
Data dodania: 2023-11-15 (13:50)
Kluczowym wydarzeniem wczorajszej sesji była publikacji danych o inflacji ze Stanów Zjednoczonych. Dane o CPI w USA za październik wskazały na większe, niż oczekiwano spowolnienie. Główny wskaźnik inflacji CPI spowolnił z 3,7% do 3,2% r/r (oczekiwano 3,3% r/r), z kolei wskaźnik bazowy spadł z 4,1% do 4,0% r/r (oczekiwano 4,1% r/r). Reakcja na rynku Forex, jak i na rynku akcji była błyskawiczna. Amerykańska waluta znalazła się pod presją sprzedających, a główne indeksy giełdowe z USA wystrzeliły w górę, ciągnąc za sobą także indeksy z innych krajów.
Za sprawą osłabienia dolara, doszło także do solidnych wzrostów na rynku złota. Dane utwierdziły uczestników rynku w przekonaniu, że Fed nie zdecyduje się już na podwyżkę stóp procentowych w tym roku. Oznacza to także, że prawdopodobnie cykl zacieśniania już się zakończył. Wzrosły także oczekiwania co do obniżek i na ten moment szacuje się, że w 2024 roku stopy procentowe w USA zostaną obniżone o 100 punktów bazowych, przy czym pierwsze cięcia prawdopodobnie zobaczymy w czerwcu.
Jeśli chodzi o dzisiejszą sesję, w kalendarzu także znajdziemy ważne odczyty, choć nie powinny one wywołać tak dużej reakcji, jak wczorajsza publikacja inflacji CPI. Po południu poznamy dane o sprzedaży detalicznej i o inflacji PPI ze Stanów Zjednoczonych oraz dane o zapasach ropy. W środę o poranku obserwujemy kontynuację wzrostów na rynku akcji i wyhamowanie ruchu na USD, które nieznacznie koryguje wczorajszej osłabienie. Skala ruchu jest jednak nie wieka, inwestorzy najwidoczniej czekają na popołudniowe dane makro z USA. W przypadku niższego odczytu danych PPI amerykańska waluta może ponownie znaleźć się pod presją.
Patrząc na wykres głównej pary walutowej, doszło do pokonania dwóch ważnych oporów przy 1,0760 i przy 1,0800. Pomimo iż mogło się wydawać, że ruch trwający od 4 października jest jedynie korektą, tak po wczorajszej sesji można zakładać, że średnioterminowy sentyment zmienił się na wzrostowy. Wczorajsza świeca D1 zamknęła się powyżej zniesienia 50% fali spadkowej trwającej od 17 lipca 2023, dlatego w przypadku trzymania sentymentu notowania mogą się kierować w stronę następnego współczynnika Fibonacciego - 61,8% przy poziomie 1,0960. Z drugiej strony, po tak dynamicznej fali wzrostowej możliwe jest wykonanie korekty. Rozważając taki scenariusz, jako pierwsze wsparcie należy traktować okrągły poziom 1,0800, a następnie 1,0785, gdzie wypada dolne ograniczenie szerokiego układu 1:1.
Patrząc na złotego, ten skorzystał na ruchu wzrostowym na EURUSD. Słabszy dolar powinien wspierać naszą krajową walutę. Pary USDPLN i EURPLN przekroczyły zgodnie z naszymi oczekiwania ważne poziomy, co daje szansę na dalsze umocnienie PLN. USDPLN z nawiązką przebił wskazywany we wczorajszym komentarzu poziom 4,0850, a spadki zatrzymały się dopiero w rejonach 4,0250. Wydaje się, że na ten moment możliwa jest korekta, jednak główny trend na USDPLN pozostaje spadkowy. Podobną sytuację mamy na EURPLN, gdzie notowania znalazły się na poziomach niewidzianych od sierpnia 2022 rok. Przełamanie się ceny poniżej strefy 4,41-4,40 zł daje szansę na dalszy spadek. Wspomniana strefa powinna być aktualnie traktowana jako kluczowy opór. W środę po godzinie 11:00 za dolara zapłacimy 4,0445 zł, za euro 4,3920 zł, za franka 4,5520 zł, a za funta 5,0455 zł.
Jeśli chodzi o dzisiejszą sesję, w kalendarzu także znajdziemy ważne odczyty, choć nie powinny one wywołać tak dużej reakcji, jak wczorajsza publikacja inflacji CPI. Po południu poznamy dane o sprzedaży detalicznej i o inflacji PPI ze Stanów Zjednoczonych oraz dane o zapasach ropy. W środę o poranku obserwujemy kontynuację wzrostów na rynku akcji i wyhamowanie ruchu na USD, które nieznacznie koryguje wczorajszej osłabienie. Skala ruchu jest jednak nie wieka, inwestorzy najwidoczniej czekają na popołudniowe dane makro z USA. W przypadku niższego odczytu danych PPI amerykańska waluta może ponownie znaleźć się pod presją.
Patrząc na wykres głównej pary walutowej, doszło do pokonania dwóch ważnych oporów przy 1,0760 i przy 1,0800. Pomimo iż mogło się wydawać, że ruch trwający od 4 października jest jedynie korektą, tak po wczorajszej sesji można zakładać, że średnioterminowy sentyment zmienił się na wzrostowy. Wczorajsza świeca D1 zamknęła się powyżej zniesienia 50% fali spadkowej trwającej od 17 lipca 2023, dlatego w przypadku trzymania sentymentu notowania mogą się kierować w stronę następnego współczynnika Fibonacciego - 61,8% przy poziomie 1,0960. Z drugiej strony, po tak dynamicznej fali wzrostowej możliwe jest wykonanie korekty. Rozważając taki scenariusz, jako pierwsze wsparcie należy traktować okrągły poziom 1,0800, a następnie 1,0785, gdzie wypada dolne ograniczenie szerokiego układu 1:1.
Patrząc na złotego, ten skorzystał na ruchu wzrostowym na EURUSD. Słabszy dolar powinien wspierać naszą krajową walutę. Pary USDPLN i EURPLN przekroczyły zgodnie z naszymi oczekiwania ważne poziomy, co daje szansę na dalsze umocnienie PLN. USDPLN z nawiązką przebił wskazywany we wczorajszym komentarzu poziom 4,0850, a spadki zatrzymały się dopiero w rejonach 4,0250. Wydaje się, że na ten moment możliwa jest korekta, jednak główny trend na USDPLN pozostaje spadkowy. Podobną sytuację mamy na EURPLN, gdzie notowania znalazły się na poziomach niewidzianych od sierpnia 2022 rok. Przełamanie się ceny poniżej strefy 4,41-4,40 zł daje szansę na dalszy spadek. Wspomniana strefa powinna być aktualnie traktowana jako kluczowy opór. W środę po godzinie 11:00 za dolara zapłacimy 4,0445 zł, za euro 4,3920 zł, za franka 4,5520 zł, a za funta 5,0455 zł.
Źródło: Łukasz Stefanik, Analityk rynków finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?