
Data dodania: 2022-04-01 (12:59)
Piątek przynosi umocnienie się dolara na szerokim rynku, co jest kontynuacją tendencji z czwartku. Po raz pierwszy od kilkunastu dni mocniejszy spadek odnotowała Wall Street, co może pokazywać, że obawy związane z agresywną polityką FED-u zaczynają być coraz wyraźniejsze. Posunięcia Białego Domu związane z bezprecedensowym uwolnieniem rezerw strategicznych ropy, są dowodem na to, że politycy zrozumieli, że perspektywy dotyczące globalnej inflacji stały się mocno niepokojące - chociaż dla USA znaczenie mają też zaplanowane na późną jesień wybory połówkowe do Kongresu.
Na domiar złego Rosjanie wczoraj podjęli decyzję va banque dając do zrozumienia, że nie będą rozliczać sprzedawanych przez siebie surowców w innej walucie niż w rublach. Spada też optymizm rynków, co do scenariusza rozejmu na Ukrainie, który mógłby dać drogę do rozmów na temat pokojowego zakończenia konfliktu. Słabe dane napłynęły też z Chin (przemysłowy PMI spadł w marcu do 48,1 pkt., co jest wskazaniem recesyjnym) - widać, że pandemia COVID i lokalne restrykcje dają się we znaki i konieczne będzie większe wsparcie ze strony lokalnych decydentów.
Dla dolara kluczowe będą publikowane dzisiaj dane Departamentu Pracy USA o godz. 14:30. Szacunki zakładają spadek stopy bezrobocia w marcu do 3,7 proc., oraz 475 tys. nowych etatów przy wzroście dynamiki plac do 5,5 proc. r/r. Jeżeli rynek uzna, że rynek pracy w USA jest silny, to utwierdzi się jednocześnie w tym, że FED nie będzie miał obaw przed bardziej agresywnymi ruchami na stopach - 50 p.b. w maju i być może też na kolejnych 2-3 posiedzeniach. To, czy będzie "jedna" pięćdziesiątka, czy też "kilka" może za chwilę być przedmiotem znaczącej dyskusji na rynkach. Na tym może zyskiwać dolar, gdyż brakuje mu na razie alternatywy.
Opublikowane dzisiaj rano finalne dane PMI dla europejskiego przemysłu pokazały wpływ wojny na Ukrainie - odczyty są słabsze od pierwszych szacunków, co zwiększa presję na euro. Swoje robi też przedłużająca się niepewność, co do dalszych scenariuszy konfliktu, oraz agresywny szantaż Rosji (surowce za ruble). To nie jest klimat w którym zwyczajowo ostrożni decydenci w Europejskim Banku Centralnym mogliby podjąć nieszablonowe, odważne decyzje - zapowiedź podwyżki stóp przed wygaszeniem skupu aktywów planowanym do jesieni. W efekcie EURUSD pozostanie pod presją spadkową.
Dzisiaj w gronie G-10 w relacji z dolarem najsłabszy jest jen, co pokazuje, że rynek ustawia się pod popołudniowe dane z USA (rentowności amerykańskich obligacji wracają do zwyżek). Później mamy korony skandynawskie (podbicie risk-off) i dalej dolara nowozelandzkiego, franka, funta i euro (choć zmiany nie są duże). Poza wspomnianymi danymi z amerykańskiego rynku pracy i europejskimi PMI, oraz HICP istotnych publikacji nie ma.
EURUSD - presja spadkowa
Słabsze dane PMI dla przemysłu będące odbiciem wojennej rzeczywistości gospodarczej, oraz niepewność dotycząca relacji z Rosją (dekret Putina o rozliczeniach w rublach) to czynniki, które nie pomagają euro. Widać, że wyższe odczyty inflacyjne (szacunki HICP dla całej strefy euro skoczyły w marcu do rekordowych 7,5 proc. r/r) w obecnej sytuacji nie wpłyną na Europejski Bank Centralny. Posiedzenie zaplanowane na 14 kwietnia może być tylko rozczarowaniem dla tych, którzy liczyliby na to, że rynki będą w stanie wymusić jakieś deklaracje, co do możliwości wcześniejszej podwyżki stóp procentowych.
W krótkim terminie pierwsze skrzypce będzie grał dolar - dane Departamentu Pracy USA mamy dzisiaj o godz. 14:30. Rynek najpewniej utwierdzi się w tym, że FED będzie gotowy do podwyżki stóp 4 maja o 50 p.b. Technicznie wczorajsza sesja wyraźnie pokazała, że wybicie EURUSD ponad strefę 1,1120-40 było pułapką. Rośnie prawdopodobieństwo testowania bariery 1,10 i krótkoterminowej linii wzrostowej trendu przy 1,0970 w perspektywie kolejnych dni.
Dla dolara kluczowe będą publikowane dzisiaj dane Departamentu Pracy USA o godz. 14:30. Szacunki zakładają spadek stopy bezrobocia w marcu do 3,7 proc., oraz 475 tys. nowych etatów przy wzroście dynamiki plac do 5,5 proc. r/r. Jeżeli rynek uzna, że rynek pracy w USA jest silny, to utwierdzi się jednocześnie w tym, że FED nie będzie miał obaw przed bardziej agresywnymi ruchami na stopach - 50 p.b. w maju i być może też na kolejnych 2-3 posiedzeniach. To, czy będzie "jedna" pięćdziesiątka, czy też "kilka" może za chwilę być przedmiotem znaczącej dyskusji na rynkach. Na tym może zyskiwać dolar, gdyż brakuje mu na razie alternatywy.
Opublikowane dzisiaj rano finalne dane PMI dla europejskiego przemysłu pokazały wpływ wojny na Ukrainie - odczyty są słabsze od pierwszych szacunków, co zwiększa presję na euro. Swoje robi też przedłużająca się niepewność, co do dalszych scenariuszy konfliktu, oraz agresywny szantaż Rosji (surowce za ruble). To nie jest klimat w którym zwyczajowo ostrożni decydenci w Europejskim Banku Centralnym mogliby podjąć nieszablonowe, odważne decyzje - zapowiedź podwyżki stóp przed wygaszeniem skupu aktywów planowanym do jesieni. W efekcie EURUSD pozostanie pod presją spadkową.
Dzisiaj w gronie G-10 w relacji z dolarem najsłabszy jest jen, co pokazuje, że rynek ustawia się pod popołudniowe dane z USA (rentowności amerykańskich obligacji wracają do zwyżek). Później mamy korony skandynawskie (podbicie risk-off) i dalej dolara nowozelandzkiego, franka, funta i euro (choć zmiany nie są duże). Poza wspomnianymi danymi z amerykańskiego rynku pracy i europejskimi PMI, oraz HICP istotnych publikacji nie ma.
EURUSD - presja spadkowa
Słabsze dane PMI dla przemysłu będące odbiciem wojennej rzeczywistości gospodarczej, oraz niepewność dotycząca relacji z Rosją (dekret Putina o rozliczeniach w rublach) to czynniki, które nie pomagają euro. Widać, że wyższe odczyty inflacyjne (szacunki HICP dla całej strefy euro skoczyły w marcu do rekordowych 7,5 proc. r/r) w obecnej sytuacji nie wpłyną na Europejski Bank Centralny. Posiedzenie zaplanowane na 14 kwietnia może być tylko rozczarowaniem dla tych, którzy liczyliby na to, że rynki będą w stanie wymusić jakieś deklaracje, co do możliwości wcześniejszej podwyżki stóp procentowych.
W krótkim terminie pierwsze skrzypce będzie grał dolar - dane Departamentu Pracy USA mamy dzisiaj o godz. 14:30. Rynek najpewniej utwierdzi się w tym, że FED będzie gotowy do podwyżki stóp 4 maja o 50 p.b. Technicznie wczorajsza sesja wyraźnie pokazała, że wybicie EURUSD ponad strefę 1,1120-40 było pułapką. Rośnie prawdopodobieństwo testowania bariery 1,10 i krótkoterminowej linii wzrostowej trendu przy 1,0970 w perspektywie kolejnych dni.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.