Data dodania: 2021-04-29 (08:36)
Pędząca gospodarka, mocne wyniki, rekordowe rynki – czy to nie idealne okoliczności do delikatnej zmiany tonu? Nie dla Fed. Według Powella, gospodarka jest nadal w kryzysie i bez rekordowo luźnej polityki Fed nastąpiłaby katastrofa. Problem w tym, że właśnie tego rodzaju polityka doprowadzi do katastrofy. Wczorajsze posiedzenie Fed nie było zaskoczeniem. Podobnie jak większość uczestników rynku spodziewałem się, że Powell będzie szedł w zaparte udając, że zagrożeń inflacyjnych nie ma, a gospodarka nadal potrzebuje gigantycznego wsparcia.
Nie zmienia to faktu, że szef Fed po prostu staje się niewiarygodny mówiąc o kryzysie w kwartale, w którym wzrost w USA może spokojnie przekroczyć 10%. Rynki oczywiście będą tę sytuację wykorzystywać – szybki wzrost i ekspansywna polityka oznaczają wyższe wyceny teraz (w zasadzie wszystkiego od akcji, przez obligacje, przez nieruchomości, po surowce) kosztem ryzyka krachu w przyszłości. Wygląda to trochę jak zabawa w krzesła na weselu – wszyscy wiedzą, że muzyka w końcu przestanie grać a krzesła zabraknie, ale żal nie dołączyć do zabawy. W normalnych okolicznościach to bank centralny jako pierwszy ostrzegałby przed potencjalnymi zagrożeniami (robił to jeszcze Greenspan, mimo że był pierwszym szefem Fed stosującym bardzo ekspansywną politykę). Teraz jest na odwrót, to rynek może próbować powiedzieć „sprawdzam”, jeśli dane nie będą wpisywać się w przedstawiony przez Fed scenariusz.
Reakcją na wczorajsze posiedzenie było przede wszystkim osłabienie dolara, co jest logiczne – tak powinna zareagować waluta w sytuacji, gdy bank centralny ignoruje zagrożenie inflacyjne. Dzięki temu para EURUSD pozostała w kanale wzrostowym, a to pomogło USDPLN ponownie wrócić do wsparcia pomimo ogólnej słabości złotego (nasza waluta traciła wczoraj pomimo informacji o luzowaniu obostrzeń, na co pozytywnie zareagowała choćby GPW). Dziś obserwujemy ponowny wzrost rentowności długu USA, ale aby pomogło to dolarowi potrzebne są kolejne konkretne informacje z frontu inflacyjnego.
Kontrakty na amerykańskie indeksy biją kolejne rekordy, wsparte nie tylko polityką Fed, ale także rekordowymi wynikami spółek technologicznych (wczoraj opublikowały je Apple i Facebook), które najmocniej zyskały na pandemii. Rynek jednocześnie zignorował zapowiedzi podniesienia podatków w planie Bidena – wyniki i Fed są tu i teraz, a podatki może nie zostaną podniesione – tak wygląda rozumowanie rynku.
Czwartek na rynkach też nie powinien być nudny. W Europie poznamy wstępne dane o inflacji (dane z Niemiec o 14:00), w USA PKB za pierwszy kwartał (14:30, konsensus to +6,5%, ale niewykluczone, że będzie jeszcze więcej), zaś po sesji wyniki przedstawi Amazon. O 7:30 euro kosztuje 4,5837 złotego, 3,7775 złotego, frank 4,1528 złotego zaś funt 5,2729 złotego.
Reakcją na wczorajsze posiedzenie było przede wszystkim osłabienie dolara, co jest logiczne – tak powinna zareagować waluta w sytuacji, gdy bank centralny ignoruje zagrożenie inflacyjne. Dzięki temu para EURUSD pozostała w kanale wzrostowym, a to pomogło USDPLN ponownie wrócić do wsparcia pomimo ogólnej słabości złotego (nasza waluta traciła wczoraj pomimo informacji o luzowaniu obostrzeń, na co pozytywnie zareagowała choćby GPW). Dziś obserwujemy ponowny wzrost rentowności długu USA, ale aby pomogło to dolarowi potrzebne są kolejne konkretne informacje z frontu inflacyjnego.
Kontrakty na amerykańskie indeksy biją kolejne rekordy, wsparte nie tylko polityką Fed, ale także rekordowymi wynikami spółek technologicznych (wczoraj opublikowały je Apple i Facebook), które najmocniej zyskały na pandemii. Rynek jednocześnie zignorował zapowiedzi podniesienia podatków w planie Bidena – wyniki i Fed są tu i teraz, a podatki może nie zostaną podniesione – tak wygląda rozumowanie rynku.
Czwartek na rynkach też nie powinien być nudny. W Europie poznamy wstępne dane o inflacji (dane z Niemiec o 14:00), w USA PKB za pierwszy kwartał (14:30, konsensus to +6,5%, ale niewykluczone, że będzie jeszcze więcej), zaś po sesji wyniki przedstawi Amazon. O 7:30 euro kosztuje 4,5837 złotego, 3,7775 złotego, frank 4,1528 złotego zaś funt 5,2729 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.