
Data dodania: 2018-04-19 (12:01)
Kluczowe informacje z rynków: USA/ FED: Zdaniem odchodzącego w czerwcu na emeryturę szefa oddziału FED w Nowym Jorku (William Dudley), Rezerwa Federalna powinna powrócić do tzw. neutralnego poziomu stóp procentowych zanim dojdzie do wyraźnej poprawy na rynku pracy. Dudley jest optymistą odnośnie dynamiki wzrostu gospodarczego, a także nie dostrzega ryzyk spowolnienia popytu ze strony konsumentów.
Dodał, że obecne uwarunkowania fiskalne, oraz w handlu zagranicznym mogą zwiększać niepewność odnośnie skali pożądanych podwyżek w przyszłości (do poziomu neutralnego) i rodzić ryzyko konieczności bardziej zdecydowanych działań FED w dłuższej perspektywie. Z kolei Randal Quarles z zarządu FED przyznał, że nie dostrzega ryzyka recesji w gospodarce, a w opinii Erica Rosengrena z Bostonu FED nie powinien zakładać konieczności budowania „buforu” na wypadek kolejnej recesji.
USA/KOREA PÓŁNOCNA: Donald Trump nawiązując do wcześniejszych spekulacji prasowych napisał wczoraj, że do spotkania Mike’a Pompeo z Kim Dzong Unem doszło w ubiegłym tygodniu, a służyło ono przygotowaniu gruntu pod majowe spotkanie z Trumpem, które będzie poświęcone denukleryzacji reżimu. Trump przyznał, że jest optymistą, co do spotkania, chociaż zastrzegł, że może ono zostać odwołane, gdyby rokowania miały być kiepskie.
USA / JAPONIA: Po dwudniowym spotkaniu prezydent Trump i premier Abe zgodzili się, co do tego, że należy zintensyfikować prace nad dwustronnymi umowami handlowymi. Zdaniem Trumpa mogą być one bardziej opłacalne dla USA, niż powrót do TPP, który uzależnił on od warunków, jakie zostaną przedstawione USA.
KANADA: Bank Kanady pozostawił bez zmian poziom stóp procentowych (1,25 proc.) na wczorajszym posiedzeniu. Podniesione zostały prognozy wzrostu PKB, a inflacja w tym roku ma utrzymać się powyżej celu na poziomie 2 proc. Niemniej w komunikacie zwrócono uwagę na duże ryzyka związane z politycznymi decyzjami w temacie relacji handlowych (BOC chce oficjalnie zaczekać na podpisanie nowego porozumienia NAFTA?), a Stephen Poloz podczas konferencji prasowej dał do zrozumienia, że stopy procentowe powinny pozostać poniżej tzw. przedziału neutralnego, gdyż gospodarka nie osiągnęła jeszcze pełni swoich możliwości. Tym samym rynek nie dostał nowych argumentów za ewentualną podwyżką stóp w końcu maja, bardziej realna jest ona na połowę lipca.
WIELKA BRYTANIA: Izba Lordów stosunkiem głosów 348-225 zdecydowała, że Wielka Brytania powinna pozostać w Unii Celnej z UE po Brexicie opowiadając się tym samym przeciwko propozycjom rządu Theresy May. Teraz ustawa powróci do Izby Gmin. Dzisiaj o godz. 10:30 poznaliśmy natomiast dane nt. sprzedaży detalicznej, która w marcu rozczarowała (spadek o 1,2 proc. m/m i wzrost zaledwie o 1,1 proc. r/r).
TURCJA: Prezydent Recep Erdogan poinformował wczoraj, że przyspieszone wybory prezydenckie i parlamentarne mogą odbyć się już 24 czerwca (planowo powinny mieć miejsce dopiero na jesieni 2019 r.). Jego zdaniem należy przyspieszyć prace nad wdrożeniem w życie systemu prezydenckiego. Do parlamentu rządząca AKP pójdzie w koalicji z „opozycyjną” MHP, co faktycznie rozstrzyga już teraz ich wynik. Lira zareagowała wczoraj na te informacje wyraźnym umocnieniem.
NOWA ZELANDIA: Opublikowane w nocy dane nt. inflacji CPI w I kwartale wypadły nieco lepiej od oczekiwań na poziomie 0,4 proc. k/k i 1,1 proc. r/r – dynamika wyniosła 0,5 proc. k/k i 1,1 proc. r/r. Niemniej inflacja nadal utrzymuje się blisko dolnego ograniczenia widełek RBNZ na poziomie 1-3 proc.
AUSTRALIA: Dane z rynku pracy za luty nieco rozczarowały. Wzrost zatrudnienia wyniósł zaledwie 4,9 tys. (oczekiwano 20 tys.), a dane za styczeń zrewidowano w dół do -6,3 tys. z +17,5 tys. Stopa bezrobocia pozostała na poziomie 5,5 proc. (zgodnie z prognozami).
EUROSTREFA: Angela Merkel spotka się dzisiaj w Berlinie z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem. Przedmiotem rozmów mają być propozycje formalnego zacieśnienia współpracy w strefie euro (m.in. koncepcja powołania Europejskiego Funduszu Monetarnego). Konkluzje z dzisiejszego spotkania mogą być później wypadkową pod zaplanowany na koniec czerwca szczyt UE.
Opinia: O ile Trump podczas spotkania z japońskim premierem Shinzo Abe przyznał, że „nie chce wracać do TPP, ale jeżeli zaoferują mi dobrą ofertę, to to zrobię” i na swój sposób stwierdził, że bardziej opłacalne wydają mu się dopracowane, dwustronne umowy handlowe, to rynek zbytnio się tym nie przejął. Wczoraj zwracałem uwagę, że jest ryzyko, iż USA będą tak „wybrzydzać”, że powrót do TPP-11 będzie dość trudny. Być może to jakie jest rzeczywiste podejście administracji Białego Domu, tj. na jakie kompromisy jest w stanie się zgodzić, pokaże nowa umowa NAFTA (porozumienie USA-Kanada-Meksyk), która w ciągu najbliższych tygodni (do końca czerwca) według ostatnich deklaracji powinna zostać ratyfikowana przez wszystkie kraje. Tylko dlaczego wbrew oficjalnym spekulacjom jej założenia nie zostały przedstawione na ostatnim szczycie w Peru, a Bank Kanady we wczorajszym komunikacie podkreślił, że ryzyka dotyczące relacji handlowych pozostają wciąż największymi dla perspektyw gospodarczych kraju?
Mimo ostatniej blokady nałożonej przez USA na chiński koncern telekomunikacyjny ZTE za łamanie zakazu handlu z Iranem, na razie nowych, poważnych tarć na linii USA-Chiny nie ma. To pozwala rynkom rozgrywać tematy „risk-on” – w ostatnich dniach uwagę przykuwają zachowania walut ze spekulacyjnej trójki – rosyjski rubel odbija po tym, jak USA potwierdziły, że na jakiś czas odpuszczają sobie w temacie nakładania kolejnych sankcji na Rosjan, turecka lira mocno zyskała wczoraj po tym, jak Erdogan ogłosił, że już w końcu czerwca odbędą się przyspieszone wybory prezydenckie i parlamentarne (a ich wynik jest możliwy do przewidzenia, co częściowo zmniejszy ryzyka polityczne, a południowoafrykański rand zyskał wczoraj po publikacji danych nt. spadającej inflacji CPI, oraz rosnącej dynamiki sprzedaży detalicznej.
Dla fanów strategii opartych o carry-trade para EUR/TRY jest najbardziej korzystnym wyborem – dla pozycji krótkiej w wysokości 0,1 lota dzienny swap na platformie BOSSAFX przekracza 15 zł – stąd też warto zerknąć na poniższy wykres. Wczoraj doszło do złamania linii trendu wzrostowego i delikatnego naruszenia wsparcia opartego o szczyty z marca b.r. Dzisiaj mamy ruch powrotny, który nie powinien trwać długo, jeżeli założymy, że wskaźniki dają sygnały do głębszej korekty.
Bilans dla dolara trzeci dzień z rzędu jest korzystny – dzisiaj traci on tylko w relacjach z NOK, AUD, SEK i RUB – co widać na układzie koszyka BOSSA USD. Na tygodniowym układzie mamy uznanie wsparcia w postaci 7-letniej linii trendu wzrostowego, oraz świecy doji z górnym cieniem. Niemniej dopiero naruszeni całej strefu 76,25-76,93 pkt., o czym pisałem ostatnio, byłoby mocnym sygnałem, że trend na dolarze zaczyna się zmieniać. Konieczne byłoby też potwierdzenie z tygodniowego oscylatora RSI 9. Na razie nic takiego nie widać, chociaż warte uwagi były wczorajsze słowa Dudley’a z FED, który pośrednio dał do zrozumienia, że rynek powinien nastawić się na to, że Rezerwa będzie robić to co powinna i stopy procentowe powrócą do poziomu neutralnego – między wierszami można tu znaleźć wytłumaczenie dla łącznie 4 podwyżek stóp w tym roku – a ten scenariusz dla dolara nie jest przez rynki wyceniany. I przy tym Dudley ma opinię raczej ostrożniejszego, niż jastrzębiego członka FED. Minus – w czerwcu odchodzi na emeryturę i może mniej liczyć się ze słowami – a rynki finansowe mogą przyjąć w tej kwestii taktykę reagowania na dane makro. Po tych ostatnich wiele się nie zmieniło, a kolejne istotne publikacje napłyną dopiero w majówkę (ISM i rynek pracy)…
Perspektywa dzisiejszych rozmów Merkel-Macron – powrót do niemiecko-francuskiego tandemu w UE – nie dała dodatkowego paliwa dla euro. Kurs EUR/USD spróbował dzisiaj zaatakować strefę oporu 1,2400-1,2420, ale nie było to udane. Ryzyko naruszenia dolnego ograniczenia przyspieszonego kanału na dziennym wykresie rośnie, a to oznaczałoby przejście w trend boczny 1,2322-1,2400 do czasu przyszłotygodniowego posiedzenia ECB z ryzykiem jego wybicia dołem przez 1,2295. Uwagę zwraca wytracanie dynamiki wzrostu przez dzienny oscylator RSI 9.
Słabsze dane makro z Wielkiej Brytanii (wczoraj inflacja CPI za marzec, a dzisiaj sprzedaż detaliczna za ten okres) podkupują wiarę w funta, a konkretnie wprowadzają niepewność, co do losów podwyżki stóp przez Bank Anglii już 10 maja. Do tej pory jej prawdopodobieństwo było wysokie, więc może to rodzić preteksty do spieniężenia długich pozycji w funcie. Brytyjskiej walucie nie pomaga też zamieszanie wokół Brexitu. Wczorajsze głosowanie w Izbie Lordów nad wątkiem obecności w Unii Celnej z UE po Brexicie pokazało, że premier May nie ma poparcia nawet we własnej Partii Konserwatywnej, która jest w tym względzie podzielona. Tymczasem to jedna z najważniejszych kwestii dla całego procesu Brexitu. Ostatecznie politycy najpewniej (jak zawsze) znajdą jakieś kompromisowe rozwiązanie, ale w krótkim terminie rynek dostał dodatkowe preteksty. Na wykresie GBP/USD jesteśmy teraz na linii trendu wzrostowego rysowanej od listopada ub.r, a układ dzienny zaczyna przypominać niebezpieczną formację 2B. Jej realizacja skutkowałaby zejściem nawet w stronę dołka z początku marca przy 1,3710 lub poniżej w ciągu kilkunastu dni.
USA/KOREA PÓŁNOCNA: Donald Trump nawiązując do wcześniejszych spekulacji prasowych napisał wczoraj, że do spotkania Mike’a Pompeo z Kim Dzong Unem doszło w ubiegłym tygodniu, a służyło ono przygotowaniu gruntu pod majowe spotkanie z Trumpem, które będzie poświęcone denukleryzacji reżimu. Trump przyznał, że jest optymistą, co do spotkania, chociaż zastrzegł, że może ono zostać odwołane, gdyby rokowania miały być kiepskie.
USA / JAPONIA: Po dwudniowym spotkaniu prezydent Trump i premier Abe zgodzili się, co do tego, że należy zintensyfikować prace nad dwustronnymi umowami handlowymi. Zdaniem Trumpa mogą być one bardziej opłacalne dla USA, niż powrót do TPP, który uzależnił on od warunków, jakie zostaną przedstawione USA.
KANADA: Bank Kanady pozostawił bez zmian poziom stóp procentowych (1,25 proc.) na wczorajszym posiedzeniu. Podniesione zostały prognozy wzrostu PKB, a inflacja w tym roku ma utrzymać się powyżej celu na poziomie 2 proc. Niemniej w komunikacie zwrócono uwagę na duże ryzyka związane z politycznymi decyzjami w temacie relacji handlowych (BOC chce oficjalnie zaczekać na podpisanie nowego porozumienia NAFTA?), a Stephen Poloz podczas konferencji prasowej dał do zrozumienia, że stopy procentowe powinny pozostać poniżej tzw. przedziału neutralnego, gdyż gospodarka nie osiągnęła jeszcze pełni swoich możliwości. Tym samym rynek nie dostał nowych argumentów za ewentualną podwyżką stóp w końcu maja, bardziej realna jest ona na połowę lipca.
WIELKA BRYTANIA: Izba Lordów stosunkiem głosów 348-225 zdecydowała, że Wielka Brytania powinna pozostać w Unii Celnej z UE po Brexicie opowiadając się tym samym przeciwko propozycjom rządu Theresy May. Teraz ustawa powróci do Izby Gmin. Dzisiaj o godz. 10:30 poznaliśmy natomiast dane nt. sprzedaży detalicznej, która w marcu rozczarowała (spadek o 1,2 proc. m/m i wzrost zaledwie o 1,1 proc. r/r).
TURCJA: Prezydent Recep Erdogan poinformował wczoraj, że przyspieszone wybory prezydenckie i parlamentarne mogą odbyć się już 24 czerwca (planowo powinny mieć miejsce dopiero na jesieni 2019 r.). Jego zdaniem należy przyspieszyć prace nad wdrożeniem w życie systemu prezydenckiego. Do parlamentu rządząca AKP pójdzie w koalicji z „opozycyjną” MHP, co faktycznie rozstrzyga już teraz ich wynik. Lira zareagowała wczoraj na te informacje wyraźnym umocnieniem.
NOWA ZELANDIA: Opublikowane w nocy dane nt. inflacji CPI w I kwartale wypadły nieco lepiej od oczekiwań na poziomie 0,4 proc. k/k i 1,1 proc. r/r – dynamika wyniosła 0,5 proc. k/k i 1,1 proc. r/r. Niemniej inflacja nadal utrzymuje się blisko dolnego ograniczenia widełek RBNZ na poziomie 1-3 proc.
AUSTRALIA: Dane z rynku pracy za luty nieco rozczarowały. Wzrost zatrudnienia wyniósł zaledwie 4,9 tys. (oczekiwano 20 tys.), a dane za styczeń zrewidowano w dół do -6,3 tys. z +17,5 tys. Stopa bezrobocia pozostała na poziomie 5,5 proc. (zgodnie z prognozami).
EUROSTREFA: Angela Merkel spotka się dzisiaj w Berlinie z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem. Przedmiotem rozmów mają być propozycje formalnego zacieśnienia współpracy w strefie euro (m.in. koncepcja powołania Europejskiego Funduszu Monetarnego). Konkluzje z dzisiejszego spotkania mogą być później wypadkową pod zaplanowany na koniec czerwca szczyt UE.
Opinia: O ile Trump podczas spotkania z japońskim premierem Shinzo Abe przyznał, że „nie chce wracać do TPP, ale jeżeli zaoferują mi dobrą ofertę, to to zrobię” i na swój sposób stwierdził, że bardziej opłacalne wydają mu się dopracowane, dwustronne umowy handlowe, to rynek zbytnio się tym nie przejął. Wczoraj zwracałem uwagę, że jest ryzyko, iż USA będą tak „wybrzydzać”, że powrót do TPP-11 będzie dość trudny. Być może to jakie jest rzeczywiste podejście administracji Białego Domu, tj. na jakie kompromisy jest w stanie się zgodzić, pokaże nowa umowa NAFTA (porozumienie USA-Kanada-Meksyk), która w ciągu najbliższych tygodni (do końca czerwca) według ostatnich deklaracji powinna zostać ratyfikowana przez wszystkie kraje. Tylko dlaczego wbrew oficjalnym spekulacjom jej założenia nie zostały przedstawione na ostatnim szczycie w Peru, a Bank Kanady we wczorajszym komunikacie podkreślił, że ryzyka dotyczące relacji handlowych pozostają wciąż największymi dla perspektyw gospodarczych kraju?
Mimo ostatniej blokady nałożonej przez USA na chiński koncern telekomunikacyjny ZTE za łamanie zakazu handlu z Iranem, na razie nowych, poważnych tarć na linii USA-Chiny nie ma. To pozwala rynkom rozgrywać tematy „risk-on” – w ostatnich dniach uwagę przykuwają zachowania walut ze spekulacyjnej trójki – rosyjski rubel odbija po tym, jak USA potwierdziły, że na jakiś czas odpuszczają sobie w temacie nakładania kolejnych sankcji na Rosjan, turecka lira mocno zyskała wczoraj po tym, jak Erdogan ogłosił, że już w końcu czerwca odbędą się przyspieszone wybory prezydenckie i parlamentarne (a ich wynik jest możliwy do przewidzenia, co częściowo zmniejszy ryzyka polityczne, a południowoafrykański rand zyskał wczoraj po publikacji danych nt. spadającej inflacji CPI, oraz rosnącej dynamiki sprzedaży detalicznej.
Dla fanów strategii opartych o carry-trade para EUR/TRY jest najbardziej korzystnym wyborem – dla pozycji krótkiej w wysokości 0,1 lota dzienny swap na platformie BOSSAFX przekracza 15 zł – stąd też warto zerknąć na poniższy wykres. Wczoraj doszło do złamania linii trendu wzrostowego i delikatnego naruszenia wsparcia opartego o szczyty z marca b.r. Dzisiaj mamy ruch powrotny, który nie powinien trwać długo, jeżeli założymy, że wskaźniki dają sygnały do głębszej korekty.
Bilans dla dolara trzeci dzień z rzędu jest korzystny – dzisiaj traci on tylko w relacjach z NOK, AUD, SEK i RUB – co widać na układzie koszyka BOSSA USD. Na tygodniowym układzie mamy uznanie wsparcia w postaci 7-letniej linii trendu wzrostowego, oraz świecy doji z górnym cieniem. Niemniej dopiero naruszeni całej strefu 76,25-76,93 pkt., o czym pisałem ostatnio, byłoby mocnym sygnałem, że trend na dolarze zaczyna się zmieniać. Konieczne byłoby też potwierdzenie z tygodniowego oscylatora RSI 9. Na razie nic takiego nie widać, chociaż warte uwagi były wczorajsze słowa Dudley’a z FED, który pośrednio dał do zrozumienia, że rynek powinien nastawić się na to, że Rezerwa będzie robić to co powinna i stopy procentowe powrócą do poziomu neutralnego – między wierszami można tu znaleźć wytłumaczenie dla łącznie 4 podwyżek stóp w tym roku – a ten scenariusz dla dolara nie jest przez rynki wyceniany. I przy tym Dudley ma opinię raczej ostrożniejszego, niż jastrzębiego członka FED. Minus – w czerwcu odchodzi na emeryturę i może mniej liczyć się ze słowami – a rynki finansowe mogą przyjąć w tej kwestii taktykę reagowania na dane makro. Po tych ostatnich wiele się nie zmieniło, a kolejne istotne publikacje napłyną dopiero w majówkę (ISM i rynek pracy)…
Perspektywa dzisiejszych rozmów Merkel-Macron – powrót do niemiecko-francuskiego tandemu w UE – nie dała dodatkowego paliwa dla euro. Kurs EUR/USD spróbował dzisiaj zaatakować strefę oporu 1,2400-1,2420, ale nie było to udane. Ryzyko naruszenia dolnego ograniczenia przyspieszonego kanału na dziennym wykresie rośnie, a to oznaczałoby przejście w trend boczny 1,2322-1,2400 do czasu przyszłotygodniowego posiedzenia ECB z ryzykiem jego wybicia dołem przez 1,2295. Uwagę zwraca wytracanie dynamiki wzrostu przez dzienny oscylator RSI 9.
Słabsze dane makro z Wielkiej Brytanii (wczoraj inflacja CPI za marzec, a dzisiaj sprzedaż detaliczna za ten okres) podkupują wiarę w funta, a konkretnie wprowadzają niepewność, co do losów podwyżki stóp przez Bank Anglii już 10 maja. Do tej pory jej prawdopodobieństwo było wysokie, więc może to rodzić preteksty do spieniężenia długich pozycji w funcie. Brytyjskiej walucie nie pomaga też zamieszanie wokół Brexitu. Wczorajsze głosowanie w Izbie Lordów nad wątkiem obecności w Unii Celnej z UE po Brexicie pokazało, że premier May nie ma poparcia nawet we własnej Partii Konserwatywnej, która jest w tym względzie podzielona. Tymczasem to jedna z najważniejszych kwestii dla całego procesu Brexitu. Ostatecznie politycy najpewniej (jak zawsze) znajdą jakieś kompromisowe rozwiązanie, ale w krótkim terminie rynek dostał dodatkowe preteksty. Na wykresie GBP/USD jesteśmy teraz na linii trendu wzrostowego rysowanej od listopada ub.r, a układ dzienny zaczyna przypominać niebezpieczną formację 2B. Jej realizacja skutkowałaby zejściem nawet w stronę dołka z początku marca przy 1,3710 lub poniżej w ciągu kilkunastu dni.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.
Kolejne dobre wiadomości z USA
2025-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj na Wall Street widoczne było odreagowanie poniedziałkowych spadków. Skala wzrostów w UAS przewyższyła te osiągnięte w Europie. SP500 zdołał zyskać 2,5 proc. podczas gdy Dax jedynie 0,4 proc. Na GPW WIG 20 urósł o 2,1 proc. Dolar lekko zyskał na wartości. Kurs EUR/USD spadł i osiągnał poziom bliski 1,13. Na rynku długu widoczny był wzrost rentowności amerykańskich papierów dłuznych na krótkim końcu. Te z długim terminem zapadalności obniżyły się.
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.