Data dodania: 2018-05-11 (18:17)
Głównym pytaniem następnego tygodnia będzie, czy dane o aktywności gospodarczej z USA w dalszym ciągu będą wspierać dominację dolara? Pod tym kątem surowej ocenie będą poddawane odczyty sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i wskaźniki koniunktury. W strefie euro PKB za I kw. powinno wskazać na spowolnienie, a dla funta ważny będzie raport z rynku pracy.
To może być interesujący tydzień dla złotego z inflacją, PKB i decyzją RPP.
Przyszły tydzień: sprzedaż/produkcja z USA, ZEW, PKB z Eurolandu/Polski/Japonii, rynek pracy z Wlk. Bryt./Australii, RPP, sprzedaż/CPI z Kanady.
Osłabienie napięć geopolitycznych oraz niższy od oczekiwań odczyt CPI z USA pozwolił zastopować rajd USD i przynieść odreagowanie pozostałych walut. Jakkolwiek jest za wcześnie, by wieścić powrót osłabienia dolara, może nas czekać kilka dni konsolidacji w poszukiwaniu świeżych impulsów. Po tym kątem szczególnej uwadze będą poddane odczyty sprzedaży detalicznej (wt), produkcji przemysłowej (śr) oraz regionalne wskaźniki koniunktury (Nowy Jork - wt i Filadelfia - czw). W obecnym klimacie USD może być bardziej wrażliwy na rozczarowania w danych niż pozytywne niespodzianki.
W strefie euro przyszły tydzień przynosi indeks ZEW (z Niemiec) i wstępne szacunki PKB za I kw. Z obu publikacji powinno wynikać, że blok ma za sobą okres spowolnienia gospodarczego, choć po serii fatalnych danych w ostatnich tygodniach sporo złych informacji zostało już zdyskontowanych. Mimo to wciąż nie widać na horyzoncie impulsu do przywrócenia wzrostów EUR, więc poza techniczną korekta ostatnich spadków EUR/USD pozostaje na ziemi niczyjej.
Po gołębim odbiorze decyzji Banku Anglii funt został wyprzedany i choć skala ruchu wydaje się nam przesadzona względem zmian w komunikacji banku centralnego, obecnie brakuje argumentów dla zbudowania odbicia. Inwestorzy potrzebują potwierdzenia, że drugi kwartał przyniesie odreagowanie w aktywności gospodarczej. W przyszłym tygodniu ocenie zostaną poddane dane z rynku pracy (wt), gdzie najważniejsza będzie dynamika wynagrodzeń. Tylko solidne przyspieszenie do 3 proc. lub wyżej da szanse na umocnienie funta.
W Polsce kalendarz zawiera dane o inflacji (wt, śr), PKB (wt) i decyzję RPP (śr). Z wstępnych szacunków wiemy, że odbicie CPI do 1,6 proc. wzięło się z wzrostów cen żywności i paliw, ale inflacja bazowa powinna pozostać nisko (0,6 proc.). Wzrost gospodarczy minął już szczyt w tym cyklu i zakładamy spowolnienie z 5,1 proc. w IV kw. 2017 r. do 4,6 proc. w I kw., co wciąż jednak jest solidnym tempem. Razem dane przemawiają za podtrzymaniem dotychczasowej retoryki RPP, według której nie ma powodów, by w najbliższym czasie zmieniać poziom stóp procentowych. Złoty jest zdany na dyktat sentymentu zewnętrznego i im dłużej USD nie wróci do umocnienia, tym większa szansa na spadek EUR/PLN bliżej 4,20. Jednocześnie czasy dużego popytu na aktywa rynków wschodzących minął i w dłuższym horyzoncie złoty powinien się osłabiać w stronę 4,30.
Wstępny odczyt PKB za I kw. będzie kluczową figurą w kalendarzu z Japonii (śr). Konsensus zakłada spadek o 0,1 proc., pierwszy ujemny odczyt od III kw. 2015 r. Spowolnienie globalne będzie rzutować na dynamice eksportu, a trudne warunki pogodowe już w danych miesięcznych pokazały słabość konsumpcji wewnętrznej. USD/JPY zaparkował pod 110 i nie powinien wyjść wyżej, póki nie padnie sygnał z rynku długu USA (wzrost rentowności 10-latek ponad 3,05 proc.). Z drugiej strony brak zainteresowania rynku czynnikami geopolitycznymi ogranicza pole do aprecjacji jena.
W Australii kwietniowy raport z rynku pracy (czw) powinien wskazać na dalszy przyrost miejsc pracy z niewielkimi szansami na spadek stopy bezrobocia do 5,4 proc. Dla AUD ważniejsze będzie podtrzymanie odbicia aktywów ryzykownych. Po tym, jak rajd USD przystopował, AUD jest wśród czołówki walut, które mają najwięcej do odreagowania. Kalendarz w Nowej Zelandii pozbawiony jest istotnych publikacji. NZD jedzie na tym samy wózku co AUD – rajd ryzyka będzie wspierał kiwi. Problemem jest jednak gorzki niesmak pozostawiony przez komunikat RBNZ, który może skutkować relatywnie gorszą postawą NZD vs AUD.
Sprzedaż detaliczna i CPI (pt) są głównymi pozycjami w kalendarzu z Kanady. Biorąc pod uwagę, że ostatnio rynek zwiększył optymizm w odniesieniu do negocjacji umowy NAFTA oraz relatywnie wysoko utrzymuje szanse na podwyżkę stopy procentowej w maju (ponad 30 proc.), większym ryzykiem będzie rozczarowanie w danych. Do tego czasu redukcja długich pozycji w USD/CAD zdominowała handel i póki siła USD ponownie się nie przebudzi, możemy widzieć dalsze spadki.
Przyszły tydzień: sprzedaż/produkcja z USA, ZEW, PKB z Eurolandu/Polski/Japonii, rynek pracy z Wlk. Bryt./Australii, RPP, sprzedaż/CPI z Kanady.
Osłabienie napięć geopolitycznych oraz niższy od oczekiwań odczyt CPI z USA pozwolił zastopować rajd USD i przynieść odreagowanie pozostałych walut. Jakkolwiek jest za wcześnie, by wieścić powrót osłabienia dolara, może nas czekać kilka dni konsolidacji w poszukiwaniu świeżych impulsów. Po tym kątem szczególnej uwadze będą poddane odczyty sprzedaży detalicznej (wt), produkcji przemysłowej (śr) oraz regionalne wskaźniki koniunktury (Nowy Jork - wt i Filadelfia - czw). W obecnym klimacie USD może być bardziej wrażliwy na rozczarowania w danych niż pozytywne niespodzianki.
W strefie euro przyszły tydzień przynosi indeks ZEW (z Niemiec) i wstępne szacunki PKB za I kw. Z obu publikacji powinno wynikać, że blok ma za sobą okres spowolnienia gospodarczego, choć po serii fatalnych danych w ostatnich tygodniach sporo złych informacji zostało już zdyskontowanych. Mimo to wciąż nie widać na horyzoncie impulsu do przywrócenia wzrostów EUR, więc poza techniczną korekta ostatnich spadków EUR/USD pozostaje na ziemi niczyjej.
Po gołębim odbiorze decyzji Banku Anglii funt został wyprzedany i choć skala ruchu wydaje się nam przesadzona względem zmian w komunikacji banku centralnego, obecnie brakuje argumentów dla zbudowania odbicia. Inwestorzy potrzebują potwierdzenia, że drugi kwartał przyniesie odreagowanie w aktywności gospodarczej. W przyszłym tygodniu ocenie zostaną poddane dane z rynku pracy (wt), gdzie najważniejsza będzie dynamika wynagrodzeń. Tylko solidne przyspieszenie do 3 proc. lub wyżej da szanse na umocnienie funta.
W Polsce kalendarz zawiera dane o inflacji (wt, śr), PKB (wt) i decyzję RPP (śr). Z wstępnych szacunków wiemy, że odbicie CPI do 1,6 proc. wzięło się z wzrostów cen żywności i paliw, ale inflacja bazowa powinna pozostać nisko (0,6 proc.). Wzrost gospodarczy minął już szczyt w tym cyklu i zakładamy spowolnienie z 5,1 proc. w IV kw. 2017 r. do 4,6 proc. w I kw., co wciąż jednak jest solidnym tempem. Razem dane przemawiają za podtrzymaniem dotychczasowej retoryki RPP, według której nie ma powodów, by w najbliższym czasie zmieniać poziom stóp procentowych. Złoty jest zdany na dyktat sentymentu zewnętrznego i im dłużej USD nie wróci do umocnienia, tym większa szansa na spadek EUR/PLN bliżej 4,20. Jednocześnie czasy dużego popytu na aktywa rynków wschodzących minął i w dłuższym horyzoncie złoty powinien się osłabiać w stronę 4,30.
Wstępny odczyt PKB za I kw. będzie kluczową figurą w kalendarzu z Japonii (śr). Konsensus zakłada spadek o 0,1 proc., pierwszy ujemny odczyt od III kw. 2015 r. Spowolnienie globalne będzie rzutować na dynamice eksportu, a trudne warunki pogodowe już w danych miesięcznych pokazały słabość konsumpcji wewnętrznej. USD/JPY zaparkował pod 110 i nie powinien wyjść wyżej, póki nie padnie sygnał z rynku długu USA (wzrost rentowności 10-latek ponad 3,05 proc.). Z drugiej strony brak zainteresowania rynku czynnikami geopolitycznymi ogranicza pole do aprecjacji jena.
W Australii kwietniowy raport z rynku pracy (czw) powinien wskazać na dalszy przyrost miejsc pracy z niewielkimi szansami na spadek stopy bezrobocia do 5,4 proc. Dla AUD ważniejsze będzie podtrzymanie odbicia aktywów ryzykownych. Po tym, jak rajd USD przystopował, AUD jest wśród czołówki walut, które mają najwięcej do odreagowania. Kalendarz w Nowej Zelandii pozbawiony jest istotnych publikacji. NZD jedzie na tym samy wózku co AUD – rajd ryzyka będzie wspierał kiwi. Problemem jest jednak gorzki niesmak pozostawiony przez komunikat RBNZ, który może skutkować relatywnie gorszą postawą NZD vs AUD.
Sprzedaż detaliczna i CPI (pt) są głównymi pozycjami w kalendarzu z Kanady. Biorąc pod uwagę, że ostatnio rynek zwiększył optymizm w odniesieniu do negocjacji umowy NAFTA oraz relatywnie wysoko utrzymuje szanse na podwyżkę stopy procentowej w maju (ponad 30 proc.), większym ryzykiem będzie rozczarowanie w danych. Do tego czasu redukcja długich pozycji w USD/CAD zdominowała handel i póki siła USD ponownie się nie przebudzi, możemy widzieć dalsze spadki.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Problemy europejskich walut
09:06 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.