Data dodania: 2020-10-14 (08:55)
Początek tygodnia przyniósł bardzo silne wzrosty na rynkach zagranicznych, głównie ciągnięte przez spółki technologiczne. W innych obszarach rynku jednak też dominował optymizm. Tymczasem Holandia jest kolejnym krajem, który nakłada ograniczenia, a premier straszy, że może skończyć się pełnym lockdownem.
Od maja rynki żyją w przeświadczeniu, że kolejnego lockdownu nie będzie. Powód jest prosty – nikogo na to nie stać. Koszty ekonomiczne kilkutygodniowego lockdownu były gigantyczne i tak czy owak doprowadziły do ogromnego skoku zadłużenia w krajach rozwiniętych, które mogły sobie pozwolić na hojne programy ratunkowo-stymulacyjne. Dlatego też inwestorzy ignorowali kolejne dane pokazujące wzrost liczby zainfekowanych osób, najpierw w USA, następnie w Europie. W USA sytuacja uległa pewnej stabilizacji, a do tego proces decyzyjny utrudniony jest przez kampanię wyborczą. W Europie jednak przez dłuższy czas uważano, że pandemia jest pod kontrolą (faktycznie w wielu krajach liczba nowych dziennych przypadków drastycznie spadła), jednak ostatnio (wraz z nadejściem jesieni i powrotem szkół) druga fala bardzo przybrała na sile. Najpierw drobne ograniczenia wprowadzili Hiszpanie i Francuzi. W ostatnich dniach na częściowy lockdown zdecydowali się Czesi, a wczoraj w ich ślady poszli Holendrzy. Przy czym ograniczenia w Holandii są jak dotąd najbardziej poważne. Przede wszystkim kompletnie zamknięte zostaną bary i restauracje, zabroniono sprzedaży alkoholu po godzinie 20:00, ograniczone będą też odwiedziny w domach. To nie są jeszcze ograniczenia, które sparaliżują gospodarkę, jednak z pewnością odcisną się na aktywności. Nie ma wątpliwości, że takie ograniczenia w dużej części Unii trwające przez kilka tygodni skutecznie przetrąciłyby ożywienie, które i tak zaczęło dostawać zadyszki. Warto zwrócić uwagę na motywację tych ograniczeń – premier Holandii jasno zaznaczył, że nie chodzi jedynie o niedopuszczanie do zachorowań, ale o przeciążony już system ochrony zdrowia. Tymczasem rynki są nadal bardzo wysoko – pomimo wrześniowej korekty po ostatnich wzrostach główne europejskie indeksy są najczęściej w zasięgu kilku procent od osiągniętych po marcu maksimów a jednocześnie bardzo daleko od pandemicznych minimów. Wydaje się to być istotnym ryzykiem.
Nerwowość widzieliśmy już wczoraj na rynku walut – euro mocno traciło, a przez to słabo radził sobie złoty. Nie pomogły oczywiście informacje o wstrzymaniu kolejnych prac nad szczepionką (proszę zwrócić uwagę, że Trump jeszcze niedawno zapewniał o wprowadzeniu szczepionki przed wyborami), a niekończąca się saga związana z pakietem stymulacyjnym w USA wydaje się jedynie grą na czas z obydwu stron.
Start sezonu wyników był raczej mało widowiskowy. JP Morgan pokazał bardzo dobry zysk i zawiązał mało rezerw, ale reakcja nie była euforyczna bo Bank przedłużył okres braku skupu akcji własnych (jasny sygnał, czym przede wszystkim żyje Wall Street). Dziś raport pokaże m.in. Verizon. Ciekawiej jest już na naszym rynku, gdzie dziś czekać nas będzie reakcja na świetny raport i tak rozgrzanego do czerwoności Mercatora. To oczywiście nie będzie mieć wpływu na szeroki rynek. 8:45 euro kosztuje 4,4974 złotego, dolar 3,8306 złotego, frank 4,1870 złotego, zaś funt 4,9413 złotego.
Nerwowość widzieliśmy już wczoraj na rynku walut – euro mocno traciło, a przez to słabo radził sobie złoty. Nie pomogły oczywiście informacje o wstrzymaniu kolejnych prac nad szczepionką (proszę zwrócić uwagę, że Trump jeszcze niedawno zapewniał o wprowadzeniu szczepionki przed wyborami), a niekończąca się saga związana z pakietem stymulacyjnym w USA wydaje się jedynie grą na czas z obydwu stron.
Start sezonu wyników był raczej mało widowiskowy. JP Morgan pokazał bardzo dobry zysk i zawiązał mało rezerw, ale reakcja nie była euforyczna bo Bank przedłużył okres braku skupu akcji własnych (jasny sygnał, czym przede wszystkim żyje Wall Street). Dziś raport pokaże m.in. Verizon. Ciekawiej jest już na naszym rynku, gdzie dziś czekać nas będzie reakcja na świetny raport i tak rozgrzanego do czerwoności Mercatora. To oczywiście nie będzie mieć wpływu na szeroki rynek. 8:45 euro kosztuje 4,4974 złotego, dolar 3,8306 złotego, frank 4,1870 złotego, zaś funt 4,9413 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
10:26 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









