
Data dodania: 2008-03-13 (16:33)
Pogorszenie nastrojów na światowych rynkach finansowych, które objawiło się już w nocy podczas azjatyckiej części sesji w postaci silnych spadków tamtejszych indeksów akcyjnych mocno odczuwalne było także na giełdach europejskich.
Rozwinięte rynki Europy Zachodniej straciły dziś mocno na wartości, a ich główne indeksy zanurkowały o ok. 2,5-3%, jednak przecena nie ograniczyła się tylko do nich, lecz dotknęła także giełdy naszego regionu. WIG20 ok. godziny 15:40 znajdował się o ponad 3,3% poniżej poziomu wczorajszego zamknięcia, podczas gdy WIG, a wiec indeks szerokiego rynku został do tej pory przeceniony o ok. 2,9%.
Wyparowanie optymizmu, który na chwilę powrócił na rynek wraz z informacjami o skoordynowanej akcji banków centralnych w celu zapewnienia wystarczającej płynności sektorowi bankowemu, było dziś ciężarem także dla złotówki, która nie była w stanie zyskać dziś na wartości pomimo sprzyjających warunków. Na nic się zdały: wzrost eurodolara na nowe historyczne szczyty (1,5625) oraz oczekiwanie na wynik lutowej inflacji w Polsce, gdyż narastająca awersja do ryzyka była dziś zdecydowanie silniejsza. W rezultacie EURPLN wybił się dziś na chwilę nawet powyżej 3,55, jednak miało to miejsce już po ogłoszeniu wyniku inflacji CPI, który okazał się nieco niższy od oczekiwań. Nieznaczne osłabienie złotego dało się również dziś zauważyć na rynku USDPLN, jednak tracący na wartością dolar skutecznie wyhamował przecenę złotego jego względem, co przełożyło się na wzrost USDPLN do poziomu zaledwie 2,2750, a więc niewiele powyżej ostatnich dołków.
Najważniejszą informacją dnia, przynajmniej z punktu widzenia inwestorów krajowych był wynik inflacji CPI, która ku zaskoczeniu rynku wyniosła zaledwie 4,2% r/r, podczas gdy rynek oczekiwał 4,6%. Wydźwięk tego wydawać by się mogło gołębiego sygnału stłumiony został przez rewizję w dół styczniowej dynamiki cen, która według wstępnych danych sprzed tygodnia miała sięgać na początku roku 4,3%, jednak jej ostateczny wynik został dziś obniżony do 4% r/r. Z tej perspektywy widać, że presja inflacyjna w dalszym ciągu rośnie, co oznacza, że w przypadku potwierdzenia silnej presji na wzrost cen producentów przez przyszłotygodniowe dane na temat dynamiki płac oraz inflacji PPI rynek nie powinien mieć wątpliwości stosunku do decyzji RPP w najbliższym czasie, które powinny prowadzić do dalszego zacieśniania polityki pieniężnej.
Pozostałe informacje, tzn. deficyt na rachunku obrotów bieżących w Polsce, a także nowe zasiłki dla bezrobotnych w USA były zgodne z oczekiwaniami rynku i nie wywołały większych wahań kursów. Nieco inaczej zareagowali inwestorzy na słabszą od oczekiwań dynamikę sprzedaży detalicznej, która zamiast oczekiwanych 0,2% m/m wyniosła -0,6% m/m, gdyż pogorszyła ona już i tak nienajlepsze humory inwestorów. W reakcji na słabość konsumpcji w USA giełdy na świecie pogłębiły spadki, a dolar znalazł się pod presją sprzedających. Jak na razie eurodolarowi nie udało się sforsować 1,5625, co może być wyrazem oczekiwania inwestorów na jutrzejsze publikacje inflacji w Strefie Euro i w USA.
Wyparowanie optymizmu, który na chwilę powrócił na rynek wraz z informacjami o skoordynowanej akcji banków centralnych w celu zapewnienia wystarczającej płynności sektorowi bankowemu, było dziś ciężarem także dla złotówki, która nie była w stanie zyskać dziś na wartości pomimo sprzyjających warunków. Na nic się zdały: wzrost eurodolara na nowe historyczne szczyty (1,5625) oraz oczekiwanie na wynik lutowej inflacji w Polsce, gdyż narastająca awersja do ryzyka była dziś zdecydowanie silniejsza. W rezultacie EURPLN wybił się dziś na chwilę nawet powyżej 3,55, jednak miało to miejsce już po ogłoszeniu wyniku inflacji CPI, który okazał się nieco niższy od oczekiwań. Nieznaczne osłabienie złotego dało się również dziś zauważyć na rynku USDPLN, jednak tracący na wartością dolar skutecznie wyhamował przecenę złotego jego względem, co przełożyło się na wzrost USDPLN do poziomu zaledwie 2,2750, a więc niewiele powyżej ostatnich dołków.
Najważniejszą informacją dnia, przynajmniej z punktu widzenia inwestorów krajowych był wynik inflacji CPI, która ku zaskoczeniu rynku wyniosła zaledwie 4,2% r/r, podczas gdy rynek oczekiwał 4,6%. Wydźwięk tego wydawać by się mogło gołębiego sygnału stłumiony został przez rewizję w dół styczniowej dynamiki cen, która według wstępnych danych sprzed tygodnia miała sięgać na początku roku 4,3%, jednak jej ostateczny wynik został dziś obniżony do 4% r/r. Z tej perspektywy widać, że presja inflacyjna w dalszym ciągu rośnie, co oznacza, że w przypadku potwierdzenia silnej presji na wzrost cen producentów przez przyszłotygodniowe dane na temat dynamiki płac oraz inflacji PPI rynek nie powinien mieć wątpliwości stosunku do decyzji RPP w najbliższym czasie, które powinny prowadzić do dalszego zacieśniania polityki pieniężnej.
Pozostałe informacje, tzn. deficyt na rachunku obrotów bieżących w Polsce, a także nowe zasiłki dla bezrobotnych w USA były zgodne z oczekiwaniami rynku i nie wywołały większych wahań kursów. Nieco inaczej zareagowali inwestorzy na słabszą od oczekiwań dynamikę sprzedaży detalicznej, która zamiast oczekiwanych 0,2% m/m wyniosła -0,6% m/m, gdyż pogorszyła ona już i tak nienajlepsze humory inwestorów. W reakcji na słabość konsumpcji w USA giełdy na świecie pogłębiły spadki, a dolar znalazł się pod presją sprzedających. Jak na razie eurodolarowi nie udało się sforsować 1,5625, co może być wyrazem oczekiwania inwestorów na jutrzejsze publikacje inflacji w Strefie Euro i w USA.
Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.