrobi RPP przy wyższej inflacji?
2024-09-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej powraca po przerwie wakacyjnej do posiedzeń decyzyjnych. Oczywiście raczej nikt nie spodziewa się ruchu w stopach procentowych, biorąc pod uwagę ostatnie odbicie inflacji. Wobec tego najprawdopodobniej utrzymana zostanie retoryka utrzymania stóp procentowych bez zmian w dłuższym terminie. Prawdopodobnie mogą pojawić się pytania do szefa NBP na temat założeń inflacyjnych do budżetu na 2024 i w szczególności na 2025 rok.
Złoty bez większych zmian, RPP w kalendarzu
2024-09-04 Komentarz do rynku złotego DM BOŚŚrodowy, poranny handel na rynku FX nie przynosi większych zmian wokół eurodolara, aczkolwiek globalne nastroje inwestycyjne wyraźnie się pogorszyły. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2791 PLN za euro, 3,8700 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,5611 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0739 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 5,369% w przypadku obligacji 10-letnich.
Złoty wykorzystał moment nieobecności Amerykanów
2024-09-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolska waluta zyskała wczoraj na wartości zarówno względem euro, dolara amerykańskiego jak i funta szterlinga. Przy małej zmienności na niemieckim czy francuskim parkiecie, na GPW dominowały zdecydowane zwyżki, które przyniosły zwyżki indeksu WIG20 aż o ponad 1,8 proc. Wczorajsze umocnienie złotego można tłumaczyć zachowaniem inwestorów na GPW. Spoglądając na instrumenty pochodne oparte o stopę procentową (FRA) w Polsce, było widać wczoraj wzrosty, co też po części tłumaczy siłę PLN.
Średnie Kursy Walut NBP z dnia 2 Września 2024
2024-09-02 Informacje walutowe MyBank.plW dniu 2 września 2024 roku Narodowy Bank Polski (NBP) opublikował najnowszą tabelę kursów średnich walut obcych. Tabela ta stanowi kluczowy punkt odniesienia dla rynków finansowych, przedsiębiorstw, a także osób prywatnych planujących transakcje międzynarodowe lub inwestycje w waluty obce. W poniższej analizie przyjrzymy się szczegółowo, jak kształtują się kursy najważniejszych walut wobec złotego polskiego oraz jakie zmiany zaszły w porównaniu do wcześniejszych notowań.
Ten tydzień da odpowiedź na pytanie co zrobi Fed
2024-09-02 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersSierpień ostatecznie okazał się pozytywny dla Wall Street. W piątek indeksy rosły a przez cały miesiąc zdołały odrobić straty poniesione na skutek słabego raportu NFP. Dow Jones ustanowił nowy rekord a SP500 zbliżył się do poziomu ATH. Jedynie Nasdaq znajduje się nico niżej, co można tłumaczyć ostatnią lekką słabością akcji spółki Nvidia. Inwestorzy z zadowoleniem przyjęli preferowany przez Fed wskaźnik inflacji - deflator PCE, który okazał się zgodny z konsensusem rynkowym na poziomie 0,2 proc. m/m i 2,5 proc. r/r (oraz 2,6 proc. bazowy).