Data dodania: 2021-01-22 (14:48)
W piątek rano widzimy próbę podbicia dolara na szerokim rynku, co można wiązać ze schłodzeniem nastrojów na rynkach akcji. Na Wall Street mieliśmy realizację zysków, podczas kiedy nastroje w Azji zdominowały obawy związane z COVID. Według doniesień planowany jest lockdown na części obszaru Hong Kongu, ale i też większe restrykcje mają dotknąć wybrane miasta w Chinach - tamtejsze władze obawiają się transmisji wirusa w kontekście zbliżających się obchodów chińskiego Nowego Roku.
W nagłówkach depesz agencyjnych pojawia się też wątek relacji amerykańsko-chińskich. Nowa szefowa Departamentu Skarbu, Janet Yellen przyznała, że USA zrobią przegląd nielegalnych chińskich praktyk, chociaż dodała, że dalsze działania wobec Pekinu będą podejmowane po dogłębnej analizie i konsultacji z sojusznikami. Juan traci dzisiaj wobec dolara 0,32 proc., ale jest to korekta jego umocnienia obserwowanego w ostatnich dniach.
Dzisiaj w gronie najsłabszych walut są te, które wcześniej były najmocniejsze, czyli korona norweska, dolar kanadyjski (ostatnio zyskiwał po decyzji Banku Kanady), waluty Antypodów (AUD i NZD), oraz funt. Najsilniejsze w grupie G-10 jest euro, które wcześniej pozostawało w tyle za sprawą obaw, co do posiedzenia EBC. Te wczoraj się nie potwierdziły - decydenci w banku centralnym nie są aż tak pesymistycznie nastawieni w temacie prognoz, a także nie dostrzegają zbytnio problemów z silną walutą. Zdają się to potwierdzać też wstępne dane PMI za styczeń dla przemysłu i usług dla strefy euro, które mieszczą się w przedziale oczekiwań. Dolarowi australijskiemu mogły natomiast dodatkowo zaszkodzić dane nt. sprzedaży detalicznej, która w grudniu spadła aż o 4,2 proc. m/m. Podobne rozczarowanie dynamiką konsumpcji widoczne jest w Wielkiej Brytanii - tu wzrost sprzedaży wyniósł zaledwie 0,3 proc. m/m. W efekcie kurs GBPUSD zjechał nawet do 1,3653, ale już powraca w stronę 1,37. Co ciekawe lepsze dane makro nie pomogły natomiast dolarowi nowozelandzkiemu. Inflacja CPI w IV kwartale utrzymała się na poziomie 1,4 proc. r/r, co zabiera argumenty RBNZ w kwestii ewentualnego luzowania polityki w przyszłości. Niemniej szanse na taki scenariusz w polityce monetarnej malały już od pewnego czasu.
EURUSD - siła układu wzrostowego...
Euro jest dzisiaj najmocniejszą walutą w relacjach G-10, dolar jest dopiero drugi. Technicznie uwagę zwracają próby naruszenia kluczowego oporu przy 1,2176, a także zachowanie się dziennego oscylatora RSI9. Ten ostatni ma jeszcze nieco miejsca do swojej linii spadkowej trendu, ale niewątpliwie jej naruszenie będzie sygnałem potwierdzającym, że EURUSD może iść na nowe szczyty powyżej 1,2348 odnotowanych na początku stycznia. Pierwszym potwierdzeniem dla tej koncepcji będzie wybicie ponad 1,2176.
Co może być takim impulsem dla euro? Warto odnieść się do wczorajszego przekazu z EBC - przede wszystkim decydenci nie są nadmiernymi pesymistami, co oddala koncepcję konieczności dodatkowego luzowania polityki za kilka miesięcy. Kluczowe jest jednak to, że EBC nie widzi zbytnio problemu, co do siły euro.
OKIEM ANALITYKA - informacyjna próżnia
Piątek przyniósł wygaszenie wcześniejszych pretekstów wywołanych inauguracją prezydentury Bidena i nadzieje zastąpiła realizacja zysków. Część inwestorów została też sprowadzona na ziemię, gdyż w zasadzie w ostatnich dniach nie usłyszeliśmy nic poza ogólnikami (zwłaszcza ze strony Janet Yellen), a kwestia realizacji pomysłów nowej administracji i ich kosztów dla biznesu pozostaje otwarta. Z reguły, kiedy pewne wątki cichną, wyciągane są stare tematy związane z COVID. Wątpię, czy za kilka dni rynki będą wracać do nowych obostrzeń w Chinach, gdzie i tak statystyki zakażeń są istotnie symboliczne, biorąc pod uwagę to, dzieje się chociażby w USA. Zresztą, schemat przerabiany przez rynki ostatnio był taki, że im gorzej w temacie pandemii, to tym lepiej dla rynków, które licytowały się o kolejne programy wsparcia, czy to ze strony banków centralnych, czy też rządów. Oczywiście, że jesteśmy już w nieco innej rzeczywistości niż pół roku temu i nawet wizja wydłużania lockdownów nie robi większego wrażenia na decydentach, chociażby w Europejskim Banku Centralnym, ale do tego inwestorzy dopiero zaczną się przyzwyczajać w kolejnych miesiącach...
Dzisiaj w gronie najsłabszych walut są te, które wcześniej były najmocniejsze, czyli korona norweska, dolar kanadyjski (ostatnio zyskiwał po decyzji Banku Kanady), waluty Antypodów (AUD i NZD), oraz funt. Najsilniejsze w grupie G-10 jest euro, które wcześniej pozostawało w tyle za sprawą obaw, co do posiedzenia EBC. Te wczoraj się nie potwierdziły - decydenci w banku centralnym nie są aż tak pesymistycznie nastawieni w temacie prognoz, a także nie dostrzegają zbytnio problemów z silną walutą. Zdają się to potwierdzać też wstępne dane PMI za styczeń dla przemysłu i usług dla strefy euro, które mieszczą się w przedziale oczekiwań. Dolarowi australijskiemu mogły natomiast dodatkowo zaszkodzić dane nt. sprzedaży detalicznej, która w grudniu spadła aż o 4,2 proc. m/m. Podobne rozczarowanie dynamiką konsumpcji widoczne jest w Wielkiej Brytanii - tu wzrost sprzedaży wyniósł zaledwie 0,3 proc. m/m. W efekcie kurs GBPUSD zjechał nawet do 1,3653, ale już powraca w stronę 1,37. Co ciekawe lepsze dane makro nie pomogły natomiast dolarowi nowozelandzkiemu. Inflacja CPI w IV kwartale utrzymała się na poziomie 1,4 proc. r/r, co zabiera argumenty RBNZ w kwestii ewentualnego luzowania polityki w przyszłości. Niemniej szanse na taki scenariusz w polityce monetarnej malały już od pewnego czasu.
EURUSD - siła układu wzrostowego...
Euro jest dzisiaj najmocniejszą walutą w relacjach G-10, dolar jest dopiero drugi. Technicznie uwagę zwracają próby naruszenia kluczowego oporu przy 1,2176, a także zachowanie się dziennego oscylatora RSI9. Ten ostatni ma jeszcze nieco miejsca do swojej linii spadkowej trendu, ale niewątpliwie jej naruszenie będzie sygnałem potwierdzającym, że EURUSD może iść na nowe szczyty powyżej 1,2348 odnotowanych na początku stycznia. Pierwszym potwierdzeniem dla tej koncepcji będzie wybicie ponad 1,2176.
Co może być takim impulsem dla euro? Warto odnieść się do wczorajszego przekazu z EBC - przede wszystkim decydenci nie są nadmiernymi pesymistami, co oddala koncepcję konieczności dodatkowego luzowania polityki za kilka miesięcy. Kluczowe jest jednak to, że EBC nie widzi zbytnio problemu, co do siły euro.
OKIEM ANALITYKA - informacyjna próżnia
Piątek przyniósł wygaszenie wcześniejszych pretekstów wywołanych inauguracją prezydentury Bidena i nadzieje zastąpiła realizacja zysków. Część inwestorów została też sprowadzona na ziemię, gdyż w zasadzie w ostatnich dniach nie usłyszeliśmy nic poza ogólnikami (zwłaszcza ze strony Janet Yellen), a kwestia realizacji pomysłów nowej administracji i ich kosztów dla biznesu pozostaje otwarta. Z reguły, kiedy pewne wątki cichną, wyciągane są stare tematy związane z COVID. Wątpię, czy za kilka dni rynki będą wracać do nowych obostrzeń w Chinach, gdzie i tak statystyki zakażeń są istotnie symboliczne, biorąc pod uwagę to, dzieje się chociażby w USA. Zresztą, schemat przerabiany przez rynki ostatnio był taki, że im gorzej w temacie pandemii, to tym lepiej dla rynków, które licytowały się o kolejne programy wsparcia, czy to ze strony banków centralnych, czy też rządów. Oczywiście, że jesteśmy już w nieco innej rzeczywistości niż pół roku temu i nawet wizja wydłużania lockdownów nie robi większego wrażenia na decydentach, chociażby w Europejskim Banku Centralnym, ale do tego inwestorzy dopiero zaczną się przyzwyczajać w kolejnych miesiącach...
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.