
Data dodania: 2018-11-07 (10:12)
Wybory do Kongresu zdają się przynosić spodziewany rezultat, przez co rynki finansowe zachowują spokój. USD lekko traci, ale więcej tutaj z kontynuowanej redukcji pozycji niż rozgrywania wyników wyborów. Jedne czynnik ryzyka mniej na liście powinien ułatwić rajd ulgi ryzykownych aktywów.
Zgodnie z przewidywaniami wybory do Kongresu USA przyniosły wygraną Demokratów w Izbie Reprezentantów, ale Republikanie zachowali Senat. Natychmiast podniosło to głosy, że jest to wynik szkodliwy dla USA, gdyż zahamuje proces legislacyjny i odbierze administracji prezydenta Trumpa zdolność od przeprowadzania reform korzystnych dla wzrostu. Ale w Kongresie nie ma wiernego głosowania zgodnie z linią partii, a i kompromisy międzypartyjne występują często, więc ten argument mnie nie przekonuje. W kontrze można dodać, że perspektywa mniej ekspansywnej polityki fiskalnej to mniejsze naprężenia na polu zadłużenia, co długofalowo jest pozytywne. Ogólnie nie widzę, aby wynik wyborów mógł być mocno rozgrywany jako pozytywny/negatywny dla aktywów USA.
Dolar traci, ale z innego powodu. Zamykamy tygodniowy okres przejściowy (od zmiany miesiąca) i dziś dostaliśmy dowód, że przynajmniej część z obaw, które przyczyniły się do silnych zawirowań na rynku pod koniec października, była na wyrost. W efekcie utrzymywanie kapitału w bezpiecznym dolarze przestaje mieć większy sens i dochodzi do redukcji długich pozycji. Wyciszenie tematu wojen handlowych i wyparowanie niepokojów o wynik wyborów powinny stworzyć warunki dla mini-rajdu ulgi. Otwiera to drogę do szukania okazji po przecenach na rynku akcji, a na FX pozwoli na odbicie walut ryzykownych. NZD jest najmocniejszy, choć nie bez pomocy solidnego raportu z rynku pracy z Nowej Zelandii. Dwukrotnie silniejszy wzrost zatrudnienia w III kw. i przyspieszenie dynamiki płac to pozytywne sygnały z rynku pracy, które mogą wpłynąć na bardziej optymistyczny komunikat RBNZ dziś wieczorem. Stopa procentowa z pewnością pozostanie niezmieniona, ale w oświadczeniu i konferencji prezesa Orra ryzyka przeważają po jastrzębiej stronie. Jednakże mam obawy, czy sporo z tego optymizmu nie zostało już zdyskontowane.
W ciągu dnia decyzję w sprawie stóp procentowych poda Rada Polityki Pieniężnej, gdzie zanosi się na kolejny neutralny rezultat. Nawet mimo słabszych danych za wrzesień (m.in. obniżenie się inflacji do 1,7 proc., PMI dla przemysłu przy 50 pkt.) jest mało realne, aby Rada decydowała się na odważne zmiany w komunikacie na podstawie odczytów z jednego miesiąca, choć nawet i wzmocnienie retoryki gołębiego skrzydła niewiele zmienia w rynkowej ocenie szans na podwyżkę. Uważam 4,30 za EUR za dobry poziom równowagi i bez niespodzianek złoty pozostanie poniżej radarów inwestorów zagranicznych, którzy mogą oczekiwać więcej atrakcji np. na TRY, RUB, czy MXN.
Poza tym słabość USD podbija EUR/USD ponad 1,1430, ale wzrosty są tutaj ślamazarne i nieprzekonujące z wciąż obecnym ryzykiem negatywnych informacji dotyczących sporu budżetowego Włochy-KE. Rynek chce być po długiej stronie, ale ciągle towarzyszy mu strach, że test kolejnego oporu będzie nieudany i przyniesie błyskawiczną kapitulację. Ten scenariusz widzieliśmy już niejednokrotnie. Podobny handel na cykającej bombie dotyczy funta, gdzie inwestorzy liczą na finalne porozumienie ws. Brexitu, ale nie mają gwarancji, że po drodze sprawy nie przybiorą paskudnego obrotu. Wczoraj huśtawkę zapewniły sprzeczne komunikaty. Najpierw Jeffrey Donaldson z DUP stwierdził, że „zmierzamy w stronę No Deal Brexit”, by później szef negocjacji Dominic Raab kciukiem do góry (nie żartuję!) dał znać, że wszystko jest w porządku. Tak mało trzeba, by wywołać 0,5-proc. ruch na GBP. To nie są normalne warunki i świadczą o niskiej płynności – inwestorzy przeczekują ten spektakl z boku.
Dolar traci, ale z innego powodu. Zamykamy tygodniowy okres przejściowy (od zmiany miesiąca) i dziś dostaliśmy dowód, że przynajmniej część z obaw, które przyczyniły się do silnych zawirowań na rynku pod koniec października, była na wyrost. W efekcie utrzymywanie kapitału w bezpiecznym dolarze przestaje mieć większy sens i dochodzi do redukcji długich pozycji. Wyciszenie tematu wojen handlowych i wyparowanie niepokojów o wynik wyborów powinny stworzyć warunki dla mini-rajdu ulgi. Otwiera to drogę do szukania okazji po przecenach na rynku akcji, a na FX pozwoli na odbicie walut ryzykownych. NZD jest najmocniejszy, choć nie bez pomocy solidnego raportu z rynku pracy z Nowej Zelandii. Dwukrotnie silniejszy wzrost zatrudnienia w III kw. i przyspieszenie dynamiki płac to pozytywne sygnały z rynku pracy, które mogą wpłynąć na bardziej optymistyczny komunikat RBNZ dziś wieczorem. Stopa procentowa z pewnością pozostanie niezmieniona, ale w oświadczeniu i konferencji prezesa Orra ryzyka przeważają po jastrzębiej stronie. Jednakże mam obawy, czy sporo z tego optymizmu nie zostało już zdyskontowane.
W ciągu dnia decyzję w sprawie stóp procentowych poda Rada Polityki Pieniężnej, gdzie zanosi się na kolejny neutralny rezultat. Nawet mimo słabszych danych za wrzesień (m.in. obniżenie się inflacji do 1,7 proc., PMI dla przemysłu przy 50 pkt.) jest mało realne, aby Rada decydowała się na odważne zmiany w komunikacie na podstawie odczytów z jednego miesiąca, choć nawet i wzmocnienie retoryki gołębiego skrzydła niewiele zmienia w rynkowej ocenie szans na podwyżkę. Uważam 4,30 za EUR za dobry poziom równowagi i bez niespodzianek złoty pozostanie poniżej radarów inwestorów zagranicznych, którzy mogą oczekiwać więcej atrakcji np. na TRY, RUB, czy MXN.
Poza tym słabość USD podbija EUR/USD ponad 1,1430, ale wzrosty są tutaj ślamazarne i nieprzekonujące z wciąż obecnym ryzykiem negatywnych informacji dotyczących sporu budżetowego Włochy-KE. Rynek chce być po długiej stronie, ale ciągle towarzyszy mu strach, że test kolejnego oporu będzie nieudany i przyniesie błyskawiczną kapitulację. Ten scenariusz widzieliśmy już niejednokrotnie. Podobny handel na cykającej bombie dotyczy funta, gdzie inwestorzy liczą na finalne porozumienie ws. Brexitu, ale nie mają gwarancji, że po drodze sprawy nie przybiorą paskudnego obrotu. Wczoraj huśtawkę zapewniły sprzeczne komunikaty. Najpierw Jeffrey Donaldson z DUP stwierdził, że „zmierzamy w stronę No Deal Brexit”, by później szef negocjacji Dominic Raab kciukiem do góry (nie żartuję!) dał znać, że wszystko jest w porządku. Tak mało trzeba, by wywołać 0,5-proc. ruch na GBP. To nie są normalne warunki i świadczą o niskiej płynności – inwestorzy przeczekują ten spektakl z boku.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.
Złotówka otwiera sierpień spokojnie. Co dalej z kursem USD, EUR i CHF po nowym odczycie inflacji?
2025-08-01 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek sierpnia przynosi na rynek walut zaskakujące połączenie polityki handlowej i kalendarza makro. Z jednej strony nowy pakiet amerykańskich ceł — część wynegocjowana, część wdrożona z marszu — rozgrzał rozmowy o konsekwencjach dla globalnego handlu i łańcuchów dostaw. Z drugiej, poranny przegląd danych i zapowiedzi na resztę dnia, w tym wskaźniki PMI, wstępny odczyt inflacji ze strefy euro oraz popołudniowy raport z rynku pracy w USA, tworzą mieszankę, która zwykle kończy się ponadprzeciętną zmiennością na kluczowych parach.