Data dodania: 2022-11-03 (17:58)
Notowania ropy naftowej dzisiaj delikatnie osuwają się w dół. Niemniej, w ujęciu ostatnich kilku tygodni, cena tego surowca z jednej strony jest wspierana obawami dotyczącymi podaży, a z drugiej strony – jest na nią wywierana presja wynikająca z obaw o spadek popytu. W kwestii podaży warto zwrócić uwagę na sytuację w krajach będących głównymi producentami ropy naftowej.
Po pierwsze, zapasy ropy naftowej w USA w poprzednim tygodniu znacząco spadły, a firmy z branży łupkowej zapowiadają coraz mniejszą dynamikę wydobycia na niektórych polach naftowych. Po drugie, wielkimi krokami zbliża się wstrzymanie importu ropy z Rosji do UE (od 5 grudnia, z niewielkimi wyjątkami).
Po trzecie, w październiku spadła produkcja ropy naftowej w kartelu OPEC – zniżkowała ona łącznie o 20 tysięcy baryłek dziennie w porównaniu z wrześniem. Nie jest to jednak duże zaskoczenie, bowiem OPEC zapowiadał już w październiku delikatną obniżkę wydobycia, zaś w listopadzie ma ona być już znacznie większa (OPEC+ bowiem obniżył limity produkcji w listopadzie o 2 mln baryłek).
Z kolei popyt na ropę to w dużym stopniu wypadkowa oczekiwań związanych z kondycją globalnej gospodarki w najbliższych miesiącach i latach. Duże obawy dotyczą gospodarki Chin, nadal zmagającej się z lockdownami pandemicznymi. Ponadto, zapowiedzi dalszego podwyższania stóp procentowych przez Fed w Stanach Zjednoczonych budzą pytania o popyt na paliwa także w tym kraju. Z pewnością w kwestii gospodarki USA jeszcze w tym tygodniu pojawi się więcej spekulacji, bowiem już w piątek pojawią się tam dane z rynku pracy, które dla Fed są istotnym wyznacznikiem działania w ramach polityki monetarnej.
ZŁOTO
Cena złota znów przy tegorocznym minimum.
Listopad dla złota rozpoczął się zwyżką, jednak dobre nastroje na rynku tego kruszcu nie trwały długo. Notowania złota wczoraj zanotowały sesję o sporej zmienności – najpierw dynamicznie zwyżkowały po publikacji decyzji Fed dotyczącej podwyżki stóp procentowych w USA o oczekiwane 0,75 pkt. proc., a później jeszcze gwałtowniej spadły po tym, jak szef Fed, Jerome Powell, zapowiedział dalsze jastrzębie nastawienie Fed do polityki monetarnej.
Polityka Fed znajduje się obecnie w centrum uwagi na rynku złota, bowiem istotnie przekłada się ona na wartość amerykańskiego dolara, który jest z kolei silnie skorelowany negatywnie z cenami kruszców. Wczoraj co prawda Fed postąpił zgodnie z oczekiwaniami, jednak największy wpływ na wartość USD i ceny złota miały przede wszystkim deklaracje tej instytucji w sprawie przyszłości – a ta zapowiada się jastrzębio. Jerome Powell wyraźnie podkreślił, że inflacja jest nadal wysoka i to nie jest odpowiedni czas na hamowanie podwyżek stóp procentowych.
Takie postawienie sprawy przez Fed jest solidnym wsparciem dla wartości dolara, a jednocześnie ciosem w notowania złota, które jest aktywem niewypłacającym odsetek. Obecnie notowania złota zbliżyły się już do tegorocznych minimów i ważnego technicznego wsparcia w okolicach 1620 USD za uncję. Ten poziom jest najbliższym testem dla złota – jeśli zostanie pokonany, to notowaniom kruszcu otworzy się droga do kolejnej fali zniżek.
Po trzecie, w październiku spadła produkcja ropy naftowej w kartelu OPEC – zniżkowała ona łącznie o 20 tysięcy baryłek dziennie w porównaniu z wrześniem. Nie jest to jednak duże zaskoczenie, bowiem OPEC zapowiadał już w październiku delikatną obniżkę wydobycia, zaś w listopadzie ma ona być już znacznie większa (OPEC+ bowiem obniżył limity produkcji w listopadzie o 2 mln baryłek).
Z kolei popyt na ropę to w dużym stopniu wypadkowa oczekiwań związanych z kondycją globalnej gospodarki w najbliższych miesiącach i latach. Duże obawy dotyczą gospodarki Chin, nadal zmagającej się z lockdownami pandemicznymi. Ponadto, zapowiedzi dalszego podwyższania stóp procentowych przez Fed w Stanach Zjednoczonych budzą pytania o popyt na paliwa także w tym kraju. Z pewnością w kwestii gospodarki USA jeszcze w tym tygodniu pojawi się więcej spekulacji, bowiem już w piątek pojawią się tam dane z rynku pracy, które dla Fed są istotnym wyznacznikiem działania w ramach polityki monetarnej.
ZŁOTO
Cena złota znów przy tegorocznym minimum.
Listopad dla złota rozpoczął się zwyżką, jednak dobre nastroje na rynku tego kruszcu nie trwały długo. Notowania złota wczoraj zanotowały sesję o sporej zmienności – najpierw dynamicznie zwyżkowały po publikacji decyzji Fed dotyczącej podwyżki stóp procentowych w USA o oczekiwane 0,75 pkt. proc., a później jeszcze gwałtowniej spadły po tym, jak szef Fed, Jerome Powell, zapowiedział dalsze jastrzębie nastawienie Fed do polityki monetarnej.
Polityka Fed znajduje się obecnie w centrum uwagi na rynku złota, bowiem istotnie przekłada się ona na wartość amerykańskiego dolara, który jest z kolei silnie skorelowany negatywnie z cenami kruszców. Wczoraj co prawda Fed postąpił zgodnie z oczekiwaniami, jednak największy wpływ na wartość USD i ceny złota miały przede wszystkim deklaracje tej instytucji w sprawie przyszłości – a ta zapowiada się jastrzębio. Jerome Powell wyraźnie podkreślił, że inflacja jest nadal wysoka i to nie jest odpowiedni czas na hamowanie podwyżek stóp procentowych.
Takie postawienie sprawy przez Fed jest solidnym wsparciem dla wartości dolara, a jednocześnie ciosem w notowania złota, które jest aktywem niewypłacającym odsetek. Obecnie notowania złota zbliżyły się już do tegorocznych minimów i ważnego technicznego wsparcia w okolicach 1620 USD za uncję. Ten poziom jest najbliższym testem dla złota – jeśli zostanie pokonany, to notowaniom kruszcu otworzy się droga do kolejnej fali zniżek.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.