Data dodania: 2019-02-13 (10:09)
Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej przyniosła przewagę strony popytowej, która utrzymuje się także dzisiaj rano. Notowania ropy gatunku WTI powróciły ponad poziom 53 USD za baryłkę, a cena ropy Brent zbliżyła się do poziomu 63 USD za baryłkę. Niemniej, w kilkutygodniowym ujęciu notowania ropy utrzymały się w konsolidacji.
Wsparcie dla notowań ropy naftowej przyszło z kilku stron. Po pierwsze, kartel OPEC w swoim miesięcznym raporcie podał, że w styczniu produkcja ropy w OPEC spadła o niemal 800 tysięcy baryłek dziennie do poziomu 30,81 mln baryłek dziennie. Oznacza to wypełnienie obietnic z ubiegłorocznego naftowego porozumienia i obniżenie wydobycia do poziomów zbliżonych do szacowanego poziomu popytu na ropę z kartelu. Po drugie, również wczoraj Amerykański Instytut Paliw podał, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły o niemal milion baryłek dziennie, podczas gdy oczekiwano ich wzrostu. Po trzecie, presję zwyżkową na ceny ropy wywiera trudna sytuacja w sektorze naftowym w Wenezueli, wzmocniona przez niedawne sankcje, narzucone na ten kraj przez Amerykanów.
Niemniej, warto pamiętać, że przed inwestorami na rynku ropy naftowej stoi w tym roku wiele wyzwań. OPEC we wspomnianym raporcie jednocześnie obniżył prognozy wzrostu gospodarczego na świecie w bieżącym roku, podkreślając problemy globalnej gospodarki, takie jak spowolnienie w handlu. Dodatkowo, we wtorek pojawiły się także comiesięczne prognozy Energy Information Administration (EIA, wchodzącej w skład amerykańskiego Departamentu Energii), w których instytucja ta podała, że oczekuje dalszego wzrostu produkcji ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. W tym roku wzrost ten ma wynieść 1,45 mln baryłek ropy dziennie, a w przyszłym roku kolejne 790 tys. baryłek dziennie, co doprowadzi całkowitą produkcję do poziomu 13,2 mln baryłek dziennie. Z kolei w tym roku produkcja ropy naftowej w USA ma sięgnąć średnio rekordowych 12,41 mln baryłek dziennie.
Obecnie na rynku ropy naftowej nastroje są optymistyczne, jednak warto pamiętać, że potencjał wzrostowy cen tego surowca jest ograniczany w dłuższej perspektywie przez fakt, że mimo cięć produkcji, rynek globalny pozostaje dobrze zaopatrzony w ropę. Tymczasem dzisiaj warto zwrócić uwagę na dane dotyczące zapasów ropy naftowej w USA, publikowane przez amerykański Departament Energii, a także na możliwe doniesienia dotyczące negocjacji handlowych na linii USA-Chiny.
MIEDŹ
Efekty negocjacji USA i Chin kluczowe dla cen miedzi.
Ostatnie kilka sesji na rynku miedzi upłynęły pod znakiem przecen. Niemniej, ten fakt był uzasadniony chociażby sytuacją na wykresie tego surowca: pod koniec poprzedniego tygodnia notowania miedzi w Stanach Zjednoczonych przekroczyły poziom 2,80 USD za funt i dotarły tym samym w okolice technicznego oporu, który okazał się skuteczny już kilka razy w poprzednim roku. Rejon 2,85-2,90 USD za funt jest górnym ograniczeniem konsolidacji, w której notowania miedzi utrzymują się już od kilku miesięcy.
Po trzech wyraźnie zniżkowych sesjach, notowania miedzi dzisiaj rano ustabilizowały się i obecnie wyczekują impulsów do kolejnego ruchu. Taki impuls może przyjść ze strony polityków, a dokładniej, ze strony Stanów Zjednoczonych oraz Chin, negocjujących porozumienie handlowe. To już teoretycznie ostatnia faza rozmów na ten temat, ponieważ obie strony ustaliły termin ich zakończenia na początek marca. Jeśli do tego czasu nie zostanie wypracowany żaden kompromis, to w marcu wprowadzone zostaną wysokie, 25-procentowe cła na kolejne dobra importowane z Chin do USA.
W kontekście powyższych rozmów wypowiedział się amerykański prezydent Donald Trump, który ocenił, że niewykluczone jest przełożenie wspomnianego ostatecznego terminu na później. Na pierwszy rzut oka, jest to dobra informacja, ponieważ zmniejsza ona ryzyko całkowitego wycofania się obu krajów z negocjacji. Jednak przesunięcie terminu wypracowania porozumienia oznacza również, że zapewne dłużej będzie utrzymywać się niepewność związana z ostatecznym rezultatem rozmów. W końcu nie ulega wątpliwości, że wzajemne relacje USA i Chin są napięte i z pewnością osiągnięcie kompromisu nie będzie łatwe.
Niemniej, warto pamiętać, że przed inwestorami na rynku ropy naftowej stoi w tym roku wiele wyzwań. OPEC we wspomnianym raporcie jednocześnie obniżył prognozy wzrostu gospodarczego na świecie w bieżącym roku, podkreślając problemy globalnej gospodarki, takie jak spowolnienie w handlu. Dodatkowo, we wtorek pojawiły się także comiesięczne prognozy Energy Information Administration (EIA, wchodzącej w skład amerykańskiego Departamentu Energii), w których instytucja ta podała, że oczekuje dalszego wzrostu produkcji ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. W tym roku wzrost ten ma wynieść 1,45 mln baryłek ropy dziennie, a w przyszłym roku kolejne 790 tys. baryłek dziennie, co doprowadzi całkowitą produkcję do poziomu 13,2 mln baryłek dziennie. Z kolei w tym roku produkcja ropy naftowej w USA ma sięgnąć średnio rekordowych 12,41 mln baryłek dziennie.
Obecnie na rynku ropy naftowej nastroje są optymistyczne, jednak warto pamiętać, że potencjał wzrostowy cen tego surowca jest ograniczany w dłuższej perspektywie przez fakt, że mimo cięć produkcji, rynek globalny pozostaje dobrze zaopatrzony w ropę. Tymczasem dzisiaj warto zwrócić uwagę na dane dotyczące zapasów ropy naftowej w USA, publikowane przez amerykański Departament Energii, a także na możliwe doniesienia dotyczące negocjacji handlowych na linii USA-Chiny.
MIEDŹ
Efekty negocjacji USA i Chin kluczowe dla cen miedzi.
Ostatnie kilka sesji na rynku miedzi upłynęły pod znakiem przecen. Niemniej, ten fakt był uzasadniony chociażby sytuacją na wykresie tego surowca: pod koniec poprzedniego tygodnia notowania miedzi w Stanach Zjednoczonych przekroczyły poziom 2,80 USD za funt i dotarły tym samym w okolice technicznego oporu, który okazał się skuteczny już kilka razy w poprzednim roku. Rejon 2,85-2,90 USD za funt jest górnym ograniczeniem konsolidacji, w której notowania miedzi utrzymują się już od kilku miesięcy.
Po trzech wyraźnie zniżkowych sesjach, notowania miedzi dzisiaj rano ustabilizowały się i obecnie wyczekują impulsów do kolejnego ruchu. Taki impuls może przyjść ze strony polityków, a dokładniej, ze strony Stanów Zjednoczonych oraz Chin, negocjujących porozumienie handlowe. To już teoretycznie ostatnia faza rozmów na ten temat, ponieważ obie strony ustaliły termin ich zakończenia na początek marca. Jeśli do tego czasu nie zostanie wypracowany żaden kompromis, to w marcu wprowadzone zostaną wysokie, 25-procentowe cła na kolejne dobra importowane z Chin do USA.
W kontekście powyższych rozmów wypowiedział się amerykański prezydent Donald Trump, który ocenił, że niewykluczone jest przełożenie wspomnianego ostatecznego terminu na później. Na pierwszy rzut oka, jest to dobra informacja, ponieważ zmniejsza ona ryzyko całkowitego wycofania się obu krajów z negocjacji. Jednak przesunięcie terminu wypracowania porozumienia oznacza również, że zapewne dłużej będzie utrzymywać się niepewność związana z ostatecznym rezultatem rozmów. W końcu nie ulega wątpliwości, że wzajemne relacje USA i Chin są napięte i z pewnością osiągnięcie kompromisu nie będzie łatwe.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.