
Data dodania: 2018-04-18 (09:17)
W cieniu Wojen Handlowych, Syrii i podwyżek stóp w USA rozgrywa się inna tendencja, która w Polsce jest obserwowana z dużą uwagą. Mowa o kursie franka, który w ostatnim czasie zauważalnie traci na wartości. Być może jeszcze w tym tygodniu osiągnięty zostanie milowy poziom.
Potrzeba było 3 lat i 3 miesięcy aby kurs franka względem euro wrócił do poziomu sprzed „czarnego czwartku”. Dużo i niedużo, pamiętajmy, że wtedy poziom 1,20 franka za euro utrzymywany był sztucznie przez dłuższy czas ponieważ kryzys na peryferiach strefy zachęcał kapitał do przepływania względem bezpieczniejszego franka. Teraz może wydawać się to niedorzeczne, ale jeszcze kilka lat temu na poważnie rozważano możliwość powrotu franka… we Francji, która podobnie jak Grecja, Portugalia, Hiszpania i Włochy miała nie poradzić sobie z rosnącym długiem. Ponieważ koniunktura w Europie ogólnie była mierna, Szwajcarzy bali się nadmiernego umocnienia franka i w konsekwencji poważnej recesji. O obronie franka przed umocnieniem bank centralny zdecydował w 2011 roku. W teorii mógł to robić nieskończenie długo, ponieważ nie ma limitu emisji własnej waluty, za którą skupował euro i dolary. Problemem było jednak zarządzanie pęczniejącymi rezerwami walutowymi oraz przede wszystkim obawa o wymknięcie się spod kontroli gigantycznej podaży pieniądza. Na taką decyzję trudno przygotować rynki, więc dzień 15 stycznia 2015 dla rynku walut był szokiem. Kurs względem euro spadł poniżej parytetu i choć następnie zaczął wracać, był to proces powolny. Retrospektywnie Szwajcarzy wykonali właściwy ruch bo trzeba przypomnieć, że „uwalniając” kurs franka jednocześnie obniżyli stopy procentowe do poziomu najniższego na świecie (ustalając górny limit dla 3-miesięcznego LIBORU na -0,75%). Ultra niskie stopy z jednej strony zniechęcały kapitał, z drugiej wspierały gospodarkę, a ta radzi sobie obecnie znakomicie. Co prawda początkowo doszło do szoku deflacyjnego, ale potem inflacja konsekwentnie wracała. Dziś PKB rośnie coraz szybciej, produkcja przemysłowa mocno odbiła a nastroje w biznesie są lepsze niż w Niemczech. Oczywiście Helweci mieli też sporo szczęścia – gdyby nie poprawa globalnej koniunktury, po części spowodowana mocnym spadkiem cen ropy naftowej (na co nie mieli przecież żadnego wpływu) nie doszłoby ani do takiego ożywienia ich sektora eksportowego (pomimo mocnego franka eksport netto dokładał się do wzrostu PKB w Szwajcarii w 5 z 7 ostatnich kwartałów) ani do osłabienia franka, ponieważ nie byłoby perspektyw na podwyżki stóp procentowych w strefie euro.
To właśnie spekulacje o tym, że po zakończeniu programu skupu obligacji w tym roku EBC w przyszły podniesie stopę depozytową z -0,4 do -0,2% (zwiększając różnicę względem stóp w Szwajcarii) były przyczynkiem do osłabienia franka w ostatnich dniach. Pozostaje jednak pytanie, jak w tej sytuacji zachowa się SNB? Czy wobec zmiany polityki EBC i świetnej sytuacji gospodarczej nie uzna, że czas na nieco wyższe (choć zapewne nadal ujemne) stopy procentowe? Naszym zdaniem SNB z pewnością nie wykona ruchu jako pierwszy, zbyt długo czekał na osłabienie franka, także podwyżka w Szwajcarii nastąpi nie wcześniej niż w drugiej połowie 2019 roku. Ale takie atomowe osłabienie franka może niebawem się skończyć. Dla rynku poziom 1,20 działał w ostatnim czasie jak magnes i gdy zostanie osiągnięty (a brakuje 30 pipsów), kupujący EURCHF mogą nie mieć powodów do utrzymywania pozycji, szczególnie, że większa zmienność na światowych rynkach teoretycznie powinna sprzyjać wartości szwajcarskiej waluty. Tym samym nie należy też liczyć na dalszy silny spadek kursu CHFPLN, ale jego utrzymanie w zakresie ostatnich tygodni jest już realnym scenariuszem.
Środa to dzień funta. Poza danymi o inflacji (10:30) rynki wyczekiwać też będą na głosowania w brytyjskim parlamencie, gdzie rządowi może być trudno przepchnąć ustawy związane z Brexitem wobec sprzeciwu opozycji i części Torysów. Wyczekiwana jest też decyzja Banku Kanady (16:00). O 9:05 euro kosztuje 4,1649 złotego, dolar 3,3715 złotego, frank szwajcarski 3,4776 złotego, zaś funt brytyjski 4,8171 złotego.
To właśnie spekulacje o tym, że po zakończeniu programu skupu obligacji w tym roku EBC w przyszły podniesie stopę depozytową z -0,4 do -0,2% (zwiększając różnicę względem stóp w Szwajcarii) były przyczynkiem do osłabienia franka w ostatnich dniach. Pozostaje jednak pytanie, jak w tej sytuacji zachowa się SNB? Czy wobec zmiany polityki EBC i świetnej sytuacji gospodarczej nie uzna, że czas na nieco wyższe (choć zapewne nadal ujemne) stopy procentowe? Naszym zdaniem SNB z pewnością nie wykona ruchu jako pierwszy, zbyt długo czekał na osłabienie franka, także podwyżka w Szwajcarii nastąpi nie wcześniej niż w drugiej połowie 2019 roku. Ale takie atomowe osłabienie franka może niebawem się skończyć. Dla rynku poziom 1,20 działał w ostatnim czasie jak magnes i gdy zostanie osiągnięty (a brakuje 30 pipsów), kupujący EURCHF mogą nie mieć powodów do utrzymywania pozycji, szczególnie, że większa zmienność na światowych rynkach teoretycznie powinna sprzyjać wartości szwajcarskiej waluty. Tym samym nie należy też liczyć na dalszy silny spadek kursu CHFPLN, ale jego utrzymanie w zakresie ostatnich tygodni jest już realnym scenariuszem.
Środa to dzień funta. Poza danymi o inflacji (10:30) rynki wyczekiwać też będą na głosowania w brytyjskim parlamencie, gdzie rządowi może być trudno przepchnąć ustawy związane z Brexitem wobec sprzeciwu opozycji i części Torysów. Wyczekiwana jest też decyzja Banku Kanady (16:00). O 9:05 euro kosztuje 4,1649 złotego, dolar 3,3715 złotego, frank szwajcarski 3,4776 złotego, zaś funt brytyjski 4,8171 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.
Kolejne dobre wiadomości z USA
2025-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj na Wall Street widoczne było odreagowanie poniedziałkowych spadków. Skala wzrostów w UAS przewyższyła te osiągnięte w Europie. SP500 zdołał zyskać 2,5 proc. podczas gdy Dax jedynie 0,4 proc. Na GPW WIG 20 urósł o 2,1 proc. Dolar lekko zyskał na wartości. Kurs EUR/USD spadł i osiągnał poziom bliski 1,13. Na rynku długu widoczny był wzrost rentowności amerykańskich papierów dłuznych na krótkim końcu. Te z długim terminem zapadalności obniżyły się.
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.