Kiedy rozpocznie się korekta na złotym?

Kiedy rozpocznie się korekta na złotym?
Puls Walutowy FIT DM
Data dodania: 2008-04-15 (19:07)

To pytanie stawia sobie coraz więcej obserwatorów rynku, z pewnym niedowierzaniem obserwujących wyraźne umocnienie się naszej waluty na przestrzeni ostatnich tygodni. Bo tylko wczoraj w trakcie sesji złoty zyskał ponad 3 grosze do euro i dolara.

W efekcie w poniedziałek po południu notowania euro przetestowały psychologiczny poziom 3,40 zł, a dolar „zjechał” poniżej 2,15 zł. Prawdziwy problem zaczynają mieć też zarabiający w brytyjskich funtach – tutaj kurs konsekwentnie idzie w dół – dzisiaj wynosi on 2,24 zł. Zerkając na rynkowe komentarze można odnieść wrażenie, że analitycy przyzwyczaili się już do obecnego trendu, a wygłaszający opinie o możliwym odbiciu są w mniejszości. To może być pierwszym sygnałem zbliżającej się wyraźniejszej korekty, która jak to zwykle bywa może nadejść w dość „nieoczekiwanym” momencie.

Kilka godzin wtorkowego handlu nie przynosi, jak na razie kontynuacji wczorajszego umocnienia złotego. Kurs euro wspiął się w okolice 3,4120 zł, a dolara powrócił powyżej 2,15 zł. Co ciekawe, dzieje się tak przed publikacją istotnych danych GUS o marcowej inflacji (4,2 proc. r/r) i płacach (11,1 proc. r/r), które zdaniem wielu powinny dać argumenty Radzie Polityki Pieniężnej, aby ta podwyższyła stopy procentowe do poziomu 6,00 proc. w końcu kwietnia. Jednak patrząc na ostatnie wyraźne umocnienie się złotego można doszukać się pewnych analogii do października ub.r., kiedy to m.in. ten argument skłonił członków RPP do opóźnienia decyzji o podwyższeniu stóp. Czy teraz będzie podobnie? Zobaczymy, w każdym razie realizacji tego scenariusza sprzyjałaby dzisiejsza publikacja danych nieco niższych od prognoz, co wywołałoby chęć do realizacji zysków. Podobny efekt przyniosłoby dalsze pogorszenie się nastrojów na rynkach akcji – w najbliższych dniach poznamy wyniki kolejnych amerykańskich banków, które mogą powtórzyć casus Wachovii – Merrill Lynch i Citigroup. Poza tym rozczarowujące mogą być także informacje z innych sektorów reprezentowanych na amerykańskiej giełdzie, która staje się obrazem pogrążającej się w recesji gospodarki. A zły klimat na Wall Street będzie rzutować na pozostałe rynki, w tym także warszawski parkiet, który mógł już rozpocząć kolejną większą falę spadkową. Z technicznego punktu widzenia przebieg dziennego wskaźnika MACD dla WIG20 nie napawa optymizmem.

Istotna dla zachowania się złotego będzie także sytuacja na parze EUR/USD. Ostatnie dni pokazały, że rynek ma coraz większy problem z wypracowaniem jasnego konsensusu, co do przyszłego kierunku na tej parze. Z jednej strony europejscy oficjele przyznają, że euro jest przewartościowane względem dolara, a z drugiej, w czym prym wiodą członkowie Europejskiego Banku Centralnego, przyznają, że najważniejsze jest zachowanie kontroli nad inflacją. Wysyłają tym samym sygnały do rynku, iż ten nie ma co liczyć na cięcie stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Analogicznie, członkowie G-7 zdecydowali się na wyraźną zmianę swojego przekazu, tak aby wyrazić obawy, iż nadmierne zmiany kursów walut mogą zagrozić stabilności systemu gospodarczego i finansowego, ale i też nie podjęli przy tym żadnych dodatkowych ustaleń (w każdym razie oficjalnie). A puste słowa trendu nie zmienią, zwłaszcza, że ten jest podyktowany czynnikami fundamentalnymi – dopóki ECB zmieni swojej polityki, a FED będzie kontynuował obniżki, to EUR/USD teoretycznie jest skazany na dalsze wzrosty. Mogą być one przerywane mniejszymi, bądź większymi korektami, które mogą zostać wywołane przez zmiany rynkowych oczekiwań, co do wspomnianych wcześniej działań banków centralnych. Te z kolei będą efektem publikacji bieżących danych makroekonomicznych. I tak na razie te opublikowane ze strefy euro były mieszane. Wczoraj okazało się, że wzrost produkcji przemysłowej w lutym był wyższy od oczekiwań, dzisiaj napłynęły informacje o wyższej inflacji HICP w marcu we Francji (3,5 proc. r/r), ale i też rozczarowujące dane z Niemiec. Wskaźnik przyszłych oczekiwań analityków pogłębił spadki osiągając w kwietniu poziom „minus” 40,7 pkt. Istotniejsze będą jednak informacje, które napłyną z USA. Opublikowane wczoraj dane o marcowej sprzedaży detalicznej, mogą dawać pewną nadzieję, iż spowolnienie tamtejszej gospodarki nie będzie mocniejsze, niż na to wskazują bieżące prognozy. Z tą oceną warto będzie jednak zaczekać do publikacji kolejnych danych, chociażby zaplanowanej na jutro produkcji przemysłowej. Kluczowe w tym tygodniu mogą okazać się jednak dane o inflacji (dzisiaj producenckiej, a jutro konsumenckiej). Oczekuje się odpowiednio wzrostu wskaźnika bazowego PPI i CPI w marcu o 0,2 proc. m/m. Jeżeli okaże się, że te odczyty będą nieco wyższe, a produkcja przemysłowa również zaskoczy „in plus”, to może się okazać, iż kurs EUR/USD powędruje na południe, gdyż spadną oczekiwania, co do silnych cięć stop procentowych ze strony FED w perspektywie najbliższych miesięcy. Dość ciekawe wskazania przynosi analiza techniczna, która pokazuje, że poziom 1,59 stanowi coraz większy problem. Ewentualne zniżki zatrzymałyby się jednak już na poziomie 1,57. Dopiero jego przełamanie, będące jednocześnie wyłamaniem się z formacji dziennego trójkąta, mogłoby przełożyć się na silny spadek w kierunku 1,53. Tymczasem we wtorkowe południe kurs oscylował wokół 1,5845. Warto wspomnieć, że ewentualny spadek EUR/USD przełożyłby się zwłaszcza na mocne odreagowanie notowań USD/PLN.

Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
First International Traders DM
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Odbicie na indeksach

Odbicie na indeksach

09:38 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Jesteśmy w okresie blackout-u, co oznacza, że na rynek nie „wypłyną” żadne komentarze ze strony przedstawicieli Fed-u. To również informacja, że na przyszły tydzień zaplanowane jest kolejne posiedzenie FOMC. Dziś w centrum uwagi znajdą się odczyty PMI dla Europy. Wskaźnik dla usług dla strefy euro zaskoczył wynikami za luty i marzec opuszczając obszar recesji (powyżej 50 pkt.). Oczekiwana jest dalsza poprawa sytuacji. Wczoraj indeksy giełdowe w USA oraz te na Starym Kontynencie odnotowały pozytywną sesję.
Japoński jen na 34-letnich minimach

Japoński jen na 34-letnich minimach

09:37 Poranny komentarz walutowy XTB
Początek tygodnia nie był specjalnie udany dla japońskiej waluty. Jen w stosunku do dolara wybił się na nowe 34-letnie minima, tym samym uwydatniając zupełnie odmienne nastawienie dotyczące polityki monetarnej Banku Japonii oraz Rezerwy Federalnej. Jastrzębi zwrot dokonywany na przestrzeni ostatniego miesiąca, który mocno ograniczył spektrum potencjalnych obniżek stóp FED w tym roku, silnie działa na rentowności obligacji amerykańskich, a to bezpośrednio koreluje z silnym dolarem.
Studzenie emocji...

Studzenie emocji...

2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walut
Weekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.
Rynek czeka na piątkowe dane

Rynek czeka na piątkowe dane

2024-04-22 Komentarz poranny TMS Brokers
W piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez rynki oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed w związku z ryzykiem inflacyjnym. Po kolejnych doniesieniach, że atak Izraela nie wywołał szybkiego odwetu ze strony Iranu sytuacja nieco się uspokoiła. Ostatecznie Nasdaq Composite stracił 2,1 proc. a SP500 spadł o 0,9 proc. Jedynie Dow Jones wyszedł na plus i zanotował wynik 0,6 proc. Złoty był nieco mocniejszy ale wciąż jest zdecydowanie słabszy niż przed tygodniem.
To tylko turbulencje?

To tylko turbulencje?

2024-04-22 Poranny komentarz walutowy XTB
Ubiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła się – czy było to tylko jednorazowa zmienność? Na rynku dzieje się naprawdę sporo. Mamy napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie, oddalającą się perspektywę obniżek stóp procentowych w USA, startujący dość nerwowo sezon wyników kwartalnych w USA. Tworzy to dość ciekawy kontekst dla rynku złotego, na którym nie brakuje też wpływu lokalnych czynników.
nerwowy poranek, ale nic poza tym

nerwowy poranek, ale nic poza tym

2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walut
Informacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć

Dolar zaczął słabnąć

2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?

Czy EURUSD spadnie do 1,0450?

2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem

Powell przyznał, że z inflacją jest problem

2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie

Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie

2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Można wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.