Data dodania: 2021-12-07 (12:01)
Inwestorzy postanowili, że wchodzą w nowy tydzień bez Omicrona. Tak jak wskazywaliśmy zaraz po pojawieniu się mutacji, reakcje rynku na takie wydarzenia często są przesadzone i krótkotrwałe. Tym razem jednak to wcale nie musi być taka dobra informacja. Wczorajsza euforia na rynkach nie ma jednego bardzo konkretnego źródła, ale należy wiązać ją z serią informacji o względnie niskiej szkodliwości nowej mutacji.
Przypomnijmy, że na samym początku obawiano się, że wirus będzie bardzo zaraźliwy a dotychczasowe szczepionki nieskuteczne, co faktycznie mogłoby rodzić ryzyko powrotu pełnych lockdownów. W tym kontekście rozważanie przez Unię zniesienia (czy choćby poluzowania) restrykcji w podróżach z krajami afrykańskimi było dla rynku jasnym sygnałem, że „nie taki diabeł straszny”. Ze zrozumiałych względów wywołało to na rynkach uczucie ulgi, szczególnie w sektorach bardziej zależnych od mobilności. Natomiast to, co krótkoterminowo jest ogólnie dobrą informacją, w dłuższym horyzoncie dla rynków ryzykownych aktywów może nią nie być. Przypomnijmy, że wszelkie fale do tej pory okazywały się ostatecznie dla rynków pozytywne, gdyż powodowały zwiększanie ekspansji monetarnej. Teraz jesteśmy wreszcie w potencjalnym punkcie zwrotnym – Fed może za tydzień zakomunikować podwyżki stóp, i niegroźny Omicron go przed tym nie powstrzyma. Dlatego przed nami może być dłuższy okres „szarpanych ruchów” na rynku. Z jednej strony pieniądza jest na nim nadal bardzo dużo i inwestorzy (szczególnie w USA) mają tendencję do kupowania najmniejszych dołków, z drugiej strony wsparcie dla rynków ze strony Fed może (i powinno) zacząć systematycznie spadać.
Dziś za nami mocne dane o chińskim handlu i przyzwoite dane o niemieckiej produkcji. W listopadzie import w Chinach wzrósł aż o 31%, zaś w eksport o 22% - szczególnie w przypadku importu jest to dużo więcej niż oczekiwał rynek (19,7%). Jednak jeśli popatrzymy na zmiany za ostatnie 3 miesiące, roczna dynamika jest dość stabilna i w przypadku importu nawet słabnie (do 23%). Dane sugerują, że popyt w Chinach może być silniejszy niż spodziewał się rynek, ale kluczowe będzie to, czy kryzys w sektorze nieruchomości (wywołany przez Evergrande) przełoży się na dalszy spadek akcji kredytowej, a tu sprawa jest całkowicie otwarta. Produkcja przemysłowa w Niemczech była o 0,6% niższa w październiku względem roku poprzedniego, czyli nawet nieco bardziej niż we wrześniu (-0,4%), ale po wczorajszych fatalnych danych o zamówieniach rynek mógł obawiać się gorszego wyniku. Tak czy owak dane mają niewielki wpływ na sentyment.
Dziś jeszcze dane o handlu zagranicznym w USA (14:30), ale i one nie wpłyną znacząco na notowania. Rynek jest w euforii i teraz powstaje pytanie, czy Fed ją w najbliższym czasie schłodzi. O 9:10 euro kosztuje 4,5966 złotego, dolar 4,0713 złotego, frank 4,4051 złotego, zaś funt 5,4089 złotego.
Dziś za nami mocne dane o chińskim handlu i przyzwoite dane o niemieckiej produkcji. W listopadzie import w Chinach wzrósł aż o 31%, zaś w eksport o 22% - szczególnie w przypadku importu jest to dużo więcej niż oczekiwał rynek (19,7%). Jednak jeśli popatrzymy na zmiany za ostatnie 3 miesiące, roczna dynamika jest dość stabilna i w przypadku importu nawet słabnie (do 23%). Dane sugerują, że popyt w Chinach może być silniejszy niż spodziewał się rynek, ale kluczowe będzie to, czy kryzys w sektorze nieruchomości (wywołany przez Evergrande) przełoży się na dalszy spadek akcji kredytowej, a tu sprawa jest całkowicie otwarta. Produkcja przemysłowa w Niemczech była o 0,6% niższa w październiku względem roku poprzedniego, czyli nawet nieco bardziej niż we wrześniu (-0,4%), ale po wczorajszych fatalnych danych o zamówieniach rynek mógł obawiać się gorszego wyniku. Tak czy owak dane mają niewielki wpływ na sentyment.
Dziś jeszcze dane o handlu zagranicznym w USA (14:30), ale i one nie wpłyną znacząco na notowania. Rynek jest w euforii i teraz powstaje pytanie, czy Fed ją w najbliższym czasie schłodzi. O 9:10 euro kosztuje 4,5966 złotego, dolar 4,0713 złotego, frank 4,4051 złotego, zaś funt 5,4089 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









