Data dodania: 2020-12-02 (10:02)
Spotkanie państw OPEC+ w sprawie porozumienia naftowego miało zakończyć się wczoraj i przynieść decyzję na temat limitów produkcji ropy w I kwartale przyszłego roku. Bazowym scenariuszem było przedłużenie dotychczasowych cięć, wynoszących 7,7 mln baryłek dziennie, na cały przyszły kwartał, a być może nawet na dłużej.
Tak się jednak nie stało. Nieporozumienia pomiędzy sygnatariuszami porozumienia okazały się na tyle duże, że do kompromisu nie doszło – nawet mimo faktu, że jeszcze przed oficjalnymi rozmowami rozpoczętymi w poniedziałek, kraje te prowadziły nieoficjalne dyskusje, aby ujednolicić swoje stanowisko.
Głównym rozgrywającym tym razem nie okazała się Arabia Saudyjska, lecz Zjednoczone Emiraty Arabskie. ZEA bowiem stanowczo uznały, że nie poprą przedłużenia dotychczasowych cięć produkcji ropy naftowej, jeśli niektóre kraje OPEC nie zobowiążą się do ścisłego przestrzegania swoich limitów, jak również nawet zwiększenia indywidualnych cięć produkcji w ramach zadośćuczynienia za wcześniejsze przekraczanie limitów.
Takie deklaracje będą jednak trudne do zdobycia. Irak, który w poprzednich miesiącach notorycznie przekraczał limity (począwszy od maja, nadprodukcja w tym kraju wyniosła średnio 610 tys. baryłek dziennie), podał, że nie jest on w stanie dokonać większych cięć wydobycia ze względu na ogromne problemy budżetowe. Także Rosja, która od maja produkowała średnio o 530 tys. baryłek dziennie ropy więcej niż powinna, nie śpieszy się do większego ograniczania produkcji. Wręcz przeciwnie – Rosjanie podkreślają, że w obliczu wynalezionej szczepionki na koronawirusa i niedawnego wzrostu cen ropy naftowej, przedłużanie cięć w dotychczasowej formie, a tym bardziej ich zwiększanie, nie ma sensu. Pomysłem Rosji jest stopniowe podwyższanie limitów produkcji ropy w OPEC+ począwszy od stycznia.
Nieporozumienia pomiędzy sygnatariuszami sprawiły, że oficjalne rozmowy OPEC+ przełożono z wtorku na najbliższy czwartek. Niepewność dotycząca ruchów ze strony rozszerzonego kartelu nadal więc trwa. Obecnie wypracowanie kompromisu wydaje się trudne właśnie ze względu na wyraźny opór ze strony ZEA. Jednocześnie, z pewnością kraje OPEC+ będą chciały uniknąć marcowego scenariusza, kiedy to brak porozumienia okazał się mocnym ciosem w ceny ropy, wzmacnianym przez rozwijającą się pandemię.
Nieoczekiwany wzrost zapasów ropy naftowej w USA
Co prawda inwestorzy na rynku ropy naftowej w tym tygodniu żyją głównie informacjami z OPEC+, to także w Stanach Zjednoczonych pojawiają się dane godne uwagi. Należy do nich raport Amerykańskiego Instytutu Paliw (American Petroleum Institute, API), który po raz kolejny pokazał, że sytuacja dotycząca zapasów ropy naftowej w USA nadal nie jest stabilna.
Według instytutu, w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 4,15 mln baryłek. To zaskoczenie, bowiem oczekiwano spadku o ponad 2 mln baryłek. Jednocześnie, wyraźnie, bo o 3,4 mln baryłek, wzrosły zapasy benzyny.
Dzisiaj swoje dane na temat zapasów zaprezentuje amerykański Departament Energii, posiadający dostęp do większej ilości danych niż API. Jest w tym pewna nadzieja dla inwestorów liczących na inny scenariusz, bowiem już tydzień wcześniej API oszacował zwyżkę zapasów, zaś departament pokazał ich delikatny spadek.
Głównym rozgrywającym tym razem nie okazała się Arabia Saudyjska, lecz Zjednoczone Emiraty Arabskie. ZEA bowiem stanowczo uznały, że nie poprą przedłużenia dotychczasowych cięć produkcji ropy naftowej, jeśli niektóre kraje OPEC nie zobowiążą się do ścisłego przestrzegania swoich limitów, jak również nawet zwiększenia indywidualnych cięć produkcji w ramach zadośćuczynienia za wcześniejsze przekraczanie limitów.
Takie deklaracje będą jednak trudne do zdobycia. Irak, który w poprzednich miesiącach notorycznie przekraczał limity (począwszy od maja, nadprodukcja w tym kraju wyniosła średnio 610 tys. baryłek dziennie), podał, że nie jest on w stanie dokonać większych cięć wydobycia ze względu na ogromne problemy budżetowe. Także Rosja, która od maja produkowała średnio o 530 tys. baryłek dziennie ropy więcej niż powinna, nie śpieszy się do większego ograniczania produkcji. Wręcz przeciwnie – Rosjanie podkreślają, że w obliczu wynalezionej szczepionki na koronawirusa i niedawnego wzrostu cen ropy naftowej, przedłużanie cięć w dotychczasowej formie, a tym bardziej ich zwiększanie, nie ma sensu. Pomysłem Rosji jest stopniowe podwyższanie limitów produkcji ropy w OPEC+ począwszy od stycznia.
Nieporozumienia pomiędzy sygnatariuszami sprawiły, że oficjalne rozmowy OPEC+ przełożono z wtorku na najbliższy czwartek. Niepewność dotycząca ruchów ze strony rozszerzonego kartelu nadal więc trwa. Obecnie wypracowanie kompromisu wydaje się trudne właśnie ze względu na wyraźny opór ze strony ZEA. Jednocześnie, z pewnością kraje OPEC+ będą chciały uniknąć marcowego scenariusza, kiedy to brak porozumienia okazał się mocnym ciosem w ceny ropy, wzmacnianym przez rozwijającą się pandemię.
Nieoczekiwany wzrost zapasów ropy naftowej w USA
Co prawda inwestorzy na rynku ropy naftowej w tym tygodniu żyją głównie informacjami z OPEC+, to także w Stanach Zjednoczonych pojawiają się dane godne uwagi. Należy do nich raport Amerykańskiego Instytutu Paliw (American Petroleum Institute, API), który po raz kolejny pokazał, że sytuacja dotycząca zapasów ropy naftowej w USA nadal nie jest stabilna.
Według instytutu, w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 4,15 mln baryłek. To zaskoczenie, bowiem oczekiwano spadku o ponad 2 mln baryłek. Jednocześnie, wyraźnie, bo o 3,4 mln baryłek, wzrosły zapasy benzyny.
Dzisiaj swoje dane na temat zapasów zaprezentuje amerykański Departament Energii, posiadający dostęp do większej ilości danych niż API. Jest w tym pewna nadzieja dla inwestorów liczących na inny scenariusz, bowiem już tydzień wcześniej API oszacował zwyżkę zapasów, zaś departament pokazał ich delikatny spadek.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.