
Data dodania: 2008-03-03 (17:23)
Nowy tydzień rozpoczął się od silnej wyprzedaży na azjatyckich giełdach, które były efektem silnej wyprzedaży akcji na Wall Street pod koniec piątkowej sesji oraz kolejnych doniesień na temat start wywołanych załamaniem rynku kredytów subprime, które tym razem dotknęły japońskie banki.
W rezultacie spadki tokijskiej giełdzie rzędu 4%-4,5% przeniosły się również na europejskie parkiety jednak tu spadki nie były tak dotkliwe, gdyż ograniczyły się do 1,5%-2,5%.
Tydzień rozpoczął się również od odreagowania na rynku eurusd, który po ustanowieniu nowego szczytu w rejonie 1,5240 lekko spadł i odbił się dopiero od okolic 1,5170. Po południu zdecydowaną przewagę zdobył obóz byków, które zachęcone raczej gołębimi wypowiedziami członka FED Plossera oraz Sekretarza Skarbu Paulsena, a także rosnącymi cenami surowców podbiły eurodolara w rejon 1,5280.
Większego znaczenia dla inwestorów nie miały opublikowane w dniu dzisiejszym dane makro, gdyż poranne wyniki wskaźnika PMI oraz inflacji HICP dla Strefy Euro okazały niemal jednakowe z prognozami rynku. Wskaźnik PMI w przemyśle pokazał, że gospodarka eurolandu wcale nie odczuła jeszcze tak bardzo skutków spowolnienia w USA, natomiast wstępny odczyt inflacji HICP za miesiąc luty świadczy o tym, że presja cenowa na początku roku ustabilizowała się na poziomie 3,2% r/r. Tak mieszanka danych powinna być raczej neutralna dla wartości wspólnej waluty, gdyż sprzyja przekonaniu o możliwości pozostawienia stóp na dotychczasowym poziomie jeszcze przez jakiś czas.
Dane z USA z kolei nieco zaskoczyły inwestorów, zwłaszcza w przypadku dynamiki wydatków budowlanych, która z wynikiem - 1,7% m/m przerosła oczekiwania rynku (-1,1%). Ważniejszy jednak była ocena koniunktury w sektorze wytwórczym w postaci wskaźnika ISM, który zgodnie z oczekiwaniami rynku miał spaść z poziomu 50,7 do 48, jednak w rzeczywistości jego wynik okazał się nieco lepszy od oczekiwań, gdyż wyniósł 48,3. Pomimo tego inwestorzy nie zrazili się do prób dalszego podbijania kursu EURUSD, gdyż wśród nich dominuje przekonanie, że wzrost dysparytetu stóp procentowych pomiędzy Strefą Euro a USA będzie silną podstawą trendu wzrostowego na tym rynku.
Złotówka w nowy tydzień weszła od próby korekcyjnych wzrostów, którym sprzyjały mocno spadające ceny akcji na światowych parkietach oraz korekcyjne spadki eurodolara. Po południu, gdy EURPLN podskoczył w rejon 3,5440 a USDPLN otarł się o 2,34 uaktywnił się jednak popyt na złotówkę, który sprowadził te kursy ponownie w rejon 3,510 oraz ponizej 2,31.
Tydzień rozpoczął się również od odreagowania na rynku eurusd, który po ustanowieniu nowego szczytu w rejonie 1,5240 lekko spadł i odbił się dopiero od okolic 1,5170. Po południu zdecydowaną przewagę zdobył obóz byków, które zachęcone raczej gołębimi wypowiedziami członka FED Plossera oraz Sekretarza Skarbu Paulsena, a także rosnącymi cenami surowców podbiły eurodolara w rejon 1,5280.
Większego znaczenia dla inwestorów nie miały opublikowane w dniu dzisiejszym dane makro, gdyż poranne wyniki wskaźnika PMI oraz inflacji HICP dla Strefy Euro okazały niemal jednakowe z prognozami rynku. Wskaźnik PMI w przemyśle pokazał, że gospodarka eurolandu wcale nie odczuła jeszcze tak bardzo skutków spowolnienia w USA, natomiast wstępny odczyt inflacji HICP za miesiąc luty świadczy o tym, że presja cenowa na początku roku ustabilizowała się na poziomie 3,2% r/r. Tak mieszanka danych powinna być raczej neutralna dla wartości wspólnej waluty, gdyż sprzyja przekonaniu o możliwości pozostawienia stóp na dotychczasowym poziomie jeszcze przez jakiś czas.
Dane z USA z kolei nieco zaskoczyły inwestorów, zwłaszcza w przypadku dynamiki wydatków budowlanych, która z wynikiem - 1,7% m/m przerosła oczekiwania rynku (-1,1%). Ważniejszy jednak była ocena koniunktury w sektorze wytwórczym w postaci wskaźnika ISM, który zgodnie z oczekiwaniami rynku miał spaść z poziomu 50,7 do 48, jednak w rzeczywistości jego wynik okazał się nieco lepszy od oczekiwań, gdyż wyniósł 48,3. Pomimo tego inwestorzy nie zrazili się do prób dalszego podbijania kursu EURUSD, gdyż wśród nich dominuje przekonanie, że wzrost dysparytetu stóp procentowych pomiędzy Strefą Euro a USA będzie silną podstawą trendu wzrostowego na tym rynku.
Złotówka w nowy tydzień weszła od próby korekcyjnych wzrostów, którym sprzyjały mocno spadające ceny akcji na światowych parkietach oraz korekcyjne spadki eurodolara. Po południu, gdy EURPLN podskoczył w rejon 3,5440 a USDPLN otarł się o 2,34 uaktywnił się jednak popyt na złotówkę, który sprowadził te kursy ponownie w rejon 3,510 oraz ponizej 2,31.
Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.