Data dodania: 2019-07-08 (09:05)
Czerwcowe dane z amerykańskiego rynku pracy z pewnością nie były na tyle słabe, by uzasadniać obniżki stóp procentowych tamże. Rzecz jasna Rezerwa Federalna nie może patrzeć na dane z jednego miesiąca, stąd dwudziestopięcio punktowa obniżka jest już w cenach, niemniej uczestnicy rynku dostali nieco otrzeźwienia, by włożyć między bajki potencjalną obniżkę stóp o 50 punktów bazowych.
O ile w USA debatuje się nad możliwymi cięciami stóp w najbliższych miesiącach, o tyle w Turcji niższe stopy z pewnością nie są obecnie adekwatne, niemniej ryzyko ich pojawienia się po minionym weekendzie wzrosło.
W czerwcu amerykańska gospodarka wykreowała 224 tys. nowych etatów w sektorze pozarolniczym, co było wartością znacznie wyższą od konsensusu rynkowego. Na słabszy odczyt wskazywał między innymi prywatny raport ADP opublikowany dwa dni przed danymi rządowymi. Tym samym po wypadku przy pracy, jakim był wzrost zatrudnienia o 72 tys. w maju, rynek pracy USA powrócił do swojej świetnej formy. Faktem jest, że dynamika wzrostu zatrudnienia nie przyspiesza już tak dynamicznie, podobnie ma się to w przypadku wynagrodzeń, niemniej obecna faza cyklu koniunkturalnego powinna tłumaczyć takie trendy. Warto również przypomnieć słowa Janet Yellen, w której opinii wzrost zatrudnienia w okolicach 100 tys. miesięcznie byłby już wystarczający, by utrzymać stopę bezrobocia na ówczesnym niskim poziomie poniżej 4%. W poprzednim miesiącu stopa ta wprawdzie wzrosła do 3,7% z 3,6%, niemniej jednak również o 0,1 pkt. proc. podskoczyła stopa partycypacji pracy do 62,9% (mierzy ona udział bezrobotnych i zatrudnionych w ogóle siły roboczej). Wreszcie dynamika płac w ujęciu rocznym pozostała na poziomie 3,1%. Tak jak sugerowałem wcześniej, rynek jest wciąż pewny cięcia w lipcu i zapewne takowe otrzyma, niemniej piątkowe dane są poniekąd zejściem na ziemię dla uczestników rynku wieszczących obniżkę nawet o 50 punktów bazowych. Dane te przyczyniły się również do wyraźniejszego odbicia rentowności wzdłuż krzywej dochodowości: krótszy koniec wzrósł w reakcji na mniejsze szanse na agresywniejszą ekspansję monetarną Fed, wyższe stopy na dłuższym końcu to niższe szanse (w opinii uczestników rynku) na recesję w USA.
Poza wątkiem raportu z rynku pracy USA, na wokandzie rynków w ostatnich godzinach była Turcja i dość szokująca decyzja prezydenta Erdogana, który zdecydował się odwołać ze stanowiska prezesa banku centralnego i zastąpić go jego obecnym zastępcą. Choć oficjalnie tego nie podano, lokalne media wskazują na niechęć cięcia stóp przez lidera CBRT jako główny powód reakcji głowy państwa. Przypomnijmy, że w opinii Erdogana to niższe stopy procentowe są remedium na wysoką inflację. W reakcji na weekendowe wydarzenie turecka waluta traci ponad 2% w stosunku do amerykańskiego dolara z uwagi na kolejne podważanie niezależności tureckiego banku centralnego. Z punktu widzenia tamtejszej gospodarki można śmiało rzec, iż decyzja Erdogana jest godna pożałowania, gdyż od początku maja widać było powolne odbudowywanie zaufania inwestorów w stosunku do tamtejszej gospodarki. Efektem tego była między innymi aprecjacja liry. Lepsze nastroje na tureckich aktywach były również skutkiem respektowania przez Erdogana powtórzonych wyborów w Stambule oraz utrzymywania przez CBRT wysokich stóp procentowych. Dzięki takiej polityce pieniężnej Turcja miała szansę na zwiększenie oszczędności kosztem zmniejszenia nadmiernej konsumpcji, co dalej oddziałowałoby na redukcję deficytu na rachunku bieżącym i spadek zadłużenia zagranicznego. Jedna decyzja Erdogana postawiła wielki znak zapytania odnośnie do przyszłości polityki pieniężnej w Turcji, co może mieć poważne konsekwencje nie tylko dla tamtejszego rynku finansowego, ale i również realnej gospodarki.
Poniedziałek wygląda bardzo spokojnie jeśli chodzi o dane makroekonomiczne. O poranku poznaliśmy jedynie produkcję przemysłową oraz bilans handlowy z Niemiec za maj. Ta pierwsza okazała się niewiele słabsza od konsensusu, z kolei handel zagraniczny zaskoczył pozytywnie w kwestii dynamiki eksportu. W kraju NBP opublikuje lipcowy raport o inflacji, który rzuci więcej światła na projekcje makroekonomiczne, które poznaliśmy na zeszłotygodniowym posiedzeniu RPP. O godzinie 8:55 za dolara płacono 3,7901, za euro 4,2528 złotego, za funta 4,7460 złotego i za franka 3,8250 złotego.
W czerwcu amerykańska gospodarka wykreowała 224 tys. nowych etatów w sektorze pozarolniczym, co było wartością znacznie wyższą od konsensusu rynkowego. Na słabszy odczyt wskazywał między innymi prywatny raport ADP opublikowany dwa dni przed danymi rządowymi. Tym samym po wypadku przy pracy, jakim był wzrost zatrudnienia o 72 tys. w maju, rynek pracy USA powrócił do swojej świetnej formy. Faktem jest, że dynamika wzrostu zatrudnienia nie przyspiesza już tak dynamicznie, podobnie ma się to w przypadku wynagrodzeń, niemniej obecna faza cyklu koniunkturalnego powinna tłumaczyć takie trendy. Warto również przypomnieć słowa Janet Yellen, w której opinii wzrost zatrudnienia w okolicach 100 tys. miesięcznie byłby już wystarczający, by utrzymać stopę bezrobocia na ówczesnym niskim poziomie poniżej 4%. W poprzednim miesiącu stopa ta wprawdzie wzrosła do 3,7% z 3,6%, niemniej jednak również o 0,1 pkt. proc. podskoczyła stopa partycypacji pracy do 62,9% (mierzy ona udział bezrobotnych i zatrudnionych w ogóle siły roboczej). Wreszcie dynamika płac w ujęciu rocznym pozostała na poziomie 3,1%. Tak jak sugerowałem wcześniej, rynek jest wciąż pewny cięcia w lipcu i zapewne takowe otrzyma, niemniej piątkowe dane są poniekąd zejściem na ziemię dla uczestników rynku wieszczących obniżkę nawet o 50 punktów bazowych. Dane te przyczyniły się również do wyraźniejszego odbicia rentowności wzdłuż krzywej dochodowości: krótszy koniec wzrósł w reakcji na mniejsze szanse na agresywniejszą ekspansję monetarną Fed, wyższe stopy na dłuższym końcu to niższe szanse (w opinii uczestników rynku) na recesję w USA.
Poza wątkiem raportu z rynku pracy USA, na wokandzie rynków w ostatnich godzinach była Turcja i dość szokująca decyzja prezydenta Erdogana, który zdecydował się odwołać ze stanowiska prezesa banku centralnego i zastąpić go jego obecnym zastępcą. Choć oficjalnie tego nie podano, lokalne media wskazują na niechęć cięcia stóp przez lidera CBRT jako główny powód reakcji głowy państwa. Przypomnijmy, że w opinii Erdogana to niższe stopy procentowe są remedium na wysoką inflację. W reakcji na weekendowe wydarzenie turecka waluta traci ponad 2% w stosunku do amerykańskiego dolara z uwagi na kolejne podważanie niezależności tureckiego banku centralnego. Z punktu widzenia tamtejszej gospodarki można śmiało rzec, iż decyzja Erdogana jest godna pożałowania, gdyż od początku maja widać było powolne odbudowywanie zaufania inwestorów w stosunku do tamtejszej gospodarki. Efektem tego była między innymi aprecjacja liry. Lepsze nastroje na tureckich aktywach były również skutkiem respektowania przez Erdogana powtórzonych wyborów w Stambule oraz utrzymywania przez CBRT wysokich stóp procentowych. Dzięki takiej polityce pieniężnej Turcja miała szansę na zwiększenie oszczędności kosztem zmniejszenia nadmiernej konsumpcji, co dalej oddziałowałoby na redukcję deficytu na rachunku bieżącym i spadek zadłużenia zagranicznego. Jedna decyzja Erdogana postawiła wielki znak zapytania odnośnie do przyszłości polityki pieniężnej w Turcji, co może mieć poważne konsekwencje nie tylko dla tamtejszego rynku finansowego, ale i również realnej gospodarki.
Poniedziałek wygląda bardzo spokojnie jeśli chodzi o dane makroekonomiczne. O poranku poznaliśmy jedynie produkcję przemysłową oraz bilans handlowy z Niemiec za maj. Ta pierwsza okazała się niewiele słabsza od konsensusu, z kolei handel zagraniczny zaskoczył pozytywnie w kwestii dynamiki eksportu. W kraju NBP opublikuje lipcowy raport o inflacji, który rzuci więcej światła na projekcje makroekonomiczne, które poznaliśmy na zeszłotygodniowym posiedzeniu RPP. O godzinie 8:55 za dolara płacono 3,7901, za euro 4,2528 złotego, za funta 4,7460 złotego i za franka 3,8250 złotego.
Źródło: Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.