Data dodania: 2021-10-14 (09:23)
Notowania ropy naftowej utrzymują się na tegorocznych (a jednocześnie kilkuletnich) maksimach, przekraczających poziom 80 USD za baryłkę. Wsparciem dla notowań ropy naftowej pozostaje napięta sytuacja na rynkach surowców energetycznych, ale obawy zaczynają budzić spekulacje, że tak wysoki poziom cen ropy naftowej hamuje już popyt na ten surowiec. Wczoraj pojawiły się dwa istotne cykliczne raporty, nakreślające sytuację na rynku ropy naftowej oraz prognozy na rok kolejny.
Pierwszy z nich przedstawiła EIA (Energy Information Administration, działająca w ramach Departamentu Energii USA), która skupiła się głównie na szacunkach związanych z produkcją ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych.
Według EIA, tegoroczna produkcja ropy naftowej w USA spadnie o 260 tys. baryłek dziennie do poziomu 11,02 mln baryłek dziennie. Jednak już w przyszłym roku ta wartość wzrośnie do poziomu 11,73 mln baryłek dziennie. Jest to nadal jednak poziom daleki od tego obserwowanego przed pandemią – w listopadzie 2019 roku padł rekord, wynoszący 12,966 mln baryłek dziennie.
Drugim kluczowym raportem, opublikowanym wczoraj, była publikacja kartelu OPEC, także przyglądająca się sytuacji w bieżącym oraz przyszłym roku. Organizacja ta obniżyła prognozę tegorocznego wzrostu popytu na ropę naftową na świecie z 5,96 mln baryłek do 5,82 mln baryłek, tłumacząc to przede wszystkim danymi, które napłynęły za pierwsze trzy kwartały 2021 r. Jednocześnie, kartel utrzymał prognozę przyszłorocznego wzrostu popytu na ropę naftową, wynoszącego 4,2 mln baryłek.
Według OPEC, w najbliższym czasie wysokim cenom ropy naftowej może nadal sprzyjać drożyzna na rynkach pozostałych surowców energetycznych, z gazem ziemnym na czele. CEO spółki Saudi Aramco, Amin Nasser, podał szacunki, według których wpływ wysokich cen pozostałych surowców energetycznych na popyt na ropę wynosi około 500 tysięcy baryłek dziennie.
ZŁOTO
Dynamiczna zwyżka notowań złota po danych dotyczących inflacji w USA.
Wczorajsza sesja na rynku złota była wyjątkowo emocjonująca. Jej centralnym punktem okazały się dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych, opublikowane o 14:30 polskiego czasu, a pokazujące wyższy od oczekiwań odczyt inflacji CPI w USA za wrzesień.
Pierwsza, intuicyjna reakcja inwestorów, zniosła notowania złota niżej, skłaniając je do testu okolic 1760 USD za uncję jako technicznego wsparcia. Wynikało to z prostego przełożenia myślowego – bazującego na oczekiwaniach szybszych podwyżek stóp procentowych w USA, jeśli wysoka inflacja by się utrzymała. To zaś doprowadziłoby do zwyżki wartości amerykańskiego dolara oraz presji na spadek cen złota.
Niemniej, oczekiwania wysokiej inflacji oraz rychłego rozpoczęcia zacieśniania polityki monetarnej w USA dominowały na rynku złota już od wielu miesięcy, wywierając presję na ceny złota i przyczyniając się do systematycznych zniżek cen tego kruszcu. A więc trudno mówić tutaj o zaskoczeniu. Tymczasem obawy o to, że wysoki poziom inflacji nie jest przejściowy, lecz utrzyma się na dłużej, sprzyjają większemu pesymizmowi dotyczącymi kondycji amerykańskiej gospodarki. To zaś już wywiera na dolara amerykańskiego presję spadkową, zaś sprzyja wzrostom cen złota jako „bezpiecznej przystani” na niepewne czasy.
Obawy związane z kondycją amerykańskiej gospodarki dały o sobie znać także w późniejszej publikacji minutes z posiedzenia FOMC. Pokazały one bowiem rozdarcie i niepewność tej instytucji w sprawie dalszych działań w kontekście podwyższonej inflacji. Sugerowały one jednak jednocześnie, że raczej nie będzie zmian w dotychczasowych planach Fed, a to oznacza duże prawdopodobieństwo rozpoczęcia taperingu QE w USA jeszcze w listopadzie br.
Według EIA, tegoroczna produkcja ropy naftowej w USA spadnie o 260 tys. baryłek dziennie do poziomu 11,02 mln baryłek dziennie. Jednak już w przyszłym roku ta wartość wzrośnie do poziomu 11,73 mln baryłek dziennie. Jest to nadal jednak poziom daleki od tego obserwowanego przed pandemią – w listopadzie 2019 roku padł rekord, wynoszący 12,966 mln baryłek dziennie.
Drugim kluczowym raportem, opublikowanym wczoraj, była publikacja kartelu OPEC, także przyglądająca się sytuacji w bieżącym oraz przyszłym roku. Organizacja ta obniżyła prognozę tegorocznego wzrostu popytu na ropę naftową na świecie z 5,96 mln baryłek do 5,82 mln baryłek, tłumacząc to przede wszystkim danymi, które napłynęły za pierwsze trzy kwartały 2021 r. Jednocześnie, kartel utrzymał prognozę przyszłorocznego wzrostu popytu na ropę naftową, wynoszącego 4,2 mln baryłek.
Według OPEC, w najbliższym czasie wysokim cenom ropy naftowej może nadal sprzyjać drożyzna na rynkach pozostałych surowców energetycznych, z gazem ziemnym na czele. CEO spółki Saudi Aramco, Amin Nasser, podał szacunki, według których wpływ wysokich cen pozostałych surowców energetycznych na popyt na ropę wynosi około 500 tysięcy baryłek dziennie.
ZŁOTO
Dynamiczna zwyżka notowań złota po danych dotyczących inflacji w USA.
Wczorajsza sesja na rynku złota była wyjątkowo emocjonująca. Jej centralnym punktem okazały się dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych, opublikowane o 14:30 polskiego czasu, a pokazujące wyższy od oczekiwań odczyt inflacji CPI w USA za wrzesień.
Pierwsza, intuicyjna reakcja inwestorów, zniosła notowania złota niżej, skłaniając je do testu okolic 1760 USD za uncję jako technicznego wsparcia. Wynikało to z prostego przełożenia myślowego – bazującego na oczekiwaniach szybszych podwyżek stóp procentowych w USA, jeśli wysoka inflacja by się utrzymała. To zaś doprowadziłoby do zwyżki wartości amerykańskiego dolara oraz presji na spadek cen złota.
Niemniej, oczekiwania wysokiej inflacji oraz rychłego rozpoczęcia zacieśniania polityki monetarnej w USA dominowały na rynku złota już od wielu miesięcy, wywierając presję na ceny złota i przyczyniając się do systematycznych zniżek cen tego kruszcu. A więc trudno mówić tutaj o zaskoczeniu. Tymczasem obawy o to, że wysoki poziom inflacji nie jest przejściowy, lecz utrzyma się na dłużej, sprzyjają większemu pesymizmowi dotyczącymi kondycji amerykańskiej gospodarki. To zaś już wywiera na dolara amerykańskiego presję spadkową, zaś sprzyja wzrostom cen złota jako „bezpiecznej przystani” na niepewne czasy.
Obawy związane z kondycją amerykańskiej gospodarki dały o sobie znać także w późniejszej publikacji minutes z posiedzenia FOMC. Pokazały one bowiem rozdarcie i niepewność tej instytucji w sprawie dalszych działań w kontekście podwyższonej inflacji. Sugerowały one jednak jednocześnie, że raczej nie będzie zmian w dotychczasowych planach Fed, a to oznacza duże prawdopodobieństwo rozpoczęcia taperingu QE w USA jeszcze w listopadzie br.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.