
Data dodania: 2019-09-12 (09:15)
Europejski Bank Centralny ogłasza dziś swoją decyzję i jest to jedna z najbardziej oczekiwanych decyzji w tym roku. Bank ma odpowiedzieć na spowalniającą gospodarkę i oczekiwania rynku w stosunku do tego wydarzenia są spore. Tym samym spore są szanse na rozczarowanie.
Pod koniec 2018 roku EBC wygasił swój program skupowania aktywów (QE) i miał nadzieję na powolne podwyższanie stóp procentowych. Realia gospodarcze brutalnie zrewidowały te oczekiwania, pokazując wyraźne spowolnienie w przemyśle oraz handlu, globalne spowolnienie gospodarcze, geopolityczne ryzyko oraz wciąż frustrująco niską inflację. To wszystko wywołało oczekiwania w stosunku do banku centralnego. EBC już zakomunikował, że pracuje nad pewnymi rozwiązaniami i te mają zostać ogłoszone właśnie dziś. Decyzję EBC trzeba rozważać w trzech płaszczyznach, które dotyczą stopy depozytowej, zróżnicowania stóp procentowych dla banków oraz programu QE. Rynek oczekuje wszystkich trzech rozwiązań. Stopa depozytowa znajduje się na poziomie -0,4% i oczekiwania wskazują na cięcie przynajmniej na poziomie 10 punktów bazowych, natomiast najczęściej wskazuje się na cięcie na poziomie 20 pb do poziomu -0,6%. Negatywne stopy procentowe są bardzo bolesne dla banków komercyjnych (te nie pobierają opłat za depozyty, ale umieszczając środki w EBC muszą już takie opłaty związane z negatywnymi stopami procentowymi uiszczać). Wobec tego oczekuje się, że cięcie stóp procentowych nastąpi wraz ze zróżnicowaniem stóp, co pozwoli bankom na złożenie depozytu na pewną kwotę z oprocentowaniem na poziomie 0% lub przy mniej negatywnej stopie niż oficjalna. Finalnie, rynek oczekuje programu QE na poziomie przynajmniej 30 mld EUR miesięcznie przez 9-12 miesięcy.
Problem w tym, że na poprzedniej konferencji prezes Draghi utrzymywał, że nie ma powodu do pesymizmu i choć są tacy członkowie EBC, którzy chcą zaskoczyć rynki dużą skalą luzowania (jak Fin Olli Rehn), wielu z nich w ogóle nie widzi potrzeby wprowadzania QE już teraz i z pewnością będą stawiać duży opór takim rozwiązaniom. W przyszłości prezes Draghi kilkukrotnie zignorował opór bardziej ostrożnych członków EBC, więc niewykluczone, że będzie tak i tym razem. Jednak biorąc pod uwagę ekstremalnie wysoki poziom oczekiwań rynkowych, ryzyko jest absolutnie po stronie rozczarowania, które doprowadziłoby do wzrostów notowań EURUSD i spadków na europejskich giełdach.
Warto też pokusić się o refleksję, czy tak naprawdę program QE i negatywnych stóp przyniósł oczekiwane korzyści? W roku 2012 Draghi faktycznie mógł uratować euro, a zapewniając konwergencję na rynku obligacji (a tym samym potężny spadek kosztów obsługi zadłużenia, szczególnie na południu Europy) dał rządom czas na reformy, które zasadniczo nie zostały przeprowadzone. Efekty luzowania z lat 2016-2018 są jednak raczej marne (nie licząc bańki na rynku obligacji) i zaaplikowanie tego samego pakietu (w myśl spadającego efektu krańcowego) będzie jeszcze mniej skuteczne. Jednak mianowanie Christine Lagard szefową EBC (od listopada) pokazuje jasno, jakie intencje wobec EBC mają politycy i program QE wcześniej czy później zostanie wprowadzony.
Poza decyzją EBC, którą poznamy o 13:45 (konferencja rozpocznie się o 14:30), warto zwrócić jeszcze uwagę na dane o inflacji z USA (14:30), a także decyzję Banku Turcji, gdzie po wymianie szefa szykuje się kolejna potężna obniżka stóp (z 19,75 do 17,25%). Dla złotego liczyć się będzie jednak głównie EBC – rozczarowanie paradoksalnie pomogłoby naszej walucie względem dolara. O 8:45 euro kosztuje 4,3373 złotego, dolar 3,9397 złotego, frank 3,9699 złotego, zaś funt 4,8571 złotego.
Problem w tym, że na poprzedniej konferencji prezes Draghi utrzymywał, że nie ma powodu do pesymizmu i choć są tacy członkowie EBC, którzy chcą zaskoczyć rynki dużą skalą luzowania (jak Fin Olli Rehn), wielu z nich w ogóle nie widzi potrzeby wprowadzania QE już teraz i z pewnością będą stawiać duży opór takim rozwiązaniom. W przyszłości prezes Draghi kilkukrotnie zignorował opór bardziej ostrożnych członków EBC, więc niewykluczone, że będzie tak i tym razem. Jednak biorąc pod uwagę ekstremalnie wysoki poziom oczekiwań rynkowych, ryzyko jest absolutnie po stronie rozczarowania, które doprowadziłoby do wzrostów notowań EURUSD i spadków na europejskich giełdach.
Warto też pokusić się o refleksję, czy tak naprawdę program QE i negatywnych stóp przyniósł oczekiwane korzyści? W roku 2012 Draghi faktycznie mógł uratować euro, a zapewniając konwergencję na rynku obligacji (a tym samym potężny spadek kosztów obsługi zadłużenia, szczególnie na południu Europy) dał rządom czas na reformy, które zasadniczo nie zostały przeprowadzone. Efekty luzowania z lat 2016-2018 są jednak raczej marne (nie licząc bańki na rynku obligacji) i zaaplikowanie tego samego pakietu (w myśl spadającego efektu krańcowego) będzie jeszcze mniej skuteczne. Jednak mianowanie Christine Lagard szefową EBC (od listopada) pokazuje jasno, jakie intencje wobec EBC mają politycy i program QE wcześniej czy później zostanie wprowadzony.
Poza decyzją EBC, którą poznamy o 13:45 (konferencja rozpocznie się o 14:30), warto zwrócić jeszcze uwagę na dane o inflacji z USA (14:30), a także decyzję Banku Turcji, gdzie po wymianie szefa szykuje się kolejna potężna obniżka stóp (z 19,75 do 17,25%). Dla złotego liczyć się będzie jednak głównie EBC – rozczarowanie paradoksalnie pomogłoby naszej walucie względem dolara. O 8:45 euro kosztuje 4,3373 złotego, dolar 3,9397 złotego, frank 3,9699 złotego, zaś funt 4,8571 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.