Data dodania: 2019-03-29 (10:48)
Bieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak dotychczas pokazuje siłę strony popytowej. Mimo prób silniejszego odreagowania spadkowego, notowania tego surowca mają duże szanse na zakończenie całego tygodnia na plusie. Cena ropy WTI w USA ponownie zbliżyła się do bariery 60 USD za baryłkę, natomiast notowania ropy Brent oscylują w okolicach 67,50 USD za baryłkę.
Wsparcie cenom ropy już od wielu tygodni zapewniają m.in. cięcia produkcji tego surowca w państwach OPEC oraz niektórych krajach spoza kartelu, w tym Rosji (czyli grupie znanej jako OPEC+). Podpisane pod koniec ubiegłego roku porozumienie naftowe narzuciło sygnatariuszom limity wydobycia, co z kolei wpłynęło na ograniczenie podaży ropy naftowej na globalnym rynku i przynajmniej częściowe zrównoważenie wzrostu produkcji w USA.
Przedstawiciele OPEC najprawdopodobniej dokonają rewizji porozumienia dopiero na spotkaniu w czerwcu br. Co prawda miało się odbyć dodatkowe spotkanie także w kwietniu, jednak rozmowy zostały odwołane ze względu na fakt, że sygnatariusze porozumienia uznali ten termin za zbyt wczesny, aby możliwe było dokonanie rzetelnej oceny dotychczasowych działań.
W tym tygodniu pojawiły się jednak głosy, że dalsze losy porozumienia są niepewne. Obecny dokument obowiązuje do końca czerwca br. Państwa OPEC forsują jak najdłuższy czas obowiązywania limitów produkcji – ze względu na fakt, że prowadzi to do wzrostu cen ropy, przynajmniej dotychczas. Jednak Rosja nie wyraża już takiego entuzjazmu, ponieważ wielokrotnie kraj ten podkreślał, że cięcia ropy naftowej przez OPEC+ to prezent dla Amerykanów, którzy mają więcej przestrzeni do eksportu swojego surowca. W rezultacie, nawet jeśli Rosja dołączy do porozumienia naftowego w następnej odsłonie, to możliwe, że na krótki okres. Obecnie mówi się o trzech miesiącach, czyli o możliwym przedłużeniu obowiązywania porozumienia naftowego do końca września.
PALLAD
Gwałtowne zniżki notowań palladu.
Zwyżka wartości amerykańskiego dolara mocno odbiła się na cenach metali szlachetnych. W ostatnich dniach gwałtownie spadały notowania złota, srebra, platyny oraz palladu. Sytuacja na rynku tego ostatniego kruszcu przyciągnęła szczególną uwagę inwestorów, ponieważ pallad przez ostatnie kilka lat radził sobie zdecydowanie lepiej od pozostałych metali szlachetnych, a w ostatnich kilku miesiącach żadne słabsze dane nie były w stanie na dłużej zachwiać stroną popytową.
Notowania palladu tydzień temu dotarły do historycznych maksimów w okolicach 1600 USD za uncję, jednak późniejsze dni przyniosły coraz silniejszą presję strony podażowej. Przedwczoraj cena palladu dynamicznie przekroczyła w dół poziom 1500 USD za uncję, a wczoraj sforsowała barierę na poziomie 1400 USD za uncję i dotarła nawet w okolice 1340 USD za uncję. Dopiero dzisiaj na wykresie palladu widać wzrostowe odbicie.
O ile z fundamentalnego punktu widzenia sytuacja na rynku palladu wciąż jest najlepsza na tle pozostałych popularnych wśród inwestorów metali szlachetnych, to gwałtowność zniżki nie powinna budzić zdziwienia. Już od dłuższego czasu na rynku palladu szczególnie aktywny jest kapitał spekulacyjny, który w dużej mierze odpowiadał za pobijanie przez notowania tego kruszcu kolejnych historycznych rekordów. Obecnie, po pierwszej fali zniżek, końcówka tygodnia może być spokojna – ale i tak jest to najgorszy tydzień dla cen palladu od kilku lat.
Przedstawiciele OPEC najprawdopodobniej dokonają rewizji porozumienia dopiero na spotkaniu w czerwcu br. Co prawda miało się odbyć dodatkowe spotkanie także w kwietniu, jednak rozmowy zostały odwołane ze względu na fakt, że sygnatariusze porozumienia uznali ten termin za zbyt wczesny, aby możliwe było dokonanie rzetelnej oceny dotychczasowych działań.
W tym tygodniu pojawiły się jednak głosy, że dalsze losy porozumienia są niepewne. Obecny dokument obowiązuje do końca czerwca br. Państwa OPEC forsują jak najdłuższy czas obowiązywania limitów produkcji – ze względu na fakt, że prowadzi to do wzrostu cen ropy, przynajmniej dotychczas. Jednak Rosja nie wyraża już takiego entuzjazmu, ponieważ wielokrotnie kraj ten podkreślał, że cięcia ropy naftowej przez OPEC+ to prezent dla Amerykanów, którzy mają więcej przestrzeni do eksportu swojego surowca. W rezultacie, nawet jeśli Rosja dołączy do porozumienia naftowego w następnej odsłonie, to możliwe, że na krótki okres. Obecnie mówi się o trzech miesiącach, czyli o możliwym przedłużeniu obowiązywania porozumienia naftowego do końca września.
PALLAD
Gwałtowne zniżki notowań palladu.
Zwyżka wartości amerykańskiego dolara mocno odbiła się na cenach metali szlachetnych. W ostatnich dniach gwałtownie spadały notowania złota, srebra, platyny oraz palladu. Sytuacja na rynku tego ostatniego kruszcu przyciągnęła szczególną uwagę inwestorów, ponieważ pallad przez ostatnie kilka lat radził sobie zdecydowanie lepiej od pozostałych metali szlachetnych, a w ostatnich kilku miesiącach żadne słabsze dane nie były w stanie na dłużej zachwiać stroną popytową.
Notowania palladu tydzień temu dotarły do historycznych maksimów w okolicach 1600 USD za uncję, jednak późniejsze dni przyniosły coraz silniejszą presję strony podażowej. Przedwczoraj cena palladu dynamicznie przekroczyła w dół poziom 1500 USD za uncję, a wczoraj sforsowała barierę na poziomie 1400 USD za uncję i dotarła nawet w okolice 1340 USD za uncję. Dopiero dzisiaj na wykresie palladu widać wzrostowe odbicie.
O ile z fundamentalnego punktu widzenia sytuacja na rynku palladu wciąż jest najlepsza na tle pozostałych popularnych wśród inwestorów metali szlachetnych, to gwałtowność zniżki nie powinna budzić zdziwienia. Już od dłuższego czasu na rynku palladu szczególnie aktywny jest kapitał spekulacyjny, który w dużej mierze odpowiadał za pobijanie przez notowania tego kruszcu kolejnych historycznych rekordów. Obecnie, po pierwszej fali zniżek, końcówka tygodnia może być spokojna – ale i tak jest to najgorszy tydzień dla cen palladu od kilku lat.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Powrót do wzrostów cen ropy naftowej
2024-03-28 Komentarz surowcowy DM BOŚW tym tygodniu notowaniom ropy naftowej brakuje wyraźnego kierunku. Po przecenie, jakiej ceny tego surowca doświadczyły m.in. w związku z zaskakującym wzrostem zapasów ropy w USA, podanym w raporcie Amerykańskiego Instytutu Paliw, wczoraj notowania ropy wzrosły, mimo że Departament Energii pokazał analogiczny wzrost zapasów paliw. To pokazuje, że wciąż działają czynniki wspierające notowania ropy naftowej, głównie te związane z geopolityką.
Istotny wzrost zapasów ropy naftowej w USA
2024-03-27 Komentarz surowcowy DM BOŚPo wzrostowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej wczoraj zawróciły w dół, a dzisiaj kontynuują zniżkę. Cena ropy Brent spadła poniżej 85 USD za baryłkę, natomiast notowania ropy naftowej WTI zniżkowały poniżej 81 USD za baryłkę. Na powrót do zniżek notowań ropy naftowej złożyły się dwa główne czynniki. Po pierwsze, cotygodniowy raport Amerykańskiego Instytutu Paliw (American Petroleum Institute, API) pokazał duży wzrost zapasów ropy naftowej w USA w poprzednim tygodniu. Według danych API, wyniósł on aż 9,3 mln baryłek przy oczekiwaniach spadku zapasów o około milion baryłek.
Spadek produkcji ropy naftowej w Rosji
2024-03-26 Komentarz surowcowy DM BOŚWczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się zwyżką. Notowania ropy gatunku WTI zwyżkowały do okolic 82 USD za baryłkę i na tych poziomach utrzymują się także dziś rano. Z kolei cena ropy Brent dotarła do rejonu 86 USD za baryłkę. Główną przyczyną poniedziałkowej zwyżki cen ropy naftowej był spadek wartości amerykańskiego dolara po wcześniejszym solidnym umocnieniu waluty USA. Korekta na dolarze była wsparciem dla cen wielu surowców i towarów, jednak nie tylko ona sprzyjała wyższym wycenom ropy naftowej.
Geopolityka wsparciem dla cen ropy naftowej
2024-03-25 Komentarz surowcowy DM BOŚPoczątek nowego tygodnia na rynku ropy naftowej przynosi delikatne zwyżki cen tego surowca. W dużym stopniu wynika to z obaw związanych z podażą ropy w obliczu wciąż trwających konfliktów w kluczowych regionach produkcji ropy. Chodzi przede wszystkim o zaognienie konfliktu na linii Ukraina-Rosja, jak również o gasnące nadzieje na rozejm w Strefie Gazy. Zresztą, obecnie przypomniała o sobie także kolejna nierozwiązana kwestia na Bliskim Wschodzie – a mianowicie, blokada eksportu ropy z irackiego Kurdystanu przez Turcję.
Presja spadkowa na wykresie cen ropy naftowej
2024-03-22 Komentarz surowcowy DM BOŚDruga połowa tygodnia na rynku ropy naftowej jest czasem powracającej presji podażowej. Notowania ropy zakończyły wczorajszą sesję na minusie, po spadkowej sesji w środę – a dziś rozpoczęły dzień w okolicach wczorajszego zamknięcia. O ile rano notowania ropy delikatnie odbijają w górę, to zakres ruchu jest relatywnie niewielki.
Nieoczekiwany spadek zapasów benzyny w USA
2024-03-21 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu wzrostowych sesjach z rzędu, notowania ropy naftowej wczoraj zniżkowały. Cena ropy WTI nadal jednak pozostaje wyraźnie powyżej 81 USD za baryłkę, podczas gdy cena ropy Brent przekracza 86 USD za baryłkę. Dziś rano notowania ropy wyhamowały wczorajszą zniżkę, a nastroje na tym rynku pozostają relatywnie dobre. Wycenę ropy wspierają wczorajsze komunikaty ze strony Fed, sugerujące, że w tym roku będą miały miejsce oczekiwane wcześniej trzy obniżki stóp procentowych w USA.
Piąty z rzędu wzrost zapasów ropy w USA
2024-02-29 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej trudno uznać za w jakikolwiek sposób przełomowy. Pierwsza połowa tygodnia przyniosła zwyżki cen, ale w ramach obserwowanej ostatnio konsolidacji – a w drugiej połowie tygodnia zwyżki te póki co wyhamowują. Wczoraj negatywnym akcentem na rynku ropy naftowej był raport Departamentu Energii, dotyczący zapasów paliw w USA. Ta cotygodniowa publikacja pokazała, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych wzrosły o 4,2 mln baryłek.
OPEC+ z perspektywą przedłużenia cięć produkcji ropy
2024-02-28 Komentarz surowcowy DM BOŚPierwsza połowa tygodnia na rynku ropy naftowej jest czasem powrotu cen tego surowca do zwyżek. Notowania ropy nadrabiają część strat z poprzedniego tygodnia, jednak o jakimkolwiek przełomie na razie nie może być mowy – ceny ropy nie wychodzą bowiem z zakresu szerszej konsolidacji, która na tym rynku trwa już kilka miesięcy. W wycenę ropy naftowej nadal mocno uderzają kwestie gospodarcze. Są to głównie obawy o wzrost gospodarczy Chin oraz Stanów Zjednoczonych (w przypadku tych ostatnich – w związku z perspektywą przedłużania się okresu obowiązywania wysokich stóp procentowych).
Wzrostowy początek tygodnia na rynku ropy
2024-02-27 Komentarz surowcowy DM BOŚPoniedziałkowa sesja na rynku ropy naftowej przyniosła kontrę zniżek z końcówki poprzedniego tygodnia. Dziś rano notowania ropy naftowej utrzymują te wzrosty, jednak już przy znacznie mniejszej dynamice. Cena ropy WTI porusza się w okolicach 77,70 USD za baryłkę, a notowania ropy naftowej Brent oscylują w rejonie 81,80 USD za baryłkę. W obliczu braku istotnych danych makro na początku tygodnia, inwestorzy zwrócili swój wzrok na znane już od dłuższego czasu wyzwania, z którymi boryka się rynek ropy.
Zapowiedzi wzrostu produkcji gazu ziemnego mimo niskich cen.
2024-02-26 Komentarz surowcowy DM BOŚNa rynku gazu ziemnego już od półtora roku zdecydowanie przeważa strona podażowa. W końcówce 2022 roku nastąpiło gwałtowne tąpnięcie notowań tego surowca w Stanach Zjednoczonych, które sprowadziło notowania gazu z okolic niemal 10 USD za mln BTU do rejonu 2 USD za mln BTU. Po wielomiesięcznej konsolidacji, druga fala przecen pojawiła się na rynku gazu ziemnego jesienią 2023 roku, a trzecia tuż po niej w styczniu i lutym 2024 roku.