
Data dodania: 2022-10-31 (10:07)
Piątkowe wysokie wskaźniki inflacyjne ze strefy euro prawie w ogóle nie wsparły wyceny wspólnej waluty. Być może był to efekt gołębio zinterpretowanego posiedzenie EBC, które zakończyło się konferencją prasową w czwartek . Dzisiejsze dane również nie powinny wpływać jakoś istotnie na kurs euro. Rynek walutowy wydaje się mieć ustalony pogląd na to, jak obecnie myśli EBC.
Fakt, że wspólna waluta nie poruszyła się zbytnio ani w czwartek po posiedzeniu polityki pieniężnej, ani w piątek po danych o cenach obrazuje, że rynek już wcześniej zakładał, że bank centralny będzie realizował mniej restrykcyjny kurs w przypadku zauważalnego schłodzenia gospodarki. Czwartkowe komentarze prezeski Lagarde potwierdziły ten pogląd. Wyższe dane o inflacji w piątek raczej tego nie zmienią, podobnie jak dzisiejsze wyniki dla całej strefy euro.
Inflacja okazuje się na razie być bardziej trwała niż dotychczas zakładano. Ostatnia eskalacja konfliktu w Ukrainie utrwaliła tę tendencję. Fakt, że Rosja wstrzymała umowę zbożową, która ułatwiała eksport ważnych towarów rolnych z Ukrainy, grozi ponownym wzrostem inflacji żywności. Martwić mogą coraz mocniej odklejające się oczekiwania inflacyjne od celu na poziomie 2 proc.
Niektórzy inwestorzy mają nadzieję, że recesja, która nadciąga w zimowym półroczu, zdejmie z banku centralnego znaczną część pracy. W końcu w poprzednich recesjach inflacja zwykle spadała, ponieważ w ich następstwie znacznie zmniejszył się popyt, eliminując w ten sposób istniejący wcześniej nawis popytowy, który wprawił inflację w ruch.
Obecnie gospodarka strefy euro działa na bardzo wysokim poziomie wykorzystania mocy produkcyjnych. Znajduje to odzwierciedlenie w stopie bezrobocia, która jest niższa niż kiedykolwiek od czasu ustanowienia unii walutowej, oraz w wysokim odsetku przedsiębiorstw skarżących się na brak siły roboczej. Obok „wąskich gardeł” podażowych w wielu sektorach i ogromnego wzrostu cen energii jest to jeden z głównych czynników napędzających bardzo wysoką obecnie inflację, na co zwraca uwagę także EBC w swoim ostatnim opracowaniu.
W najbliższych miesiącach popyt będzie spadał. Wynika to z faktu, że ogromny wzrost cen energii zmniejsza siłę nabywczą prywatnych gospodarstw domowych, a wiele firm będzie odkładać projekty inwestycyjne w obliczu znacznie wyższych kosztów. Do tego dochodzi słabszy popyt zagraniczny i pierwsze efekty podwyżek stóp procentowych EBC, które prawdopodobnie będą odczuwalne zwłaszcza w sektorze budowlanym. Wszystko to samo w sobie hamuje popyt, a tym samym inflację.
Jednocześnie jednak firmy stoją w obliczu ogromnego wzrostu kosztów, które chcą w jak największym stopniu przenieść na swoich klientów. Jeśli im się to udaje, to samo w sobie powoduje wzrost inflacji. Jeśli natomiast nie będą w stanie podnieść cen w wystarczającym stopniu, ograniczą produkcję, która nie jest już opłacalna, co widać obecnie w szczególnie energochłonnych sektorach niemieckiego przemysłu wytwórczego, gdzie produkcja spadła od wiosny o 8 proc. Do tego dochodzi wzrost płac. Pracownicy chcą przynajmniej w części zrekompensować realne straty płacowe, jakie ponieśli w ostatnich kilkunastu miesiącach. Jest to tym bardziej prawdziwe, że coraz bardziej 1)wątpią oni w to, że inflacja wkrótce spadnie z powrotem w kierunku celu EBC. Z ankiet przeprowadzonych przez europejską instytucję wynika, że przeciętne gospodarstwo domowe oczekuje obecnie inflacji na poziomie 3 proc. w perspektywie trzech lat. Napięty rynek pracy powoduje, że pracownicy mają dużą szansę na uzyskanie podwyżek.
Inflacja okazuje się na razie być bardziej trwała niż dotychczas zakładano. Ostatnia eskalacja konfliktu w Ukrainie utrwaliła tę tendencję. Fakt, że Rosja wstrzymała umowę zbożową, która ułatwiała eksport ważnych towarów rolnych z Ukrainy, grozi ponownym wzrostem inflacji żywności. Martwić mogą coraz mocniej odklejające się oczekiwania inflacyjne od celu na poziomie 2 proc.
Niektórzy inwestorzy mają nadzieję, że recesja, która nadciąga w zimowym półroczu, zdejmie z banku centralnego znaczną część pracy. W końcu w poprzednich recesjach inflacja zwykle spadała, ponieważ w ich następstwie znacznie zmniejszył się popyt, eliminując w ten sposób istniejący wcześniej nawis popytowy, który wprawił inflację w ruch.
Obecnie gospodarka strefy euro działa na bardzo wysokim poziomie wykorzystania mocy produkcyjnych. Znajduje to odzwierciedlenie w stopie bezrobocia, która jest niższa niż kiedykolwiek od czasu ustanowienia unii walutowej, oraz w wysokim odsetku przedsiębiorstw skarżących się na brak siły roboczej. Obok „wąskich gardeł” podażowych w wielu sektorach i ogromnego wzrostu cen energii jest to jeden z głównych czynników napędzających bardzo wysoką obecnie inflację, na co zwraca uwagę także EBC w swoim ostatnim opracowaniu.
W najbliższych miesiącach popyt będzie spadał. Wynika to z faktu, że ogromny wzrost cen energii zmniejsza siłę nabywczą prywatnych gospodarstw domowych, a wiele firm będzie odkładać projekty inwestycyjne w obliczu znacznie wyższych kosztów. Do tego dochodzi słabszy popyt zagraniczny i pierwsze efekty podwyżek stóp procentowych EBC, które prawdopodobnie będą odczuwalne zwłaszcza w sektorze budowlanym. Wszystko to samo w sobie hamuje popyt, a tym samym inflację.
Jednocześnie jednak firmy stoją w obliczu ogromnego wzrostu kosztów, które chcą w jak największym stopniu przenieść na swoich klientów. Jeśli im się to udaje, to samo w sobie powoduje wzrost inflacji. Jeśli natomiast nie będą w stanie podnieść cen w wystarczającym stopniu, ograniczą produkcję, która nie jest już opłacalna, co widać obecnie w szczególnie energochłonnych sektorach niemieckiego przemysłu wytwórczego, gdzie produkcja spadła od wiosny o 8 proc. Do tego dochodzi wzrost płac. Pracownicy chcą przynajmniej w części zrekompensować realne straty płacowe, jakie ponieśli w ostatnich kilkunastu miesiącach. Jest to tym bardziej prawdziwe, że coraz bardziej 1)wątpią oni w to, że inflacja wkrótce spadnie z powrotem w kierunku celu EBC. Z ankiet przeprowadzonych przez europejską instytucję wynika, że przeciętne gospodarstwo domowe oczekuje obecnie inflacji na poziomie 3 proc. w perspektywie trzech lat. Napięty rynek pracy powoduje, że pracownicy mają dużą szansę na uzyskanie podwyżek.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.