Przełożone spotkanie OPEC+ i wyjście ZEA z cienia Saudyjczyków

Spotkanie państw OPEC+ w sprawie porozumienia naftowego miało zakończyć się wczoraj i przynieść decyzję na temat limitów produkcji ropy w I kwartale przyszłego roku. Bazowym scenariuszem było przedłużenie dotychczasowych cięć, wynoszących 7,7 mln baryłek dziennie, na cały przyszły kwartał, a być może nawet na dłużej.
Tak się jednak nie stało. Nieporozumienia pomiędzy sygnatariuszami porozumienia okazały się na tyle duże, że do kompromisu nie doszło – nawet mimo faktu, że jeszcze przed oficjalnymi rozmowami rozpoczętymi w poniedziałek, kraje te prowadziły nieoficjalne dyskusje, aby ujednolicić swoje stanowisko.
Głównym rozgrywającym tym razem nie okazała się Arabia Saudyjska, lecz Zjednoczone Emiraty Arabskie. ZEA bowiem stanowczo uznały, że nie poprą przedłużenia dotychczasowych cięć produkcji ropy naftowej, jeśli niektóre kraje OPEC nie zobowiążą się do ścisłego przestrzegania swoich limitów, jak również nawet zwiększenia indywidualnych cięć produkcji w ramach zadośćuczynienia za wcześniejsze przekraczanie limitów.
Takie deklaracje będą jednak trudne do zdobycia. Irak, który w poprzednich miesiącach notorycznie przekraczał limity (począwszy od maja, nadprodukcja w tym kraju wyniosła średnio 610 tys. baryłek dziennie), podał, że nie jest on w stanie dokonać większych cięć wydobycia ze względu na ogromne problemy budżetowe. Także Rosja, która od maja produkowała średnio o 530 tys. baryłek dziennie ropy więcej niż powinna, nie śpieszy się do większego ograniczania produkcji. Wręcz przeciwnie – Rosjanie podkreślają, że w obliczu wynalezionej szczepionki na koronawirusa i niedawnego wzrostu cen ropy naftowej, przedłużanie cięć w dotychczasowej formie, a tym bardziej ich zwiększanie, nie ma sensu. Pomysłem Rosji jest stopniowe podwyższanie limitów produkcji ropy w OPEC+ począwszy od stycznia.
Nieporozumienia pomiędzy sygnatariuszami sprawiły, że oficjalne rozmowy OPEC+ przełożono z wtorku na najbliższy czwartek. Niepewność dotycząca ruchów ze strony rozszerzonego kartelu nadal więc trwa. Obecnie wypracowanie kompromisu wydaje się trudne właśnie ze względu na wyraźny opór ze strony ZEA. Jednocześnie, z pewnością kraje OPEC+ będą chciały uniknąć marcowego scenariusza, kiedy to brak porozumienia okazał się mocnym ciosem w ceny ropy, wzmacnianym przez rozwijającą się pandemię.
Nieoczekiwany wzrost zapasów ropy naftowej w USA
Co prawda inwestorzy na rynku ropy naftowej w tym tygodniu żyją głównie informacjami z OPEC+, to także w Stanach Zjednoczonych pojawiają się dane godne uwagi. Należy do nich raport Amerykańskiego Instytutu Paliw (American Petroleum Institute, API), który po raz kolejny pokazał, że sytuacja dotycząca zapasów ropy naftowej w USA nadal nie jest stabilna.
Według instytutu, w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 4,15 mln baryłek. To zaskoczenie, bowiem oczekiwano spadku o ponad 2 mln baryłek. Jednocześnie, wyraźnie, bo o 3,4 mln baryłek, wzrosły zapasy benzyny.
Dzisiaj swoje dane na temat zapasów zaprezentuje amerykański Departament Energii, posiadający dostęp do większej ilości danych niż API. Jest w tym pewna nadzieja dla inwestorów liczących na inny scenariusz, bowiem już tydzień wcześniej API oszacował zwyżkę zapasów, zaś departament pokazał ich delikatny spadek.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Indyjski import ropy naftowej największy od 2 lat
11:15 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej zakończyły poniedziałkową sesję na plusie, niwelując tym samym stratę z piątkowej sesji. Dzisiaj rano jednak na nowo na tym rynku zaczęli mieć przewagę sprzedający. Na rynku ropy naftowej mamy obecnie do czynienia z dwoma głównymi czynnikami sprzyjającymi stronie popytowej.
Cięcia wydatków na poszukiwanie złóż ropy naftowej
2021-01-25 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień zakończył się dla cen ropy naftowej w miarę neutralnie. Wśród inwestorów widać było mieszankę nastrojów, spowodowaną niejednoznacznymi oczekiwaniami dotyczącymi sytuacji na rynku ropy naftowej w bieżącym roku. Mimo że zmienność, którą obserwowaliśmy wiosną poprzedniego roku, raczej już w najbliższych latach na ten rynek nie powróci, to problemy rynku naftowego są dalekie od rozwiązania.
Co dalej z dealem naftowym na linii USA-Chiny?
2021-01-22 Komentarz surowcowy DM BOŚJoe Biden, jako nowy prezydent Stanów Zjednoczonych, przejął po swoim poprzedniku wiele dekretów, z postanowieniami których od początku się nie zgadzał. Już pierwszego dnia swojej prezydentury wycofał on pozwolenie na budowę ropociągu Keystone XL, co było przez niego zapowiadane i zgodne z oczekiwaniami.
Nieoczekiwany wzrost zapasów ropy naftowej w USA
2021-01-21 Komentarz surowcowy DM BOŚPo optymistycznym początku bieżącego tygodnia, notowania ropy naftowej skierowały się w dół. Na razie przeceny są jednak niewielkie, a ceny ropy naftowej nie oddalają się istotnie od osiągniętych w poprzednim tygodniu lokalnych szczytów cenowych. Cena ropy WTI nadal oscyluje w okolicach 53 USD za baryłkę, a notowania ropy Brent poruszają się w rejonie 55,70-55,80 USD za baryłkę.
Długa i niepewna droga do zrównoważenia rynku ropy naftowej
2021-01-20 Komentarz surowcowy DM BOŚW bieżącym tygodniu na rynku ropy naftowej na nowo zaczęła dominować strona popytowa. Większy apetyt na ryzyko wśród globalnych inwestorów jest związany z nadziejami na skuteczność planu stymulacyjnego, zapowiadanego przez Joe Bidena. To sprawia, że notowania ropy naftowej mają duże szanse na zakończenie bieżącego tygodnia na plusie.
Delikatne wzrosty cen ropy naftowej na początku tygodnia
2021-01-19 Komentarz surowcowy DM BOŚPo dynamicznym tąpnięciu notowań ropy naftowej w piątek, ceny tego surowca wyhamowały zniżkę i rozpoczęły bieżący tydzień od zwyżek. Na razie jednak dynamika wzrostów jest relatywnie niewielka w porównaniu do skali piątkowych spadków. Cena ropy WTI na razie dotarła do okolic 52,50 USD za baryłkę, podczas gdy notowania ropy Brent powróciły ponad poziom 55 USD za baryłkę.
Ropociąg Keystone znów w centrum uwagi inwestorów
2021-01-18 Komentarz surowcowy DM BOŚW piątek na rynku ropy naftowej zdecydowanie dominowali sprzedający. Cena tego surowca, zarówno gatunku WTI, jak i Brent, spadła o ponad 2%, niwelując zwyżki z kilku wcześniejszych dni. W rezultacie, cena ropy Brent spadła poniżej 55 USD za baryłkę, a notowania ropy WTI osunęły się do okolic 52 USD za baryłkę.
Polityka monetarna i fiskalna w USA wsparciem dla złota
2021-01-15 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku złota upływa pod znakiem konsolidacji. Ceny kruszcu już od poniedziałku poruszają się w wąskim trendzie bocznym w okolicach 1830-1860 USD za uncję. Górne ograniczenie tego kanału jest obecnie ważnym poziomem oporu dla cen złota – dopóki nie powrócą one ponad 1860 USD za uncję, istnieje spore ryzyko krótkoterminowego powrotu poniżej 1800 USD za uncję.
Ropa naftowa: kiedy puszczą hamulce?
2021-01-14 Komentarz surowcowy TMS BrokersMocniejszy dolar hamuje wzrost ceny ropy naftowej, która po uprzednim załamaniu, pozytywnie zareagowała na spadek zapasów surowca w USA. Rynek wyczekuje raportu OPEC o stanie i perspektywach rynku ropy naftowej. Pakiet fiskalny, choć chwilowo hamuje wzrost ceny, może stać się jej największym wsparciem w średnim terminie. Jakie są prognozy dla rynku ropy?
Rekordowy import ropy naftowej do Chin w 2020 roku
2021-01-14 Komentarz surowcowy DM BOŚWczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się przeceną. Nie jest to jednak zaskakujące, biorąc pod uwagę fakt, że rynek ten był ostatnio rozgrzany, a wręcz zaczynał być nieco oderwany od fundamentów. Tak czy inaczej, o znaczącym pogorszeniu nastrojów na razie wciąż nie ma mowy – ceny ropy, przynajmniej na razie, są na drodze do neutralnego zakończenia tego tygodnia.