
Data dodania: 2020-10-14 (12:07)
Środa przynosi umocnienie dolara w relacjach do walut EM, oraz mieszane wyniki w grupie walut G10. Tutaj najsłabszy jest funt, który traci przy rosnących obawach, co konieczności nałożenia dalszych ograniczeń związanych z koronawirusem. Premier Johnson przyznał, że jeżeli ogłoszony w tym tygodniu 3-stopniowy system restrykcji nie zda egzaminu, to wdrożony zostanie 2-3 tygodniowy mechanizm lockdownu i rząd poważnie podchodzi do tych planów.
Jednocześnie wracają obawy związane z fiaskiem zaplanowanego na koniec tygodnia szczytu UE ws. Brexitu. Tym razem europejscy politycy mocno naciskają, aby to Brytyjczycy zgodzili się na ustępstwa, strasząc tym, że w przeciwnym wypadku uruchomiona zostanie procedura przygotowująca UE do bezumownego Brexitu. To wszystko jest jednak elementem negocjacyjnych przepychanek - na początku tygodnia źródła unijne nieformalnie przyznały, że liczą się z tym, iż porozumienie ws. umowy handlowej może zostać zawarte dopiero w drugiej połowie listopada.
Gorzej zachowują się dzisiaj też waluty skandynawskie (NOK i SEK), tradycyjnie bardziej wrażliwe na globalne nastroje. Te poza obawami, co do przywracania bardziej radykalnych, pandemicznych restrykcji w wielu krajach (zwłaszcza w Europie - wczorajszy ruch Holendrów), zależne są też od doniesień związanych z potencjalnym wsparciem fiskalnym. Wyraźny kontrast w tych dwóch aspektach może być swoje długofalowe skutki. W USA politycy nie mogą się porozumieć nawet, co do mini-pakietu wsparcia wartego 500 mld USD (zamiast szerszego, czwartego pakietu fiskalnego, który najpewniej będzie procesowany dopiero po wyborach), a w Europie końcowe negocjacje nt. pakietu ratunkowego, którym ma zarządzać Komisja Europejska zapowiadają się na ciężkie (te rozmowy będą prowadzone w najbliższych tygodniach i najpewniej będą się przebijać na nagłówki depesz).
Na drugim biegunie są waluty Antypodów, chociaż ich wzrosty w relacji z USD nie są duże (zaledwie 0,2 proc.). AUD czeka na jutrzejsze dane z rynku pracy, oraz wystąpienie prezesa RBA, a NZD został wsparty przez słowa zastępcy szefa RBNZ (Hawkesby). W jego wypowiedzi nie pojawiły się nowe, "gołębie" wzmianki, chociaż dał on do zrozumienia, że gospodarka będzie wymagać dalszego wsparcia ze strony polityki monetarnej.
OKIEM ANALITYKA - selektywny strach
Wątkiem spinającym wydarzenia z ostatnich 48 godzin jest oczywiście COVID-19. Informacje nt. opóźnień przy pracach nad szczepionką były tylko pretekstem do wywołania ruchu, którego podłoże ma swoje bardziej ekonomiczne uwarunkowania. Przywracanie radykalnych obostrzeń w wielu krajach w celu powstrzymania transmisji koronawirusa staje się faktem. Niektórzy decydują się nawet na tzw. niepełne lockdowny, jak wczoraj Holendrzy. To każe postawić pytania o to, czy to co według decydentów miało być nie możliwe (powrót do schematów z wiosny) stanie się na powrót rzeczywistością? A jeżeli tak, to jakie działania są planowane, aby zamortyzować wpływ tych posunięć na gospodarkę? Ze strony bankierów centralnych od kilku tygodni widać nawoływania, ale w stronę polityków - aby to teraz ci wykazali się większą wolą wsparcia i wdrożyli większe pakiety fiskalne. Tyle, że ci są zajęci kłótniami - patrz Demokraci i Republikanie w USA - czy też ideologicznymi przepychankami - patrz Europa w kontekście pakietu ratunkowego i przyszłego budżetu UE. Tymczasem te pakiety wsparcia (zwłaszcza w Europie) były opracowywane kilka miesięcy temu - szczyt UE miał miejsce w lipcu - i być może przydałaby się ich rewizja w górę. Czy te obawy zdominują handel w listopadzie i grudniu?
Na razie strach na rynkach wydaje się być selektywny. Wall Street po silnych wzrostach z ostatnich dni, wczoraj zaliczyła tylko płytką korektę. Na FX bardziej widać ucieczkę od ryzykowniejszych walut rynków wschodzących, zmiany w obszarze G-10 są bardziej wyważone. To wskazuje na taktyczne przesunięcia, ale tak czy inaczej zapowiadające trudną jesień.
Gorzej zachowują się dzisiaj też waluty skandynawskie (NOK i SEK), tradycyjnie bardziej wrażliwe na globalne nastroje. Te poza obawami, co do przywracania bardziej radykalnych, pandemicznych restrykcji w wielu krajach (zwłaszcza w Europie - wczorajszy ruch Holendrów), zależne są też od doniesień związanych z potencjalnym wsparciem fiskalnym. Wyraźny kontrast w tych dwóch aspektach może być swoje długofalowe skutki. W USA politycy nie mogą się porozumieć nawet, co do mini-pakietu wsparcia wartego 500 mld USD (zamiast szerszego, czwartego pakietu fiskalnego, który najpewniej będzie procesowany dopiero po wyborach), a w Europie końcowe negocjacje nt. pakietu ratunkowego, którym ma zarządzać Komisja Europejska zapowiadają się na ciężkie (te rozmowy będą prowadzone w najbliższych tygodniach i najpewniej będą się przebijać na nagłówki depesz).
Na drugim biegunie są waluty Antypodów, chociaż ich wzrosty w relacji z USD nie są duże (zaledwie 0,2 proc.). AUD czeka na jutrzejsze dane z rynku pracy, oraz wystąpienie prezesa RBA, a NZD został wsparty przez słowa zastępcy szefa RBNZ (Hawkesby). W jego wypowiedzi nie pojawiły się nowe, "gołębie" wzmianki, chociaż dał on do zrozumienia, że gospodarka będzie wymagać dalszego wsparcia ze strony polityki monetarnej.
OKIEM ANALITYKA - selektywny strach
Wątkiem spinającym wydarzenia z ostatnich 48 godzin jest oczywiście COVID-19. Informacje nt. opóźnień przy pracach nad szczepionką były tylko pretekstem do wywołania ruchu, którego podłoże ma swoje bardziej ekonomiczne uwarunkowania. Przywracanie radykalnych obostrzeń w wielu krajach w celu powstrzymania transmisji koronawirusa staje się faktem. Niektórzy decydują się nawet na tzw. niepełne lockdowny, jak wczoraj Holendrzy. To każe postawić pytania o to, czy to co według decydentów miało być nie możliwe (powrót do schematów z wiosny) stanie się na powrót rzeczywistością? A jeżeli tak, to jakie działania są planowane, aby zamortyzować wpływ tych posunięć na gospodarkę? Ze strony bankierów centralnych od kilku tygodni widać nawoływania, ale w stronę polityków - aby to teraz ci wykazali się większą wolą wsparcia i wdrożyli większe pakiety fiskalne. Tyle, że ci są zajęci kłótniami - patrz Demokraci i Republikanie w USA - czy też ideologicznymi przepychankami - patrz Europa w kontekście pakietu ratunkowego i przyszłego budżetu UE. Tymczasem te pakiety wsparcia (zwłaszcza w Europie) były opracowywane kilka miesięcy temu - szczyt UE miał miejsce w lipcu - i być może przydałaby się ich rewizja w górę. Czy te obawy zdominują handel w listopadzie i grudniu?
Na razie strach na rynkach wydaje się być selektywny. Wall Street po silnych wzrostach z ostatnich dni, wczoraj zaliczyła tylko płytką korektę. Na FX bardziej widać ucieczkę od ryzykowniejszych walut rynków wschodzących, zmiany w obszarze G-10 są bardziej wyważone. To wskazuje na taktyczne przesunięcia, ale tak czy inaczej zapowiadające trudną jesień.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia
2025-09-15 Komentarz walutowy MyBank.plPolska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.