Data dodania: 2020-03-11 (08:55)
Wczorajszy dzień na rynkach nie należał do najbardziej udanych. Nadzieje na odbicie zostały brutalnie zgaszone w trakcie sesji amerykańskiej. Tak jak kiedyś rynek szybko powracał do wzrostów, tak teraz powraca do spadków. Jest jednak trochę dobrych informacji.
Zacznijmy od czegoś innego niż koronawirus, choć trudno się od tego tematu uciec. W USA rozstrzyga się wybór rywala Donalda Trumpa i wszystko wskazuje na to, że będzie nim pierwotny faworyt – Joe Biden. Biden, który miał problemy m.in. wobec swojej aktywności na Ukrainie, zdawał się już kilka razy wypadać z wyścigu po nominację, najpierw na rzecz Elizabeth Warren, potem Michaela Bloomberga, a ostatnio Berniego Sandersa. Ta ostatnia kandydatura szczególnie mroziła krew w żyłach inwestorów wobec skrajnie lewicowych poglądów Sandersa. Wygląda jednak na to, że Ameryka nie jest jeszcze gotowa na socjalizm – Sanders przegrał wyraźnie w kilku kluczowych stanach i w zasadzie tylko cud może uratować jego kampanię. Dla inwestorów dziś nie jest to priorytetem, ale kiedy sytuacja ulegnie poprawie ważnym będzie, że alternatywą dla Trumpa będzie kandydat, który nie wywróci gospodarki do góry nogami. Biden jest też jednym z kandydatów, który ma najmniej wyraziste poglądy wobec Chin i jego wybór zapewne oznaczałby mniejsze napięcia na linii z Pekinem.
Kolejną dobrą informacją jest stabilizacja sytuacji w Chinach. Od dłuższego czasu Chiny pokazują bardzo niski przyrost zachorowań, a według oficjalnych informacji zamknięto wszystkie tymczasowe szpitale w Wuhan, które wczoraj odwiedził też prezydent Xi. Pozytywny oficjalny przekaz znajduje potwierdzenie w danych o ruchu samochodowym, który wraca w pobliże normy w godzinach szczytu, co pokazuje, że Chińczycy przynajmniej jeżdżą do pracy. W najbliższych dniach otwarte mają być też kluczowe zakłady w prowincji Hubei (bardzo ważnej np. dla przemysłu samochodowego). Informacje z Chin pokazują, że wirusa da się względnie szybko opanować, choć przy poniesieniu dużych kosztów, na które rynki nie były przygotowane. Europa, która zignorowała pierwsze symptomy wdraża teraz bardziej drastyczne rozwiązania, których koszt ekonomiczny będzie wyższy, niż miałoby to miejsce, gdyby ruch został ograniczony 2-3 tygodnie temu. Niestety wczoraj liczba nowych przypadków poza Chinami była rekordowa, spory przyrost zanotowany został też w USA, co sugeruje, że największa gospodarka świata również nie uniknie uderzenia.
Dziś dzień rozpoczęliśmy o nadzwyczajnej decyzji Banku Anglii, który obniżył stopy procentowe o 50 bps (do zaledwie 0,25%), wprowadził program pożyczkowy oraz zmniejszył wymogi kapitałowe dla banków. Takich decyzji w najbliższym czasie zapewne będzie więcej, jutro należy oczekiwań kolejnych kroków od EBC. W kalendarzu mamy trochę danych, które byłyby normalnie istotne (10:30 produkcja w Wielkiej Brytanii, 14:30 inflacja w USA), ale obecnie są one co najwyżej na drugim planie. Na 11:30 zapowiedziana jest konferencja kanclerz Niemiec. Na złotym, o dziwo, nadal spokój. O 8:45 euro kosztuje 4,3149 złotego, dolar 3,8074 złotego, frank 4,0713 złotego, zaś funt 4,9093 złotego.
Kolejną dobrą informacją jest stabilizacja sytuacji w Chinach. Od dłuższego czasu Chiny pokazują bardzo niski przyrost zachorowań, a według oficjalnych informacji zamknięto wszystkie tymczasowe szpitale w Wuhan, które wczoraj odwiedził też prezydent Xi. Pozytywny oficjalny przekaz znajduje potwierdzenie w danych o ruchu samochodowym, który wraca w pobliże normy w godzinach szczytu, co pokazuje, że Chińczycy przynajmniej jeżdżą do pracy. W najbliższych dniach otwarte mają być też kluczowe zakłady w prowincji Hubei (bardzo ważnej np. dla przemysłu samochodowego). Informacje z Chin pokazują, że wirusa da się względnie szybko opanować, choć przy poniesieniu dużych kosztów, na które rynki nie były przygotowane. Europa, która zignorowała pierwsze symptomy wdraża teraz bardziej drastyczne rozwiązania, których koszt ekonomiczny będzie wyższy, niż miałoby to miejsce, gdyby ruch został ograniczony 2-3 tygodnie temu. Niestety wczoraj liczba nowych przypadków poza Chinami była rekordowa, spory przyrost zanotowany został też w USA, co sugeruje, że największa gospodarka świata również nie uniknie uderzenia.
Dziś dzień rozpoczęliśmy o nadzwyczajnej decyzji Banku Anglii, który obniżył stopy procentowe o 50 bps (do zaledwie 0,25%), wprowadził program pożyczkowy oraz zmniejszył wymogi kapitałowe dla banków. Takich decyzji w najbliższym czasie zapewne będzie więcej, jutro należy oczekiwań kolejnych kroków od EBC. W kalendarzu mamy trochę danych, które byłyby normalnie istotne (10:30 produkcja w Wielkiej Brytanii, 14:30 inflacja w USA), ale obecnie są one co najwyżej na drugim planie. Na 11:30 zapowiedziana jest konferencja kanclerz Niemiec. Na złotym, o dziwo, nadal spokój. O 8:45 euro kosztuje 4,3149 złotego, dolar 3,8074 złotego, frank 4,0713 złotego, zaś funt 4,9093 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar amerykański drożeje na świecie, lecz złotówka broni pozycji wobec USD
2025-11-20 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek rano pozostaje stabilny, mimo że na globalnym rynku walut znów widać gwałtowne przetasowania. W centrum uwagi są przede wszystkim Azja – z osuwającym się jenem i słabnącym nowozelandzkim dolarem – oraz zmieniające się oczekiwania wobec amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Na tym tle polski złoty utrzymuje pozycję jednej z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając z relatywnie wysokich stóp procentowych i dobrej kondycji krajowej gospodarki.
Czy PLN obroni się przed mocniejszym dolarem i frankiem?
2025-11-19 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek 19 listopada przynosi umiarkowane osłabienie, ale nie załamanie, jakie mógłby sugerować nagłówek o „słabym złotym”. Polski złoty traci dziś symbolicznie wobec głównych walut, a obraz rynku jest raczej technicznym dostosowaniem po serii dobrych danych z polskiej gospodarki i kolejnej, niewielkiej obniżce stóp procentowych przez NBP niż początkiem nowego kryzysu walutowego.
PLN w cieniu globalnej nerwowości. Dlaczego frank i dolar zyskują, a złotówka nadal trzyma się mocno?
2025-11-18 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek polski złoty wchodzi na rynek w wyraźnie trudniejszym, ale wciąż nie dramatycznym otoczeniu. Inwestorzy na całym świecie próbują poukładać na nowo scenariusze dla stóp procentowych w USA po zakończeniu rekordowo długiego shutdownu, a jednocześnie trawią najnowsze dane o inflacji w Polsce i decyzje Rady Polityki Pieniężnej. W takim środowisku złotówka pozostaje relatywnie stabilna, choć lekko słabsza wobec dolara i franka, przy ograniczonym apetycie na ryzyko na globalnych rynkach.
EUR/PLN przy 4,22, USD/PLN koło 3,64. Dlaczego kursy walut sprzyjają dziś Polsce?
2025-11-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczyna nowy tydzień na rynku walutowym spokojnym, ale wyraźnie umocnionym tle regionu. O poranku para EUR/PLN jest notowana w okolicach 4,22, USD/PLN około 3,64, CHF/PLN przy 4,58, a GBP/PLN tuż poniżej 4,79. To poziomy zbliżone do piątkowego zamknięcia i sygnał, że po serii decyzji banku centralnego i publikacji danych o inflacji inwestorzy na razie trzymają się wypracowanych wcześniej pozycji na złotówce.
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.