
Data dodania: 2023-04-06 (10:22)
Wczorajsze publikacje danych makro z USA wypadły słabo (ADP, a zwłaszcza ISM dla usług, który zaliczył w marcu mocne cofnięcie), co wzbudziło obawy dotyczące scenariusza recesji w nadchodzących miesiącach. Jak w takiej sytuacji zachowa się FED i czy posunięcia decydentów zdołają podtrzymać dobre nastroje? Do tej pory interpretacja była na zasadzie "złe dane, to dobre dane", gdyż przybliżają scenariusz pivotu i obniżek stóp procentowych. Na obecną chwilę (model CME FED Watch) wycenia początek luzowania już od lipca.
Dolar wczoraj nie stracił, a Wall Street nie poszła w górę. Znany schemat nie zadziałał. Uwagę zwraca zachowanie się rentowności amerykańskich obligacji, które wybijają nowe minima (odreagowanie po kryzysie bankowym okazało się krótkie). Nie jest to pozytywny sygnał w średnim terminie.
Dzisiaj najsłabsze są waluty Antypodów, wcześniejsze zwyżki spowodowane większą podwyżką stóp procentowych przez RBNZ wymazuje NZDUSD. Dalej mamy dolara kanadyjskiego i koronę szwedzką, choć zmiany nie są duże. Na drugim biegunie mamy funta i euro, ale to jest odreagowanie wczorajszej przeceny. Na parze EURUSD dostaliśmy wczoraj negatywny sygnał w postaci powrotu poniżej 1,0930.
Z informacji rynkowych warto odnotować lepsze dane PMI dla usług z Chin (wskaźnik przyspieszył w marcu do 57,8 pkt. z 55,0 pkt.). Niemniej kilka dni wcześniej zaskakująco słabo wypadł PMI dla przemysłu, który jest bardziej zależny od popytu zewnętrznego i eksportu. Dodatkowo wydaje się, że większą uwagę rynków koncentrują zapowiedzi kolejnych działań Chin wymierzonych w Tajwan po tym, jak prezydent tego kraju spotkała się wczoraj z przewodniczącym Izby Reprezentantów USA.
Dzisiaj w kalendarzu uwagę zwrócą dane Challengera z USA (dotyczące szacunków, co do przyszłych zwolnień), które poznamy o godz. 13:30, oraz odczyty z rynku pracy w Kanadzie o godz. 14:30. Jednocześnie płynność na rynkach będzie się zmniejszać z racji jutrzejszego Wielkiego Piątku i przejścia w okres świąteczny. W efekcie zaplanowane na jutro dane Departamentu Pracy USA mogą przyczynić się do większej zmienności, gdyby znacząco różniły się od prognoz (240 tys. dla NFP).
Wczoraj EURUSD cofnął się poniżej poziomu 1,0930, który wcześniej wybił w górę. Tym samym szanse na wyjście ponad poziom 1,10 i sprawdzenie szczytu przy 1,1032 zostały zredukowane. Na wykresie uwagę zwraca zachowanie się dziennego oscylatora RSI9. Kolejne ważne dane to jutrzejsze wyliczenia Departamentu Pracy USA. Jaka będzie reakcja? Czy słabe dane (a takie prawdopodobieństwo rośnie) zostaną odebrane negatywnie, podbijając scenariusz recesji?
Technicznie kluczowe będzie teraz to, czy notowania będą miały siłę powrócić ponad poziom 1,0930. Jeżeli to się nie uda, to kolejnym wsparciem, które może zostać naruszone będzie rejon 1,0865, a korekta zwyżek z ostatnich tygodni, stanie się faktem.
Dzisiaj najsłabsze są waluty Antypodów, wcześniejsze zwyżki spowodowane większą podwyżką stóp procentowych przez RBNZ wymazuje NZDUSD. Dalej mamy dolara kanadyjskiego i koronę szwedzką, choć zmiany nie są duże. Na drugim biegunie mamy funta i euro, ale to jest odreagowanie wczorajszej przeceny. Na parze EURUSD dostaliśmy wczoraj negatywny sygnał w postaci powrotu poniżej 1,0930.
Z informacji rynkowych warto odnotować lepsze dane PMI dla usług z Chin (wskaźnik przyspieszył w marcu do 57,8 pkt. z 55,0 pkt.). Niemniej kilka dni wcześniej zaskakująco słabo wypadł PMI dla przemysłu, który jest bardziej zależny od popytu zewnętrznego i eksportu. Dodatkowo wydaje się, że większą uwagę rynków koncentrują zapowiedzi kolejnych działań Chin wymierzonych w Tajwan po tym, jak prezydent tego kraju spotkała się wczoraj z przewodniczącym Izby Reprezentantów USA.
Dzisiaj w kalendarzu uwagę zwrócą dane Challengera z USA (dotyczące szacunków, co do przyszłych zwolnień), które poznamy o godz. 13:30, oraz odczyty z rynku pracy w Kanadzie o godz. 14:30. Jednocześnie płynność na rynkach będzie się zmniejszać z racji jutrzejszego Wielkiego Piątku i przejścia w okres świąteczny. W efekcie zaplanowane na jutro dane Departamentu Pracy USA mogą przyczynić się do większej zmienności, gdyby znacząco różniły się od prognoz (240 tys. dla NFP).
Wczoraj EURUSD cofnął się poniżej poziomu 1,0930, który wcześniej wybił w górę. Tym samym szanse na wyjście ponad poziom 1,10 i sprawdzenie szczytu przy 1,1032 zostały zredukowane. Na wykresie uwagę zwraca zachowanie się dziennego oscylatora RSI9. Kolejne ważne dane to jutrzejsze wyliczenia Departamentu Pracy USA. Jaka będzie reakcja? Czy słabe dane (a takie prawdopodobieństwo rośnie) zostaną odebrane negatywnie, podbijając scenariusz recesji?
Technicznie kluczowe będzie teraz to, czy notowania będą miały siłę powrócić ponad poziom 1,0930. Jeżeli to się nie uda, to kolejnym wsparciem, które może zostać naruszone będzie rejon 1,0865, a korekta zwyżek z ostatnich tygodni, stanie się faktem.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?