Na pogłębienie cięć eksportu może zdecydować się z kolei Rosja. W miniony czwartek wicepremier tego kraju, Aleksander Nowak, poinformował o zamiarze utrzymania dotychczasowych cięć wynoszących 500 tys. baryłek dziennie, przypomniał o sierpniowej deklaracji cięcia dodatkowych 300 tys. baryłek we wrześniu – ale to może jeszcze nie być koniec. W tym tygodniu mają paść konkretne informacje dotyczące cięcia eksportu ropy z Rosji w kolejnych miesiącach.

Od deklaracji OPEC+ najprawdopodobniej będą zależeć ruchy notowań ropy naftowej w najbliższych dniach. Niemniej, warto pamiętać, że jest kilka czynników, które łagodzą napiętą sytuację pod kątem podaży. Należą do nich m.in. wzrost wydobycia ropy naftowej w USA, jak również oczekiwania prac konserwacyjnych w rafineriach.

ZŁOTO

Oczekiwania bardziej gołębiego Fed wsparciem dla cen złota.

Mimo wyraźnej siły amerykańskiego dolara pod koniec poprzedniego tygodnia, notowania złota utrzymywały się w konsolidacji w okolicach poziomu 1968-1970 USD za uncję. Brak wrażliwości cen złota na niekorzystne impulsy z rynku walutowego świadczy o sile kupujących na rynku kruszcu.

Dzisiaj rano notowania złota delikatnie rosną, utrzymując się jednak w konsolidacji w wyczekiwaniu na kolejne impulsy. Podczas poniedziałkowej sesji będzie o nie trudno, bowiem w USA i Kanadzie obchodzone jest Święto Pracy, a giełdy są zamknięte.

Oczekiwania wskazują jednak na korzystne dla cen złota łagodzenie stanowiska Rezerwy Federalnej w sprawie polityki monetarnej w USA. Piątkowe dane z rynku pracy można było uznać co najwyżej za mieszane (wzrost zatrudnienia, ale także wzrost stopy bezrobocia), co świadczy o tym, że dotychczasowe zacieśnianie polityki monetarnej w USA ma już przełożenie także na sytuację na rynku pracy. Gorsze dane mogą jednak skłonić Fed do wyhamowania lub oficjalnego całkowitego zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych w USA.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA