Data dodania: 2021-05-04 (09:05)
Poniedziałek na rynkach globalnych przebiegał w dość sielankowych nastrojach. Publikowane dane były mocne, ale też pokazały rosnące zagrożenie inflacją. Jednocześnie Departament Skarbu USA ogłosił plany pożyczkowe. Najważniejszy wczorajszy raport to ISM dla amerykańskiego przemysłu. Odnotował on spadek z 64,7 do 60,7 pkt wobec wolniejszego wzrostu zamówień, produkcji oraz zatrudnienia.
To nadal bardzo wysoki poziom oznaczający boom w przemyśle, jednak ten boom jest spowalniany przez ograniczenia. Widać to we wskaźniku zapasów, który spadł poniżej 50 pkt., a także zapasów klientów (spadek do zaledwie 28,4 pkt.). Duży popyt i niższa podaż oznacza presję na ceny i tak właśnie było w kwietniu – indeks cen wzrósł do 89,6 pkt. W przeszłości był wyższy tylko dwukrotnie w latach 70-tych oraz w 2008 roku. W latach 70-tych znacznie wzrosła inflacja, a jej obniżenie wywołało poważną recesję na początku lat 80-tych, zaś w 2008 roku był to efekt cen ropy bliskich 150 dolarów za baryłkę. Za każdym razem dochodziło wkrótce do poważnego kryzysu (choć oczywiście presja cenowa nie była jedyną ich przyczyną). Warto pamiętać, że niektóre restrykcje dopiero zostaną zniesione. W rejonie Nowego Jorku pełne otwarcie ma nastąpić od 19 maja, lada moment wszystkie restrykcje mają zostać zniesione na Florydzie. Zatem w pewnym sensie konsument dopiero za chwilę „ruszy do boju”, umożliwiając podnoszenie cen firmom mierzącym się z rekordowym wzrostem kosztów. Jak silna jest ta fala pokazały wczorajsze dane o sprzedaży detalicznej w Niemczech, która mimo licznych jeszcze ograniczeń wzrosła w marcu o 11% r/r, podczas gdy konsensus zakładał spadek!
Jakiś czas temu pisałem o niezrozumiałej taktyce zalewania pieniądzem rynków przez amerykańskie Departament Skarbu, który nagle stwierdził, że nie potrzebuje takich ilości gotówki (którą zakumulował podczas niekontrolowanych zakupów obligacji przez Fed wiosną 2020) i po prostu zaczął zrzucać ją na rynek (nie rolując części długu), windując ceny wszystkiego wokół (indeksy w USA w kwietniu odnotowały ponad 5% wzrosty). Zastanawiało mnie jak wobec tego zamierzają sfinansować rekordowy deficyt i odpowiedź poznaliśmy wczoraj – w bieżącym kwartale potrzeby pożyczkowe zostały zwiększone o 368 mld USD, a kolejnym wyniosą 821 mld USD! Czyli akurat gdy rośnie presja inflacyjna i presja na Fed aby zmniejszył skalę zakupów, Treasury będzie zagarniać z rynku pieniądze pełnymi garściami. Teraz powinno być jasne, dlaczego Fed będzie bronić się przed dyskusją o ograniczeniu QE wszelkimi sposobami (mimo, że szkodzi w ten sposób społeczeństwu, któremu powinien służyć), ale nawet przy zakupach Fed na poziomie 360 mld USD na kwartał Treasury będzie musiało ściągnąć sporo pieniędzy z rynku. Jestem bardzo ciekaw jak to zostanie rozegrane.
Wtorkowy kalendarz jest nieco lżejszy. W Wielkiej Brytanii czeka nas przemysłowy PMI, w USA m.in. dane o handlu zagranicznym. Na parze EURUSD obserwujemy próbę zmiany trendu na spadkowy – jeśli się powiedzie, nie będzie to dobra wiadomość dla złotego, który dziś rano nieco traci. O 8:40 euro kosztuje 4,5449 złotego, 3,7764 złotego, frank 4,1303 złotego zaś funt 5,2450 złotego.
Jakiś czas temu pisałem o niezrozumiałej taktyce zalewania pieniądzem rynków przez amerykańskie Departament Skarbu, który nagle stwierdził, że nie potrzebuje takich ilości gotówki (którą zakumulował podczas niekontrolowanych zakupów obligacji przez Fed wiosną 2020) i po prostu zaczął zrzucać ją na rynek (nie rolując części długu), windując ceny wszystkiego wokół (indeksy w USA w kwietniu odnotowały ponad 5% wzrosty). Zastanawiało mnie jak wobec tego zamierzają sfinansować rekordowy deficyt i odpowiedź poznaliśmy wczoraj – w bieżącym kwartale potrzeby pożyczkowe zostały zwiększone o 368 mld USD, a kolejnym wyniosą 821 mld USD! Czyli akurat gdy rośnie presja inflacyjna i presja na Fed aby zmniejszył skalę zakupów, Treasury będzie zagarniać z rynku pieniądze pełnymi garściami. Teraz powinno być jasne, dlaczego Fed będzie bronić się przed dyskusją o ograniczeniu QE wszelkimi sposobami (mimo, że szkodzi w ten sposób społeczeństwu, któremu powinien służyć), ale nawet przy zakupach Fed na poziomie 360 mld USD na kwartał Treasury będzie musiało ściągnąć sporo pieniędzy z rynku. Jestem bardzo ciekaw jak to zostanie rozegrane.
Wtorkowy kalendarz jest nieco lżejszy. W Wielkiej Brytanii czeka nas przemysłowy PMI, w USA m.in. dane o handlu zagranicznym. Na parze EURUSD obserwujemy próbę zmiany trendu na spadkowy – jeśli się powiedzie, nie będzie to dobra wiadomość dla złotego, który dziś rano nieco traci. O 8:40 euro kosztuje 4,5449 złotego, 3,7764 złotego, frank 4,1303 złotego zaś funt 5,2450 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.