Data dodania: 2019-04-24 (15:09)
Po dynamicznej zwyżce notowań ropy naftowej w poniedziałek, wczoraj cena tego surowca zakończyła sesję na niewielkim plusie, a dzisiaj rano na wykresie ropy naftowej pojawiła się presja podażowa. Cena amerykańskiej ropy naftowej WTI zeszła z powrotem poniżej 66 USD za baryłkę, natomiast notowania ropy Brent ustabilizowały się w okolicach 74 USD za uncję.
W poniedziałek pojawił się zaskakujący komunikat ze strony Stanów Zjednoczonych o zamiarze zaostrzenia sankcji na Iran od 1 maja w celu ograniczenia eksportu ropy z tego kraju do zera. Niemniej, po początkowym szoku, inwestorzy zaczęli spekulować, na ile ten fakt może przyczynić się do niedostatecznego zaopatrzenia globalnego rynku w ropę naftową. Wiele wskazuje na to, że mimo pewnych trudności i konieczności wprowadzenia zmian, podaż ropy naftowej z pozostałych krajów jest na tyle duża, że może zapełnić lukę po brakującej produkcji i eksporcie ze strony Iranu.
We wtorek Międzynarodowa Agencja Energetyczna oceniła, że światowy rynek jest dobrze zaopatrzony w ropę naftową, a wolne moce produkcyjne są na satysfakcjonujących poziomach. Możliwości szybkiego zwiększenia wydobycia posiadają nie tylko Stany Zjednoczone, ale także niektóre kraje OPEC, z Arabią Saudyjską na czele. Obecnie państwa kartelu limitują produkcję w ramach porozumienia naftowego, jednak można się spodziewać, że zmienią swoje podejście na skutek obserwowanych ostatnio zmian na rynku ropy naftowej.
Komentarz MAE był odpowiedzią na amerykański komunikat dotyczący sankcji. Agencja jednocześnie zaznaczyła, że nie ma uzasadnienia dla dalszego wzrostu cen ropy naftowej w obliczu sporej globalnej podaży – a dodatkowo, dalsze zwyżki byłyby zagrożeniem dla światowego wzrostu gospodarczego. Na razie nie ma wątpliwości, że strona popytowa na rynku ropy naftowej pozostaje silna – jednak ponownie, do dalszych zwyżek potrzebne byłyby kolejne impulsy. Bez nich cena ropy naftowej ma fundamentalne podstawy do odreagowania spadkowego.
ZŁOTO
Cena złota na 4-miesięcznych minimach.
Od niecałych dwóch tygodni notowania złota pozostają pod presją podaży. Strona podażowa wykazuje siłę także w pierwszej połowie bieżącego tygodnia, a cena kruszcu porusza się w okolicach 1270-1275 USD za uncję, czyli na najniższym poziomie od czterech miesięcy – a jednocześnie na najniższym poziomie w bieżącym roku.
Presja spadkowa na wykresie cen żółtego kruszcu wynika w przeważającej mierze z siły amerykańskiego dolara. Indeks USD zbliżył się do tegorocznych maksimów, sprawiając, że złoto jako alternatywa dla słabości papierowego pieniądza stało się mniej atrakcyjne wśród inwestorów. Dobre dane makro z kluczowych gospodarek świata pozwoliły także na większy optymizm na globalnych rynkach akcji, co dodatkowo osłabiało pozycję złota jako potencjalnej inwestycji.
Jeśli notowaniom złota nie uda się nadrobić strat i zakończyć tego tygodnia przynajmniej neutralnie, to próbę obrony wsparcia w okolicach 1280 USD za uncję można będzie uznać za nieudaną - a to może otworzyć cenom złota drogę do dalszych zniżek.
We wtorek Międzynarodowa Agencja Energetyczna oceniła, że światowy rynek jest dobrze zaopatrzony w ropę naftową, a wolne moce produkcyjne są na satysfakcjonujących poziomach. Możliwości szybkiego zwiększenia wydobycia posiadają nie tylko Stany Zjednoczone, ale także niektóre kraje OPEC, z Arabią Saudyjską na czele. Obecnie państwa kartelu limitują produkcję w ramach porozumienia naftowego, jednak można się spodziewać, że zmienią swoje podejście na skutek obserwowanych ostatnio zmian na rynku ropy naftowej.
Komentarz MAE był odpowiedzią na amerykański komunikat dotyczący sankcji. Agencja jednocześnie zaznaczyła, że nie ma uzasadnienia dla dalszego wzrostu cen ropy naftowej w obliczu sporej globalnej podaży – a dodatkowo, dalsze zwyżki byłyby zagrożeniem dla światowego wzrostu gospodarczego. Na razie nie ma wątpliwości, że strona popytowa na rynku ropy naftowej pozostaje silna – jednak ponownie, do dalszych zwyżek potrzebne byłyby kolejne impulsy. Bez nich cena ropy naftowej ma fundamentalne podstawy do odreagowania spadkowego.
ZŁOTO
Cena złota na 4-miesięcznych minimach.
Od niecałych dwóch tygodni notowania złota pozostają pod presją podaży. Strona podażowa wykazuje siłę także w pierwszej połowie bieżącego tygodnia, a cena kruszcu porusza się w okolicach 1270-1275 USD za uncję, czyli na najniższym poziomie od czterech miesięcy – a jednocześnie na najniższym poziomie w bieżącym roku.
Presja spadkowa na wykresie cen żółtego kruszcu wynika w przeważającej mierze z siły amerykańskiego dolara. Indeks USD zbliżył się do tegorocznych maksimów, sprawiając, że złoto jako alternatywa dla słabości papierowego pieniądza stało się mniej atrakcyjne wśród inwestorów. Dobre dane makro z kluczowych gospodarek świata pozwoliły także na większy optymizm na globalnych rynkach akcji, co dodatkowo osłabiało pozycję złota jako potencjalnej inwestycji.
Jeśli notowaniom złota nie uda się nadrobić strat i zakończyć tego tygodnia przynajmniej neutralnie, to próbę obrony wsparcia w okolicach 1280 USD za uncję można będzie uznać za nieudaną - a to może otworzyć cenom złota drogę do dalszych zniżek.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.