Data dodania: 2023-10-20 (13:31)
Izraelska armia dostała wczoraj wieczorem "zielone światło" ze strony tamtejszych polityków do przeprowadzenia operacji militarnej w Strefie Gazy - tak wynika z depesz agencyjnych, jakie się pojawiły jeszcze podczas sesji na Wall Street. Doprowadziły one finalnie do spadku indeksów, które wcześniej zostały wsparte wystąpieniem prezesa FED, które miało miejsce w Klubie Ekonomicznym w Nowym Jorku.
Jerome Powell powtórzył formułkę o tym, że wysokie rentowności obligacji sprawiają, że polityka monetarna jest już restrykcyjna, a z kolei wzrost ryzyka geopolitycznego na świecie spowodował, że FED musi być bardzo ostrożny z kolejnymi posunięciami. Odebrano to jako sygnał, że stopy procentowe bardziej już nie wzrosną. To jednak za mało, aby wywołać większą falę optymizmu - taką byłoby otwarcie furtki do dyskusji o ewentualnych obniżkach stóp, ale na to jest jeszcze zbyt wcześnie. Niemniej dolar, który stracił po słowach Powella po godz. 18:00, nie odrobił później całkowicie tego ruchu. Finalnie, zatem widzimy dzisiaj, że amerykańska waluta zyskuje dzisiaj na szerokim rynku za sprawą rosnącego ryzyka geopolitycznego, to jednak w niektórych relacjach dolar jest tańszy, niż wczoraj o tej samej porze. Czy to może się zmienić?
Dzisiejsze doniesienia o udaremnionym przez USA ataku na Izrael ze strony ugrupowania z Jemenu, oraz ataki na dyplomatyczne placówki USA w Syrii i Iraku pokazują, że Iran intensyfikuje swoje działania. Nie bezpośrednio, a pośrednio - co jest taktyką, która może mieć miejsce w tym konflikcie. Wojska izraelskie formalnie nie rozpoczęły jeszcze szeroko zakrojonej operacji w Strefie Gazy, ale może być ona tylko kwestią godzin. Pytanie, jak wtedy zachowa się Hezbollah, który potencjalnie może dokonać zmasowanego ataku rakietowego na Izrael ze strony Libanu i Syrii. Podwyższone ryzyko geopolityczne przekłada się już na ceny ropy. Będzie ważyć też na rynkach akcji i innych ryzykownych aktywach. Trudno, zatem oczekiwać, aby dolar na tym miał nie skorzystać. Zwłaszcza, że komentarz Powella zestawiony z poziomem rentowności amerykańskich obligacji i skalą globalnego ryzyka, raczej zachęca do tego, aby poważniej zainteresować się amerykańskim długiem, jaką jedną z form bezpiecznych przystani (safe haven).
Dzisiaj w kalendarzu nie mamy istotnych publikacji poza danymi z Kanady. Tym samym uwagę skupi geopolityka. Rano poznaliśmy dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii, która wypadła we wrześniu słabo. Jednak funt nie jest dzisiaj rano w gronie najsłabszych walut. Pośród G-10 najgorzej radzą sobie korony skandynawskie i waluty Antypodów (podobnie jak wczoraj), co jest typowe dla trybu risk-off na rynkach.
EURUSD - w co gra rynek?
Dolar podchodzi nieco z rezerwą do tego, co zaczyna się dziać na Bliskim Wschodzie i może się jeszcze pojawić. Niewykluczone, że wciąż z niedowierzaniem traktuje się ryzyko większego zaangażowania się Iranu poprzez działania Hezbollahu, który ma większe "możliwości" zaatakowania Izraela, niż Hamas. Wydaje się jednak, że zarówno Iran, jak i USA już zostały pośrednio wciągnięte w konflikt, przez co nie jest on już tylko regionalnym. Otwarte pytanie o to, jak zachowa się świat arabski w odpowiedzi na operację Izraela w Strefie Gazy, która może być kwestią godzin, a sama potrwać nawet kilka miesięcy. Błędem (przynajmniej na razie) może być podejście, że temat ten zostanie zbagatelizowany, gdyż nie ma mocnego przełożenia na globalną gospodarkę. Może i tak się stanie po 1-2 tygodniach, bo rynki nigdy nie koncentrują się długo na jednym temacie, ale wtedy mogą pojawić się inne elementy w rynkowym puzzle. Nawet pobieżna analiza wykresów i zaczyna sugerować, że najbliższe miesiące na Wall Street mogą upłynąć w pesymistycznych nastrojach, a na fali popularności mogą być amerykańskie obligacje.
Czy, zatem obserwowane dzisiaj rano w zasadzie niewielkie, a nawet jego brak w przypadku EURUSD, umocnienie dolara jest zasadne? Mamy piątek i zaraz weekend, co może po południu doprowadzić do większej nerwowości, gdyż inwestorzy nie będą mogli przez dwa dni reagować na polityczne wydarzenia. W przyszłym tygodniu w strefie euro mamy publikacje szacunkowych indeksów PMI, oraz posiedzenie EBC. Czy będą to informacje mogące wesprzeć wspólną walutę? Raczej nie.
Na dziennym układzie EURUSD widzimy próbę naruszenia linii spadkowej trendu, ale jednocześnie nie ma parcia na wyjście ponad 1,06 - wczoraj po komentarzu Powella było ono chwilowe. Szef FED wpłynął wprawdzie na oczekiwania, co do dalszych podwyżek stóp, ale nie dał żadnych argumentów otwarciem w jakimś przewidywalnym czasie publicznej dyskusji o obniżkach. Brak wybicia ponad 1,06 może w kolejnych godzinach działać na korzyść tych, którzy nie wykluczają, że rejon dołka z początku października przy 1,0450 może zostać ponownie przetestowany i naruszony.
Dzisiejsze doniesienia o udaremnionym przez USA ataku na Izrael ze strony ugrupowania z Jemenu, oraz ataki na dyplomatyczne placówki USA w Syrii i Iraku pokazują, że Iran intensyfikuje swoje działania. Nie bezpośrednio, a pośrednio - co jest taktyką, która może mieć miejsce w tym konflikcie. Wojska izraelskie formalnie nie rozpoczęły jeszcze szeroko zakrojonej operacji w Strefie Gazy, ale może być ona tylko kwestią godzin. Pytanie, jak wtedy zachowa się Hezbollah, który potencjalnie może dokonać zmasowanego ataku rakietowego na Izrael ze strony Libanu i Syrii. Podwyższone ryzyko geopolityczne przekłada się już na ceny ropy. Będzie ważyć też na rynkach akcji i innych ryzykownych aktywach. Trudno, zatem oczekiwać, aby dolar na tym miał nie skorzystać. Zwłaszcza, że komentarz Powella zestawiony z poziomem rentowności amerykańskich obligacji i skalą globalnego ryzyka, raczej zachęca do tego, aby poważniej zainteresować się amerykańskim długiem, jaką jedną z form bezpiecznych przystani (safe haven).
Dzisiaj w kalendarzu nie mamy istotnych publikacji poza danymi z Kanady. Tym samym uwagę skupi geopolityka. Rano poznaliśmy dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii, która wypadła we wrześniu słabo. Jednak funt nie jest dzisiaj rano w gronie najsłabszych walut. Pośród G-10 najgorzej radzą sobie korony skandynawskie i waluty Antypodów (podobnie jak wczoraj), co jest typowe dla trybu risk-off na rynkach.
EURUSD - w co gra rynek?
Dolar podchodzi nieco z rezerwą do tego, co zaczyna się dziać na Bliskim Wschodzie i może się jeszcze pojawić. Niewykluczone, że wciąż z niedowierzaniem traktuje się ryzyko większego zaangażowania się Iranu poprzez działania Hezbollahu, który ma większe "możliwości" zaatakowania Izraela, niż Hamas. Wydaje się jednak, że zarówno Iran, jak i USA już zostały pośrednio wciągnięte w konflikt, przez co nie jest on już tylko regionalnym. Otwarte pytanie o to, jak zachowa się świat arabski w odpowiedzi na operację Izraela w Strefie Gazy, która może być kwestią godzin, a sama potrwać nawet kilka miesięcy. Błędem (przynajmniej na razie) może być podejście, że temat ten zostanie zbagatelizowany, gdyż nie ma mocnego przełożenia na globalną gospodarkę. Może i tak się stanie po 1-2 tygodniach, bo rynki nigdy nie koncentrują się długo na jednym temacie, ale wtedy mogą pojawić się inne elementy w rynkowym puzzle. Nawet pobieżna analiza wykresów i zaczyna sugerować, że najbliższe miesiące na Wall Street mogą upłynąć w pesymistycznych nastrojach, a na fali popularności mogą być amerykańskie obligacje.
Czy, zatem obserwowane dzisiaj rano w zasadzie niewielkie, a nawet jego brak w przypadku EURUSD, umocnienie dolara jest zasadne? Mamy piątek i zaraz weekend, co może po południu doprowadzić do większej nerwowości, gdyż inwestorzy nie będą mogli przez dwa dni reagować na polityczne wydarzenia. W przyszłym tygodniu w strefie euro mamy publikacje szacunkowych indeksów PMI, oraz posiedzenie EBC. Czy będą to informacje mogące wesprzeć wspólną walutę? Raczej nie.
Na dziennym układzie EURUSD widzimy próbę naruszenia linii spadkowej trendu, ale jednocześnie nie ma parcia na wyjście ponad 1,06 - wczoraj po komentarzu Powella było ono chwilowe. Szef FED wpłynął wprawdzie na oczekiwania, co do dalszych podwyżek stóp, ale nie dał żadnych argumentów otwarciem w jakimś przewidywalnym czasie publicznej dyskusji o obniżkach. Brak wybicia ponad 1,06 może w kolejnych godzinach działać na korzyść tych, którzy nie wykluczają, że rejon dołka z początku października przy 1,0450 może zostać ponownie przetestowany i naruszony.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?
10:32 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałek, 22 grudnia 2025 r., rozpoczął się na rynku walut w atmosferze wyraźnie przedświątecznej: z jednej strony inwestorzy wciąż próbują domykać rok zgodnie z dominującymi trendami ostatnich tygodni, z drugiej – płynność wchodzi w typowo grudniowy tryb mało płynnego rynku, w którym nawet umiarkowane zlecenia potrafią na chwilę podbić zmienność. W takich warunkach polski złoty pozostaje w centrum uwagi lokalnych uczestników rynku, bo to właśnie końcówka roku bywa okresem, gdy przepływy związane z rozliczeniami handlowymi i „porządkowaniem” portfeli potrafią przeważyć nad sygnałami stricte makroekonomicznymi.
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.









