Data dodania: 2019-10-28 (15:10)
Kluczowe informacje z ostatnich godzin mogące mieć wpływ na rynki: USA / CHINY / RELACJE HANDLOWE: Zdaniem agencji Xinhua strony potwierdziły, że techniczne konsultacje związane z tekstem uzgodnionego wcześniej porozumienia handlowego zostały w zasadzie zakończone. W odrębnym raporcie odnotowano, że Chiny chciałyby zniesienia części istniejących taryf celnych w zamian za obietnice zwiększenia zakupów amerykańskich produktów.
Podobny komunikat jeszcze w piątek wieczorem wydało USTR (Biuro Przedstawiciela ds. Handlu USA) sugerując, że strony poczyniły postępy i są bliskie sfinalizowania niektórych części umowy – komunikat został opublikowany po telefonicznych konsultacjach. Podano, że rozmowy będą jeszcze kontynuowane. To zwiększa prawdopodobieństwo „uroczystego parafowania” porozumienia podczas szczytu APEC w Chile za trzy tygodnie. W/w informacje umocniły juana jeszcze w piątek, a dzisiaj widoczna jest nieznaczna korekta.
WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Jeszcze w piątek pojawiły się spekulacje, jakoby Unia Europejska pod presją Francji chciała zaczekać ze zgodą na wydłużenie Brexitu o trzy miesiące, na wynik poniedziałkowego głosowania w Izbie Gmin dotyczący przeprowadzenia przedterminowych wyborów w grudniu. Według dzisiejszych doniesień UE najprawdopodobniej zgodzi się na tzw. „flextension”, co oznaczać będzie możliwość skrócenia terminu wydłużenia Brexitu, jeżeli do ratyfikacji procedur doszłoby wcześniej. Tymczasem według doniesień Partia Pracy jest przeciwna przeprowadzeniu przedterminowych wyborów w grudniu, chociaż reszta opozycji nie mówi nie. Boris Johnson może, zatem dzisiaj zdecydować się poddać wniosek o wotum zaufania dla własnego rządu. Funt ma dzisiaj trudności z jednoznacznym obraniem kierunku notowań. Dodajmy jednak, że w piątek GBPUSD nie był w stanie zejść poniżej 1,28 i zbliżyć się do czwartkowego dołka przy 1,2787.
OPINIA ANALITYKA: Dolar bez impetu w poniedziałek
Nowy tydzień zaczął się od nieznacznego osłabienia się dolara, co próbuje się tłumaczyć faktem zbliżającego się posiedzenia FED (oczekuje się trzeciej w tym roku obniżki stóp), ale wydaje się, że duży wpływ mają też informacje nt. porozumienia amerykańsko-chińskiego, które podtrzymują dobre nastroje na rynkach akcji. To pozwoliło chociażby w piątek na dość dobre zamknięcie handlu na Wall Street, chociaż znaczenie miały też publikacje wyników finansowych spółek za III kwartał, które wypadły nieźle, jak na globalne uwarunkowania. Trudno jednak ocenić, czy tendencje obserwowane w poniedziałkowy ranek utrzymają się do końca tygodnia. Bo zmiennych, jakie będą mieć wpływ na nastroje będzie wiele – poza wspomnianym posiedzeniem FED, oraz informacjami nt. rozmów USA-Chiny, mamy też cały wątek Brexitu i przedterminowych wyborów w Wielkiej Brytanii, a także posiedzenie Banku Japonii, czy też szereg kluczowych danych makro z USA (dynamika PKB za III kwartał, indeksy ISM, oraz dane Departamentu Pracy za październik).
Dzisiaj kalendarz wydarzeń jest ubogi, w efekcie największą uwagę przyciągną informacje z Wielkiej Brytanii. Odroczenie Brexitu do końca stycznia przez UE jest raczej formalnością (pisałem o tym jeszcze w piątek) i tym samym nie będzie informacją cenotwórczą. Wpływ na nastroje mogą mieć za to przepychanki wokół przedterminowych wyborów w grudniu. Decydenci w Partii Pracy dostrzegli, że nie przyniosły by one im politycznych korzyści, co widać w sondażach. Tyle, że jeżeli teraz laburzyści będą robić polityczną obstrukcję – nie chcemy Brexitu, nie chcemy wyborów, nie chcemy…. (no właśnie, a co tak właściwie chcemy?) – to tylko na tym stracą. Co może zrobić Boris Johnson? Nie będzie łatwo znaleźć większość 2/3 za rozwiązaniem parlamentu, jeżeli Partia Pracy nie poprze tego wniosku. Być może, zatem powrócimy do scenariusza ponownego procedowania ustaw dotyczących Brexitu i technicznie do rozwodu mogłoby dojść wcześniej, niż w końcu stycznia – na przykład z końcem grudnia (kolejny miesiąc po tym, w którym obie strony ratyfikowały porozumienie). W krótkim okresie byłaby to dla funta lepsza informacja.
Na wykresie GBPUSD uwagę zwraca brak naruszenia bariery 1,28 w piątek, co ucina szanse na kontynuację spadków w krótkim terminie. Szanse na wyciągnięcie notowań w górę wzrosły, ale nie sposób ignorować negatywnych wskazań płynących z dziennych wskaźników. To sugeruje, że potencjalna zwyżka może się długo nie utrzymać. Z technicznych poziomów warto obserwować 1,2861 (szczyt z piątku), oraz rejon 1,2890 (opór bazujący na wahaniach z 17-22 października).
Spójrzmy też na koszyk dolara BOSSA USD. Widać wyraźnie odbicie od wskazywanej we wcześniejszych raportach strefy oporu 82,60-82,65 pkt. Jej złamanie byłoby trudne bez wsparcia w postaci „stosownych informacji”. W efekcie pozostaje czekać na rynkowe interpretacje kluczowych punktów kalendarza makro w tym tygodniu.
WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Jeszcze w piątek pojawiły się spekulacje, jakoby Unia Europejska pod presją Francji chciała zaczekać ze zgodą na wydłużenie Brexitu o trzy miesiące, na wynik poniedziałkowego głosowania w Izbie Gmin dotyczący przeprowadzenia przedterminowych wyborów w grudniu. Według dzisiejszych doniesień UE najprawdopodobniej zgodzi się na tzw. „flextension”, co oznaczać będzie możliwość skrócenia terminu wydłużenia Brexitu, jeżeli do ratyfikacji procedur doszłoby wcześniej. Tymczasem według doniesień Partia Pracy jest przeciwna przeprowadzeniu przedterminowych wyborów w grudniu, chociaż reszta opozycji nie mówi nie. Boris Johnson może, zatem dzisiaj zdecydować się poddać wniosek o wotum zaufania dla własnego rządu. Funt ma dzisiaj trudności z jednoznacznym obraniem kierunku notowań. Dodajmy jednak, że w piątek GBPUSD nie był w stanie zejść poniżej 1,28 i zbliżyć się do czwartkowego dołka przy 1,2787.
OPINIA ANALITYKA: Dolar bez impetu w poniedziałek
Nowy tydzień zaczął się od nieznacznego osłabienia się dolara, co próbuje się tłumaczyć faktem zbliżającego się posiedzenia FED (oczekuje się trzeciej w tym roku obniżki stóp), ale wydaje się, że duży wpływ mają też informacje nt. porozumienia amerykańsko-chińskiego, które podtrzymują dobre nastroje na rynkach akcji. To pozwoliło chociażby w piątek na dość dobre zamknięcie handlu na Wall Street, chociaż znaczenie miały też publikacje wyników finansowych spółek za III kwartał, które wypadły nieźle, jak na globalne uwarunkowania. Trudno jednak ocenić, czy tendencje obserwowane w poniedziałkowy ranek utrzymają się do końca tygodnia. Bo zmiennych, jakie będą mieć wpływ na nastroje będzie wiele – poza wspomnianym posiedzeniem FED, oraz informacjami nt. rozmów USA-Chiny, mamy też cały wątek Brexitu i przedterminowych wyborów w Wielkiej Brytanii, a także posiedzenie Banku Japonii, czy też szereg kluczowych danych makro z USA (dynamika PKB za III kwartał, indeksy ISM, oraz dane Departamentu Pracy za październik).
Dzisiaj kalendarz wydarzeń jest ubogi, w efekcie największą uwagę przyciągną informacje z Wielkiej Brytanii. Odroczenie Brexitu do końca stycznia przez UE jest raczej formalnością (pisałem o tym jeszcze w piątek) i tym samym nie będzie informacją cenotwórczą. Wpływ na nastroje mogą mieć za to przepychanki wokół przedterminowych wyborów w grudniu. Decydenci w Partii Pracy dostrzegli, że nie przyniosły by one im politycznych korzyści, co widać w sondażach. Tyle, że jeżeli teraz laburzyści będą robić polityczną obstrukcję – nie chcemy Brexitu, nie chcemy wyborów, nie chcemy…. (no właśnie, a co tak właściwie chcemy?) – to tylko na tym stracą. Co może zrobić Boris Johnson? Nie będzie łatwo znaleźć większość 2/3 za rozwiązaniem parlamentu, jeżeli Partia Pracy nie poprze tego wniosku. Być może, zatem powrócimy do scenariusza ponownego procedowania ustaw dotyczących Brexitu i technicznie do rozwodu mogłoby dojść wcześniej, niż w końcu stycznia – na przykład z końcem grudnia (kolejny miesiąc po tym, w którym obie strony ratyfikowały porozumienie). W krótkim okresie byłaby to dla funta lepsza informacja.
Na wykresie GBPUSD uwagę zwraca brak naruszenia bariery 1,28 w piątek, co ucina szanse na kontynuację spadków w krótkim terminie. Szanse na wyciągnięcie notowań w górę wzrosły, ale nie sposób ignorować negatywnych wskazań płynących z dziennych wskaźników. To sugeruje, że potencjalna zwyżka może się długo nie utrzymać. Z technicznych poziomów warto obserwować 1,2861 (szczyt z piątku), oraz rejon 1,2890 (opór bazujący na wahaniach z 17-22 października).
Spójrzmy też na koszyk dolara BOSSA USD. Widać wyraźnie odbicie od wskazywanej we wcześniejszych raportach strefy oporu 82,60-82,65 pkt. Jej złamanie byłoby trudne bez wsparcia w postaci „stosownych informacji”. W efekcie pozostaje czekać na rynkowe interpretacje kluczowych punktów kalendarza makro w tym tygodniu.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.