Data dodania: 2018-08-03 (22:29)
Przyszły tydzień jest spokojniejszy pod kątem wydarzeń makro. Biorąc pod uwagę, że spory handlowe na linii USA-Chiny pozostają w centrum uwagi, dane z Chin będą uważniej śledzone. Z głównych gospodarek mamy PKB z Japonii i Wielkiej Brytanii oraz CPI z USA. Posiedzenia odbywają banki centralne w Australii i Nowej Zelandii.
Przyszły tydzień: CPI z USA, PKB z Wlk. Bryt./Japonii, dane z Chin, RBA, RBNZ, rynek pracy z Kanady.
W USA inflacja CPI (pt) pierwszy raz od 2011 r. ma sięgnąć 3 proc. r/r, choć wzrost miesięczny o 0,2 proc. sugeruje, że presja inflacyjna nie rozpędza się wyraźnie. Inflacja bazowa ma pozostać na 2,3 proc., czyli wystarczająco bezpiecznie powyżej celu Fed (2 proc.), aby wspierać strategię kolejnych podwyżek stóp procentowych w wrześniu i grudniu. Z perspektywy dolara dobre dane już są w cenach i to rozczarowania są wstanie wygenerować większą zmienność. Poza tym widzimy, że obawy o wojny handlowe, spowolnienie gospodarcze Chin i pasywność innych banków centralnych budują na rynku klimat, że kupowanie USD stało się strategią po linii najmniejszego oporu.
Zapowiada się spokojny tydzień w kalendarzu z Eurolandu i jedyne ciekawe publikacje mogą pochodzić z niemieckiego przemysłu (pon, wt). Dane o produkcji i zamówieniach mocno wahały się w ostatnich miesiącach z przewagą silnych rozczarowań. Teraz będzie interesujące, czy obawy o konsekwencje wojen handlowych wpływają na gospodarkę (w szczególności na sektor motoryzacyjny). EUR, by przełamać dotychczasowy marazm, potrzebuje świeżego impulsu, najlepiej w postaci mocnych danych, które podsycą oczekiwania na przyspieszenie ożywienia i szybszą zmianę nastawienia banku centralnego. Póki co EBC nie zamierza podnosić stóp procentowych co najmniej jeszcze przez rok, co jest istotną kotwicą dla waluty.
W Wielkiej Brytanii rynek będzie miał do dyspozycji czerwcowe dane o wzroście gospodarczym, które uzupełnią informacje o drugim kwartale. Wzrost kwartalny o 0,4 proc. wymazałby rozczarowanie słabym startem w tym roku (0,2 proc. w I kw.) i potwierdziłby konstruktywne stanowisko BoE. Mimo to polityk monetarna nie jest teraz głównym motorem napędowym funta, za to obawy o kształt Brexitu wciąż są przeszkodą. Przy utrzymującej się sile dolara, GBP/USD może mieć problemy z wyjściem ponad 1,31.
Pierwszy szacunek PKB za II kw. z Japonii (pt) ma wskazać wzrost o 1,4 proc. (zannualizowany) po spadku o 0,6 proc. w I kw. W ujęciu kwartalnym wzrost wyniesie zaledwie 0,3 proc., co jest skromnym tempem z małym potencjałem na wsparcie presji inflacyjnej. Jednocześnie negatywne ryzyka z tytułu wojen handlowych nie znikają. Dane nie powinny przynieść nic krzepiącego dla BoJ, a zatem też i dla JPY.
Przy ogniskowaniu uwagi rynków wokół Chin, dane z Państwa Środka zyskują na znaczeniu i mogą być motorem dla szerokiego sentymentu. Lipcowy bilans handlowy (śr) będzie interesujący pod kątem wpływu ceł importowych USA nałożonych na towary warte 34 mld USD. Na tym etapie skutek będzie raczej minimalny, ale może nakreślić trend. Dane o rezerwach walutowych banku centralnego (wt) powinny wskazać spadek i być dowodem aktywności banku na polu stabilizacji juana, ale im większy spadek, tym silniejsze obawy o kryzys zaufania.
W Australii tydzień przynosi decyzję RBA (wt) oraz publikację raportu nt. polityki monetarnej (pt). Stopa procentowa powinna pozostać bez zmian, ale komunikat może przyjąć bardziej łagodną formę, biorąc pod uwagę niepewność o perspektywy Chin i rozwój wojen handlowych – dwie kwestie bardzo istotne dla Australii. Zwrócenie uwagi na problemy z płynnością zadłużonych gospodarstw domowych jest dodatkowym źródłem gołębiego wydźwięku. Prezes Lowe będzie miał wystąpienie publiczne w środę, gdzie nie uniknie istotnych pytań o stan gospodarki. Ogólnie ryzyka przeważają po gołębiej stronie i podtrzymujemy negatywne nastawienie wobec AUD.
Podobnie w Nowej Zelandii sygnały słabnięcia ożywienia, choć przy powoli rosnącej inflacji, podnoszą zainteresowanie przed decyzją RBNZ (śr). Podkreślenie obaw o tempo ożywienia i/lub czynniki zewnętrzne będzie gołębie. Jeśli dodatkowo w prognozowanej ścieżce stopy procentowej podwyżka zostanie wypchnięta w przyszłość, NZD będzie tracił.
W Kanadzie kluczową publikacją będzie raport z rynku pracy (pt). Dane z rynku pracy pozostają silne, a czerwcowy wzrost stopy bezrobocia z powrotem do 6 proc. wziął się z powrotu bezrobotnych do aktywnego poszukiwania pracy, co jest dobrym sygnałem. Jeśli lipcowe dane wskażą na mocny wzrost zatrudnienia przy utrzymaniu względnie wysokiej dynamiki płac (3,5 proc.), będzie eto podsycając spekulacje o przybliżeniu terminu podwyżki stóp procentowych z grudnia na wrzesień. To pomogłoby ugruntować pozycje CAD jako waluty o silnym zapleczu restrykcyjnej polityki monetarnej.
W USA inflacja CPI (pt) pierwszy raz od 2011 r. ma sięgnąć 3 proc. r/r, choć wzrost miesięczny o 0,2 proc. sugeruje, że presja inflacyjna nie rozpędza się wyraźnie. Inflacja bazowa ma pozostać na 2,3 proc., czyli wystarczająco bezpiecznie powyżej celu Fed (2 proc.), aby wspierać strategię kolejnych podwyżek stóp procentowych w wrześniu i grudniu. Z perspektywy dolara dobre dane już są w cenach i to rozczarowania są wstanie wygenerować większą zmienność. Poza tym widzimy, że obawy o wojny handlowe, spowolnienie gospodarcze Chin i pasywność innych banków centralnych budują na rynku klimat, że kupowanie USD stało się strategią po linii najmniejszego oporu.
Zapowiada się spokojny tydzień w kalendarzu z Eurolandu i jedyne ciekawe publikacje mogą pochodzić z niemieckiego przemysłu (pon, wt). Dane o produkcji i zamówieniach mocno wahały się w ostatnich miesiącach z przewagą silnych rozczarowań. Teraz będzie interesujące, czy obawy o konsekwencje wojen handlowych wpływają na gospodarkę (w szczególności na sektor motoryzacyjny). EUR, by przełamać dotychczasowy marazm, potrzebuje świeżego impulsu, najlepiej w postaci mocnych danych, które podsycą oczekiwania na przyspieszenie ożywienia i szybszą zmianę nastawienia banku centralnego. Póki co EBC nie zamierza podnosić stóp procentowych co najmniej jeszcze przez rok, co jest istotną kotwicą dla waluty.
W Wielkiej Brytanii rynek będzie miał do dyspozycji czerwcowe dane o wzroście gospodarczym, które uzupełnią informacje o drugim kwartale. Wzrost kwartalny o 0,4 proc. wymazałby rozczarowanie słabym startem w tym roku (0,2 proc. w I kw.) i potwierdziłby konstruktywne stanowisko BoE. Mimo to polityk monetarna nie jest teraz głównym motorem napędowym funta, za to obawy o kształt Brexitu wciąż są przeszkodą. Przy utrzymującej się sile dolara, GBP/USD może mieć problemy z wyjściem ponad 1,31.
Pierwszy szacunek PKB za II kw. z Japonii (pt) ma wskazać wzrost o 1,4 proc. (zannualizowany) po spadku o 0,6 proc. w I kw. W ujęciu kwartalnym wzrost wyniesie zaledwie 0,3 proc., co jest skromnym tempem z małym potencjałem na wsparcie presji inflacyjnej. Jednocześnie negatywne ryzyka z tytułu wojen handlowych nie znikają. Dane nie powinny przynieść nic krzepiącego dla BoJ, a zatem też i dla JPY.
Przy ogniskowaniu uwagi rynków wokół Chin, dane z Państwa Środka zyskują na znaczeniu i mogą być motorem dla szerokiego sentymentu. Lipcowy bilans handlowy (śr) będzie interesujący pod kątem wpływu ceł importowych USA nałożonych na towary warte 34 mld USD. Na tym etapie skutek będzie raczej minimalny, ale może nakreślić trend. Dane o rezerwach walutowych banku centralnego (wt) powinny wskazać spadek i być dowodem aktywności banku na polu stabilizacji juana, ale im większy spadek, tym silniejsze obawy o kryzys zaufania.
W Australii tydzień przynosi decyzję RBA (wt) oraz publikację raportu nt. polityki monetarnej (pt). Stopa procentowa powinna pozostać bez zmian, ale komunikat może przyjąć bardziej łagodną formę, biorąc pod uwagę niepewność o perspektywy Chin i rozwój wojen handlowych – dwie kwestie bardzo istotne dla Australii. Zwrócenie uwagi na problemy z płynnością zadłużonych gospodarstw domowych jest dodatkowym źródłem gołębiego wydźwięku. Prezes Lowe będzie miał wystąpienie publiczne w środę, gdzie nie uniknie istotnych pytań o stan gospodarki. Ogólnie ryzyka przeważają po gołębiej stronie i podtrzymujemy negatywne nastawienie wobec AUD.
Podobnie w Nowej Zelandii sygnały słabnięcia ożywienia, choć przy powoli rosnącej inflacji, podnoszą zainteresowanie przed decyzją RBNZ (śr). Podkreślenie obaw o tempo ożywienia i/lub czynniki zewnętrzne będzie gołębie. Jeśli dodatkowo w prognozowanej ścieżce stopy procentowej podwyżka zostanie wypchnięta w przyszłość, NZD będzie tracił.
W Kanadzie kluczową publikacją będzie raport z rynku pracy (pt). Dane z rynku pracy pozostają silne, a czerwcowy wzrost stopy bezrobocia z powrotem do 6 proc. wziął się z powrotu bezrobotnych do aktywnego poszukiwania pracy, co jest dobrym sygnałem. Jeśli lipcowe dane wskażą na mocny wzrost zatrudnienia przy utrzymaniu względnie wysokiej dynamiki płac (3,5 proc.), będzie eto podsycając spekulacje o przybliżeniu terminu podwyżki stóp procentowych z grudnia na wrzesień. To pomogłoby ugruntować pozycje CAD jako waluty o silnym zapleczu restrykcyjnej polityki monetarnej.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Problemy europejskich walut
09:06 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.