Data dodania: 2018-04-19 (12:01)
Kluczowe informacje z rynków: USA/ FED: Zdaniem odchodzącego w czerwcu na emeryturę szefa oddziału FED w Nowym Jorku (William Dudley), Rezerwa Federalna powinna powrócić do tzw. neutralnego poziomu stóp procentowych zanim dojdzie do wyraźnej poprawy na rynku pracy. Dudley jest optymistą odnośnie dynamiki wzrostu gospodarczego, a także nie dostrzega ryzyk spowolnienia popytu ze strony konsumentów.
Dodał, że obecne uwarunkowania fiskalne, oraz w handlu zagranicznym mogą zwiększać niepewność odnośnie skali pożądanych podwyżek w przyszłości (do poziomu neutralnego) i rodzić ryzyko konieczności bardziej zdecydowanych działań FED w dłuższej perspektywie. Z kolei Randal Quarles z zarządu FED przyznał, że nie dostrzega ryzyka recesji w gospodarce, a w opinii Erica Rosengrena z Bostonu FED nie powinien zakładać konieczności budowania „buforu” na wypadek kolejnej recesji.
USA/KOREA PÓŁNOCNA: Donald Trump nawiązując do wcześniejszych spekulacji prasowych napisał wczoraj, że do spotkania Mike’a Pompeo z Kim Dzong Unem doszło w ubiegłym tygodniu, a służyło ono przygotowaniu gruntu pod majowe spotkanie z Trumpem, które będzie poświęcone denukleryzacji reżimu. Trump przyznał, że jest optymistą, co do spotkania, chociaż zastrzegł, że może ono zostać odwołane, gdyby rokowania miały być kiepskie.
USA / JAPONIA: Po dwudniowym spotkaniu prezydent Trump i premier Abe zgodzili się, co do tego, że należy zintensyfikować prace nad dwustronnymi umowami handlowymi. Zdaniem Trumpa mogą być one bardziej opłacalne dla USA, niż powrót do TPP, który uzależnił on od warunków, jakie zostaną przedstawione USA.
KANADA: Bank Kanady pozostawił bez zmian poziom stóp procentowych (1,25 proc.) na wczorajszym posiedzeniu. Podniesione zostały prognozy wzrostu PKB, a inflacja w tym roku ma utrzymać się powyżej celu na poziomie 2 proc. Niemniej w komunikacie zwrócono uwagę na duże ryzyka związane z politycznymi decyzjami w temacie relacji handlowych (BOC chce oficjalnie zaczekać na podpisanie nowego porozumienia NAFTA?), a Stephen Poloz podczas konferencji prasowej dał do zrozumienia, że stopy procentowe powinny pozostać poniżej tzw. przedziału neutralnego, gdyż gospodarka nie osiągnęła jeszcze pełni swoich możliwości. Tym samym rynek nie dostał nowych argumentów za ewentualną podwyżką stóp w końcu maja, bardziej realna jest ona na połowę lipca.
WIELKA BRYTANIA: Izba Lordów stosunkiem głosów 348-225 zdecydowała, że Wielka Brytania powinna pozostać w Unii Celnej z UE po Brexicie opowiadając się tym samym przeciwko propozycjom rządu Theresy May. Teraz ustawa powróci do Izby Gmin. Dzisiaj o godz. 10:30 poznaliśmy natomiast dane nt. sprzedaży detalicznej, która w marcu rozczarowała (spadek o 1,2 proc. m/m i wzrost zaledwie o 1,1 proc. r/r).
TURCJA: Prezydent Recep Erdogan poinformował wczoraj, że przyspieszone wybory prezydenckie i parlamentarne mogą odbyć się już 24 czerwca (planowo powinny mieć miejsce dopiero na jesieni 2019 r.). Jego zdaniem należy przyspieszyć prace nad wdrożeniem w życie systemu prezydenckiego. Do parlamentu rządząca AKP pójdzie w koalicji z „opozycyjną” MHP, co faktycznie rozstrzyga już teraz ich wynik. Lira zareagowała wczoraj na te informacje wyraźnym umocnieniem.
NOWA ZELANDIA: Opublikowane w nocy dane nt. inflacji CPI w I kwartale wypadły nieco lepiej od oczekiwań na poziomie 0,4 proc. k/k i 1,1 proc. r/r – dynamika wyniosła 0,5 proc. k/k i 1,1 proc. r/r. Niemniej inflacja nadal utrzymuje się blisko dolnego ograniczenia widełek RBNZ na poziomie 1-3 proc.
AUSTRALIA: Dane z rynku pracy za luty nieco rozczarowały. Wzrost zatrudnienia wyniósł zaledwie 4,9 tys. (oczekiwano 20 tys.), a dane za styczeń zrewidowano w dół do -6,3 tys. z +17,5 tys. Stopa bezrobocia pozostała na poziomie 5,5 proc. (zgodnie z prognozami).
EUROSTREFA: Angela Merkel spotka się dzisiaj w Berlinie z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem. Przedmiotem rozmów mają być propozycje formalnego zacieśnienia współpracy w strefie euro (m.in. koncepcja powołania Europejskiego Funduszu Monetarnego). Konkluzje z dzisiejszego spotkania mogą być później wypadkową pod zaplanowany na koniec czerwca szczyt UE.
Opinia: O ile Trump podczas spotkania z japońskim premierem Shinzo Abe przyznał, że „nie chce wracać do TPP, ale jeżeli zaoferują mi dobrą ofertę, to to zrobię” i na swój sposób stwierdził, że bardziej opłacalne wydają mu się dopracowane, dwustronne umowy handlowe, to rynek zbytnio się tym nie przejął. Wczoraj zwracałem uwagę, że jest ryzyko, iż USA będą tak „wybrzydzać”, że powrót do TPP-11 będzie dość trudny. Być może to jakie jest rzeczywiste podejście administracji Białego Domu, tj. na jakie kompromisy jest w stanie się zgodzić, pokaże nowa umowa NAFTA (porozumienie USA-Kanada-Meksyk), która w ciągu najbliższych tygodni (do końca czerwca) według ostatnich deklaracji powinna zostać ratyfikowana przez wszystkie kraje. Tylko dlaczego wbrew oficjalnym spekulacjom jej założenia nie zostały przedstawione na ostatnim szczycie w Peru, a Bank Kanady we wczorajszym komunikacie podkreślił, że ryzyka dotyczące relacji handlowych pozostają wciąż największymi dla perspektyw gospodarczych kraju?
Mimo ostatniej blokady nałożonej przez USA na chiński koncern telekomunikacyjny ZTE za łamanie zakazu handlu z Iranem, na razie nowych, poważnych tarć na linii USA-Chiny nie ma. To pozwala rynkom rozgrywać tematy „risk-on” – w ostatnich dniach uwagę przykuwają zachowania walut ze spekulacyjnej trójki – rosyjski rubel odbija po tym, jak USA potwierdziły, że na jakiś czas odpuszczają sobie w temacie nakładania kolejnych sankcji na Rosjan, turecka lira mocno zyskała wczoraj po tym, jak Erdogan ogłosił, że już w końcu czerwca odbędą się przyspieszone wybory prezydenckie i parlamentarne (a ich wynik jest możliwy do przewidzenia, co częściowo zmniejszy ryzyka polityczne, a południowoafrykański rand zyskał wczoraj po publikacji danych nt. spadającej inflacji CPI, oraz rosnącej dynamiki sprzedaży detalicznej.
Dla fanów strategii opartych o carry-trade para EUR/TRY jest najbardziej korzystnym wyborem – dla pozycji krótkiej w wysokości 0,1 lota dzienny swap na platformie BOSSAFX przekracza 15 zł – stąd też warto zerknąć na poniższy wykres. Wczoraj doszło do złamania linii trendu wzrostowego i delikatnego naruszenia wsparcia opartego o szczyty z marca b.r. Dzisiaj mamy ruch powrotny, który nie powinien trwać długo, jeżeli założymy, że wskaźniki dają sygnały do głębszej korekty.
Bilans dla dolara trzeci dzień z rzędu jest korzystny – dzisiaj traci on tylko w relacjach z NOK, AUD, SEK i RUB – co widać na układzie koszyka BOSSA USD. Na tygodniowym układzie mamy uznanie wsparcia w postaci 7-letniej linii trendu wzrostowego, oraz świecy doji z górnym cieniem. Niemniej dopiero naruszeni całej strefu 76,25-76,93 pkt., o czym pisałem ostatnio, byłoby mocnym sygnałem, że trend na dolarze zaczyna się zmieniać. Konieczne byłoby też potwierdzenie z tygodniowego oscylatora RSI 9. Na razie nic takiego nie widać, chociaż warte uwagi były wczorajsze słowa Dudley’a z FED, który pośrednio dał do zrozumienia, że rynek powinien nastawić się na to, że Rezerwa będzie robić to co powinna i stopy procentowe powrócą do poziomu neutralnego – między wierszami można tu znaleźć wytłumaczenie dla łącznie 4 podwyżek stóp w tym roku – a ten scenariusz dla dolara nie jest przez rynki wyceniany. I przy tym Dudley ma opinię raczej ostrożniejszego, niż jastrzębiego członka FED. Minus – w czerwcu odchodzi na emeryturę i może mniej liczyć się ze słowami – a rynki finansowe mogą przyjąć w tej kwestii taktykę reagowania na dane makro. Po tych ostatnich wiele się nie zmieniło, a kolejne istotne publikacje napłyną dopiero w majówkę (ISM i rynek pracy)…
Perspektywa dzisiejszych rozmów Merkel-Macron – powrót do niemiecko-francuskiego tandemu w UE – nie dała dodatkowego paliwa dla euro. Kurs EUR/USD spróbował dzisiaj zaatakować strefę oporu 1,2400-1,2420, ale nie było to udane. Ryzyko naruszenia dolnego ograniczenia przyspieszonego kanału na dziennym wykresie rośnie, a to oznaczałoby przejście w trend boczny 1,2322-1,2400 do czasu przyszłotygodniowego posiedzenia ECB z ryzykiem jego wybicia dołem przez 1,2295. Uwagę zwraca wytracanie dynamiki wzrostu przez dzienny oscylator RSI 9.
Słabsze dane makro z Wielkiej Brytanii (wczoraj inflacja CPI za marzec, a dzisiaj sprzedaż detaliczna za ten okres) podkupują wiarę w funta, a konkretnie wprowadzają niepewność, co do losów podwyżki stóp przez Bank Anglii już 10 maja. Do tej pory jej prawdopodobieństwo było wysokie, więc może to rodzić preteksty do spieniężenia długich pozycji w funcie. Brytyjskiej walucie nie pomaga też zamieszanie wokół Brexitu. Wczorajsze głosowanie w Izbie Lordów nad wątkiem obecności w Unii Celnej z UE po Brexicie pokazało, że premier May nie ma poparcia nawet we własnej Partii Konserwatywnej, która jest w tym względzie podzielona. Tymczasem to jedna z najważniejszych kwestii dla całego procesu Brexitu. Ostatecznie politycy najpewniej (jak zawsze) znajdą jakieś kompromisowe rozwiązanie, ale w krótkim terminie rynek dostał dodatkowe preteksty. Na wykresie GBP/USD jesteśmy teraz na linii trendu wzrostowego rysowanej od listopada ub.r, a układ dzienny zaczyna przypominać niebezpieczną formację 2B. Jej realizacja skutkowałaby zejściem nawet w stronę dołka z początku marca przy 1,3710 lub poniżej w ciągu kilkunastu dni.
USA/KOREA PÓŁNOCNA: Donald Trump nawiązując do wcześniejszych spekulacji prasowych napisał wczoraj, że do spotkania Mike’a Pompeo z Kim Dzong Unem doszło w ubiegłym tygodniu, a służyło ono przygotowaniu gruntu pod majowe spotkanie z Trumpem, które będzie poświęcone denukleryzacji reżimu. Trump przyznał, że jest optymistą, co do spotkania, chociaż zastrzegł, że może ono zostać odwołane, gdyby rokowania miały być kiepskie.
USA / JAPONIA: Po dwudniowym spotkaniu prezydent Trump i premier Abe zgodzili się, co do tego, że należy zintensyfikować prace nad dwustronnymi umowami handlowymi. Zdaniem Trumpa mogą być one bardziej opłacalne dla USA, niż powrót do TPP, który uzależnił on od warunków, jakie zostaną przedstawione USA.
KANADA: Bank Kanady pozostawił bez zmian poziom stóp procentowych (1,25 proc.) na wczorajszym posiedzeniu. Podniesione zostały prognozy wzrostu PKB, a inflacja w tym roku ma utrzymać się powyżej celu na poziomie 2 proc. Niemniej w komunikacie zwrócono uwagę na duże ryzyka związane z politycznymi decyzjami w temacie relacji handlowych (BOC chce oficjalnie zaczekać na podpisanie nowego porozumienia NAFTA?), a Stephen Poloz podczas konferencji prasowej dał do zrozumienia, że stopy procentowe powinny pozostać poniżej tzw. przedziału neutralnego, gdyż gospodarka nie osiągnęła jeszcze pełni swoich możliwości. Tym samym rynek nie dostał nowych argumentów za ewentualną podwyżką stóp w końcu maja, bardziej realna jest ona na połowę lipca.
WIELKA BRYTANIA: Izba Lordów stosunkiem głosów 348-225 zdecydowała, że Wielka Brytania powinna pozostać w Unii Celnej z UE po Brexicie opowiadając się tym samym przeciwko propozycjom rządu Theresy May. Teraz ustawa powróci do Izby Gmin. Dzisiaj o godz. 10:30 poznaliśmy natomiast dane nt. sprzedaży detalicznej, która w marcu rozczarowała (spadek o 1,2 proc. m/m i wzrost zaledwie o 1,1 proc. r/r).
TURCJA: Prezydent Recep Erdogan poinformował wczoraj, że przyspieszone wybory prezydenckie i parlamentarne mogą odbyć się już 24 czerwca (planowo powinny mieć miejsce dopiero na jesieni 2019 r.). Jego zdaniem należy przyspieszyć prace nad wdrożeniem w życie systemu prezydenckiego. Do parlamentu rządząca AKP pójdzie w koalicji z „opozycyjną” MHP, co faktycznie rozstrzyga już teraz ich wynik. Lira zareagowała wczoraj na te informacje wyraźnym umocnieniem.
NOWA ZELANDIA: Opublikowane w nocy dane nt. inflacji CPI w I kwartale wypadły nieco lepiej od oczekiwań na poziomie 0,4 proc. k/k i 1,1 proc. r/r – dynamika wyniosła 0,5 proc. k/k i 1,1 proc. r/r. Niemniej inflacja nadal utrzymuje się blisko dolnego ograniczenia widełek RBNZ na poziomie 1-3 proc.
AUSTRALIA: Dane z rynku pracy za luty nieco rozczarowały. Wzrost zatrudnienia wyniósł zaledwie 4,9 tys. (oczekiwano 20 tys.), a dane za styczeń zrewidowano w dół do -6,3 tys. z +17,5 tys. Stopa bezrobocia pozostała na poziomie 5,5 proc. (zgodnie z prognozami).
EUROSTREFA: Angela Merkel spotka się dzisiaj w Berlinie z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem. Przedmiotem rozmów mają być propozycje formalnego zacieśnienia współpracy w strefie euro (m.in. koncepcja powołania Europejskiego Funduszu Monetarnego). Konkluzje z dzisiejszego spotkania mogą być później wypadkową pod zaplanowany na koniec czerwca szczyt UE.
Opinia: O ile Trump podczas spotkania z japońskim premierem Shinzo Abe przyznał, że „nie chce wracać do TPP, ale jeżeli zaoferują mi dobrą ofertę, to to zrobię” i na swój sposób stwierdził, że bardziej opłacalne wydają mu się dopracowane, dwustronne umowy handlowe, to rynek zbytnio się tym nie przejął. Wczoraj zwracałem uwagę, że jest ryzyko, iż USA będą tak „wybrzydzać”, że powrót do TPP-11 będzie dość trudny. Być może to jakie jest rzeczywiste podejście administracji Białego Domu, tj. na jakie kompromisy jest w stanie się zgodzić, pokaże nowa umowa NAFTA (porozumienie USA-Kanada-Meksyk), która w ciągu najbliższych tygodni (do końca czerwca) według ostatnich deklaracji powinna zostać ratyfikowana przez wszystkie kraje. Tylko dlaczego wbrew oficjalnym spekulacjom jej założenia nie zostały przedstawione na ostatnim szczycie w Peru, a Bank Kanady we wczorajszym komunikacie podkreślił, że ryzyka dotyczące relacji handlowych pozostają wciąż największymi dla perspektyw gospodarczych kraju?
Mimo ostatniej blokady nałożonej przez USA na chiński koncern telekomunikacyjny ZTE za łamanie zakazu handlu z Iranem, na razie nowych, poważnych tarć na linii USA-Chiny nie ma. To pozwala rynkom rozgrywać tematy „risk-on” – w ostatnich dniach uwagę przykuwają zachowania walut ze spekulacyjnej trójki – rosyjski rubel odbija po tym, jak USA potwierdziły, że na jakiś czas odpuszczają sobie w temacie nakładania kolejnych sankcji na Rosjan, turecka lira mocno zyskała wczoraj po tym, jak Erdogan ogłosił, że już w końcu czerwca odbędą się przyspieszone wybory prezydenckie i parlamentarne (a ich wynik jest możliwy do przewidzenia, co częściowo zmniejszy ryzyka polityczne, a południowoafrykański rand zyskał wczoraj po publikacji danych nt. spadającej inflacji CPI, oraz rosnącej dynamiki sprzedaży detalicznej.
Dla fanów strategii opartych o carry-trade para EUR/TRY jest najbardziej korzystnym wyborem – dla pozycji krótkiej w wysokości 0,1 lota dzienny swap na platformie BOSSAFX przekracza 15 zł – stąd też warto zerknąć na poniższy wykres. Wczoraj doszło do złamania linii trendu wzrostowego i delikatnego naruszenia wsparcia opartego o szczyty z marca b.r. Dzisiaj mamy ruch powrotny, który nie powinien trwać długo, jeżeli założymy, że wskaźniki dają sygnały do głębszej korekty.
Bilans dla dolara trzeci dzień z rzędu jest korzystny – dzisiaj traci on tylko w relacjach z NOK, AUD, SEK i RUB – co widać na układzie koszyka BOSSA USD. Na tygodniowym układzie mamy uznanie wsparcia w postaci 7-letniej linii trendu wzrostowego, oraz świecy doji z górnym cieniem. Niemniej dopiero naruszeni całej strefu 76,25-76,93 pkt., o czym pisałem ostatnio, byłoby mocnym sygnałem, że trend na dolarze zaczyna się zmieniać. Konieczne byłoby też potwierdzenie z tygodniowego oscylatora RSI 9. Na razie nic takiego nie widać, chociaż warte uwagi były wczorajsze słowa Dudley’a z FED, który pośrednio dał do zrozumienia, że rynek powinien nastawić się na to, że Rezerwa będzie robić to co powinna i stopy procentowe powrócą do poziomu neutralnego – między wierszami można tu znaleźć wytłumaczenie dla łącznie 4 podwyżek stóp w tym roku – a ten scenariusz dla dolara nie jest przez rynki wyceniany. I przy tym Dudley ma opinię raczej ostrożniejszego, niż jastrzębiego członka FED. Minus – w czerwcu odchodzi na emeryturę i może mniej liczyć się ze słowami – a rynki finansowe mogą przyjąć w tej kwestii taktykę reagowania na dane makro. Po tych ostatnich wiele się nie zmieniło, a kolejne istotne publikacje napłyną dopiero w majówkę (ISM i rynek pracy)…
Perspektywa dzisiejszych rozmów Merkel-Macron – powrót do niemiecko-francuskiego tandemu w UE – nie dała dodatkowego paliwa dla euro. Kurs EUR/USD spróbował dzisiaj zaatakować strefę oporu 1,2400-1,2420, ale nie było to udane. Ryzyko naruszenia dolnego ograniczenia przyspieszonego kanału na dziennym wykresie rośnie, a to oznaczałoby przejście w trend boczny 1,2322-1,2400 do czasu przyszłotygodniowego posiedzenia ECB z ryzykiem jego wybicia dołem przez 1,2295. Uwagę zwraca wytracanie dynamiki wzrostu przez dzienny oscylator RSI 9.
Słabsze dane makro z Wielkiej Brytanii (wczoraj inflacja CPI za marzec, a dzisiaj sprzedaż detaliczna za ten okres) podkupują wiarę w funta, a konkretnie wprowadzają niepewność, co do losów podwyżki stóp przez Bank Anglii już 10 maja. Do tej pory jej prawdopodobieństwo było wysokie, więc może to rodzić preteksty do spieniężenia długich pozycji w funcie. Brytyjskiej walucie nie pomaga też zamieszanie wokół Brexitu. Wczorajsze głosowanie w Izbie Lordów nad wątkiem obecności w Unii Celnej z UE po Brexicie pokazało, że premier May nie ma poparcia nawet we własnej Partii Konserwatywnej, która jest w tym względzie podzielona. Tymczasem to jedna z najważniejszych kwestii dla całego procesu Brexitu. Ostatecznie politycy najpewniej (jak zawsze) znajdą jakieś kompromisowe rozwiązanie, ale w krótkim terminie rynek dostał dodatkowe preteksty. Na wykresie GBP/USD jesteśmy teraz na linii trendu wzrostowego rysowanej od listopada ub.r, a układ dzienny zaczyna przypominać niebezpieczną formację 2B. Jej realizacja skutkowałaby zejściem nawet w stronę dołka z początku marca przy 1,3710 lub poniżej w ciągu kilkunastu dni.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Problemy europejskich walut
09:06 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.