Data dodania: 2021-11-17 (09:23)
Notowania ropy naftowej rozpoczęły bieżący tydzień od spokojnej konsolidacji. Niemniej, dzisiaj na tym rynku widać większą presję podażową. Dotyczy to zwłaszcza amerykańskiej ropy naftowej, której ceny rozpoczęły środową sesję od luki spadkowej i zejścia do okolic 79 USD za baryłkę – podczas gdy ceny ropy Brent osuwają się w dół delikatnie, do okolic 82 USD za baryłkę. Presja ze strony sprzedających na ceny amerykańskiej ropy naftowej jest związana ze spekulacjami na temat możliwego uwolnienia części rezerw strategicznych ropy w Stanach Zjednoczonych (czyli sięgnięcia po SPR – Strategic Petroleum Reserve).
Wczoraj dyskusje na temat takiego scenariusza dodatkowo podsyciły dane dotyczące zapasów paliw w USA, które przedstawił Amerykański Instytut Paliw (API).
Instytucja ta podała bowiem, że zapasy ropy naftowej w USA w minionym tygodniu wzrosły o 655 tysięcy baryłek, czyli znacznie mniej niż oczekiwano (ok. 1,4-1,5 mln baryłek). Dodatkowo, API podał, że zapasy benzyny spadły aż o 2,8 mln baryłek, podczas gdy spodziewano się zniżki wynoszącej około pół miliona baryłek.
Sytuacja w Stanach Zjednoczonych skłania więc do pytań na temat uwolnienia części rezerw ropy z SPR, aczkolwiek amerykańscy politycy są co do jej zasadności podzieleni. Zwracają oni uwagę na fakt, że jest to działanie tylko doraźne, a w dłuższej perspektywie i tak potrzebne byłoby zwiększenie produkcji ropy naftowej ze skał łupkowych w USA. Tymczasem lokalni producenci na razie podnoszą wydobycie stopniowo i ostrożnie, w obawie przed tym, że wzrost popytu na paliwa może być przejściowy, a zbyt dynamiczne podnoszenie produkcji może poskutkować nadwyżką na rynku ropy w kolejnych miesiącach.
ZŁOTO - Złoto pod presją silniejszego dolara
Niedawne posiedzenie Fed, na którym zapadła długo oczekiwana decyzja dotycząca rozpoczęcia taperingu QE, paradoksalnie wsparło notowania złota. Póki co w listopadzie retoryka Rezerwy Federalnej nie odbiega bowiem od oczekiwań i ogólnie jest dość łagodna. Przedstawiciele tej instytucji w swoich wypowiedziach tradycyjnie podkreślają, że wszelkie decyzje dotyczące polityki monetarnej w USA – w tym również te związane z terminami podwyżek stóp procentowych – będą oparte o uważne śledzenie i analizowanie danych makro.
Tymczasem dane makro w ostatnim czasie zaczęły sugerować, że istnieje potencjał do bardziej jastrzębiego nastawienia Fed w polityce monetarnej. Wczorajsze dane dotyczące sprzedaży detalicznej były lepsze od oczekiwań i pokazały, że wysoka inflacja na razie nie stłumiła chęci konsumentów do wydawania pieniędzy. Te informacje doprowadziły do istotnego wzrostu wartości amerykańskiego dolara, którego indeks zwyżkował do nowego 16-miesięcznego maksimum. To zaś negatywnie przełożyło się na ceny złota (które z dolarem często wykazują odwrotną korelację), aczkolwiek i tak póki co odreagowanie jest niewielkie w porównaniu do skali niedawnych zwyżek.
Na razie lepsze dane makro nie zmieniają wiele, jednak kluczowe jest to, czy w związku z nimi retoryka Fed stanie się bardziej jastrzębia – jeśli tak, to ceny złota mogą znaleźć się pod większą presją podaży. Natomiast jeśli Rezerwa Federalna nadal będzie ostrożna w tego typu komunikatach, to ceny złota mogą powrócić do ruchu w kierunku 1900 USD za uncję.
Instytucja ta podała bowiem, że zapasy ropy naftowej w USA w minionym tygodniu wzrosły o 655 tysięcy baryłek, czyli znacznie mniej niż oczekiwano (ok. 1,4-1,5 mln baryłek). Dodatkowo, API podał, że zapasy benzyny spadły aż o 2,8 mln baryłek, podczas gdy spodziewano się zniżki wynoszącej około pół miliona baryłek.
Sytuacja w Stanach Zjednoczonych skłania więc do pytań na temat uwolnienia części rezerw ropy z SPR, aczkolwiek amerykańscy politycy są co do jej zasadności podzieleni. Zwracają oni uwagę na fakt, że jest to działanie tylko doraźne, a w dłuższej perspektywie i tak potrzebne byłoby zwiększenie produkcji ropy naftowej ze skał łupkowych w USA. Tymczasem lokalni producenci na razie podnoszą wydobycie stopniowo i ostrożnie, w obawie przed tym, że wzrost popytu na paliwa może być przejściowy, a zbyt dynamiczne podnoszenie produkcji może poskutkować nadwyżką na rynku ropy w kolejnych miesiącach.
ZŁOTO - Złoto pod presją silniejszego dolara
Niedawne posiedzenie Fed, na którym zapadła długo oczekiwana decyzja dotycząca rozpoczęcia taperingu QE, paradoksalnie wsparło notowania złota. Póki co w listopadzie retoryka Rezerwy Federalnej nie odbiega bowiem od oczekiwań i ogólnie jest dość łagodna. Przedstawiciele tej instytucji w swoich wypowiedziach tradycyjnie podkreślają, że wszelkie decyzje dotyczące polityki monetarnej w USA – w tym również te związane z terminami podwyżek stóp procentowych – będą oparte o uważne śledzenie i analizowanie danych makro.
Tymczasem dane makro w ostatnim czasie zaczęły sugerować, że istnieje potencjał do bardziej jastrzębiego nastawienia Fed w polityce monetarnej. Wczorajsze dane dotyczące sprzedaży detalicznej były lepsze od oczekiwań i pokazały, że wysoka inflacja na razie nie stłumiła chęci konsumentów do wydawania pieniędzy. Te informacje doprowadziły do istotnego wzrostu wartości amerykańskiego dolara, którego indeks zwyżkował do nowego 16-miesięcznego maksimum. To zaś negatywnie przełożyło się na ceny złota (które z dolarem często wykazują odwrotną korelację), aczkolwiek i tak póki co odreagowanie jest niewielkie w porównaniu do skali niedawnych zwyżek.
Na razie lepsze dane makro nie zmieniają wiele, jednak kluczowe jest to, czy w związku z nimi retoryka Fed stanie się bardziej jastrzębia – jeśli tak, to ceny złota mogą znaleźć się pod większą presją podaży. Natomiast jeśli Rezerwa Federalna nadal będzie ostrożna w tego typu komunikatach, to ceny złota mogą powrócić do ruchu w kierunku 1900 USD za uncję.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.