Data dodania: 2023-06-22 (09:13)
Mimo słabego początku wczorajszej sesji, notowaniom ropy naftowej udało się w środę wyjść na spory plus – ceny ropy WTI oraz ropy Brent zwyżkowały o 1,6-1,8%, co zwiększa szanse na wzrostowe zakończenie bieżącego tygodnia. Niemniej, także dzisiaj pojawią się dane, które o tym zakończeniu będą decydować. Chodzi o dane dotyczące zapasów ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj Amerykański Instytut Paliw (API) podał, że według jego szacunków, w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły o 1,25 mln baryłek.
To zaskakująca zniżka, bowiem przeciętnie oczekiwano delikatnej zwyżki zapasów ropy naftowej w USA, a jeśli pojawiały się prognozy jej obniżki, to miała być to obniżka symboliczna.
Co prawda API nie ma dostępu do wszystkich danych z rynku, jednak na ogół raport tej instytucji jest dobrym prognostykiem tego, co dzień później przedstawia amerykański Departament Energii (DoE). Dziś departament przedstawi bowiem swój raport na temat zmiany zapasów paliw w USA – potwierdzenie obniżki zapasów byłoby dla cen ropy pozytywnym sygnałem.
Zaskakujące wczoraj okazały się nie tylko dane dotyczące zapasów paliw, lecz także reakcja inwestorów na wypowiedź prezesa Fed, Jerome Powella, w amerykańskim Kongresie. Powell zaznaczył bowiem wyraźnie, że uważa za zasadne utrzymanie przez Fed jastrzębiej polityki monetarnej, z opcją dwóch kolejnych podwyżek stóp procentowych do końca bieżącego roku. Wysokie stopy procentowe uderzają natomiast we wzrost gospodarczy, a tym samym, w popyt na ropę. Jastrzębie podejście Fed może być jednak interpretowane także pozytywnie – jako sygnał, że w gospodarce amerykańskiej jest na tyle dobrze, że na podwyżki stóp Fed po prostu może sobie pozwolić.
ZŁOTO
Cena złota w dół po wystąpieniu Powella.
Wczorajsza sesja na rynku złota przyniosła nieco podwyższoną zmienność, jednak i tak okazała się wyjątkowo spokojna, biorąc pod uwagę fakt, że to właśnie wczoraj miało miejsce wyczekiwane wystąpienie prezesa Rezerwy Federalnej, Jerome Powella, w amerykańskim Kongresie.
Powell zaprezentował jastrzębi ton – ocenił, że dalsze podwyżki stóp procentowych w USA są zasadne, biorąc pod uwagę wciąż wysoki poziom inflacji. Taka wypowiedź jest spójna z tym, co sugerowali inni przedstawiciele Fed w ostatnich dniach, m.in. szef Fed z Atlanty, Raphael Bostic, który ocenił, że instytucja ta najprawdopodobniej powinna poczekać z ewentualną decyzją o zakończeniu lub kontynuacji cyklu podwyżek stóp do okresu po lipcowym posiedzeniu.
Notowania złota zareagowały nadzwyczaj łagodnie na jastrzębie wypowiedzi Powella. Świadczy to o dwóch sprawach. Po pierwsze, inwestorzy ewidentnie i tak oczekują, że jesteśmy już blisko końca cyklu podwyżek stóp procentowych w USA, co limituje potencjał wzrostowy dolara i hamuje spadki cen złota. Po drugie, złoto jest nadal traktowane przez inwestorów jako tzw. bezpieczna przystań oraz namacalne aktywo, chroniące oszczędności w okresie obecnej wysokiej inflacji oraz niepewności polityczno-gospodarczej.
Co prawda API nie ma dostępu do wszystkich danych z rynku, jednak na ogół raport tej instytucji jest dobrym prognostykiem tego, co dzień później przedstawia amerykański Departament Energii (DoE). Dziś departament przedstawi bowiem swój raport na temat zmiany zapasów paliw w USA – potwierdzenie obniżki zapasów byłoby dla cen ropy pozytywnym sygnałem.
Zaskakujące wczoraj okazały się nie tylko dane dotyczące zapasów paliw, lecz także reakcja inwestorów na wypowiedź prezesa Fed, Jerome Powella, w amerykańskim Kongresie. Powell zaznaczył bowiem wyraźnie, że uważa za zasadne utrzymanie przez Fed jastrzębiej polityki monetarnej, z opcją dwóch kolejnych podwyżek stóp procentowych do końca bieżącego roku. Wysokie stopy procentowe uderzają natomiast we wzrost gospodarczy, a tym samym, w popyt na ropę. Jastrzębie podejście Fed może być jednak interpretowane także pozytywnie – jako sygnał, że w gospodarce amerykańskiej jest na tyle dobrze, że na podwyżki stóp Fed po prostu może sobie pozwolić.
ZŁOTO
Cena złota w dół po wystąpieniu Powella.
Wczorajsza sesja na rynku złota przyniosła nieco podwyższoną zmienność, jednak i tak okazała się wyjątkowo spokojna, biorąc pod uwagę fakt, że to właśnie wczoraj miało miejsce wyczekiwane wystąpienie prezesa Rezerwy Federalnej, Jerome Powella, w amerykańskim Kongresie.
Powell zaprezentował jastrzębi ton – ocenił, że dalsze podwyżki stóp procentowych w USA są zasadne, biorąc pod uwagę wciąż wysoki poziom inflacji. Taka wypowiedź jest spójna z tym, co sugerowali inni przedstawiciele Fed w ostatnich dniach, m.in. szef Fed z Atlanty, Raphael Bostic, który ocenił, że instytucja ta najprawdopodobniej powinna poczekać z ewentualną decyzją o zakończeniu lub kontynuacji cyklu podwyżek stóp do okresu po lipcowym posiedzeniu.
Notowania złota zareagowały nadzwyczaj łagodnie na jastrzębie wypowiedzi Powella. Świadczy to o dwóch sprawach. Po pierwsze, inwestorzy ewidentnie i tak oczekują, że jesteśmy już blisko końca cyklu podwyżek stóp procentowych w USA, co limituje potencjał wzrostowy dolara i hamuje spadki cen złota. Po drugie, złoto jest nadal traktowane przez inwestorów jako tzw. bezpieczna przystań oraz namacalne aktywo, chroniące oszczędności w okresie obecnej wysokiej inflacji oraz niepewności polityczno-gospodarczej.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.