Data dodania: 2022-11-14 (14:27)
Końcówka poprzedniego tygodnia na rynku ropy naftowej przyniosła zwyżki cen tego surowca, co wynikało w dużym stopniu ze sprzyjającej sytuacji na rynkach walutowych. Osłabiający się dynamicznie dolar otworzył bowiem cenom wielu surowców i towarów drogę do wzrostów cen. W piątek cena ropy WTI dotarła do okolic 90 USD za baryłkę, a notowania ropy Brent do poziomu niemal 97 USD za baryłkę. Na początku bieżącego tygodnia notowania ropy delikatnie osuwają się w dół, jednak zniżka póki co jest symboliczna.
Na rynku ropy znów bowiem pojawiły się niejednoznaczne sygnały związane z perspektywami dla cen tego surowca. Z jednej strony, cena ropy jest wspierana przez informacje z Chin, dotyczące luzowania pandemicznych obostrzeń. Sytuacja w tej gospodarce stanowiła bowiem jedną z największych obaw w kontekście popytu na ropę naftową.
Z drugiej strony, nie ulega wątpliwości, że ubiegłotygodniowy optymizm na światowych rynkach może być krótkotrwały. Przedstawiciele Fed zaznaczyli, że jeden niższy od oczekiwań odczyt Fed nie zmienia aż tak wiele w ich podejściu do polityki monetarnej – więc trudno już teraz liczyć na rezygnację z jastrzębiego podejścia tej instytucji do polityki monetarnej. Z kolei Międzynarodowy Fundusz Walutowy wspomniał wczoraj, że prognozy dotyczące kondycji globalnej gospodarki wyglądają „coraz bardziej ponuro”.
Natomiast niewielkie znaczenie dla notowań ropy naftowej ma dość głośna kwestia narzucenia przez państwa G7 górnego limitu ceny rosyjskiej ropy sprzedawanej na światowym rynku. Już teraz wiadomo, że główni importerzy ropy z Rosji, czyli Indie i Chiny, będą mogły bez problemu od tego limitu się uchylać poprzez m.in. rezygnację z korzystania z zachodnich ubezpieczycieli. Niemniej, warto pamiętać, że sam limit będzie dla tych odbiorców pretekstem do negocjacji niższych cen zakupu rosyjskiej ropy, co samo w sobie może wywierać pewien negatywny wpływ na globalne ceny surowca.
ZŁOTO
Wyhamowanie po spektakularnych zwyżkach notowań złota.
Niższy od oczekiwań odczyt inflacji w Stanach Zjednoczonych, opublikowany w miniony czwartek, okazał się mocnym impulsem zniżkowym dla notowań amerykańskiego dolara – co z kolei przełożyło się na wyraźne wzrosty cen złota. W rezultacie, na koniec poprzedniego tygodnia notowania kruszcu dotarły do poziomu 1770 USD za uncję, czyli najwyższej wyceny od drugiej połowy sierpnia br.
Ubiegłotygodniowe spektakularne zwyżki cen złota zmieniły wiele w kontekście sytuacji na wykresie tego kruszcu. Notowania złota wybiły się bowiem dynamicznie ponad linię średnioterminowego trendu spadkowego, co otwiera im drogę do trwałej zmiany kierunku.
Dzisiaj wzrosty notowań złota wyhamowały za sprawą ustabilizowania się wartości dolara. Sprzyja temu ostrzeżenie ze strony Christophera Wallera z Fed, który w niedzielę podkreślił, że o ile niższe odczyty inflacji mogą nieco obniżyć tempo podwyżek stóp procentowych w USA, to z pewnością nie oznaczają one definitywnego zakończenia jastrzębich działań w ramach polityki monetarnej.
Obecnie inwestorzy wyczekują już grudniowego spotkania Fed – i niewątpliwie do tego czasu nie będzie brakować spekulacji na temat działań tej instytucji. Wstępnie rynek wycenia podwyżkę o 50 pb w grudniu jako najbardziej prawdopodobną.
Jastrzębie nastawienie Fed sprzyja niższym cenom złota, jednak warto mieć na uwadze to, że w średnio- i długoterminowej perspektywie rynek już wycenił walkę Fed z inflacją w USA. Obecnie niewiele jest już w stanie inwestorów zaskoczyć, a to oznacza, że potencjał do zniżek cen złota jest ograniczony. Możliwe jednak, że w krótkoterminowej perspektywie dojdzie jeszcze do testu linii trendu spadkowego jako wsparcia.
Z drugiej strony, nie ulega wątpliwości, że ubiegłotygodniowy optymizm na światowych rynkach może być krótkotrwały. Przedstawiciele Fed zaznaczyli, że jeden niższy od oczekiwań odczyt Fed nie zmienia aż tak wiele w ich podejściu do polityki monetarnej – więc trudno już teraz liczyć na rezygnację z jastrzębiego podejścia tej instytucji do polityki monetarnej. Z kolei Międzynarodowy Fundusz Walutowy wspomniał wczoraj, że prognozy dotyczące kondycji globalnej gospodarki wyglądają „coraz bardziej ponuro”.
Natomiast niewielkie znaczenie dla notowań ropy naftowej ma dość głośna kwestia narzucenia przez państwa G7 górnego limitu ceny rosyjskiej ropy sprzedawanej na światowym rynku. Już teraz wiadomo, że główni importerzy ropy z Rosji, czyli Indie i Chiny, będą mogły bez problemu od tego limitu się uchylać poprzez m.in. rezygnację z korzystania z zachodnich ubezpieczycieli. Niemniej, warto pamiętać, że sam limit będzie dla tych odbiorców pretekstem do negocjacji niższych cen zakupu rosyjskiej ropy, co samo w sobie może wywierać pewien negatywny wpływ na globalne ceny surowca.
ZŁOTO
Wyhamowanie po spektakularnych zwyżkach notowań złota.
Niższy od oczekiwań odczyt inflacji w Stanach Zjednoczonych, opublikowany w miniony czwartek, okazał się mocnym impulsem zniżkowym dla notowań amerykańskiego dolara – co z kolei przełożyło się na wyraźne wzrosty cen złota. W rezultacie, na koniec poprzedniego tygodnia notowania kruszcu dotarły do poziomu 1770 USD za uncję, czyli najwyższej wyceny od drugiej połowy sierpnia br.
Ubiegłotygodniowe spektakularne zwyżki cen złota zmieniły wiele w kontekście sytuacji na wykresie tego kruszcu. Notowania złota wybiły się bowiem dynamicznie ponad linię średnioterminowego trendu spadkowego, co otwiera im drogę do trwałej zmiany kierunku.
Dzisiaj wzrosty notowań złota wyhamowały za sprawą ustabilizowania się wartości dolara. Sprzyja temu ostrzeżenie ze strony Christophera Wallera z Fed, który w niedzielę podkreślił, że o ile niższe odczyty inflacji mogą nieco obniżyć tempo podwyżek stóp procentowych w USA, to z pewnością nie oznaczają one definitywnego zakończenia jastrzębich działań w ramach polityki monetarnej.
Obecnie inwestorzy wyczekują już grudniowego spotkania Fed – i niewątpliwie do tego czasu nie będzie brakować spekulacji na temat działań tej instytucji. Wstępnie rynek wycenia podwyżkę o 50 pb w grudniu jako najbardziej prawdopodobną.
Jastrzębie nastawienie Fed sprzyja niższym cenom złota, jednak warto mieć na uwadze to, że w średnio- i długoterminowej perspektywie rynek już wycenił walkę Fed z inflacją w USA. Obecnie niewiele jest już w stanie inwestorów zaskoczyć, a to oznacza, że potencjał do zniżek cen złota jest ograniczony. Możliwe jednak, że w krótkoterminowej perspektywie dojdzie jeszcze do testu linii trendu spadkowego jako wsparcia.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.