Data dodania: 2022-02-23 (11:09)
Pomimo inwazji Rosji na Ukrainę na rynkach nie lej się przysłowiowa krew. Więcej niepewności było w poniedziałek oraz przed weekendem. Znamy już wstępną reakcję USA oraz Europy, która jest niby początkiem kolejnych decyzji. Sytuacja może się oczywiście zmienić z każdym dniem i powinniśmy być tego świadomi. Czy zatem warto ponownie kupować akcje lub indeksy giełdowe w nadziei na wystąpienie na rynku „rajdu ulgi”? Świat oczywiście nie stoi obojętnie na działania najazdowe Władimira Putina.
Podpisanie dekretu o uznanie niepodległości Donieckiej Republiki Ludowej oraz Ługańskiej Republiki Ludowej można uznać za początek inwazji. Biden zareagował natychmiastowo ogłaszając pierwszą transzę sankcji, które mają między innymi polegać na wstrzymaniu finansowania niektórych rosyjskich instytucji. Przykładem jest bank VEB. Rosja nie będzie mogła także pozyskiwać kapitał ze sprzedaży obligacji za granicą. Bardziej istotne dla rynków, głównie surowcowego, jest jednak na ten moment decyzja kanclerza Niemiec o wstrzymaniu certyfikacji i tym samym uruchomienia gazociągu Nord Stream 2. W tym momencie nie wiemy jaką odpowiedź szykuje Rosja. Istnieje ryzyko, że Putin ograniczy eksport gazu innymi rurociągami do Europy co mogłoby mieć wpływ na cenę głównie gazu europejskiego. Wczoraj surowiec zdrożał do poziomu 80 euro za MWH, choć nadal wycena pozostaje zdecydowanie niżej niż od tej, którą widzieliśmy pod koniec ubiegłego roku.
Z technicznego punktu widzenia istnieje spora przestrzeń do wzrostów. Zapasy gazu w Europie powinny starczyć do końca zimy. Problematyczne wówczas byłoby napełnienie magazynów na przyszły sezon grzewczy. Nie oczekuję zatem w tym momencie wzrostów do poziomów grudniowych. W krótkim terminie bardziej realna wydaje się być zwyżka do 100 euro za MWh.
Jeśli doszłoby do rajdu ulgi (skuteczne porozumienie dyplomatyczne) wówczas indeksy giełdowe mogłyby sporo zyskać. Większość z amerykańskich benchmarków znajduje się w sporej odległości od historycznych szczytów. Szczególnie interesująco wygląda kontrakt US100 (oparty o Nasdaq). Spadki z ostatnich 3 miesięcy są niemalże identyczne do tych obserwowanych wiosną 2020, kiedy doszło do wybuchu pandemii. Poziom 13 600 pkt. wydaje się zatem idealnym miejscem na lokalizację końca całej korekty spadkowej. Warto się temu przyjrzeć. Z kolei polski WIG20, a dokładnie kontrakt na ten indeks, znalazł się na wsparciu wyznaczonym przez średnioterminową linię trendu wzrostowego. Widać również dynamiczne odbicie od tego obszaru. WIG20 znalazł się wczoraj przez moment najniżej od maja 2021. Szybko jednak zdołała ponownie wyjść ponad poziom 2100 pkt.
Z technicznego punktu widzenia istnieje spora przestrzeń do wzrostów. Zapasy gazu w Europie powinny starczyć do końca zimy. Problematyczne wówczas byłoby napełnienie magazynów na przyszły sezon grzewczy. Nie oczekuję zatem w tym momencie wzrostów do poziomów grudniowych. W krótkim terminie bardziej realna wydaje się być zwyżka do 100 euro za MWh.
Jeśli doszłoby do rajdu ulgi (skuteczne porozumienie dyplomatyczne) wówczas indeksy giełdowe mogłyby sporo zyskać. Większość z amerykańskich benchmarków znajduje się w sporej odległości od historycznych szczytów. Szczególnie interesująco wygląda kontrakt US100 (oparty o Nasdaq). Spadki z ostatnich 3 miesięcy są niemalże identyczne do tych obserwowanych wiosną 2020, kiedy doszło do wybuchu pandemii. Poziom 13 600 pkt. wydaje się zatem idealnym miejscem na lokalizację końca całej korekty spadkowej. Warto się temu przyjrzeć. Z kolei polski WIG20, a dokładnie kontrakt na ten indeks, znalazł się na wsparciu wyznaczonym przez średnioterminową linię trendu wzrostowego. Widać również dynamiczne odbicie od tego obszaru. WIG20 znalazł się wczoraj przez moment najniżej od maja 2021. Szybko jednak zdołała ponownie wyjść ponad poziom 2100 pkt.
Źródło: Łukasz Zembik, Kierownik dep. analiz TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









