Data dodania: 2019-02-11 (14:07)
Miniony tydzień na rynku ropy naftowej przyniósł przewagę strony podażowej. O ile na wykresie europejskiej ropy naftowej Brent była ona niewielka, to ceny amerykańskiej ropy gatunku WTI spadły wyraźniej. Początek bieżącego tygodnia wygląda na tym rynku podobnie: ceny ropy Brent konsolidują w okolicach piątkowego zamknięcia, natomiast notowania ropy WTI delikatnie spadają.
Większa presja spadkowa, którą widać na wykresie ropy w Stanach Zjednoczonych, jest uzasadniona pojawiającymi się ostatnio informacjami z tego kraju. W niedzielę w należącej do koncernu Phillips 66 rafinerii Wood River w stanie Illinois doszło do pożaru i wstrzymania pracy operacyjnej tej jednostki, co negatywnie wpływa na oczekiwania dotyczące lokalnego popytu na ropę naftową.
Ponadto, w piątek firma Baker Hughes poinformowała, że w minionym tygodniu liczba funkcjonujących wiertni w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 7 i wyniosła łącznie 854. Dla inwestorów jest to sygnał, że produkcja ropy naftowej w USA może nadal rosnąć. Już też wynosi ona rekordowe 11,9 mln baryłek dziennie i zapewne w tym roku przekroczy barierę 12 mln baryłek dziennie.
Na razie notowania ropy naftowej są powstrzymywane od głębszych zniżek przede wszystkim dzięki cięciu produkcji ropy przez państwa OPEC oraz Rosję. Strategiczne porozumienie producentów ropy naftowej trwa już w różnej formie od 2017 roku, ale nie wszyscy są z niego zadowoleni. O ile jeszcze niedawno rosyjski minister energii, Aleksander Nowak, potwierdzał gotowość Rosji do dalszych cięć wydobycia, to swoje niezadowolenie wyraził prezes Rosnieftu, Igor Sechin, który napisał do Władimira Putina, że zobowiązanie do cięcia produkcji uderza w interesy Rosji, a jednocześnie pomaga Stanom Zjednoczonym umocnić pozycję na światowym rynku ropy.
Na razie porozumieniu raczej nic nie zagraża, natomiast będzie ono rewidowane podczas kolejnego spotkania OPEC oraz stowarzyszonych państw, które jest zaplanowane na 17-18 kwietnia. Państwa uczestniczące w porozumieniu naftowym odniosą się wtedy do skutków obecnych cięć i dopasują limity produkcji do aktualnej sytuacji.
ZŁOTO
Spadkowy początek tygodnia na złocie.
Po dynamicznych wzrostach notowań złota pod koniec stycznia, ceny tego kruszcu w poprzednim tygodniu oddawały część zwyżki. Odreagowanie spadkowe jest kontynuowane także dzisiaj, ponieważ nowy tydzień rozpoczyna się dla złota od presji spadkowej i zejścia notowań z powrotem do okolic 1312 USD za uncję.
Można byłoby uznać, że złoto w końcu zaczęło mocniej reagować na sytuację na rynku amerykańskiego dolara. Na ogół cena kruszcu jest negatywnie skorelowana z wartością USD, jednak w poprzednim tygodniu notowania złota trzymały się relatywnie mocno, biorąc pod uwagę nieprzerwane zwyżki wartości dolara. Dzisiaj USD kontynuuje wzrosty, czemu złoto już bardziej ulega.
Obecnie inwestorzy na rynku złota wypatrują kolejnych informacji dotyczących negocjacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami w kwestii konfliktu handlowego. W tym tygodniu dyplomaci z obu krajów podejmują kolejne rozmowy, ale jednocześnie w ostatnich dniach Donald Trump wykluczył rychłe spotkanie z prezydentem Chin, które niewątpliwie byłoby znakiem chęci przypieczętowania porozumienia. Wokół tej sprawy narosło więc dużo niepewności, która przekłada się na siłę amerykańskiego dolara, lepiej działającego jako bezpieczna przystań niż złoto w ostatnim czasie.
Niemniej, fundamenty na rynku złota pozostają relatywnie dobre w średnioterminowej perspektywie. Możliwe, że w najbliższych dniach kruszec przetestuje poziom 1300 USD jako wsparcie, jednak istnieje szansa na kontynuację wzrostów w ujęciu kilkumiesięcznym.
Ponadto, w piątek firma Baker Hughes poinformowała, że w minionym tygodniu liczba funkcjonujących wiertni w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 7 i wyniosła łącznie 854. Dla inwestorów jest to sygnał, że produkcja ropy naftowej w USA może nadal rosnąć. Już też wynosi ona rekordowe 11,9 mln baryłek dziennie i zapewne w tym roku przekroczy barierę 12 mln baryłek dziennie.
Na razie notowania ropy naftowej są powstrzymywane od głębszych zniżek przede wszystkim dzięki cięciu produkcji ropy przez państwa OPEC oraz Rosję. Strategiczne porozumienie producentów ropy naftowej trwa już w różnej formie od 2017 roku, ale nie wszyscy są z niego zadowoleni. O ile jeszcze niedawno rosyjski minister energii, Aleksander Nowak, potwierdzał gotowość Rosji do dalszych cięć wydobycia, to swoje niezadowolenie wyraził prezes Rosnieftu, Igor Sechin, który napisał do Władimira Putina, że zobowiązanie do cięcia produkcji uderza w interesy Rosji, a jednocześnie pomaga Stanom Zjednoczonym umocnić pozycję na światowym rynku ropy.
Na razie porozumieniu raczej nic nie zagraża, natomiast będzie ono rewidowane podczas kolejnego spotkania OPEC oraz stowarzyszonych państw, które jest zaplanowane na 17-18 kwietnia. Państwa uczestniczące w porozumieniu naftowym odniosą się wtedy do skutków obecnych cięć i dopasują limity produkcji do aktualnej sytuacji.
ZŁOTO
Spadkowy początek tygodnia na złocie.
Po dynamicznych wzrostach notowań złota pod koniec stycznia, ceny tego kruszcu w poprzednim tygodniu oddawały część zwyżki. Odreagowanie spadkowe jest kontynuowane także dzisiaj, ponieważ nowy tydzień rozpoczyna się dla złota od presji spadkowej i zejścia notowań z powrotem do okolic 1312 USD za uncję.
Można byłoby uznać, że złoto w końcu zaczęło mocniej reagować na sytuację na rynku amerykańskiego dolara. Na ogół cena kruszcu jest negatywnie skorelowana z wartością USD, jednak w poprzednim tygodniu notowania złota trzymały się relatywnie mocno, biorąc pod uwagę nieprzerwane zwyżki wartości dolara. Dzisiaj USD kontynuuje wzrosty, czemu złoto już bardziej ulega.
Obecnie inwestorzy na rynku złota wypatrują kolejnych informacji dotyczących negocjacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami w kwestii konfliktu handlowego. W tym tygodniu dyplomaci z obu krajów podejmują kolejne rozmowy, ale jednocześnie w ostatnich dniach Donald Trump wykluczył rychłe spotkanie z prezydentem Chin, które niewątpliwie byłoby znakiem chęci przypieczętowania porozumienia. Wokół tej sprawy narosło więc dużo niepewności, która przekłada się na siłę amerykańskiego dolara, lepiej działającego jako bezpieczna przystań niż złoto w ostatnim czasie.
Niemniej, fundamenty na rynku złota pozostają relatywnie dobre w średnioterminowej perspektywie. Możliwe, że w najbliższych dniach kruszec przetestuje poziom 1300 USD jako wsparcie, jednak istnieje szansa na kontynuację wzrostów w ujęciu kilkumiesięcznym.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.