
Data dodania: 2023-01-12 (12:48)
Kluczowym wydarzeniem dzisiejszej sesji będzie publikacja danych o inflacji ze Stanów Zjednoczonych, które to zostaną opublikowane o godzinie 14:30. Jeśli chodzi o sytuację na rynku, wczoraj mogliśmy obserwować zwiększony apetyt na ryzyko, a to ze względu na oczekiwania dotyczące spowolnienia wzrostu cen. Z kolei w ostatnich godzinach nie widać większych zmian, a to właśnie za sprawą wyczekiwania na dane z USA. Oczekuje się, że dzisiejszy główny odczyt CPI pokaże spowolnienie do poziomu 6,5%, z 7,1% poprzednio. Wskaźnik bazowy także ma spaść, do 5,7% z 6% poprzednio.
Dzisiejsza publikacja wskaźników CPI będzie istotną wskazówką co do dalszej polityki Fed. Aktualnie rynek spekuluje, że tempo podwyżek stóp w Stanach Zjednoczonych spadnie. Prawdopodobieństwo, że kolejna podwyżka wyniesie 25 punktów bazowych na lutowym posiedzeniu sięga obecnie ponad 70%. Jakiej reakcji spodziewać się po dzisiejszych danych? Jeżeli inflacja faktycznie spowolni, będzie to pozytywny sygnał dla rynku akcji i negatywy dla dolara. Dlatego też każdy odczyt głównego wskaźnika CPI poniżej 6,5% powinien wspierać wzrosty na EURUSD i dalszą zwyżkę indeksów giełdowych. Z drugiej jeśli wskaźnik wypadnie w przedziale 6,5%-7,0%, może dojść do realizacji ostatnich zysków na akcjach i do zwrotu na głównej parze walutowej. To czego nikt nie zakłada, to wzrost wskaźnika CPI powyżej 7%. Mimo, że nie jest to prawdopodobny scenariusz tak, gdyby miał miejsce, z pewnością zarówno EURUSD jak i indeksy runęłyby w dół.
Równocześnie z publikacją wskaźników CPI zaprezentowane zostaną cotygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych, a w godzinach popołudniowych przemawiać będą takżę członkowie Fed, którzy mogą odnieść się do opublikowanych danych o inflacji. Poza tym poznamy dane o zapach gazu i raport WASDE.
Sytuacja techniczna na EURUSD jak na razie wygląda popytowo. Notowania głównej pary walutowej pozostają blisko lokalnych maksimów, przez co niewykluczony jest atak na kluczowy opór w rejonach 1,0800. Gdyby jednak doszło dziś do realizacji zysków, ewentualny ruch korekcyjny może być dynamiczny, a to z racji tego, że ostatnia fala w górę (licząc od 6 stycznia) została wykonana bez większych korekt. Jako ważne wsparcie należy traktować strefę przy 1,0600.
Patrząc z kolei na polskiego złotego, jest on beneficjentem ostatnich wzrostów na parze EURUSD. Notowania USDPLN oscylują na wysokości grudniowych minimów, które są zarazem najniższymi poziomami od 6 miesięcy. Patrząc jednak na wykres w szerokim ujęciu, korekta z którą mamy do czynienia od końca września 2022 roku, jest dokładnie tego samego zasięgu co ruch z przełomu marca-grudnia 2020. Oznacza to, że zgodnie z metodologią Overbalance cena znajduje się na wysokości kluczowego wsparcia. Gdyby pojawili się tutaj kupujący, złoty mógłby znaleźć się w tarapatach, a kurs USDPLN wrócić do głównego wieloletniego trendu, który jest wzrostowy. Z drugiej strony trwałe przełamanie się ceny poniżej poziomu 4,3540 zł, może dać szansę na kolejne 10 gr spadku do wsparcia przy 4,2440 zł. Jeśli chodzi natomiast tylko o dzisiejszą sesję, złoty nieznacznie traci o poranku w ujęciu do głównych walut. Po godzinie 10:30 za dolara trzeba zapłacić 4,3590 zł, za euro 4,6940 zł, za franka 4,6795 zł, a za funta 5,3090 zł.
Równocześnie z publikacją wskaźników CPI zaprezentowane zostaną cotygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych, a w godzinach popołudniowych przemawiać będą takżę członkowie Fed, którzy mogą odnieść się do opublikowanych danych o inflacji. Poza tym poznamy dane o zapach gazu i raport WASDE.
Sytuacja techniczna na EURUSD jak na razie wygląda popytowo. Notowania głównej pary walutowej pozostają blisko lokalnych maksimów, przez co niewykluczony jest atak na kluczowy opór w rejonach 1,0800. Gdyby jednak doszło dziś do realizacji zysków, ewentualny ruch korekcyjny może być dynamiczny, a to z racji tego, że ostatnia fala w górę (licząc od 6 stycznia) została wykonana bez większych korekt. Jako ważne wsparcie należy traktować strefę przy 1,0600.
Patrząc z kolei na polskiego złotego, jest on beneficjentem ostatnich wzrostów na parze EURUSD. Notowania USDPLN oscylują na wysokości grudniowych minimów, które są zarazem najniższymi poziomami od 6 miesięcy. Patrząc jednak na wykres w szerokim ujęciu, korekta z którą mamy do czynienia od końca września 2022 roku, jest dokładnie tego samego zasięgu co ruch z przełomu marca-grudnia 2020. Oznacza to, że zgodnie z metodologią Overbalance cena znajduje się na wysokości kluczowego wsparcia. Gdyby pojawili się tutaj kupujący, złoty mógłby znaleźć się w tarapatach, a kurs USDPLN wrócić do głównego wieloletniego trendu, który jest wzrostowy. Z drugiej strony trwałe przełamanie się ceny poniżej poziomu 4,3540 zł, może dać szansę na kolejne 10 gr spadku do wsparcia przy 4,2440 zł. Jeśli chodzi natomiast tylko o dzisiejszą sesję, złoty nieznacznie traci o poranku w ujęciu do głównych walut. Po godzinie 10:30 za dolara trzeba zapłacić 4,3590 zł, za euro 4,6940 zł, za franka 4,6795 zł, a za funta 5,3090 zł.
Źródło: Łukasz Stefanik, Analityk rynków finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?