Data dodania: 2020-02-04 (09:09)
Jeszcze w piątek na Wall Street obserwowaliśmy dużą nerwowość. Dziś nie ma po niej śladu. Notowania spółek technologicznych prą w górę, a synonimem hossy jest Tesla, która w tym tempie niedługo będzie najdroższym producentem samochodów na świecie. Czy to kolejna bańka spekulacyjna?
Hossa na Wall Street trwa już bardzo długo bo też ekspansja gospodarcza w USA jest bezprecedensowo długa. W takich okolicznościach pewnego rodzaju ekscesy rynkowe są naturalne. Jednak podobieństw do sytuacji sprzed 20 lat, kiedy to astronomiczne wyceny spółek technologicznych runęły w pewnym momencie niczym z urwiska, jest bardzo dużo. Często powtarza się, że tym razem sytuacja jest inna bo wiele „techów” wypracowuje dziś duże zyski i generuje gotówkę. Facebook, Apple czy Alphabet mają wręcz wyzwanie, co zrobić z taką ilością kapitału, aby utrzymać jego rentowność. To prawda, ale ich wyceny są równie astronomiczne. Standardem na Wall Street dla „stabilnej” (a zatem już mniej wzrostowej) spółki technologicznej jest cena/zysk powyżej 30. A nie brakuje spółek, dla których wskaźnik ten przekracza 100. Taką spółką jest Tesla (TSLA.US), której notowania wzrosły od początku roku o 83% (!). Spółka działa na wyobraźnię prezentując się jako gracz, który zmieni oblicze transportu samochodowego, ale na razie nie produkuje choćby 5% tego co Toyota czy VW, osiąga niewielkie zyski, a jej fabryka w Chinach musiała zostać czasowo zamknięta. Inwestorzy tych faktów zdają się w ogóle nie dostrzegać i ma to miejsce nie tylko w przypadku Tesli. W efekcie wiele miar wycen, takich jak cena do sprzedaży czy kapitalizacja do PKB jest już powyżej szczytów z 2000 roku, co jeszcze jakiś czas temu mogło wydawać się nie do pomyślenia. Oczywiście nowym elementem w tej układance są banki centralne, a szczególnie Fed, który zachęcił rynki do brania coraz większego ryzyka wznawiając program zwiększania sumy bilansowej (jednocześnie usilnie wmawiając wszystkim dookoła, że nie jest to dodruk pieniądza). Historia uczy jednak, że nie ma rynku, który jest odporny na grawitację.
Zachowanie Wall Street udzieliło się dziś innym rynkom, w tym także rynkom azjatyckim. Inwestorzy zdają się uodparniać na nowe doniesienia, mimo iż nie są one dobre. Liczba zachorowań rośnie w coraz szybszym tempie i przekroczyła już 20 tys. Liczba ofiar to obecnie 427, przy czym druga osoba zmarła poza terytorium Chin (w Hong Kongu, co zdecydowało o zamknięciu niemal całej granicy). Dla rynków ryzykiem jest przedłużenie okresu zamknięcia fabryk, które mają wrócić do pracy w przyszły poniedziałek. To trudna decyzja, którą władze będą musiały podjąć w najbliższym czasie.
Uspokojenie na rynkach pomaga walutom rynków wschodzących, choć nie dotyczy to złotego. Europejskie waluty radzą sobie gorzej za sprawą nowych tarć na linii Londyn-Bruksela. Tak jak można było się obawiać, wyjście z UE niewiele zmieniło i kluczową będzie umowa handlowa, a Boris Johnson ponownie próbuje używać taktyki zastraszenia. Przekłada się to na przecenę funta, ale tracą też inne europejskie waluty. O 9:00 dolar kosztuje 3,8892 złotego, euro 4,2980 złotego, frank 4,0158 złotego, zaś funt 5,0375 złotego.
Zachowanie Wall Street udzieliło się dziś innym rynkom, w tym także rynkom azjatyckim. Inwestorzy zdają się uodparniać na nowe doniesienia, mimo iż nie są one dobre. Liczba zachorowań rośnie w coraz szybszym tempie i przekroczyła już 20 tys. Liczba ofiar to obecnie 427, przy czym druga osoba zmarła poza terytorium Chin (w Hong Kongu, co zdecydowało o zamknięciu niemal całej granicy). Dla rynków ryzykiem jest przedłużenie okresu zamknięcia fabryk, które mają wrócić do pracy w przyszły poniedziałek. To trudna decyzja, którą władze będą musiały podjąć w najbliższym czasie.
Uspokojenie na rynkach pomaga walutom rynków wschodzących, choć nie dotyczy to złotego. Europejskie waluty radzą sobie gorzej za sprawą nowych tarć na linii Londyn-Bruksela. Tak jak można było się obawiać, wyjście z UE niewiele zmieniło i kluczową będzie umowa handlowa, a Boris Johnson ponownie próbuje używać taktyki zastraszenia. Przekłada się to na przecenę funta, ale tracą też inne europejskie waluty. O 9:00 dolar kosztuje 3,8892 złotego, euro 4,2980 złotego, frank 4,0158 złotego, zaś funt 5,0375 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









