Data dodania: 2022-05-19 (11:15)
Na rynku ropy naftowej nadal panują mieszane nastroje. Brak wyraźnego kierunku zmian cen tego surowca to w dużym stopniu efekt wątpliwości związanych z popytem na ropę naftową w najbliższych miesiącach. Z jednej strony, więcej optymizmu pojawiło się w kontekście Chin, które planują rozluźnienie restrykcji pandemicznych, a to samo w sobie podbije popyt na paliwa w tym kraju. Z drugiej strony, dane makro z Chin ostatnio rozczarowywały, a wysoka inflacja i rosnące stopy procentowe prawdopodobnie nie pozostaną bez znacznego wpływu na stan światowej gospodarki.
Tymczasem od wczoraj głównym tematem, przewijającym się przez rynek ropy naftowej, jest zaprezentowany przez Komisję Europejską plan stopniowego uniezależniania się Unii Europejskiej od dostaw ropy naftowej z Rosji. Przedstawiony dokument to plan kilkuletni, zakładający osiągnięcie niezależności od rosyjskiego surowca do 2027 roku. Do tego czasu, koszty planu mają wynieść niebagatelne 210 miliardów euro.
Unijne plany sięgają jednak dalej. KE podała, że obecne zawirowania na rynku energetycznym, które prowadzą do coraz mniejszego importu ropy naftowej (i ogólnie paliw kopalnych) z Rosji, powinny być dla UE pretekstem do tego, aby w większym stopniu postawić na rozwój źródeł energii odnawialnej. Dodatkowe koszty związane z programami klimatycznymi mają ukształtować się na poziomie 300 mln euro do 2030 r.
Obecnie udział Rosji w imporcie gazu ziemnego do Unii Europejskiej wynosi aż 40%, natomiast dla ropy naftowej na liczba kształtuje się na poziomie 27%. Mimo że zaprezentowane przez KE kilkuletnie plany są ambitne i budzą wiele pytań, to i tak są mniej kontrowersyjne niż toczące się nadal rozmowy, dotyczące zaprzestania importu rosyjskiej ropy naftowej na przestrzeni kilku miesięcy. Narzuceniu sankcji na Rosję na razie sprzeciwiają się głównie Węgry, które podkreślają, że ich gospodarka mocno ucierpi na braku dostaw. Na rozstrzygnięcie w tej sprawie jednak nie można raczej liczyć wcześniej niż pod koniec maja.
PSZENICA
Obawy o podaży pszenicy na globalnym rynku nie ustają.
Wczoraj notowania pszenicy zniżkowały, jednak wcześniejsze kilka sesji było okresem powrotu cen pszenicy do dynamicznych zwyżek. W rezultacie, notowania pszenicy w ostatnich dniach na nowo znalazły się powyżej poziomu 12 USD za buszel.
Sytuacja na rynku pszenicy pozostaje napięta na skutek obaw o podaż tego zboża. Ze względu na wywołane wojną zamknięcie portów nad Morzem Czarnym, spora część pszenicy utknęła w Rosji i Ukrainie, co sprawiło, że wiele krajów, dotychczas uzależnionych od dostaw pszenicy z tego rejonu świata, stanęła w obliczu konieczności szybkiego zapewnienia sobie alternatywnych dostaw zboża
Warto wspomnieć, że wśród krajów w największym stopniu polegających na ukraińskim zbożu, znajdują się państwa dotknięte biedą lub konfliktami wewnętrznymi, takie jak Syria, jemen, Somalia, Liban czy Demokratyczna Republika Konga. Według danych ONZ, 36 państw sprowadza z Rosji i Ukrainy ponad połowę swojego zboża. W wielu z nich, brak tych dostaw oraz wyższe ceny pszenicy będą oznaczały kryzys żywnościowy i zagrożenie głodem znacznej części ludności.
O ile rozmowy na temat możliwości uwolnienia zalegającego w ukraińskich spichlerzach zboża trwają, to na uwagę zasługują pojawiające się w międzyczasie niepokojące doniesienia, dotyczące upraw pszenicy w Unii Europejskiej. Okazuje się bowiem, że wysokie temperatury powietrza i niedostatek opadów budzą obawy o plony pszenicy także w UE, a to sprawia, że sytuacja na rynku pszenicy staje się jeszcze bardziej napięta.
Unijne plany sięgają jednak dalej. KE podała, że obecne zawirowania na rynku energetycznym, które prowadzą do coraz mniejszego importu ropy naftowej (i ogólnie paliw kopalnych) z Rosji, powinny być dla UE pretekstem do tego, aby w większym stopniu postawić na rozwój źródeł energii odnawialnej. Dodatkowe koszty związane z programami klimatycznymi mają ukształtować się na poziomie 300 mln euro do 2030 r.
Obecnie udział Rosji w imporcie gazu ziemnego do Unii Europejskiej wynosi aż 40%, natomiast dla ropy naftowej na liczba kształtuje się na poziomie 27%. Mimo że zaprezentowane przez KE kilkuletnie plany są ambitne i budzą wiele pytań, to i tak są mniej kontrowersyjne niż toczące się nadal rozmowy, dotyczące zaprzestania importu rosyjskiej ropy naftowej na przestrzeni kilku miesięcy. Narzuceniu sankcji na Rosję na razie sprzeciwiają się głównie Węgry, które podkreślają, że ich gospodarka mocno ucierpi na braku dostaw. Na rozstrzygnięcie w tej sprawie jednak nie można raczej liczyć wcześniej niż pod koniec maja.
PSZENICA
Obawy o podaży pszenicy na globalnym rynku nie ustają.
Wczoraj notowania pszenicy zniżkowały, jednak wcześniejsze kilka sesji było okresem powrotu cen pszenicy do dynamicznych zwyżek. W rezultacie, notowania pszenicy w ostatnich dniach na nowo znalazły się powyżej poziomu 12 USD za buszel.
Sytuacja na rynku pszenicy pozostaje napięta na skutek obaw o podaż tego zboża. Ze względu na wywołane wojną zamknięcie portów nad Morzem Czarnym, spora część pszenicy utknęła w Rosji i Ukrainie, co sprawiło, że wiele krajów, dotychczas uzależnionych od dostaw pszenicy z tego rejonu świata, stanęła w obliczu konieczności szybkiego zapewnienia sobie alternatywnych dostaw zboża
Warto wspomnieć, że wśród krajów w największym stopniu polegających na ukraińskim zbożu, znajdują się państwa dotknięte biedą lub konfliktami wewnętrznymi, takie jak Syria, jemen, Somalia, Liban czy Demokratyczna Republika Konga. Według danych ONZ, 36 państw sprowadza z Rosji i Ukrainy ponad połowę swojego zboża. W wielu z nich, brak tych dostaw oraz wyższe ceny pszenicy będą oznaczały kryzys żywnościowy i zagrożenie głodem znacznej części ludności.
O ile rozmowy na temat możliwości uwolnienia zalegającego w ukraińskich spichlerzach zboża trwają, to na uwagę zasługują pojawiające się w międzyczasie niepokojące doniesienia, dotyczące upraw pszenicy w Unii Europejskiej. Okazuje się bowiem, że wysokie temperatury powietrza i niedostatek opadów budzą obawy o plony pszenicy także w UE, a to sprawia, że sytuacja na rynku pszenicy staje się jeszcze bardziej napięta.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.