
Data dodania: 2019-10-31 (08:56)
Wczorajsze posiedzenie Fed przechodzi do historii. Amerykański bank centralny obniżył stopy procentowe, ale jednocześnie zapowiedział koniec luzowania. Teraz inwestorzy będą chcieli upewnić się, że zakładany przez Fed scenariusz poprawy koniunktury się zmaterializuje, a pomogą w tym liczne raporty.
Przekaz Fed można odebrać jako umiarkowanie jastrzębi – obniżka stóp była w pełni zdyskontowana, a zasygnalizowanie końca luzowania nie było przesądzone. Fed dość jasno zakomunikował, że rozważy kolejną obniżkę dopiero w sytuacji, gdy perspektywy ulegną znaczącemu pogorszeniu. To rodzi pewne ryzyko, że zignoruje postępujący wpływ globalnego spowolnienia na amerykańską gospodarkę. Z drugiej strony prezes Powell robił, co mógł, aby nie popsuć nastrojów rynkowych, zapewniając o spadku ryzyka dla spowolnienia (ciekawa teza wobec danych, które dla USA pogarszają się dość systematycznie) i przede wszystkim zapewniając, że Fed podniesie stopy dopiero, gdy zauważy istotny wzrost inflacji bazowej powyżej 2% - a to może nie nastąpić przez dłuższy okres czasu. W efekcie ostatecznie dolar stracił, a indeksy na Wall Street poszybowały na nowe maksima.
Teraz gdy temat polityki Fed jest mniej więcej jasny inwestorzy mogą skoncentrować się na danych, choć nie w stu procentach. Uwagę rozpraszać będzie zapewne kwestia odwołanego szczytu w Chile i dywagacji odnoście tego, na ile jest to powiązane z brakiem gotowości do podpisania wstępnego porozumienia handlowego. Co do samych danych, końcówka tygodnia jest w tej kwestii niesamowicie intensywna. Tylko w nocy otrzymaliśmy potężną dawkę danych, które oferują dość mocno mieszany obraz. Z jednej strony produkcja przemysłowa w Japonii i Korei dość zauważalnie odbiła we wrześniu. Koreluje to z mocniejszym PMI dla Japonii za poprzedni miesiąc. Z drugiej strony wiemy już o tym, że w Japonii w październiku indeksy PMI znów spadły, a dodatkowo wprowadzona została podwyżka podatku od sprzedaży. Opublikowane zostały także indeksy PMI za październik dla Chin i zarówno w przypadku przemysłu, jak i usług notujemy spadek, co potwierdza naszą teorię, że wrześniowe odbicie było spowodowane wzrostem aktywności przed tygodniowym świętem w tym miesiącu. Ogółem zatem obraz sytuacji w azjatyckiej gospodarce pozostaje w najlepszym razie niejasny.
W USA opublikowane zostały dane o PKB za trzeci kwartał, które dzięki nadal solidnej konsumpcji były minimalnie lepsze od oczekiwań. Dwa ważne raporty poznamy jednak dopiero jutro – będzie to raport z rynku pracy (13:30) i indeks ISM dla przemysłu (15:00). Dziś z kolei czekają nas dane o inflacji PCE (13:30) w USA i wstępne dane o PKB w strefie euro za trzeci kwartał.
Podsumowując, na razie na rynkach panuje przekonanie, że wdrożone luzowanie pieniężne wystarczy, aby podźwignąć gospodarkę z obecnych kłopotów. Teraz taki scenariusz muszą potwierdzić dane. Dobre nastroje sprzyjają notowaniom złotego. O 8:50 euro kosztuje 4,2593 złotego, dolar 3,8168 złotego, frank 3,8649 złotego, zaś funt 4,9378 złotego.
Teraz gdy temat polityki Fed jest mniej więcej jasny inwestorzy mogą skoncentrować się na danych, choć nie w stu procentach. Uwagę rozpraszać będzie zapewne kwestia odwołanego szczytu w Chile i dywagacji odnoście tego, na ile jest to powiązane z brakiem gotowości do podpisania wstępnego porozumienia handlowego. Co do samych danych, końcówka tygodnia jest w tej kwestii niesamowicie intensywna. Tylko w nocy otrzymaliśmy potężną dawkę danych, które oferują dość mocno mieszany obraz. Z jednej strony produkcja przemysłowa w Japonii i Korei dość zauważalnie odbiła we wrześniu. Koreluje to z mocniejszym PMI dla Japonii za poprzedni miesiąc. Z drugiej strony wiemy już o tym, że w Japonii w październiku indeksy PMI znów spadły, a dodatkowo wprowadzona została podwyżka podatku od sprzedaży. Opublikowane zostały także indeksy PMI za październik dla Chin i zarówno w przypadku przemysłu, jak i usług notujemy spadek, co potwierdza naszą teorię, że wrześniowe odbicie było spowodowane wzrostem aktywności przed tygodniowym świętem w tym miesiącu. Ogółem zatem obraz sytuacji w azjatyckiej gospodarce pozostaje w najlepszym razie niejasny.
W USA opublikowane zostały dane o PKB za trzeci kwartał, które dzięki nadal solidnej konsumpcji były minimalnie lepsze od oczekiwań. Dwa ważne raporty poznamy jednak dopiero jutro – będzie to raport z rynku pracy (13:30) i indeks ISM dla przemysłu (15:00). Dziś z kolei czekają nas dane o inflacji PCE (13:30) w USA i wstępne dane o PKB w strefie euro za trzeci kwartał.
Podsumowując, na razie na rynkach panuje przekonanie, że wdrożone luzowanie pieniężne wystarczy, aby podźwignąć gospodarkę z obecnych kłopotów. Teraz taki scenariusz muszą potwierdzić dane. Dobre nastroje sprzyjają notowaniom złotego. O 8:50 euro kosztuje 4,2593 złotego, dolar 3,8168 złotego, frank 3,8649 złotego, zaś funt 4,9378 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy Trump zwolni szefa Fed?
06:57 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?