Data dodania: 2021-01-14 (09:59)
Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła poziomu stóp procentowych, ale w komunikacie zasygnalizowano, że NBP może dokonywać interwencji na rynku walutowym "w celu wzmocnienia oddziaływania poluzowania polityki pieniężnej na gospodarkę". Bank centralny NBP przestrzega kupujących złotego, że może zrobić cos, co już zrobił. Nie miał innego wyjścia, ale też nie zobowiązuje się do niczego. Słabość złotego powinna być przejściowa.
Rada Polityki Pieniężnej w komunikacie po styczniowym posiedzeniu powtórzyła, że pandemia negatywnie odbija się na aktywności gospodarczej, w efekcie czego bank centralny zamierza utrzymać program skupu aktywów i oferować kredyt wekslowy na refinansowanie kredytów firm. Poza tym NBP chce przeciwdziałać umocnieniu złotego, tylko że opcje NBP są ograniczone. Przynajmniej jedna z grudniowych interwencji walutowych była potwierdzona, więc dementowanie aktywności na rynku złotego nie miało sensu. Całkowicie zignorowanie tematu i pominięcie go w komunikacie byłoby ryzykownym posunięciem, gdyż mogłoby zostać odebrane jako potwierdzenie jednorazowego charakteru grudniowych działań (poparcie tezy o osłabieniu złotego dla podbicia fixingu na koniec roku). Część inwestorów mogłaby to odebrać jako wyparowanie ryzyka dalszych interwencji i zaproszenie do kupna złotego. NBP naturalnie tego nie chce, co zresztą wskazał w komunikacie, powtarzając, że "tempo ożywienia gospodarczego może być także ograniczane przez brak wyraźnego i trwalszego dostosowania kursu złotego” do luźnej polityki pieniężnej. Ponieważ cięcie stóp procentowych do zera przysparza za dużo kłopotów (m.in. stopa depozytowa poniżej zera), pozostają utajone interwencje na rynku walutowych lub jawne przed nim przestrzeganie. NBP prawdopodobnie liczy, że to drugie wystarczy (gdyż też jest mnie kosztowne) i patrząc na wstępną reakcję złotego może się wydawać, że zabieg się powiódł. Mam jednak wątpliwości, na jak długo to wystarczy. Przy stale odbudowywanym pozycie na aktywa rynków wschodzących i poprawie perspektyw gospodarczych w Polsce i strefie euro presja na umocnienie złotego będzie tylko silniejsza, im dłużej będzie on pozostawał relatywnie tani. Nadwyżka na rachunku bieżącym Polski ponad 1,7 mld EUR (ostatnie dane za listopad) jest mocnym argumentem wspierającym walutę. Świadomość gotowości NBP do interwencji może tylko spowolnić ten proces, ale nie zatrzymać. Poziomem granicznym przyjętym przez uczestników rynku w ostatnich dniach stało się 4,50, co do przełamania którego inwestorzy mogą mieć teraz większe opory, ale na pozytywnym, pro-ryzykownym tle makroekonomicznym sprzedaż złotego nie ma sensu. Oczekujemy wyhamowania wzrostów EUR/PLN przed 4,56 i poufniejszego powrotu niżej.
Na szerokim rynku tematem dnia jest szykowany przez prezydenta-elekta Bidena pakiet fiskalny wart 2 bln dolarów. O takiej kwocie informują źródła prasowe na podstawie doniesień doradców Bidena. Duże kwoty oznaczają jednak duże trudności w przeforsowaniu pakietu. Biden chce zyskać obupartyjne poparcie dla wydatków, co oznacza konieczność uzyskania 60 głosów w Senacie, jeśli prezydent-elekt nie chce wykorzystywać bocznej furtki w postaci rewizji budżetu (wówczas wystarczy zwykła większość głosów). Ale Republikanie nie zgodzą się na 2 bln wydatków, a i w obozie Demokratów pojawiaj się głosy sprzeciwu. Stąd nocny wyskok rentowności obligacji USA, który podsycił umocnieni USD, może okazać się przedwczesny i niesłuszny.
Nowy kryzys pojawiał się we Włoszech, gdzie lider partii Viva Renzi ogłosił, że wycofuje swoich ministrów z koalicji rządzącej, zagrażając upadkiem rządu. Jednak ryzyko przyspieszonych wyborów jest niewielkie. Rząd i prezydent chcą uniknąć takiego rozwiązania w czasie pandemii i premier Conte szuka innych głosów dla odzyskania większości. Poszukiwanie nowych koalicjantów może zająć kilka dni, a alternatywą pozostaje także rząd techniczny. Cała sprawa wprowadza nieco zamieszania na rynku włoskich obligacji, jednak wpływ na giełdę w Mediolanie i EUR powinien być znikomy.
Na szerokim rynku tematem dnia jest szykowany przez prezydenta-elekta Bidena pakiet fiskalny wart 2 bln dolarów. O takiej kwocie informują źródła prasowe na podstawie doniesień doradców Bidena. Duże kwoty oznaczają jednak duże trudności w przeforsowaniu pakietu. Biden chce zyskać obupartyjne poparcie dla wydatków, co oznacza konieczność uzyskania 60 głosów w Senacie, jeśli prezydent-elekt nie chce wykorzystywać bocznej furtki w postaci rewizji budżetu (wówczas wystarczy zwykła większość głosów). Ale Republikanie nie zgodzą się na 2 bln wydatków, a i w obozie Demokratów pojawiaj się głosy sprzeciwu. Stąd nocny wyskok rentowności obligacji USA, który podsycił umocnieni USD, może okazać się przedwczesny i niesłuszny.
Nowy kryzys pojawiał się we Włoszech, gdzie lider partii Viva Renzi ogłosił, że wycofuje swoich ministrów z koalicji rządzącej, zagrażając upadkiem rządu. Jednak ryzyko przyspieszonych wyborów jest niewielkie. Rząd i prezydent chcą uniknąć takiego rozwiązania w czasie pandemii i premier Conte szuka innych głosów dla odzyskania większości. Poszukiwanie nowych koalicjantów może zająć kilka dni, a alternatywą pozostaje także rząd techniczny. Cała sprawa wprowadza nieco zamieszania na rynku włoskich obligacji, jednak wpływ na giełdę w Mediolanie i EUR powinien być znikomy.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.