Data dodania: 2020-09-04 (10:33)
Wczorajszy dzień na rynkach był istną karuzelą. Rozpoczął się w szampańskich, zakończył w panicznych nastrojach. Patrząc na to z pewnego dystansu nic wielkiego się nie stało. Jest to jednak sygnał ostrzegawczy. Europejskie rynki rozpoczęły wczorajszy handel w wybornych nastrojach.
Niemiecki indeks DAX30 notowany był mniej niż 3% od historycznych szczytów, mocne wzrosty mieliśmy we Francji i Włoszech. Wszystko bazowało na wypowiedziach przedstawicieli EBC sugerujących dalsze luzowanie pieniężne w odpowiedzi na zachowanie Fed. Czyli dokładnie scenariusz, o którym pisałem w ostatnich komentarzach: EBC, który już kompletnie wyczerpał możliwość sensownego wpływania na gospodarkę poprzez luzowanie musi robić to dalej, aby nie dopuścić do umocnienia euro, które mogłoby utrwalić tendencje deflacyjne w Europie. Czyli Fed korzystając z rezerwowego statusu dolara eksportuje swoją szaleńczą politykę. Dlaczego zatem ten piękny sen wczoraj zmienił się w koszmar? W zasadzie nie ma jednego oczywistego powodu. Wydaje się, że zaczęło się już we wtorek, od informacji o emisji akcji ze strony Tesli, synonimu obecnej bańki na Wall Street. Rynek wybronił się przed negatywną reakcją, ale potem doszedł sygnał, że stan posiadania zmniejszył znaczący akcjonariusz. Być może rynek uznał, że to już ewidentne symptomy sugerujące, że sprawy zaszły zbyt daleko? A być może po tym, jak Fed dostarczył to, co miał dostarczyć, nastąpiła zwykła realizacja zysów pod ciężarem ogromnych wzrostów z ostatnich tygodni?
Całkiem możliwe, że wczorajsze załamanie to tylko „kichnięcie”, które nie zwiastuje rychłego zapadnięcia na ciężką chorobę o nazwie „bessa”. W końcu ze strony banków centralnych nic się nie zmieniło, do wyborów w USA zostały dwa miesiące i zaraz pewnie znajdą się zapowiedzi szczepionki albo nowej umowy handlowej z Chinami. Wczorajszy dzień pokazuje jednak co nas czeka, jeśli gospodarka zacznie zwalniać, a rynki zdadzą sobie sprawę, że banki centralne nie są w stanie nic już z tym zrobić.
Wyprzedaż na Wall Street skradła trochę show dzisiejszemu raportowi z rynku pracy USA (14:30), ale mimo wszystko warto go obserwować. Część danych z USA nadal jest bardzo dobra, ale niektóre sygnalizują już zadyszkę gospodarki. Środowy raport ADP zasugerował wolniejsze tempo powrotu miejsc pracy. Inwestorzy mają jednak nadzieję, że podobnie jak w poprzednich miesiącach raport rządowy będzie bardziej optymistyczny. Złoty oberwał rykoszetem, ale ogólnie reakcja na rynku walutowym jest dość spokojna – głównie dlatego, że wcześniej nie było tu takiej euforii. O 9:40 dolar kosztuje 3,7542 złotego, euro 4,4442 złotego, frank 4,1238 złotego, zaś funt 4,9884 złotego.
Całkiem możliwe, że wczorajsze załamanie to tylko „kichnięcie”, które nie zwiastuje rychłego zapadnięcia na ciężką chorobę o nazwie „bessa”. W końcu ze strony banków centralnych nic się nie zmieniło, do wyborów w USA zostały dwa miesiące i zaraz pewnie znajdą się zapowiedzi szczepionki albo nowej umowy handlowej z Chinami. Wczorajszy dzień pokazuje jednak co nas czeka, jeśli gospodarka zacznie zwalniać, a rynki zdadzą sobie sprawę, że banki centralne nie są w stanie nic już z tym zrobić.
Wyprzedaż na Wall Street skradła trochę show dzisiejszemu raportowi z rynku pracy USA (14:30), ale mimo wszystko warto go obserwować. Część danych z USA nadal jest bardzo dobra, ale niektóre sygnalizują już zadyszkę gospodarki. Środowy raport ADP zasugerował wolniejsze tempo powrotu miejsc pracy. Inwestorzy mają jednak nadzieję, że podobnie jak w poprzednich miesiącach raport rządowy będzie bardziej optymistyczny. Złoty oberwał rykoszetem, ale ogólnie reakcja na rynku walutowym jest dość spokojna – głównie dlatego, że wcześniej nie było tu takiej euforii. O 9:40 dolar kosztuje 3,7542 złotego, euro 4,4442 złotego, frank 4,1238 złotego, zaś funt 4,9884 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Studzenie emocji...
2024-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWeekend nie przyniósł informacji mogących prowadzić do jakiejś kolejnej eskalacji na Bliskim Wschodzie, wręcz odwrotnie - Iran dał do zrozumienia, że "sprawa jest załatwiona" - co może sugerować możliwą deeskalację w geopolityce w kolejnych dniach. To pozwoli skupić się rynkom na innych tematach, a konkretnie na dalszych perspektywach dla rynków akcji, gdyż to będzie mieć przełożenie na tzw. globalny sentyment.
Rynek czeka na piątkowe dane
2024-04-22 Komentarz poranny TMS BrokersW piątek dominowały negatywne nastroje ze względu na utrzymujące się napięcia geopolityczne. Nie bez znaczenia było również ograniczanie przez rynki oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed w związku z ryzykiem inflacyjnym. Po kolejnych doniesieniach, że atak Izraela nie wywołał szybkiego odwetu ze strony Iranu sytuacja nieco się uspokoiła. Ostatecznie Nasdaq Composite stracił 2,1 proc. a SP500 spadł o 0,9 proc. Jedynie Dow Jones wyszedł na plus i zanotował wynik 0,6 proc. Złoty był nieco mocniejszy ale wciąż jest zdecydowanie słabszy niż przed tygodniem.
To tylko turbulencje?
2024-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBUbiegły tydzień był dość wyboisty dla notowań złotego. W pewnym momencie dolar kosztował już nawet ponad 4,12 złotego. Sytuacja jednak uspokoiła się – czy było to tylko jednorazowa zmienność? Na rynku dzieje się naprawdę sporo. Mamy napięcia geopolityczne na Bliskim Wschodzie, oddalającą się perspektywę obniżek stóp procentowych w USA, startujący dość nerwowo sezon wyników kwartalnych w USA. Tworzy to dość ciekawy kontekst dla rynku złotego, na którym nie brakuje też wpływu lokalnych czynników.
nerwowy poranek, ale nic poza tym
2024-04-19 Raport DM BOŚ z rynku walutInformacje o poranku o tym, że Izrael zaatakował cele w Iranie zmroziły rynki - reakcją była ponownie ucieczka od ryzyka, ale finalnie napięcie szybko ustąpiło. Kolejne doniesienia wskazały na wybuchy w pobliżu kluczowej bazy wojskowej w Isfahan, a operacja miałaby zostać przeprowadzona z użyciem dronów. Niemniej sam Iran szybko zdementował doniesienia, jakoby miała to być operacja izraelska, dając do zrozumienia, że nie było żadnych poważnych zniszczeń.
Dolar zaczął słabnąć
2024-04-18 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy ranek przynosi kontynuację widocznej w środę korekty wcześniejszych zwyżek dolara. Gorzej wypadają jeszcze niektóre waluty rynków wschodzących, które kosmetycznie tracą, ale na głównych majors widać odreagowanie. Podobnie jak wczoraj na uwagę zasługuje siła walut Antypodów, korony szwedzkiej, czy też funta - a więc tych walut, które zwyczajowo są wrażliwe na wahania globalnego ryzyka.
Czy EURUSD spadnie do 1,0450?
2024-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj inwestorzy ponownie redukowali ryzyko. Amerykańskie akcje kontynuowały spadki. Ponownie słabo radziły sobie spółki technologiczne. To wszystko pokłosie niepewności co do obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku, słabych raportów poszczególnych spółek i utrzymujących się napięć na Bliskim Wschodzie. Indeks Sp500 tracił czwartą sesję z rzędu. Rentowności amerykańskich obligacji spadły wczoraj po wtorkowym wzroście wywołanym „jastrzębim” tonem przewodniczącego Fed Jerome Powella. Dolar lekko stracił. Wczoraj opublikowano Beżową Księgę.
Powell przyznał, że z inflacją jest problem
2024-04-17 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj po południu agencje zacytowały słowa szefa FED, który dał do zrozumienia, że myślenie o obniżkach stóp procentowych może nie być wskazane w sytuacji, kiedy ostatnie dane pokazały brak postępów na drodze spadku inflacji w stronę celu. Powell tak naprawdę potwierdził to czego rynek spodziewał się już od pewnego czasu - scenariusz "higher for longer" dla stóp procentowych w USA jest jak najbardziej prawdopodobny.
Fed pozostaje na restrykcyjnym kursie
2024-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMożna wyciągnąć wnioski, że Fed wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do tego, żeby komunikować rynkowi swoje mocno restrykcyjne nastawienie. Wczoraj taki sygnał wysłał Jerome Powell podczas The Washington Forum. W podobnym tonie wypowiadali się również inni przedstawiciele Rezerwy Federalnej. Wyniki indeksów z Wall Street były mieszane. Zmienność była umiarkowana.
Co stoi za spadkami polskiego złotego?
2024-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBPolski złoty nie ma lekko. Na przestrzeni ostatniego tygodnia nasza rodzima waluta osłabiła się względem franka o 3,5%, dolara o 3,3%, funta o 2,9%, a w przypadku euro o 2,2%. Tylko wczoraj para EURPLN odnotowała największy wzrost intraday od czasów nieoczekiwanej obniżki stóp procentowych w Polsce we wrześniu 2023 roku. Za wyprzedażami stoi kilka czynników, ale najważniejszym z nich wydaje się zmiana tła gospodarczo-geopolitycznego.
Festiwal pretekstów...
2024-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutDoniesienia z Izraela, jakie zaczęły spływać wczoraj po południu zaprzeczyły rynkowej narracji o deeskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie po ataku Iranu na Izrael, jaki miał miejsce w weekend. Izraelskie władze wbrew intencjom USA i krajów zachodnich nie zeszły z agresywnego tonu związanego z możliwą odpowiedzią na ruch Iranu.