Data dodania: 2018-04-18 (09:43)
Frank szwajcarski zwykle lata poniżej zasięgu radarów, ale gdy tylko daje się zauważyć, robi ogromne wrażenie. W ciągu ostatniej doby EUR/CHF zahaczył o 1,1970, czyli znalazł się o krok od niewidzianego do 15 stycznia 2015 r. poziomu 1,20, kiedy to SNB przestał bronić franka i zapewnił jedno z największych załamań kursu w historii rynku walutowego. Osłabienie ma jednak dość dziwne podstawy.
Po pierwsze ostatnia fala sankcji nałożonych przez USA na rosyjskich oligarchów zmusza ich do wytransferowania kapitału ze Szwajcarii. Upłynnianie udziałów w szwajcarskich spółkach, presja międzynarodowych grup bankowych w obawie przed restrykcjami Białego Domu, czy zwykłe wyciąganie depozytów na ratowanie przecenianych aktywów w Rosji. W grę wchodzą setki milionów CHF, które przechodzą przez zwykle spokojny rynek. Dodatkową presję na franka wywołuje obywatelska inicjatywa wprowadzenia Vollgeld, gdzie chodzi o zabronienie bankom komercyjnym kreacji pieniądza. Referendum w tej sprawie ma się odbyć 10 czerwca, ale już teraz podnoszone są obawy, że zwycięstwo tej inicjatywy będzie poważnym zagrożeniem dla gospodarki (ograniczy podaż kredytu, podniesie koszty usług finansowych). Łącznie obie kwestie w krótkim terminie będą ciążyć na franku i pierwszy raz od ponad trzech lat możemy wrócić powyżej 1,20 za EUR. Jednak z uwagi na to, że powody wzrostów nie są stricte fundamentalne, tymczasem pozycja EUR pogarsza się, EUR/CHF nie powinien zagościć tak wysoko na długo.
Dzisiejszy kalendarz jest bogaty. Przed południem uwagę przyciągną dane o inflacji z Wielkiej Brytanii. Inflacja CPI oddaje wzrosty do 3 proc. r/r, które wynikały z drożyzny importu po przecenie GBP po referendum ws. Brexitu. Mimo to marzec ma szanse przynieść sezonowy skok cen związany z Wielkanocą (m.in. przez wzrost opłat lotniczych) o 0,3 proc. m/m, co pozwoli na utrzymanie dynamiki rocznej na 2,7 proc. Choć efekt ten z dużym prawdopodobieństwem zostanie odwrócony w danych za kwiecień, w międzyczasie może wystarczyć, by w BoE zbudować racjonalizację dla majowej podwyżki, szczególnie jeśli inflacja bazowa utrzyma 2,5 proc. Wczoraj dane o płacach były dobre, ale nie spełniały wygórowanych oczekiwań rynku, co przyniosło cofnięcie GBP. Dziś inwestorzy powinny rozważniej pozycjonować się przed danymi, choć przy GBP/USD wciąż na plusie licząc od początku tygodnia, wrażliwość na słabsze dane będzie większa.
Dane z polskiego rynku pracy przejdą bez echa, a finalny szacunek inflacji z Eurolandu tylko potwierdzi, że inflacja bazowa zatrzymała się w połowie drogi do celu EBC, zatem nie ma tu impulsów dla PLN i EUR.
Po południu decyzję w sprawie stopy procentowej podejmuje Bank Kanady. Nie spodziewamy się podwyżki, ale komunikat może przybrać jastrzębi wydźwięk. Klika negatywnych ryzyk dla gospodarki uległo osłabieniu od czasu poprzedniego posiedzenia. Ostatnia Ankieta Perspektyw Biznesu (Business Outlook Survey) wskazała, że nastroje wśród firm są dobre, a niepewność o przyszłość relacji handlowych z USA jest niska. Wysokie jest przekonanie, że negocjacje porozumienia NAFTA zakończą się pomyślnie. Inflacja pozostaje na 5-letnich szczytach. To wszystko pozwala prezesowi Polozowi odetchnąć z ulgą, jednak jednocześnie rozważnym będzie do niczego się nie zobowiązywać. Mimo to pozostawienie otwartej furtki dla dalszych podwyżek nadal będzie brzmiało bardziej jastrzębio w porównaniu z pełnym obaw komunikatem z marcowego posiedzenia. To powinno podtrzymać siłę CAD w kolejnych tygodniach, nawet jeśli dziś możemy zobaczyć trochę chaotycznej zmienności.
Wieczorem otrzymamy Beżową Księgę Fed, gdzie uwaga będzie na trenach w wynagrodzeniu i inflacji, ale rynek przestał przywiązywać większą uwagę do raportu. W nocy poznamy ważny odczyt kwartalnego CPI z Nowej Zelandii. Słaby wynik (konsensus: 0,4 proc., prog. RBNZ: 0,6 proc.) związany jest z czynnikami jednorazowymi (obniżenie opłat za edukację) i efekty bazy zmiany cen ropy naftowej. Z tego powodu nawet rozczarowujący odczyt nie powinien zmienić neutralnej strategii RBNZ, a przy płaskich oczekiwaniach w odniesieniu do polityki RBNZ do końca roku także rynek nie powinien zbytnio reagować na raport. Cofnięcie NZD w ostatnich dniach sugeruje, że rynek ograniczył ryzyko na wypadek słabego raportu, ale gdy zejdzie ryzyko odczytu, inwestorzy mogą powrócić do kupna. W nocy mamy też raport z rynku pracy Australii, gdzie nikogo nie zdziwi kolejny miesiąc wzrostu zatrudnienia (prog. 20 tys.), ale słabszy wynik może zatrzymać ostatnie wzrosty AUD generowane przez szeroki apetyt na ryzyko. Spadek stopy bezrobocia będzie neutralizował rozczarowanie w zatrudnieniu, ale mimo to ryzyka dla AUD rozkładają się asymetrycznie.
Dzisiejszy kalendarz jest bogaty. Przed południem uwagę przyciągną dane o inflacji z Wielkiej Brytanii. Inflacja CPI oddaje wzrosty do 3 proc. r/r, które wynikały z drożyzny importu po przecenie GBP po referendum ws. Brexitu. Mimo to marzec ma szanse przynieść sezonowy skok cen związany z Wielkanocą (m.in. przez wzrost opłat lotniczych) o 0,3 proc. m/m, co pozwoli na utrzymanie dynamiki rocznej na 2,7 proc. Choć efekt ten z dużym prawdopodobieństwem zostanie odwrócony w danych za kwiecień, w międzyczasie może wystarczyć, by w BoE zbudować racjonalizację dla majowej podwyżki, szczególnie jeśli inflacja bazowa utrzyma 2,5 proc. Wczoraj dane o płacach były dobre, ale nie spełniały wygórowanych oczekiwań rynku, co przyniosło cofnięcie GBP. Dziś inwestorzy powinny rozważniej pozycjonować się przed danymi, choć przy GBP/USD wciąż na plusie licząc od początku tygodnia, wrażliwość na słabsze dane będzie większa.
Dane z polskiego rynku pracy przejdą bez echa, a finalny szacunek inflacji z Eurolandu tylko potwierdzi, że inflacja bazowa zatrzymała się w połowie drogi do celu EBC, zatem nie ma tu impulsów dla PLN i EUR.
Po południu decyzję w sprawie stopy procentowej podejmuje Bank Kanady. Nie spodziewamy się podwyżki, ale komunikat może przybrać jastrzębi wydźwięk. Klika negatywnych ryzyk dla gospodarki uległo osłabieniu od czasu poprzedniego posiedzenia. Ostatnia Ankieta Perspektyw Biznesu (Business Outlook Survey) wskazała, że nastroje wśród firm są dobre, a niepewność o przyszłość relacji handlowych z USA jest niska. Wysokie jest przekonanie, że negocjacje porozumienia NAFTA zakończą się pomyślnie. Inflacja pozostaje na 5-letnich szczytach. To wszystko pozwala prezesowi Polozowi odetchnąć z ulgą, jednak jednocześnie rozważnym będzie do niczego się nie zobowiązywać. Mimo to pozostawienie otwartej furtki dla dalszych podwyżek nadal będzie brzmiało bardziej jastrzębio w porównaniu z pełnym obaw komunikatem z marcowego posiedzenia. To powinno podtrzymać siłę CAD w kolejnych tygodniach, nawet jeśli dziś możemy zobaczyć trochę chaotycznej zmienności.
Wieczorem otrzymamy Beżową Księgę Fed, gdzie uwaga będzie na trenach w wynagrodzeniu i inflacji, ale rynek przestał przywiązywać większą uwagę do raportu. W nocy poznamy ważny odczyt kwartalnego CPI z Nowej Zelandii. Słaby wynik (konsensus: 0,4 proc., prog. RBNZ: 0,6 proc.) związany jest z czynnikami jednorazowymi (obniżenie opłat za edukację) i efekty bazy zmiany cen ropy naftowej. Z tego powodu nawet rozczarowujący odczyt nie powinien zmienić neutralnej strategii RBNZ, a przy płaskich oczekiwaniach w odniesieniu do polityki RBNZ do końca roku także rynek nie powinien zbytnio reagować na raport. Cofnięcie NZD w ostatnich dniach sugeruje, że rynek ograniczył ryzyko na wypadek słabego raportu, ale gdy zejdzie ryzyko odczytu, inwestorzy mogą powrócić do kupna. W nocy mamy też raport z rynku pracy Australii, gdzie nikogo nie zdziwi kolejny miesiąc wzrostu zatrudnienia (prog. 20 tys.), ale słabszy wynik może zatrzymać ostatnie wzrosty AUD generowane przez szeroki apetyt na ryzyko. Spadek stopy bezrobocia będzie neutralizował rozczarowanie w zatrudnieniu, ale mimo to ryzyka dla AUD rozkładają się asymetrycznie.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.